Zalotne spojrzenie

By października 05, 2013

Cześć Dziewczyny, Dawno nie wrzuciłam nic z kolorówki. Mój codzienny makijaż jest bardzo ubogi. Cieni używam od święta. Podkład częściej choć nie codziennie. Ale tusz ZAWSZE. Bez tuszu nie wychodzę z domu. Zalotnym spojrzeniem, trzepotaniem rzęs można nie jedno osiągnąć. . .

Przedstawiam Wam gościa specjalnego: Tusz do rzęs 3D MARIZA. Informacja o nim  w katalogu jest bardzo krótka: "Specjalnie wyprofilowana silikonowa szczoteczka unosi rzęsy, perfekcyjnie je rozdziela i pogrubia. "
Moja opinia: Tusz chciałam wypróbować dlatego, że mój loreal już się kończył i nie miałam pomysłu na następny. Silikonowe szczoteczki bardzo lubię. Ta jest mała. Jej wypustki są krótkie, gęsto rozmieszczone. Ma opływowy kształt. Zapach słaby i neutralny. Konsystencja bardzo dobra. Nie ma gródek na grzebyczku. Nie za rzadka i nie gęsta. 
Moje rzęsy nie należą do najdłuższych. Pomalowane tą maskarą są lekko wydłużone i pogrubione, uniesienie jest minimalne. Daje ładny dzienny efekt. Mimo kilku warstw nie uzyskamy teatralnego looku. Szczoteczka ładnie rozczesuje nawet najmniejsze włoski. Nie skleja ich co jest dla mnie podstawą. Tusz nie kruszy się. 
Raz mi się rozmazał. Miałam lekki efekt pandy. To był jeden z tych dni  gdy nie miałam innego makijażu a twarz była świeżo pokryta kremem na dzień i pod oczy. Teraz bardziej uważam i już mi się to nie zdarza. Jeśli chcecie osiągnąć teatralny efekt tusz 3D MARIZA Wam tego nie da. Jest dla tych z Was, które wolą naturalne acz wymowne spojrzenie :)
Kosztuje 17,90 zł. i jest dostępna na 15 stronie katalogu MARIZA nr 4. Na zdjęciu poniżej moja siostra z tuszem i bez niego. Nie umiem robić zdjęć makijaży, rzęs, ust ale mam nadzieję, że widzicie różnicę.
Zapraszam Was do obejrzenia aktualnego katalogu na blogu MARIZA oraz do KLUBU. 
Napiszcie w komentarzach czy też stosujecie metody " na rzęsy" albo na ładny uśmiech i co dzięki temu udało Wam się ugrać? Może mniejszy mandat a może randkę? Chętnie się pośmieję i czegoś nauczę :)

ZOBACZ TAKŻE

89 komentarze

  1. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy ale musze to koniecznie zmienić:)
    efektu dobrze nie widać ale szczoteczka wydaje się bardzo fajna

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie szczoteczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow jaki efekt a cena faktycznie przystępna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. widać róznicę i to jak! :)
    mój sposób na rzęsy to przede wszystkim revitalash, teraz mogę się pochwalić prawdziwą firanką rzęs, a wcześniej miałam króciutkie :( niestety chyba nic nie udało mi się załatwić na trzepotanie rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo bardzo fajny efekt i oczywiście widać różnicę na zdjęciach. Ja właśnie przymierzam się do złożenia pierwszego Marizowego zamówienia, ale tuszy mam spory zapas, więc nie tym razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię silikonowych szczoteczek i wolę tusze, które dają bardzo mocny efekt - jak to napisałaś 'teatralny' :) aczkolwiek efekt u siostry ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. szczoteczka jest bardzo fajna, a sam efekt - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  8. widać różnicę
    ładnie wyglądają rzęsy po pomalowaniu, widać że są dłuższe i gęstsze i co istotne nie posklejane
    lubię też tego typu szczoteczki
    dobrze Ci zdjęcia wyszły ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie efekt pandy tylko,że cały czas robił tusz z Catrice ,w sumie to jeszcze nic nie ugrałam przez wytuszowane rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witdać różniće i widać grótki na rzesach

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny efekt :) też rzęsy muszę mieć zawsze pomalowane i to mocno :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, ze tam mało zdjęć rzęs dodałaś :) Patrząc po opisie to tusz raczej nie dla mnie bo ja lubię mocno podkręcające (bo rzęsy mam bardzo proste i nieusłuchane).
    Ja tam chyba nie miałam nigdy łatwiej dzięki rzęsom, jedynie otrzymywałam komplementy, że są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też muszę mieć zawsze pomalowane rzęsy :) lubię teatralny wygląd, muszą być dobrze widoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Doby efekt jak na maskarę z Marizy spodziewałam się gorszego ;) Jak dla mnie efekt podobny do innych niby wydłużających i pogrubiających maskar ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. super efekt

    pozdrawiam i życzę miłego weekendu:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny efekt, spodobał mi się

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny efekt po tym tuszu. Też mam ochotę na zmianę, ciągle używam tego samego tuszu;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. najbardziej odpowiadają mi szczoteczki silikonowe i z tego co widzę efekt jest niezły po wytuszowaniu i cena o wiele lepsza niż Loreala :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie spojrzenie... mega uwodzicielskie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też nie wychodzę z domu bez pomalowanych rzęs. Efekt z boku imponujący jak na katalogowy tusz. Hehe, raczej nie używam metody "na rzęsy", myślę, że bardziej podziałałyby oczy kota ze Shreka :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Też lubię silikonowe szczoteczki, dla mnie efekt jest bardzo ładny! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie podkreślone rzęsy, mega efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widać różnicę i to dużą :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny post:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/work-bitch.html

    OdpowiedzUsuń
  25. łoł ale efekt :)
    ja nie używam tuszu do rzęs ale wspomnę o tym kosmetyku innym :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy blog i fajne recenzje, będę odwiedzać częściej :)
    Pozdrawiam :* kasjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurczę, moim zdaniem udało Ci się uzyskać przy jego pomocy świetny efekt!:)

    OdpowiedzUsuń
  28. efekt dość fajny ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. ale bomba:)
    Ja na rzęsy stosowałam w technikum metodę i dlatego miałam z matematyki 4:D

    OdpowiedzUsuń
  30. świetny efekt :) na razie nie planuję zakupu, bo mam 4 inne tusze w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy ale lakier wygląda przepięknie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lakier mam już ponad 2 miesiące i aż się prosi o recenzję. na pewno o nim wspomnę.

      Usuń
  32. fajny efekt, ja uzywam tusz wodoodporny inglota i jestem bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  33. jaka na taką cenę to bardzo fajny tusz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo ładny efekt. Ja ostatnio zakochana w Super Shock Blackest Black od Avon. Pięknie rozdziela rzęsy malując każdą z osobna.

    OdpowiedzUsuń
  35. WoW! Efekt jest niesamowity!:-)

    OdpowiedzUsuń
  36. kurcze efekt porażający daje ta maskara:) muszę w nią kiedyś zainwestować;p

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam takiego dobrego stopnia, który twierdzi, że baaardzo często macham rzęsami. Do tego stopnia, że czasem się ze mnie zbija i mruga rzęsami na siłę kiedy ze mną rozmawia :D Także wiem coś o tym. :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Moim zdaniem efekt jest świetny, rzęski są mocne, wyraziste :). Lubię takie tusze.

    OdpowiedzUsuń
  39. Wynik widoczny, świetnie wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  40. no, całkiem przyjemny efekt :)
    metoda "na uśmiech" sprawdza się także bezinteresownie, warto sprawić by gościł na naszej twarzy jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo fajny efekt i na pewno go kupię :)

    Zapraszam także do siebie i obserwuję oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tak, tak oczy to podstawa! ;) Efekt super

    OdpowiedzUsuń
  43. skoro podobają Ci się te lakiery to zapraszam do udziału w rozdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mam dwa kosmetyki z Marizy tak sobie się sprawdzają.


    P.S Zmieniłam adres bloga ;) http://magdalaperle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  45. Widać różnicę, efekt niesamowity, szczoteczka mi się również podoba.

    OdpowiedzUsuń
  46. Różnicę widać :) Ja używam Rimmel Extra Super Lash z podkręconą szczoteczką i jestem z niego zadowolona :) Teraz jestem postanowiłam wypróbować 2000 kalorii, myślę, że będę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam MaxFactor 2000 calorie dramatic volume całkiem fajny tusz, ale nie skuszę się na niego ponownie. wolę silikonowe szczotki.

      Usuń
  47. Efekt bardzo fajny :D Nie miałam okazji używać żadnego tuszu z marizy, ale wygląda kusząco :)
    Tusz do rzęs to podstawa, również nie wyobrażam sobie by wyjść z gołymi rzęsami :D

    OdpowiedzUsuń
  48. tego tuszu z marizy akurat nie miała ale bardzo lubię tą firmę i sama jestem konsultantką;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo fajny efekt, wygląda na to że warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Zdjęcia rzęs wyszły Ci ładne :) Skąd ta niewiara :)

    Tusz niestety nie będzie dla mnie bo lubię mocno wytuszowane rzęsy :) uwielbiam mój tusz collosal od maybelline :)

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  51. Efekt na rzęsach jest naprawdę całkiem niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. efekt mi się bardzo podoba, ale ja nie lubię tych silikonowych szczoteczek za bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  53. całkiem fajny efekt, może ją kupię :p

    OdpowiedzUsuń
  54. Jeszcze nie przekonałam się do marki mariza, może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. szkoda, że nie mam dostępu do kosmetyków tej firmy bo chętnie bym wypróbowała ten tusz, widać, że daje super efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  56. efekt zauważalny, szkoda, że nie widać oka z przodu

    OdpowiedzUsuń
  57. nie miałam niczego z Marizy, ale efekt tuszu jest dla mnie zadowalający :)

    OdpowiedzUsuń
  58. świetna maskara :) ten efekt powala :) muszę ją mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  59. O kurczę, efekt jest wspaniały! różnica kolosalna :)
    chcę go! :))

    OdpowiedzUsuń
  60. tez bardzo lubię takie szczoteczki:) fajny te tusz:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Różnica jest spora :) efekt mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Bardzo ładny efekt:) Przyznam Ci się szczerze,że jeszcze nigdy nie miałam nawet katalogu Marizy w ręku,chociaż chętnie bym go obejrzała. Wysłałabyś mi go?Wersja on-line mi nie wchodzi:/

    OdpowiedzUsuń
  63. dokładnie takie szczoteczki w tuszach lubię-a i efekt jest powalający,chcę ten tusz! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.