Termoochrona Marion podejście drugie, nieostatnie
Miło mi oznajmić, że dziś będzie o produkcie, który jest niezwykle tani i skuteczny. Firma Marion trafiła w 10- tkę przysyłając mi mgiełkę chroniącą włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Dlaczego? Bo znam ten produkt od dawna i używam, a obecna buteleczka już mi się skończyła Teraz trzymam w niej hydrolat lawendowy, który służy mi do pielęgnacji włosów.
Mgiełka mieści się w czerwonej nieprzezroczystej buteleczce z atomizerem. Jej pojemność to 130 ml. Pachnie bardzo ładnie, skusiłabym się o twierdzenie, że owocowo. Jest w formie płynnej.
Mgiełka została nagrodzona przez Magazyn Kosmetyki i stała się Qultowym kosmetykiem 2010 roku. Ma za zadanie chronić włosy przed działaniem wysokiej temperatury suszarki, prostownicy i lokówki.
Jak jej używam? Rozpylam na suche włosy dość sporą ilość, pasmo po paśmie i działam. Obecnie włosy prostuję bardzo rzadko. Mimo, że mgiełka rzeczywiście chroni włosy i minimalizuje niekorzystny wpływ ciepła wolę nie nadużywać wysokiej temperatury.
Efekty: Włosy bardzo ładnie pachną. Nie elektryzują się i nie są przesuszone bardziej niż były. Lśnią. Moje włosy z natury są elastyczne i łatwo poddają się stylizacji (wysokoporowate). To jedyny kosmetyk do termo-ochrony włosów jaki miałam, nie mam porównania ale u mnie spisuje się dobrze i jestem z niego zadowolona.
Dostępność: Ja ten kosmetyk kupowałam w mojej miejscowości w sklepie z chemią. Myślę, że jest dostępny w większości drogerii sieciowych oraz osiedlowych za cenę poniżej 10 zł.
Używacie czegoś do termo-ochrony gdy prostujecie/suszycie włosy?
63 komentarze
mam go ale jeszcze nie testowałam go
OdpowiedzUsuńpowiem ci ,żę jeśli chodzi o chusteczki to porażka
rozmazują makijaż a nie usuwają
co do chusteczek to zgadzam się, nie robiły szału.
UsuńA ja lubię te chusteczki :) Najważniejsze, że nie podrażniły mi oczu :D
UsuńJa nie używam niczego, gdy prostuję włosy, a powinnam ;)
OdpowiedzUsuńja też nie używam niczego :)
Usuńmoja ulubiona mgiełka do prostowania włosów :)
OdpowiedzUsuńja prawie nigdy nie prostuję włosów, ale czase jak najdzie mnie ochota taka mgiełka mogła by się przydać.
OdpowiedzUsuńciekawy i za taką cenę warto spróbować, muszę zobaczyć czy dostanę ją u mnie
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej termoochrony.. aktualnie używam z Syoss'a.
OdpowiedzUsuńmoje włosy są proste z natury więc prostownicy mówię nie :) chociaż coraz częściej sięgam po suszarkę więc w taki produkt wypadało by się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńfajna ta mgiełka,na moje włosy by się przydała;)
OdpowiedzUsuńteż jej używam ;)
OdpowiedzUsuńostatnio chciałam ją kupić w Naturze (bo w gazetce zobaczyłam promocję), ale nie mogłam jej znaleźć nigdzie :/
Mijam go na półkach jakoś nieszczególnie zwracając uwagę. Włosy mam bardzo proste, więc nie wiedzą nawet co to jest prostownica;p Ale suszę, więc może i by mi się taki produkt przydał.
OdpowiedzUsuńTeż mam wysokoporowate włosy. Staram się ich nie prostować (chyba, ze sporadycznie u fryzjera). Ten produkt widziałam w drogeriach, ale nie używałam skoro nie sięgam po prostownicę. Teraz zaczęłam się zastanawiać, czy nie sięgać po niego w trakcie codziennej pielęgnacji. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecę mojej kuzynce, która często prostuje włosy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków.. Ale z termoochrony miałam takie podobne opakowanie, ale nie była to mgiełka tylko coś innego dokładnie nie pamiętam co, ale wiem, że takie tłuste było.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dzeejlo
Nie miałam go jeszcze mam nadzieje ze jest taki dobry skoro go nagrodziłi
OdpowiedzUsuńjeszcze nie stosowalam , ale zawsze cos mam do ochrony wlosow
OdpowiedzUsuńNo tak te rozmiary trochę mi namieszały. Noszę S, ale zamówiłam M, które okazało się mega duże jak L.
OdpowiedzUsuńZnowu z Persunmall zamówiłam płaszcz M, to ledwo się zapinam na styk. Dobrze, ze nie brałam S, bo bym się nie zapięła. Sama nie wiem w końcu jakie rozmiary wybierać.
Lubię produkty z Mariona :) Sama używam odżywki od nich
OdpowiedzUsuńObecnie używam spray'u termoochronnego z avonu, ale jak się skończy to kupię sobie ten. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię;)
OdpowiedzUsuńOjej, a zawsze myślałam, że nie warto jej kupić :D Mój błąd :)
OdpowiedzUsuńlubie ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńMam ten spray:) Używam przed suszeniem włosów suszarką :) Ale czy chroni rzeczywiście moje włosy to sama nie wiem:)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy niczego ochronnego do włosów :)
OdpowiedzUsuńlubie kosmetyki Marion :)
OdpowiedzUsuńwłosy suszą mi się same,choć trochę to trwa.. a więc nie używam nic takiego.. suszarka,lokówka,karbownica mogłyby dla mnie nie istnieć :) choć.. marze o bujnych lokach! :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu staram się unikać suszarki i prostownicy, ale też mam tą mgiełkę i jestem z niej zadowolona ;) Czasem się przydaje ;)
OdpowiedzUsuńCzy ten zapach utrzymuję się długo na włosach ? Nigdy nie miałam nic z Marion ale może się skuszę ; )
OdpowiedzUsuńraczej nie.
UsuńWłaśnie używam serum z Marion i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuństaram się nie suszyć a jeśli chodzi o prostowanie to od 4 lat nie wiem, co to znaczy ;p
OdpowiedzUsuńNie miałam ale wydaje się przyzwoity:)
OdpowiedzUsuńMuszę wkońcu ją kupić bo wiele dobrego się o niej naczytałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki z Marion. Tych nie mialam przyjemnosci jeszcze testowac.
OdpowiedzUsuńu ciebie nie ma sniegu ?
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia były robione hmmm w październiku? Dość dawno.
UsuńŚnieg u mnie leży ale jest go jak na lekarstwo. Ale przymrozek trzyma. Mieszkam w centralnej PL.
Mam tą mgiełkę, ale rzadko używam. Można ją dostać w Naturze :-)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że dobrze się sprawdzi. ;] Szkoda, że nie miałam jej, kiedy używałam prostownicy...
OdpowiedzUsuńJa z MARION mam serum i całkiem dobrze Nam się współpracuje :)
OdpowiedzUsuńA ja nic nie mam z tej firmy, a ta mgiełka by się przydała na wakacje.
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy suszę czy prostuję włosy, więc takie cuda nie są mi potrzebne :)
OdpowiedzUsuńMi strasznie obciąża włosy ;/
OdpowiedzUsuńJa mam fioletową wersję uwielbiam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńja też używam tej mgiełki przed prostowaniem lub suszeniem :) to już moje 3 buteleczka.
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów z jednego prostego powodu , nie stosuje stylizacji na ciepło , nawet zakupiona nie dawno nowa suszarka leży w szafie odłogiem .
OdpowiedzUsuńja użyam sprayu z l'oreal do loków i jakoś mi srednio pasuje bo włosy są po nim sztywne i się plączą ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów...
OdpowiedzUsuńMnie jakoś te kosmetyki Marion nie kuszą, nie wiem dlaczego. Co prawda, niczego jeszcze z tej firmy nie miałam, ale wcale nie chcę.
OdpowiedzUsuńNie miałam i na szczęście nie potrzebuję, bo odstawiłam prostownicę rok temu ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że prócz mgiełki dostałaś również inne dobra :)
OdpowiedzUsuńCo prawda włosów nie prostuję, ale codziennie używam suszarki. Do tego moje włosy koszmarnie się elektryzują w ten mróz. Muszę poszukać
OdpowiedzUsuńMiałam tą mgiełkę kupiłam ja bo byla jedna z tańszych a okazała sie naprawdę super ;)
OdpowiedzUsuńja nie prostuje włosów ani nie suszę gorącym nawiewem więc mi nie potrzeba tegoo czegoś:)
OdpowiedzUsuńJa włosów nie prostuje, ale modeluje lokówko-suszarka więc przydałoby się, tylko nigdzie tego produktu nie widziałam
OdpowiedzUsuńbardzo lubie te mgiełkę:) jest niesamowicie wydajna i ładnie pachnie, dodatkowo jest łatwa w aplikacji:))
OdpowiedzUsuńTego typu produkty nie są mi w ogóle potrzebne ... :) Rzadko kiedy używam czegoś do modelowania włosów.
OdpowiedzUsuńnie miałam go i raczej mi potrzebny nie bedzie ;d
OdpowiedzUsuńTo faktycznie firma dobrze trafiła , bo akurat Ci się produkt kończy i w dodatku go znasz i lubisz ; ).
OdpowiedzUsuńmiałam mgiełkę do włosów kiedyś , ale nie pasowała mi. za to maska do twarzy była bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńJakoś zwykle zapominam o używaniu tego typu kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńOd dawna czaję się na jakiś produkt Marion ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.