Evree Magic Rose, olejek upiększający
Witajcie Moje Drogie, Dzisiejszy post będzie pełen ochów i achów. W przypadku tego
kosmetyku nie może być inaczej. Zyskał on już sławę choć jest nowością dostępną
w sklepach od nie więcej niż 3 miesięcy. Jego działanie jest widoczne gołym
okiem na przestrzeni tygodni. Jeśli jesteście ciekawe o jakim kosmetyku mowa to
zapraszam. Pewnie już go znacie.
Olejek umieszczony jest w bardzo eleganckim kartoniku. Skład
i zastosowanie jest doskonale opisane. Znajdziemy na nim również schemat masażu
twarzy. Jak go przeprowadzić aby był najbardziej efektywny a działanie
kosmetyku najskuteczniejsze. Podczas
masażu skóra odpręża się. Poprawione jest mikrokrążenie przez co składniki
aktywne łatwiej przenikają w głąb. Buteleczka jest wykonana z przezroczystego
szkła. Jej pojemność to 30 ml. Wyposażono ją w wygodną pipetkę. Aplikacja jest
prosta i przyjemna. Konsystencja jest płynna, lekko oleista o żółtawym
zabarwieniu. Jeśli używacie oleje regularnie na skórę to wiecie na pewno, że
jedne są bardziej tłuste a inne mniej tzw. Suche. Ten uplasowałabym po środku. Miałam
już olej różany lub mieszanki w których występował jednak żaden z nich nie pachniał różami. Tym
razem jest inaczej. Tu wyraźnie wyczuwam przyjemny zapach tych kwiatów.
Na blogu postów z paznokciami jest jak na lekarstwo.
Niestety do tej pory nie miałam się czym pochwalić. Moje nigdy nie były długie.
Zawsze za to miałam problem z bardzo cienką, rozdwajającą się płytką oraz
łamliwością. Próbowałam naprawdę prawie wszystkiego. Używałam nail teki i inne
odżywki oraz suplementy. Paznokcie zawsze były moim kompleksem. Po ponad
miesiącu wcierania olejku raz dziennie, nie malowaniu ich i nie używaniu niczego
dodatkowo po za kremem do rąk, paznokcie stały się zdecydowanie bardziej twarde
i grubsze. Nie rozdwajają się. Mój chłopak nawet to zauważył bo zawsze na nie
narzekałam a teraz jestem wręcz dumna i pokazuję efekt. Paznokcie nadal mam
krótkie bo tak jest mi wygodnie. Jestem zadowolona z postępu i teraz na pewno
zrobię jakiś post z lakierami. Jeśli nie olejowałyście paznokci to polecam. W
olejach tkwi prawdziwa moc. Od 1,5 roku bardziej lub niej regularnie olejuję
włosy i efekty również widać. Do włosów oczywiście nie używam olejku
upiększającego EVREE Magic Rose bo byłoby mi go szkoda. Buteleczka ma tylko 30
ml.
W pielęgnacji twarzy olejek stosuję głównie na noc oraz
w ciągu dnia lub rano gdy nie planuję się malować. Pod makijaż wolę używać zdecydowanie lżejsze
kremy nawilżające. Nawet nie wiem jak pod tym względem sprawdziłby się Magic Rose. A więc nakładam
kilka kropel za pomocą pipety. Wykonuję masaż twarzy. Mniej więcej taki jaki
jest narysowany na opakowaniu. Trwa to chwilkę i jest bardzo przyjemne. W ciągu
kilku minut większość kosmetyku się wchłania. Jednak nie wszystko. Nawet po
godzinie widać na twarzy błysk. Z jednej strony dobrze, bo moja skóra twarzy nie
jest już bardzo odwodniona, zasysa tyle ile potrzebuje. Z drugiej strony dla
niektórych osób świecenie się może nie być komfortowe. Ja nigdy nie
miałam z tym problemu. Jeśli chodzi o działanie
to jest to przede wszystkim bardzo intensywne nawilżenie. Twarz jest zrelaksowana i "mięsista" . Olejku można używać na kilka sposobów: łączyć z kremem, pozostawić na kilka min. a następnie usunąć nadmiar, wykorzystać do demakijażu lub jako bazę pod makijaż. Ja polecam używać go do pielęgnacji twarzy i olejowania paznokci.
Olejek różany zawarty w Evree Magic Rose ma właściwości odmładzające, nadaje się do każdego rodzaju skóry, nawet do wrażliwej i naczyniowej. Koi podrażnienia po peelingach i związane z czynnikami zewnętrznymi oraz innego pochodzenia. Ja mam cerę normalną w stronę suchej więc olejki stosuję bez żadnych obaw o zapychanie czy nadmierne błyszczenie się skóry. Producent olejku upiększającego informuje, że reguluje produkcje sebum, przez co nadaje się również do cery tłustej i mieszanej. Ja tego nie mogę potwierdzić. Nakładam go dość sporo, szczególnie na noc. Wchłania się ale nie całkowicie i twarzy lekko się świeci. Błyszczenie oczywiście w ogóle mi nie przeszkadza, nawet gdybym miała wyjść tak do ludzi. Nigdy nie nakładam olejków pod makijaż i tak jest i w tym przypadku. Do tego służą mi lekkie kremy.
To co mnie bardzo zaskoczyło w tym olejku to jego cena. Sama go nie kupiłam tylko dostałam od marki więc jej nie znałam i nie dociekała. Sprawdziłam dopiero teraz aby uzupełnić recenzję. To zaledwie 30 zł. za 30 ml. Opakowanie jest eleganckie, skład dobry, działanie jeszcze lepsze. Można go używać wszechstronnie- polecam olejowanie paznokci. TU odsyłam Was do recenzji umieszczonych na wizażu.
Z czystym sumieniem mogę go Wam polecić, szczególnie jeśli Wasz typ skóry jest zbliżony do mojego. Jeśli używałyście ten olejek lub inny z Evree podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
98 komentarze
Totalnie nie kojarzę tej firmy ;]
OdpowiedzUsuńHehe! Też właśnie o nim pisałam (zresztą widziałaś), że jest fajny do paznokci. ;-)
OdpowiedzUsuńtak, jest super :)
UsuńMam tę kurację i świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńNie miałam tego olejku, ale generalnie bardzo lubię taką formę pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńja też bo moja skóra na całym ciele jest w większości sucha
Usuńnono tyle zalet, chętnie wypróbuję ten olejek :)
OdpowiedzUsuńUżywam jego brata olejku do rekonstrukcji twarzy, szyi i dekoltu i działanie jego jest zadowalające, dodałam go również do kremu pod oczy i efekt nawilżenia jest lepszy.
OdpowiedzUsuńteż używam go pod oczy ale bez kremu bo chwilowo nie mam.
Usuń:)
UsuńChętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńwszędzie same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńnabrałam ogromnej chęci na jego używanie
Dużo dobrego o nim czytałam i chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie jestem przekonana do stosowania olejków na twarz, bo raz próbowałam ocm i zrobiło mi kuku, potem dosyć długo musiałam doprowadzać twarz do porządku:(
OdpowiedzUsuńJa do OCM też się nie przekonałam ale oleje na twarz stosuję już chyba od 3 lat , polecam. musisz naleźć odpowiedni dla siebie
UsuńWłaśnie zakochałam się z kremie do rąk tej marki :) i zamierzałam zaopatrzyć się w jakiś olejek do twarzy, chyba skuszę się na ten :)
OdpowiedzUsuńczytałam, wypróbuję ten krem :)
Usuńlubie używać olejków choć zawsze mam obawę kładąc je na twarz ze mnie pozapychają :P
OdpowiedzUsuńMoim paznokciom przydałaby się dogłębna odnowa, a skoro Ty polecasz to serum do olejowania paznokci, to warto byłoby spróbować :) Przekonałam się do olejowania twarzy naturalnym olejkiem argonowym, więc w tej formie też chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie zawsze były straszne, teraz są w najlepszej formie niż kiedykolwiek
Usuńwypróbowałabym go ze względu na działanie na pazurki
OdpowiedzUsuńGdzie się nie obejrzę widzę ten olejek :) muszę szybko wykończyć mój różowy lotos i wtedy będzie zakup.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać, uwielbiam olejki wszelakie ale tego jeszcze nie miałam okazji testować .
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku, lecz kusząco zaprezentowałaś go, na paznokcie na pewno i ja używałabym go chętnie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami do twarzy, bo już bez nich się świecę ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię.
UsuńTeż pisałam o tym olejku i również same ohy i ahy były ;) Nie da rady inaczej ;)
OdpowiedzUsuńjest super a niska cena była dla mnie dużym zaskoczeniem
UsuńOj skusiłabym się..ale to świecenie twarzy jakoś mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała na paznokcie, bo moje teraz też są w opłakanym stanie niestety :(
OdpowiedzUsuńTwoje paznokcie zawsze ładnie wyglądają.
UsuńZamierzam go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńten mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńJuż tyle się naczytałam o olejkach tej marki, że po prostu muszę w końcu kiedyś kupić i przetestować:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji używać olejków ale dziś zacznę :) otrzymałam w spadku :D ale zapachu Ci nie powiem ponieważ nie umiem go określić, dla mnie on pachnie po prostu jak oliwka :)
OdpowiedzUsuńjuż tyle recenzji czytałam tego produktu :) może wypróbuję
OdpowiedzUsuńOstatnio wiele pozytywnych opinii czytałam na temat tych olejków i mam na nie coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego - będzie "mój" :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj ten olejek dobił u mnie dna ;)
OdpowiedzUsuńwszystko co dobre szybko się kończy :/
UsuńOd firmy dostałam balsam do ciała i krem do rąk. Z olejkami nie miałam jeszcze do czynienia :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że krem jest super :)
Usuńciekawe toto:)
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie ta firma :) Muszę kiedyś coś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDużo czytałam dobrego o tym olejku i chyba się skusze. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
kupię jak skończe moja wersję tego olejku
OdpowiedzUsuńWidać że ci się bardzo spodobał ten produkt:) Nigdy o nim nie słyszałem. Może kupię go komuś jako prezent świateczny :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/11/heartstrings.html
Mam w planach rekonstruktor od Evree,liczę,że też pozytywnie mnie zaskoczy,używałam olejku Multioils jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim czytam-bardzo fajny,pomyślę nad nim.
OdpowiedzUsuńDużo osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością go przetestuję:)
OdpowiedzUsuńDopóki nie poznałam na własnej skórze olejków Evree, byłam przeciwniczką używania olejów na twarz. Teraz nie wyobrażam sobie bez nich codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńdokładnie, ja też sobie nie wyobrażam o tej porze roku,
UsuńBardzo lubię olejki, tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym olejku... A szkoda, akurat jestem w fazie ostatniego szukania prezentów świątecznych i urodzinowych (ach, czemu są ludzie mający urodziny w grudniu?) więc szukam jakiegoś dobrego serum dla mamy, w cenie która nie zniszczy mojego portfela... Dodam ten olejek do mojej listy "może" ;)
OdpowiedzUsuńDla siebie trochę się boję go kupować... Moja cera jest wrażliwa i upierdliwa - łatwo ją podrażnić czy zapchać, więc przed nałożeniem na nią czegokolwiek sprawdzam po tysiąc recenzji :D
zawsze z nowym kosmetykiem trzeba uważać, ja już kupiłam część prezentów , a w grudniu mam imieniny:)
UsuńCzytałam juz kilka pochlebnych opini na temat tego olejku.Pora wypróbować go na własnej twarzy
OdpowiedzUsuńi na paznokciach :)
UsuńOstatnio go kupiłam, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńgdzie i za ile?
Usuńzaciekawiłaś mnie tym olejkiem :D
OdpowiedzUsuńNie znam,ale chętnie Poznań zwłaszcza do...paznokci:-)
OdpowiedzUsuńMoim też poprawa wyglądu by się przydała :-)
Zastanawiam się nad jego wypróbowaniem
OdpowiedzUsuńPod Twoich komentarzu u mnie na blogu pod moją recenzją olejku Essential Oils zaczęłam go też używać do paznokci :) Jak narazie jest za wcześnie żeby wydawać werdykt, ale mam nadzieję, że moje słabe ostatnio paznokcie również trochę 'odżyją' :) Olejek Magic Rose sprawię sobie jak wykończę ten mój :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci pomoże. u mnie efekty są zaskakujące. nie maluję też paznokci
UsuńChętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNa pewno ładnie się prezentuje. Ja obecnie raz na kilka dni do twarzy używałam olejku makadamia od Joanny, dobrze nawilża.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale cena jest bardzo zachęcająca jak za taką pojemność, także pewnie się przy okazji skuszę na niego :).
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten olejek i zacznę masować buźkę :)
OdpowiedzUsuńTej marki nie znam, ale olejki często goszczą w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt!
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kilki w poście u mnie! :)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/11/pizza-slut-adidas-superstar.html
Jeszcze nie miałam, ale może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńwidziałam już go na wielu blogach i podjęłam decyzję - kupuję! :D
OdpowiedzUsuńWysyp olejków nie daje mi możliwości testowania wszystkich ^^ a szkoda bo jestem wielką fanką. O tej marce nie słyszałam, ale postaram się zapamietać, skoro wypowiadasz sie tak pochlebnie, no i cena też bardzo przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego bardzo zadowolona. :)
Usuńcena nawet niska jak za super opisane działanie;D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że wczoraj widziałam go w promocji w Naturze :). Muszę mu się przyjrzeć, może by uratował i moje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za olejkami do twarzy.
OdpowiedzUsuńbrzmi rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńMusi być doskonały, nie ma chyba złej opinii, więc chyba czas go nabyć :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest wielofunkcyjny, chętnie go wypróbuję
OdpowiedzUsuńWszyscy chyba już mają ten olejek. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go przetestować.
OdpowiedzUsuńGdy zużyje moje 'olejkowe' i 'serumowe' zapasy z całą pewnością po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go, cudownie sprawdza się przy mojej wymagającej cerze :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze można znaleźć cudeńka upiększające:)
OdpowiedzUsuńkompletnie nie znam firmy, ale olejek mnie zaciekawil, do tego ta cena :) rewelacja
OdpowiedzUsuńNiesamowicie chcę go wypróbować, już tyle osób mnie nim kusiło, że muszę go mieć ;))
OdpowiedzUsuńJa nieprzepadam za zapachem róży, więc mam inna wersje:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie testuję balsam i krem do rąk od Evree :)
OdpowiedzUsuńMam go od jakiegoa czasu i bardzo sie z nim polubilam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten olejek za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki! :) Staram się stosować je jak najczęściej na włosy i skórę twarzy ;) Magic Rose próbowałam, ale wolę olejek z czarnuszki, bo działa szybko i pewnie likwidując niedoskonałości i wygładzając moją skórę ;) Przy okazji zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie jakiegoś olejku, ten zapowiada się fajnie:)
OdpowiedzUsuńLubię olejki, ale z racji cery nigdy na twarz. Musze zaopatrzyć się w jeden, skoro mają dobry wpływ na paznokcie.
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś będzie mój, ale niezbyt szybko bo mam olejek nuxe, khadi i balsam piękności który jest tłusty jak olej ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co piszesz to faktycznie olejki mają szerokie zastosowanie <3 Używam ich tylko do włosów i brwi, ale takiego jak powyżej przedstawiasz nie miałam jeszcze w ręku ;) Mimo to wygląda na wygodny w użyciu dzięki pipetce i sprawdza się świetnie :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.