Pielęgnacja przeciwzmarszczkowe Yoskine 30+

By stycznia 10, 2014

Powoli żegnam krem na noc. Zdjęcia staram się robić gdy kosmetyk jest nowy. Wtedy ładniej się prezentuje. Poniżej mamy jeszcze lato i moje ulubione turki. Serię Yoskine 30 + oceniam bardzo dobrze. Szczególnie upodobałam sobie szafirową mikrodermabrazję, która jest najostrzejszym peelingiem jaki używałam. Krem 30+  korektor zmarszczek mimicznych wystąpi w moim następnym denku. A teraz kilka słów o nim. Zapraszam. 



Krem znajdował się w bardzo ładnym różowym kartoniku. Do każdego opakowania dołączona jest mini wersję podróżna. Słoiczek swoje waży więc zawsze wygodniej zabrać maleńką tubkę. Pojemność kremu to 50 ml a tubki 10 ml. Ja swoją tubkę oddałam przyjaciółce aby mogła również ze mną testować krem. 
Słoiczek ma fajny owalny kształt, który przypomina mi oko. Zakrętka działa z taką samą łatwością jak przy tradycyjnych okrągłych słoiczkach. Opakowanie jest z grubego, twardego i ciężkiego plastiku, które do złudzenia przypomina szkło. Stylistyka elegancka. Wnętrze dodatkowo zabezpieczono białym denkiem. 
Konsystencja kremowo- żelowa, w różowym kolorze. 
Zapach bardzo przyjemny i lekki, wydaje mi się, że krem jest perfumowany. 
 Działanie:  Konsystencja kremu wygląda na  lekką jednak po aplikacji skóra mocno się świeci. Nie przeszkadza mi to bo krem jest przecież na noc a krótko po jego użyciu idę spać. Rano nie czuję żadnej tłustej warstwy i już się nie świecę a skóra jest zrelaksowana. Mam uczucie dobrego nawilżenia i odżywienia. Nie mam suchych skórek. Jeśli ten krem- korektor wpłynął na moje zmarszczki mimiczne to w minimalnym stopniu. Ja sama nie zaobserwowałam różnicy. Skończyłam 26 lat, moje zmarszczki są bardzo płytkie a cera jędrna. Krem podtrzymał ten stan. 
Więcej o kremie możecie przeczytać na stronie producenta. Kosztuje ok 60 zł w promocji znacznie taniej. 
  Krem używałam raz dziennie tylko na twarz, nie smarowałam nim szyi. Wystarczył na ok 3-4 miesiące. Wydajność oceniam bardzo dobrze. Jeśli chodzi o działanie to u mnie po prostu dobrze nawilżał skórę. Wpływu na zmarszczki nie zauważyłam. 
Przepraszam, że nie zamieściłam składu kremu. Kartonik wyrzuciłam dawno temu a na słoiczku go nie ma.Zdjęcia pochodzą jeszcze z lata. Już nie długo do nas wróci. :)

Buziaki. 

ZOBACZ TAKŻE

50 komentarze

  1. Ja również staram się robić fotki w ten sposób jak Ty, jak produkt jest nowy:) Napiszę dziś, że relacja foto do tej recenzji bardzo przyjemna i z pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zmarszczki to jeszcze za wcześnie :)) ale fajnie , że nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio muszę uważać na kremy do twarzy - część z nich zaczęła strasznie mnie zapychać :(

    A produktów Yoskine nigdy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze takiego kształtu sloiczka nie widzialam, a jak przeczytalam ze on nie jest szklany to myslalam, ze mi oczy wyjda ;D moze jak dobije 30 to moze go kupie ;D w sumie to juz 10 lat zostalo wiec trzeba sie przymierzac ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówić nie miałam nigdy nic firmy Yoskine.. ale 3-4 mies. to bardzo długo, widać że cena idzie również w parze z wydajnością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś jak najbardziej dla mnie , swoje latka już mam i coś takiego by się przydało ale skoro u Ciebie efektów brak to pewnie i u mnie niewiele by zdziałał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem prezentuje się ciekawie, choć osobiście nigdy nie używałam tej firmy, może po Twojej recenzji skusze się na zakup :)

    buziaki
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  8. ta szafirowa mikrodermabrazja to cos dla mnie, bardzo lubie ostre peelingi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super się prezentuję, jednak jeśli jest 30+ to jeszcze nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wydaje się ciekawy ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie znam w ogóle Yoskine.
    Bardzo podobają mi się zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. moja mama lubi ten szafirowy peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne opakowanie kremu. Tez ostatnio stosuję kremy 30+ mimo, że jeszcze kilka lat mam do trzydziestki :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo zachęcające opakowanie ma ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po obejrzeniu Twoich zdjęć bardzo zatęskniłam za latem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie wygląda;) Ja jeszcze nie używam przeciwzmarszczkowych kremów,ale widzę już zmarszczki mimiczne;/

    OdpowiedzUsuń
  17. jak bnede miała zmarszcze to pomyślę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój przedział wiekowy :) Pudełeczko jest boskie! Czasami mam wrażenie, że klient więcej płaci za opakowanie i reklamę niż za sam produkt. A Ty dziewczyno masz talent fotograficzny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten w słoiczku wygląda super, bardo elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam jeszcze kosmetyków tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Słoiczek jest śliczny ;) Nie używałam jeszcze kosmetyków z tej firmy, ale może kiedyś na coś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ładne opakowania tych kosmetyków :) nigdy nie miałam nic z tej firmy ;) a na serie 30+ jeszcze dla mnie za wcześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie używałam kosmetyków tej firmy. Zachęcająca jest wydajność, w sumie często narzekam właśnie na to, bo człowiek chce już wreszcie kupić coś nowego, a tu stary nie chce się skończyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię firmę Dax Cosmetics, tym bardziej że mam rzut beretem do ich fabryki i znam ludzi którzy tam pracują, dzięki temu mogłam używać wielu ich kosmetyków, nigdy się na tych kosmetykach nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja na razie zużyła z niego ten gratis w tubce.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten krem oglądam już od jakiegoś czasu, bardzo chętnie bym go kupiła. Jedyne co mnie odstrasza, to cena...

    OdpowiedzUsuń
  27. aż wstyd się przyznać że nie słyszałam nigdy o yoskine! ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniale prezentuje się ten kremik!
    A w ogóle to świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  29. znamy markę, uwielbiamy ich żel do mycia twarzy!!

    OdpowiedzUsuń
  30. krem ma piękny, ekskluzywny słoiczek :) taka pielęgnacja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. super opakowanie, niestety nie miałam nic z tej firmy..

    Zapraszam do mnie na rozdanie! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. słoiczek prezentuje się niezwykle elegancko, spodobał mi się też kolor kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja juz mam swoj krem przeciwzmarszczkowy- testuje korres z magnolia, ale yoskine kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie znam tego produktu, ale prezentuje się ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Eleganckie opakowanie, ale nie stosowała bym jeszcze 30 + , uwielbiam Twoje zdjęcia są robione w ślicznych miejscach!

    OdpowiedzUsuń
  36. Z Yoskine nie miałam żadnego produktu, choć już niejeden raz czytałam na ich temat pozytywne recenzje.Zapowiada się ciekawie, puki co używam kremu na noc z Bandi.

    OdpowiedzUsuń
  37. ja szukam kremu na zmarszczki mimiczne pod oczami ;/

    OdpowiedzUsuń
  38. ta seria już od dawna za mną chodzi :) chyba muszę się na nią skusić. zdjęcia śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  39. dla samego opakowania zakupiłabym, naprawdę ładne.

    OdpowiedzUsuń
  40. nie znam kremu.. ale piękne zdjęcia wykonałaś!:)

    OdpowiedzUsuń
  41. wygląda interesująco. jak wykończę ślimaczka z mizona to pomyślę nad tym kremem na noc ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo mnie zaciekawiłaś opinią, krem 30+ to jeszcze się załapuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.