Terapia dla ust od EINSTEIN
Einstein lip therapy balsam pielęgnujący do ust.
Mały balsamik w okrągłym słoiczku. Nabyty przeze mnie, przy okazji innych zakupów na allegro. Tak, na próbę. Za 2,50zł. 3,16g.
Źródło: http://kosmetykomania.pl |
Pokochałam go od razu. Gdy pierwszy raz zagościł na moich ustach.
Przyjemnie ożeźwia i daje lekkie uczucie chłodu. Zapewnia gładkość i dobre nawilżenie. Zawiera witaminy A+E.
Bardzo przypomina carmex, jednak bije go na głowę.
Usta wydają się pełniejsze. I naturalnie błyszczą.
Polecam tym, którym nie przeszkadza jego aplikacja.
Składniki: Petrolatum,
cocoa butter, bis-diglyceryl,polyaladipate-2,ceramicrocrtstallina,
menthol,ceresin,PEG -40 hydrogenated castor oil, oleyl alcohol,
perfume, lecithin, panthenol, tocopherol, retinyl palmitate, bisabolol,
saccharin.
Jakie są Wasze ulubione balsamy do ust?
47 komentarze
U mnie z aplikacją byłoby świetnie , najlepsze które mam są właśnie w słoiczkach :)
OdpowiedzUsuńJa mam cały arsenał:)Carmex i ostatnio balsam z Clarins -pojawi się recenzja:), ale ten wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńo prosze, chyba sie skusze :-)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale wydaje się być ciekawy, ja uwielbiam balsam Tisane :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lip butter z nivea :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używam balsamów do ust,najczęściej smaruje usta kremem nivea :)
OdpowiedzUsuńteż często używam zwykłej nivejki do smarowania ust, ale tego einstaina chętnei bym przetestowała :)
Usuńja też często smaruję usta kremem nivea, tym klasycznym niebieskim. Gdy nic innego akurat nie mam pod ręką.
Usuńczy zapachem też przypomina carmexa? ja nie mam ulubieńca do ust bo przyznam że zapominam o tej czynności ;)
OdpowiedzUsuńzapach delikatny, coś jakby kamfora. Lekko cytrynowy. Trudny do opisania. Czuję go wąchając słoiczek. Po aplikacji na usta po chwili w ogóle go nie wyczuwam.
Usuńpóki co nic nie przebiło u nas balsamu z EkoFarmy o którym pisałam tutaj http://swiatanastazji.blogspot.com/2013/04/balsam-do-ust-ekologiczny.html ale ten też wygląda ciekawie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńDzięki, chętnie o nim poczytam :)
UsuńCiekawy, no i cena przystępna:)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim dotychczas, a szkoda chyba :D
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za uczuciem chłodu na ustach :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny ;-) Widzę że zakup balsamika korzystny cenowo jak i jakościowo.
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda, fajnie, że się sprawdził:*
OdpowiedzUsuńO proszę, fajna alternatywa wobec Carmexa, bo ten nie każdemu odpowiada...
OdpowiedzUsuńja na co dzień uzywam pomadki Nivea różanej:)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubie pomadki Nivea i carmex :)
OdpowiedzUsuńA jak zapach?
OdpowiedzUsuńTo mnie zaciekawiłaś :) ciekawe tylko, gdzie można go dostać poza All:P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio namiętnie używam balsamu Tisane, ale kusi mnie ten :) pierwszy raz go widzę, ale jeśli go gdzieś spotkam to na pewno kupię zwłaszcza, że cena jest bardzo korzystna :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak wazelinka;))
OdpowiedzUsuńA czy w ogóle czytałaś moją recenzję?
OdpowiedzUsuńnapisałam, że jest to bardzo mocny zdzierak, a Ty że wolisz gdy peeling ma węcej ostrych, ścierających drobinek XD mocniejszy jest chyba tylko papier ścierny, bo ten peeling to jeden z 3 najmocniejszych jakie miałam.
jeżeli oceniasz peeling po tych jak wygląda, to ok ;) bo tak napisałam na początku - mi też się wydawało, że będzie słaby/średni ;)
OdpowiedzUsuńja miałam najmocniejsze - waniliowy z Farmony i ciasteczkowy z Fennel. ten ma bardzo podobną siłę, tylko że wygląda niepozornie ;)
Nie mam ulubionych. Nie zdążę nawet się do nich przyzwyczaić bo i tak wszystkie gubię.
OdpowiedzUsuńSkoro bije carmex na głowę, to muszę go schwytać! :-)
OdpowiedzUsuńnie lubię słoiczkowych balsamow... Używam carmexa, pomadki z bell, błyszczyka z eveline i innych takich ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam Tisane albo carmex:), może i na ten się skuszę. Ciekawie tu, obserwuję i serdecznie zapraszam do siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo, moze byc ciekawy:)
OdpowiedzUsuńnie mam swojego ulubionego bo rzadko używam ;P
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie różowy balsam z Revlonu - jest mega !
OdpowiedzUsuńUtrzymuje się na ustach bardzo długo a na dodatek ślicznie wygląda i odżywia moje usta:) Chyba będę musiała wstawić jakąś recenzję :)
No ale bardzo zaciekawił mnie ten błyszczyk co tu opisałaś , muszę się wybrać na zakupy:)
WSTAW RECENZJĘ, CHĘTNIE WIĘCEJ SIĘ O NIM DOWIEM.
UsuńTo dla mnie nowość.
takie które pięknie pachną :) Nawilżają i smakują :P nie mam swojego ulubionego :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący, a ja uwielbiam mazidełka do ust :) Teraz jestem zauroczona marką Blistex :)
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi. ;) Dziękuję i zapraszam ponownie. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam z Carmex ale ten też chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńniezastąpiona wazelina,albo pomadka z bebe,ale nie mam raczej problemów z ustami, nie pękają ani nic, odpukać..
OdpowiedzUsuńNIe znam tej firmy, balsam ma fajne opakowanie!:) Zapraszam do wspólnego obserwowania:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest carmex :)
OdpowiedzUsuńJeśli bije na głowę Carmexa to ja muszę go wypróbować! Cena rewelacyjna :). Szkoda, że wcześniej o nim nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńA ja ograniczam się tylko do pomadek Nivea, które świetnie się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńnie lubię pomadek i innych specyfików nakładanych na usta palcem
OdpowiedzUsuńOł, chyba o takim nie słyszałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńJa lubię z Nivea :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym balsamem, ale wygląda zachęcająco! ;) Mój ulubiony to biały od Neutrogeny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.