Krem do rąk DLA mnie :)
Obecnie mam 6 kremów do rąk. Wcale nie uważam, ze to dużo. Zużywam je w błyskawicznym tempie. Mam manię smarowania dłoni. Robię to ok 15 razy dziennie. Bo po prostu wymagają tego.
Dziś jeden z nich. KREM DO RĄK na bazie naparu z babki płesznika marki DLA. Opis producenta kremu możecie znaleźć tu klik
Jest długi więc go nie kopiowałam ale zawiera wiele ciekawych informacji, które warto przeczytać.W poście zawarłam najważniejsze.
„Regeneruje to, co chemia psuje”
Intensywnie regenerujący i nawilżający krem dla suchej oraz spierzchniętej skóry dłoni.
Innowacyjna formuła kremu tworzy na skórze ochronny mikrofilm, który :
- skutecznie chroni skórę rąk przed szkodliwym wpływem detergentów, chemikaliów i czynników zewnętrznych (wiatr, mróz);
- chroni przed promieniowaniem UV;
- doskonale nawilża i odżywia naskórek;
- regeneruje, wygładza i przyspiesza gojenie się mikrourazów skóry;
- zapobiega pierzchnięciu skóry rąk oraz intensywnie regeneruje szorstkie i popękane dłonie, przywracając im gładkość oraz miękkość.
Skuteczność kremu potwierdzona badaniami:
• Krem bardzo dobrze nawilża skórę wg 85 % badanych*
• Krem zmiękcza i wygładza skórę wg 80% badanych*
* badanie aplikacyjno-użytkowe przeprowadzone na grupie 20 osób
Opakowanie: Krem zapakowany jest w tradycyjną tubkę z zakrętką. Otwór nie był zabezpieczony sreberkiem. Pojemność 125 ml cena 13zł.
Zapach: neutralny dla mojego nosa
Konsystencja: bogata, gęsty krem
Dostępność: Sklep internetowy tu klik
Działanie: Krem jest bardzo bogaty, gęsty i suchy. Tak, suchy. Nie pomyliłam się. Niektóre kremy są wodniste, ten przeciwnie. Nie klei się. Błyskawicznie wsiąka dając poczucie zregenerowanych i odżywionych dłoni. To jeden z lepszych kremów. Używam go po każdym myciu dłoni. Nie częściej. Zapewnia mi optymalną ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Dobrze nawilża a nie natłuszcza. Nie wiem jaki ma wpływ na paznokcie.Na nie używam odżywki evelline 8w1. Szykuję dla Was recenzję kremu Lirene i Kamil do dłoni, które marnie przy nim wypadają.
68 komentarze
pierwszy raz spotkałam się z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńja mam na razie jeden krem do rąk xd więcej mi nie trza :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam krem do rąk z Phenome - recenzowałam go niedawno :)
OdpowiedzUsuńU mnie też kremy schodzą bardzo bardzo szybko :D
Ciekawy. To że suchy to myślę, ze by mi przypadło do gustu. Przy małym dziecku nie "tłuściła" bym wszystkiego obok :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką..
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kremy do rąk to mam swojego niezawodnego ulubieńca...
Neutrogenę :)) Wystarczy, że skoncetrowanym kremem nasmaruje ręce na noc i cały dzień nie muszę już niczym smarować...
Buziaki
xo xo xo xo xo
Z tej firmy mam tylko krem do twarzy, jest świetny .. Ten krem do rąk bardzo mnie ciekawi .
OdpowiedzUsuńja tez kochana bardzo często kremuje ręcę, nie dlatego że mam suchą skórę, a dlatego że to sprzyja wzroście moich paznokci ;) obecnie używam zielone z Kamila i jest to mój ulubieniec;)
OdpowiedzUsuńja mam w domu 1 krem i używam go sporadycznie :)suchy krem to coś nowego :)
OdpowiedzUsuńja ręce kremem smaruje tylko w zimie-w lato jakoś nie mam takiej potrzeby :) może zakupie go sobie na chłodniejsze dni:)
OdpowiedzUsuńdzięki:) tak mój kot to typowy kot czarownicy-głaskanie tylko na siłe;) bardzo nie lubi pieszczot;)
UsuńJa też muszę ciągle je smarować:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jeśli dłonie są suche nie natłuszczone i nawilżone jednocześnie to podoba mi się!
OdpowiedzUsuńo to rzeczywiście dużo razy kremujesz, ale skoro wymagają tego co zrobić, dobrze, że dbasz :)
OdpowiedzUsuńKochana, z tego co mi wiadomo to nic nie zniknie :) Tzn. O ile dobrze zapamiętałam to zniknie "czytnik", czy coś takiego, ale gadżet obserwatorów nie :)Rozumiesz? :)
OdpowiedzUsuńZacytuję Ci wypowiedź jednej dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń"Też nie przepadam za G+ ;) a obserwatorzy nie znikną, wszędzie ta panika... To Google Reader znika, a to jest czytnik :)". Mam nadzieję, że rozumiesz :)
Nie znam tego produktu, ale przyznam, że chyba nie skorzystam z Twojej recenzji mimo iż krem zapowiada się bardzo ciekawie. W przeciwieństwie do Ciebie nie lubię kremować dłoni. Czym bym ich nie posmarowała - zawsze mi przeszkadza. Mam wrażenie, że dłonie są wiecznie tłuste, mokre itp. Nie wiem - może trafiałam na złe produkty... Może czas się przełamać? Pomyślę nad tym, ale sądzę, że raczej zima skłoni mnie do tych refleksji. Wówczas moje dłonie wołają o pomoc a skóra na nich jest czerwona, przesuszona, pękająca...
OdpowiedzUsuńmam go, super wygładza skórę dłoni :)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie nie są zbyt wymagające, ale mam swoje ulubione kremy do rąk - uwielbiam The Secret Soap Store o zapachu pomarańczy.
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę kremu o którym piszesz i rzeczywiście był super ale ten jest na tym samym poziomie. Przyzwoity kremik. Jestem zadowolona :)
Usuńpiękne zdjęcia,krem w towarzystwie róż
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę firmę. Dzięki nim mam gładką skórę, pozbyłam się trądziku :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio też mam manię smarowania dłoni :D ale widzę, że im to zdecydowanie służy ;)
OdpowiedzUsuńczytałam, że kremy tej marki idealne są na ostrą zimę :))
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny,ale zaskoczyło mnie to,że jest suchy.
OdpowiedzUsuńwłaśnie piszę nowy :D ale znów będą paznokcie, bo ostatnio mam bzika na ich punkcie ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy krem szczególnie że nie jest jakiś lepki itp. a firmy jak dotąd nie znałam.
OdpowiedzUsuńMoje dłonie raczej rzadko się przesuszają.Kremów wymagają głównie zimą ale będę o nim pamiętać.:)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się na zimę taki :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie na zimę to jak znalazł. a tak w ogóle to świetny blog, przejrzałam i na pewno będę częściej wpadać;p pozdrawiam, jak zechcesz to zapraszam też do mnie;p
OdpowiedzUsuńOj przydałby mi się taki :) U mnie też zużycie kremów do rąk jest ogromne ;)
OdpowiedzUsuńprzyda się na zimę :) w lecie moje dłonie raczej nie są tak suche:) kiedyś miałam taki problem, bo pracowałam w zimnie i nie mogłam sobie z tym poradzić... szkoda, że wtedy nie wiedziałam o tym kremie:)
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie. Lubię gdy krem nawilża ale ręce nie są tłuste :D
OdpowiedzUsuńzapisuję sobie go :D
OdpowiedzUsuńnapewno fajny na lato, ze wzgledu na konsystencje :)
OdpowiedzUsuńja mam obecnie 4 kremy do rak ;)
nie używałam z tej firmy,
OdpowiedzUsuńładnie z różą:)
ma 3 kremy, i wszystkie stosuje na raz ( zamiennie), wiec jeszcze pewnie długo nie kupie sobie następnego :)))
OdpowiedzUsuńJa też mam manię smarowania rąk kremami, ale u mnie przy tym liczy się ich zapach, tzn właściwości nawilżające owszem, ale lubię jak mi rączki ładnie pachną ;D
OdpowiedzUsuńTypowo kremu do rąk nie mam, ale używam do tego mojego kokosowego balsamu. Spisuje się świetnie. Chociaż na zimę pewnie pomyślę o czymś bardziej treściwym :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię kremować rąk ;p Nie lubię tej tłustości ;p Chociaż jak smarowałam Garnierem 7 dni, było całkiem spoko ;)
OdpowiedzUsuńczęsto zapominam o swoich dłoniach ale na szczęście nie są wymagające :) miałam ambitny plan smarowania po każdym umyciu ale to wypali chyba dopiero wtedy jak kupię krem z pompką i postawię obok umywalki :)
OdpowiedzUsuńJa mam może dwa-trzy kremy do rąk:P
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja ;)
OdpowiedzUsuńChyba go poszukam i wytestuję ;)
ja mam z 10 kremow ech:(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik :-) Fajnie, że u Ciebie się sprawdził. Ja miałam manię kremowania rąk ok rok temu.. teraz mi przeszło od czasu gdy zamówiłam krem do rąk malinowy Balea... tak mi nie podpasował, że nadal pół opakowania czeka na zużycie a mi do niego po prostu nie po drodze :-(
OdpowiedzUsuńOoo, ja uzywam kremow jak nie zapomne haha :D
OdpowiedzUsuńA tego nigdy nie mialam :)
www.tanecznedusze.blogspot.com
Bardzo ciekawy krem ;) ogólnie dostałam od tej firmy do testów krem na noc i jestem z niego aktualnie bardzo zadowlona ;)
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam wcześniej, ale kremu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem, bo zawsze byłam pewna, że to taki średniaczek. Będę musiała koniecznie go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa mam 2 kremy do rąk :D Ciekawa recenzja ;)
OdpowiedzUsuńobawiam się, że białe palce od balerinek mi już zostaną :<
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale ja używam raz na kiedyś ;) Jeśli masz taki problem z dłońmi polecam Ci Balsam z masłem shea od Organique, mój ma popękane dłonie aż do krwi i idealnie mu pomaga :)
OdpowiedzUsuńheh po prostu napisałaś, że twoje dłonie wymagają tak częstego stosowania kremu, więc tak sobie pomyślałam :) Na lżejsze "problemy" ja jestem zakochana w Neutrogenie :) I jeszcze Avene, genialne kremy do dłoni :)
UsuńFajny kremik :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że to ja mam manię :D
OdpowiedzUsuńCiekawy krem :)
OdpowiedzUsuńooo, nie słyszałam o takim cudeńku:) ja też nie mogę żyć bez kremów do rąk:)
OdpowiedzUsuńmam identyczną manię ;) i aktualnie na stanie 5 kremów - łącznie z najnowszym nabytkiem Balea owoce leśne ;)
OdpowiedzUsuńinteresujący i fajnie że nie ma takiej wodnistej konsystencji, nie lubię tego :)
OdpowiedzUsuńkremuję ręce kiedy sobie przypomnę :-) ten krem jest ciekawy
OdpowiedzUsuńJeśli tak często kremujesz dłonie to 6 sztuk to wcale nie jest dużo ;)
OdpowiedzUsuńJejku faktycznie często używasz kremu do rąk. Pamiętaj tylko, że jeśli zbyt dużo się smarujemy by natłuścić naszą skórę ona sama się rozleniwia. Krem mnie zachwycił :). Muszę go mieć!!!
OdpowiedzUsuńthanks for visiting, I will follow you too :)
OdpowiedzUsuńkisses
http://lemonchicbeautyfashion.blogspot.it/
J ateż zaczynam mcno o swoje łąpki dbać, a ten krem zachwyca ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że ostatnio sporo kremów do rąk trafia w łapki;P
OdpowiedzUsuńWow 6 kremików do rąk to sporo. Ja obecnie nie mam. Ale planuje zakupic:)
OdpowiedzUsuńTo, że się ie klei to dla mnie ogromny plus :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego kremiku.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.