Dawka energii od Nivea
Witajcie moje Drogie,
Dawno, dawno temu nie za górami ale za lasami stałam się posiadaczką nowości NIVEA. Z propozycji współpracy bardzo się ucieszyłam i potraktowałam jak duże wyróżnienie. Dziś chcę podsumować moją znajomość z kremem energetyzującym na dzień.
Markę Nivea znamy wszystkie. Moja mama opowiadała mi nie dawno jak ciężko było dostać krem tradycyjny biało- granatowy, gdy wszystko było na kartki. Jest kultowy od lat. I zawsze obecny w mojej łazience. Od niego wszystko się zaczęło.
Skończyłam już 26 lat. To jeszcze nie starość :) Ale jestem przygotowana na to, że z wiekiem skóra się zmienia. Abym długo mogła cieszyć się jej młodym wyglądem muszę dbać o nią już teraz i przeciwdziałać upływającemu czasowi. W tym właśnie pomagał mi w ostatnich miesiącach ten krem.
Krem zawiera owoce goi, które nazywane są często "owocami długowieczności" za sprawą swoich właściwości przeciwzmarszczkowych. Poprawiają krążenie i odżywiają skórę.
Krem zapakowany jest w kartonowe pudełeczko. Słoiczek jest szklany ale nieprzezroczysty. Dość ciężki. Nakrętka plastikowa. Całość wygląda estetycznie.
Zapach nie jest zbyt silny i męczący ale przyjemny i subtelny, lekko cytrusowy. Dzięki temu mamy dodatkowe poczucie świeżości. Po chwili już go nie czuć w ogóle co jest na plus.
Krem ma fajną konsystencję. W słoiczku wydaje się być zwarta i bogata. Przy aplikacji na twarzy jest bardzo lekka. Przez co nadaje się do każdego typu skóry. Różowo- brzoskwiniowy kolor kremu współgra z zakrętką.
Krem szybko się wchłania. Z podkładem również dobrze współpracuje. Nie waży się i nie zbiera w załamaniach skóry. Nawilża, nie jest tłusty i nie powoduje nadmiernego świecenia się twarzy. Różnie może być w przypadku tłustej cery. Po kilku tygodniach używania stwierdziłam, że rzeczywiście nadaje cerze blasku i warto będzie wrócić do niego wczesną wiosną.
Jeśli nie jesteście pewne jaki typ cery macie polecam Wam zrobić prosty test na stronie NIVEA klik Mnie zgodnie z prawdą wyszło, że mam cerę normalną.
62 komentarze
tego akurat nie miała. będę musiała o nim pomyśleć na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńja już tak dawno nie miałam nic z Nivea, musze to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami Nivea do twarzy... nie sprawdzają się u mnie :(
OdpowiedzUsuńKultowy krem Nivea w mej łazience również gości od zawsze, jednak od jakiegoś czasu nie jest dla mnie. Jakoś tak unikam kremy tej firmy, zdecydowanie wolę Ziaję, ale kto wie, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam kremu z tej firmy ale córce dziś kupiłam na każda niepogodę ciekawe jak się sprawdzi
OdpowiedzUsuńOgólnie podobają mi sie kosmetyki NICEA i ten kremik też przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPrzemyślę, na wiosnę kupo tego kremu :D
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo lubiłam kremy nivea, jednak dawno nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie używam kremów, większość mnie uczula :(
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Nivea :) mają bardzo dobre żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak darmoszki nie mogę używać niczego do twarzy z Nivea:( Pozdrawiam i zapraszam do wzajemnej obserwacji http://aleksandra1308.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńfajna sprawa!
OdpowiedzUsuńKiedyś go mialam ale juz nie pamietam jaki byl ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńA ja podzielone recenzje czytałam na temat kremów Nivea i dlatego też jeszcze się na nie nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńNivea ma bardzo fajne kremy ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam hi
OdpowiedzUsuńMnie akurat kremy do twarzy z Nivea w ogóle nie służą, choć akurat tego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńo skórę trzeba dbać od najmłodszych lat ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za ta firma po ostatnich nachalnych kampaniach reklamowych;P
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę bo ich firma na mnie nie działa,ale chętnie zrobię test z tej strony :D
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty,juz po przeczytaniuTwojego postu,mam ochotę ruszyć do Rossmana,jeżęli go tam znajdę
OdpowiedzUsuńUwielbiam nivea od dawna,akurat tego nigdy nie miałam,i się zastanawiam nad kupnem
Fajnie,ze jest do każdego rodzaju skóry
Pozdrawiam
Jakoś zniechęciłam się do tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miała, ale używam inny z nivea jak mi się przypomni.
OdpowiedzUsuńz nivea używam tylko zwykłego kremiku,ale teścik sobie zaraz zrobię;)
OdpowiedzUsuńJa po tym innowacyjnym balsamie pod prysznic straciłam zaufanie do nivea :(
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kremów do twarzy tylko Nivea.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten krem :)
OdpowiedzUsuńDano dawno temu używałam kremów Nivea :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie korzystam z Nivea:)
OdpowiedzUsuńchociaż wiem jaki mam typ skóry to z ciekawości zrobię sobie ten test :)
OdpowiedzUsuńciekawy ten kremik :)
O Nivea słyszałam wiele negatywnych komentarzy, zwłaszcza od osób po kosmetologii, czy pracujących w drogeriach kosmetycznych. Są słabe jako nawilżacze i przeciwzmarszczkowe. Peelingi podrażniają, konsystencje kosmetyków są naprawdę ciężkie. Sama niegdyś stosowałam krem nawilżający z Nivea. Po kilku minutach skóra pożerała krem i nadal odczuwałam suchość. Stosowałam także żel-peeling, który miał być nawilżający, okazał sie podrażniający i nie pełnił funkcję peelingu, czy swojego zadania. Od wielu lat szerokim łukiem opijam tę firmę, pod kazdym względem. :-)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy :) jak kremu z Nivea do twarzy jeszcze chyba nie miałam, albo nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńLubię! od lat towarzyszy mi ta najprostsza :)
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu reklamy w telewizji byłam bardzo ciekawa jak się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Nivea, a tej wersji jeszcze nie miałam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie przepadamy za produktami tej firmy, ale przyznamy, że krem wydaje się spoko. Skoro dodaje blasku to jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, ale mnie nie zachwycił, trochę nawet zapchał ;)
OdpowiedzUsuńJa mam 22 lata dopiero i też stosuję kremy przecwizmarszczkowe.. Niestety czas dla naszej skóry biegnie nieubłaganie..Dawno nie miałam już nic z nivei.. :)
OdpowiedzUsuńwłasnie przed chwilą widziałam reklamę tego kremu w tv;)
OdpowiedzUsuńJakoś kremy z Nivei do mnie nie przemawiają, miałam już kilka bubli tej firmy
OdpowiedzUsuńfajnie sie prezentuje, ale jakos nie bardzo lubie kosmetyki tej marki...
OdpowiedzUsuńZ kremami Nivea się polubiłam. Jeden minus że w tych których używałam bardzo wyczuwalny był alkohol :(
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kosmetyków Nivea.
OdpowiedzUsuńJa mam spore zaufanie do firmy Nivea jeśli chodzi o produkty do skóry. Są w sumie z nami od lat. Lubię też ich kampanie reklamowe mówiące o różnorodności wśród kobiet, gdzie nie występują tylko modelki :)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawy, ale raczej nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńnie znam, odzwyczaiłam się od kremów Nivea, dawniej tylko takie
OdpowiedzUsuńOjej, już nie pamiętam kiedy stosowałam kremy do twarzy Nivea, ale niebieski klasyk zawsze w domu jest :)
OdpowiedzUsuńTego kremu nie miałam, ale stosuję inne produkty z Nivei, to jedna z moich ulubionych marek, choć też zdarzały im się buble ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Skoro faktycznie działa to muszę wypróbować, już kiedyś się nam nim zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńMam ten krem i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki marki Nivea. Miałam kiedyś ich krem do cery mieszanej - cudo :)
OdpowiedzUsuńKremy do twarzy Nivea lubię - miałam kilka i byłam nawet zadowolona :)
OdpowiedzUsuńa ja mam i używam krem do twarzy Nivea soft, lubie też ich płyn dwufazowy do demakijażu:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za opinię.
OdpowiedzUsuńkremy od nivea są spox;D
OdpowiedzUsuńNa krem się chyba nie skuszę, ale zaraz zrobię sobie ten test ;)
OdpowiedzUsuńMi też wyszło, że mam cerę normalną, więc też zgodne z prawdą :P
UsuńTestowałam ten krem i przypadł mi do gustu - podobał mi się efekt rozświetlenia twarzy.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu zawsze kosmetyki Nivei są, bardzo lubię tą markę :) Ale tego kremu jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńWolę lżejsze kremy, ten mi stworzył kilka niespodzianek na twarzy ;(
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kwestia starości to raczej geny a nie sam krem , znam osoby mocno dbające o siebie i niestety ze zmarszczkami
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.