Skóra głowy w łuskach
Gdybyście zobaczyły mnie z nie mytą od tygodnia głową. Żadna z Was nie powiedziałaby, że mam nieświeże włosy. Moim problemem jest nie przetłuszczanie się ich a skrajnie suchy skalp. Dopiero odkrywam co tak naprawdę jest im potrzebne. Dużym błędem było stosowanie "zapobiegawczo" produktów przeciwłupieżowych. To dodatkowo podrażniło skórę głowy. Kolejnym problemem jest swędzenie. Dlatego przeważnie włosy myj co 2-3 dni.
Oba te dolegliwości spowodowane są chorobą jaką jest łuszczyca. Latem paradoksalnie jest łatwiej. Chodzimy luźniej ubrani przez co jest lepsza cyrkulacja powietrza, skóra oddycha. A różnica temperatur na zewnątrz i w budynkach nie jest tak różna jak zimą.
Ostatnio z moją skórą głowy było gorzej. Dużo gorzej. A aptece zamówiłam szampon leczniczy Sulphur. Przez pomyłki hurtowników czekałam na niego prawie 2 tygodnie. Przez ten czas ratowałam się maścią dermovate wcieraną w miejsca najbardziej potrzebujące. Gdy w końcu Pani aptekarka powiedziała "-Jest, mamy go". Byłam już szczęśliwa i pełna nadziei. Przymknęłam oko na dość wysoką cenę w stosunku do ilości, bo za 130 ml w mojej wiejskiej aptece zapłaciłam 24-26 zł. Nie pamiętam dokładnie.
Konsystencja to przezroczysty, rzadki żel.
Zapach hmmm wyobraźcie sobie jaskinię, w której mieszka smok. Szampon tak właśnie pachnie. Zapach siarki nie przeszkadza mi na głowie. Nie jest silny ale w buteleczce mocno skoncentrowany i nieprzyjemny. To nie są fiołki.
Skład, w 100 g szamponu leczniczego zawiera:
Substancja czynna: 58,8g 2,1% wody chlorkowo-sodowej (solanka) siarczkowej, jodkowej z odwiertu Szyb Solecki
Substancje pomocnicze: Plantacare 818 UP, Texapon NSO, Dehyton PK 45, Eumulgin HRE 455, Dehyquart E, Lamesoft PO 65, Bronidox L
Jak go używam? Myję włosy szamponem, który aktualnie stoi w łazience. Następnie spłukuje. W wilgotną skórę głowy wcieram szampon. Tylko w skalp bo nie widzę sensu mycia nim włosów, które są już czyste. Chociaż czasami mi się zdarza gdy użyję zbyt dużej ilości i za bardzo zacznie się pienić.
Szampon wcieram tylko w skalp z ekonomicznego punktu widzenia. Tak używany starcza na długo. Myślę, że w moim przypadku na ok 3 miesiące. Tak, ta maleńka buteleczka. Masuję dokładnie głowę aby każde chore miejsce zaznało ukojenia. Aby szampon mógł rozpuścić łuskę i złagodzić świąd.
Producent poleca stosować go co 2 dni, ewentualnie codziennie. Ja robię to co 2-3 dni gdy czuję taką potrzebę. Gdy szampon jest w masowany w skalp, otula go pianką ja na resztę włosów nakładam odżywkę/maskę i czekam kilka/kilkanaście minut wykonując inne pielęgnacyjne zabiegi.
Efekty: Po myciu skóra jest ukojona i nie swędzi. Łuska cały czas jest ale zmiękczona. Niestety nie znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jestem na nią skazana. Komfort- duży.
Szampon jest dostępny w aptekach i sklapach zielarsko- medycznych przeważnie na zamówienie. Kosztuje od 18-26 zł. W miastach taniej.
Czy go polecam? Tak. Jest moim lekarstwem. Mniej inwazyjnym niż sterydowy lek a równie pomocny. Oczywiście nie zlikwidował mojego problemu ale sprawił, że jest znośny i na razie nie rozprzestrzenia się. Polecam tylko osobą, które mają poważne problemy ze skórą głowy. Siarka to składnik, który od dawna mnie ciekawił. Chcę wypróbować ją na pozostałych częściach mojego ciała w innych kosmetykach.
P/S Polecam Wam zapoznać się z FAKTAMI I MITAMI O ŁUSZCZYCY. Warto wiedzieć m.in. że to nie jest zaraźliwa choroba.
Jakie są Wasze doświadczenia z produktami siarkowymi? Mam nadzieję, że nie cierpicie na tą wyjątkowo paskudną chorobę.
76 komentarze
Super, że Ci pomaga. Mój chłopak cierpi na tą samą chorobę, myślisz, że mogę mu zakupić? wogóle nie wiem jak ugryźć ten temat, szperam w sieci, by znaleźć dla niego jakieś preparaty, niesetety te od lekarza w żadnym stopniu nie rozwiązuja problemu, więc myślę, że może coś domowego, lub lekko kosmetycznego trochę złagodzi sytuację..
OdpowiedzUsuńten szampon przede wszystkim minimalizuje uczucie swędzenia i pieczenia. odświeża skórę głowy.
Usuńto uczucie gdy nie masz łuski - bezcenne :D
UsuńPowiem Ci, że to jest produkt, który teraz by mi sie przydał. Zastanowię się nad nim ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś coś podobnego. Wiem co to znaczy swędząca główka i ile znaczy ukojenie. Nie wiem czy wytrzymałabym zapach siarki, mdli mnie od niego :(
OdpowiedzUsuńTani to to on nie jest;/ ale skoro pomaga...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
też mam łuszczycę jak połowa mojej rodziny więc wiem jakie to uciążliwe. Próbowałaś szamponu kerium? Mojemu bratu bardzo pomaga. a squamax nalożony na głowę na całą noc kilka dni z rzędu czyni cuda z łuską. Jeśli nie znasz spróbuj może dla Ciebie też będzie taki skuteczny :)
OdpowiedzUsuńzaraz poczytam więcej o tych lekach. są bez recepty? łuszczyca na głowie najbardziej mi dokucza. a jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle jej tam nie było
Usuńtak, są bez recepty. Jeśli chodzi o squamax (emulsję) to im częściej się go nakłada tym lepiej. Łuska złazi całymi płatami. Powodzenia! :) daj znać czy działa bo jak nie to może doradzę coś innego (choć u nas to się najlepiej sprawdza) :)
Usuńmoj tato ma z tym proble dobrze ze o tym szamponie napisałas :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie rano pisałam recenzję na podobny temat, chodzi o skórę głowy. Już mi zaświtało czytając Twoją, że może powinnam sięgnąć po to, ale siarka... To ja podziękuję jednak. Za mocno wysusza mnie i szkodzi...
OdpowiedzUsuńja musze myć włosy co 2 dni bo inaczej bym się zadrapała chyba
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci problemu z jakim się borykasz.. Ja na szczęście tylko od czasu do czasu, gdy przesadzę z szamponami oczyszczającymi, mam problem z suchym skalpem i swędzeniem. Polecę jednak ten szampon mojemu bratu ciotecznemu.
OdpowiedzUsuńprosta grafika, prosta nazwa, a szarak potrafi więcej niż te szampony wyjęte prosto z reklam!
OdpowiedzUsuńOj tak .Czasami mam wrażenie ,że opakowanie jest droższe od samej zawartości tego opakowania.A w tym przypadku tego szamponu uważam że płacimy za zawartość opakowania ,które bardzo pomogło moim włosom :)
Usuńjak dobrze że pomaga, ja na szczęście takiego problemu nie mam ale walczyłam ze swędzącą skórą głowy i na szczęście znalazłam wybawiciela .
OdpowiedzUsuńMyślisz, że mogłabym spróbować tego szamponu, jeśli nie mam problemów z łuszczycą, a "jedynie" okropnie wrażliwą skórę głowy, która swędzi i piecze? Chcę się wybrać do dermatologa, ale w tym momencie nie mogę sobie na to pozwolić :(
OdpowiedzUsuńto jest szampon leczniczy. lżejszą wersją jest szampon mineralny, pewnie mniej śmierdzi. Poczytaj na stronie sulphur o nich http://sulphur.com.pl/product/mineralny-szampon-zdrojowy
Usuńprzeznaczone są do skóry wrażliwej skłonnej do podrażnień i świądu
na szczęście nie mam takiego problemu jednak dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńsuchej skóry głowy nie mam, ale borykam się ze swędzeniem po nieodpowiednim szamponie :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że ci pomógł :)
OdpowiedzUsuńSuchej skóry głowy i ja nie mam więc pewnie się nie skusze, ale dobrze wiedzieć po co sięgnąć w razie takich dolegliwości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam suchą skórę, także na pewno zwrócę uwagę na ten produkt, dotychczas używałam tylko szamponów przeciwłupieżowych i nie wszystkie działały.
OdpowiedzUsuńSporo kosztuje, ale myślę, że niektórym osobom z mojej rodziny przydałby się ten szampon.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci pomaga! Ja nie mam tego problemu, szczerze Ci współczuję!
OdpowiedzUsuńciekawy ten szampon
OdpowiedzUsuńPolecę go mojemu bratu. Niestety ma podobny problem ;(
OdpowiedzUsuńDobrze, ze są jeszcze produkty, które chociaż częściowo pomagają w walce z tą chorobą ;):*
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam takiego problemu, ale będę wiedziała już co polecić znajomym czy rodzinie w razie W :) Dobrze, że Ci pomaga :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi sie taki :)
OdpowiedzUsuńJa takich nie potrzebuje, ale jak ktoś ma problemy ze skórą to rzeczywiście warto
OdpowiedzUsuńPrzyda się na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dzeejlo
ja nie mam takich problemów, ale warto mieć ten specyfik na uwadze :)
OdpowiedzUsuńo nie słyszałam o nim a sprawia wiele cudów, muszę się za nim rozejrzeć
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej koi skórę głowy i niweluje swędzenie. Sama pomyślę nad jego zakupem, tyle że ja mam włosy przetłuszczające się ;/
OdpowiedzUsuńwarto mieć na uwadze w razie biedy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest Ci on pomocny...
OdpowiedzUsuńz pewnością muszę go wypróbować! ostatnio skóra mojej głowy woła o pomoc i to strasznie !
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że z Twoją skórą będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńSzczęścia w Nowym Roku, Kochana i dużo optymizmu!
Dobrze wiedzieć, że w razie czego istnieje taki specyfik ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyk wygląda ciekawie, jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmialam podobny problem polecam szampon La roche posay DS kerium
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam tego typu problemów. Cieszę się, że ten produkt Ci pomógł.
OdpowiedzUsuńKochana, juz próbowałam swego czasu produktów z siarką ale niestety u mnie sie nie sprawdziły.. Owszem złagodziły tylko świąd.. Ale cieszę się że ten szampon jest dobry na złagodzenie Twoich problemów ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci pomaga. Ja nigdy nie używałam produktów siarkowych.
OdpowiedzUsuńOj tak zdecydowanie to lepsze niż jakaś chemia w lekach,ja go raczej nie zastosuje bo nie mam takich problemów,ale myślę,że muszę powiedzieć o nim mojemu wujkowi.
OdpowiedzUsuńOd 10 miesięcy mam łuszczycę w reemisji. Zniknęła raptownie w ciągu tygodnia (nogi). I nie wiem co dokładnie zadziałało. Zniknięcie czynnika stresogennego, maść mocznikowa robiona w aptece czy picie naparów z uczepu trójlistkowego. Sterydy odradzam, bo łuska wróci po jakimś czasie ze zdwojoną siłą.
OdpowiedzUsuńdzięki za radę właśnie zaczęłam czytać o uczepie, muszę kupić i na pewno będę piła.
UsuńJa kupowałam na Allegro od: Pakier__ , 50 g za 2,80 zł. W smaku przypomina łagodniejszy rumianek, więc da się pić. A piłam raz dziennie i czasami zapominałam. Ponoć ostropest jest też dobry, zwłaszcza na oczyszczenie wątroby.
UsuńA szamponu używałam bardzo podobnego z Buska Zdroju. Był ok.
Usuńja na pewno będę pić regularnie. Moja przyjaciółka ma to zioło na stanie w sklepie www.zdrowoiziolowo.pl/ już się dopytywałam. Dzięki za rady
Usuńno ja mam ŁZS więc wiem czym łuska śmierdzi...
OdpowiedzUsuńja mam problem z przetłuszczającymi się włosami.. to jest masakra, muszę myć co dwa dni, niekiedy codziennie :( ech te włosy..
OdpowiedzUsuńMoja teściowa ma łuszczycę,również stosuje ten szampon.
OdpowiedzUsuńco głowa to inne problemy... moja siostra np. ma wiecznie przetłuszczające się - umyje rano, wieczorem już tłuste, a koleżanka takie suchary, że myje raz na tydzień !
OdpowiedzUsuńmiałam 1 butelkę i super działanie , przy kolejnym opakowaniu słabiej , co za omen że raz działa a raz nie?
OdpowiedzUsuńco do łuski to pewnie przez tarczycę , mam to samo , ostatnio pomógł mi Pharmaceris przeciwłupieżowy lecz naturalnie po 2 miesiącach przestał działać , teraz mam Nivea dla dzieci i jest ok , ciekawe jak długo ?
przy tarczycy to polecam zmianę diety , eliminacja cukru całkowita , dużo produktów pełno-wartościowych ,
nie wiem dlaczego, ja mam pierwsze opakowanie. co jakiś czas używam dermedic emolient, który chroni skórę głowy z objawami łuszczycy. Też jest fajny ale delikatniejszy
UsuńDermedic emolient nie miałam jeszcze .
UsuńDobrze,że pomaga i działa ,ja nie miałam styczności z produktami "siarkowymi ".
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam problemu z łuską na głowie. dobrze, że są takie szampony i mogą pomóc dla osób z takimi dolegliwościami.
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam
OdpowiedzUsuńHmm... ciekawy produkt. Wprawdzie nie borykam się z łuszczycą, ale często mnie swędzi skalp. Niektóre szampony potrafią zrobić mi niezłe kuku. A tutaj proszę, siarka i inne minerały. Na pewno działa również regulująco i zmiękczająco. Poczułam się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńSzampon ci służy - to najważniejsze! Nawet jeśli nieprzyjemnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka i jej narzeczony maja, troche sie obawiają bo ich dziecko bedzie mialo na bank i nie wiedza co robic i to jeszcze nie ukryta a taka jawna bardzo ;x ona tez męczy sie z łuszczkami na glowie i szuka idealnego szamponu.
OdpowiedzUsuńSprobuje jej polecic moze jej pomoze, bo czasami ja tak swedzi ze az rozdrapuje do krwi ;/ biedaczki Wy ;c :***
zapomniałam dodać to co jest najważniejsze. szampon zmiękcza łuskę przez co odchodzi. Twoja przyjaciółka nie miałaby co drapać :)
Usuńo to powiem jej koniecznie ;D
UsuńJeżeli pomaga i czujesz komfort, to warto wydać więcej i nie męczyć się ze świądem i łuszczącą skórą głowy :)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie potrzebuję takiego szamponu
OdpowiedzUsuńNie miewam takiego problemu skalpu by po niego sięgnąć, ale mojej siostrze z pewnością pomoże dlatego dam jej linka do Twojego posta by poczytała.
OdpowiedzUsuńz serii Mythos niestety jeszcze nic nie miałam, ale mam nadzieję że kiedyś coś wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńPolecę koleżance - kiedyś szukała takiego szamponu.
OdpowiedzUsuńMoja Mama ma identyczny problem ...
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym szamponie, dobrze że ci pomaga
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci pomaga. ;)
OdpowiedzUsuńmam ten sam problem z łuszczycą na skórze głowy, czasem to już nie wiem czym mam smarować, teraz w zimie mi sie nasilała :( musze kupić ten szampon i wypróbwać
OdpowiedzUsuńu mnie łuszczyca też nasiliła się zimą, dostałam leki od pani dermatolog, jutro idę na kolejną wizytę. szampon siarkowy działa bardzo dobrze, długo masuję nim skórę głowy a ponad to ostawiam na ok godzinę i spłukuję. łuska odchodzi bez problemu i skalp nie swędzi. chyba jestem już skazana na ten szampon.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.