Nablus- pieprzne mydło
Witajcie Moje Drogie,
Z mydłami od sklepu Grandi znam się już dość długo. Moja
przygoda zaczęła się od Aleppo, później były mydła marsylskie a dziś poświęcę
kilka słów palestyńskiemu Nablus. Zdecydowałam się na wersję z miętą pieprzową
bo odpowiadała mi swoimi właściwościami oraz zaintrygowała składem.
O mydle: Bazą mydła jest czysta, naturalna oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia. Dzięki temu mydło posiada doskonałe właściwości nawilżające i odświeżające. Aktywnym składnikiem mydła jest olej z mięty pieprzowej, bogaty w mentol, który odświeża i koi skórę. Mięta stymuluje krążenie krwi, oczyszcza i zamyka pory. Ze względu na właściwości mięty, mydło jest idealne dla osób młodych o cerze trądzikowej, z problemami skórnymi lub cerze tłustej.Właściwości olejku z mięty pieprzowej:
dzięki zawartości mentolu odpręża zmęczoną skórę
rozjaśnia skórę pozbawioną blasku
kontroluje właściwe nawilżenie skóry
reguluje intensywność wydzielania tłuszczu przez skórę, przez co zapobiega zatykaniu się porów
Składniki:
Olea europaea frut oil, menta piperita leaves, cocos nucifera oil, menta piperita oil, sodium hydroxide, aqua.
Kostka ma wytłoczony napis oraz symbol marki- oliwki. Jest zielonkawe i ma miętowy lekki zapach.
W dotyku jest lekko tłustawe. Podczas „namydlania” w kontakcie z wodą nie pieni się ale tworzy treściwą emulsję.
Nie widać jej ale czuć. Bardzo dobrze radzi sobie ze wszystkimi zanieczyszczeniami, zmywa podkład. Oczywiście nie radziłabym usuwać nim cienie z powiek, bo może się to skończyć szczypaniem oczu. Oraz żądnym ich podrażnieniem. Umyta twarz piszczy czystością. Zapach mydła jest wyczuwalny tylko wtedy gdy wąchamy kostkę.
Myślałam, że twarz będzie ściągnięta, bo mydło głęboko oczyszcza skórę ale tak nie jest. Nie ma uczucia napięcia ale kremowanie jest konieczne. Przynajmniej w moim przypadku. Po każdym myciu kremuję twarz i dłonie.
Dezodorant z ałunem jest w bardzo korzystnej cenie. Tu znajdziecie więcej promocji. Skusicie się na coś?
56 komentarze
może w końcu przekonam się do mycia twarzy mydłem w kostce...
OdpowiedzUsuńCiekawe mydełko :) Mam w zapasie jeszcze 3 mydełka w kostce czekają na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńzaczełam używac mydełka z białego jelenia, jednak... jakos do mnie nie trafia mycie buzi mydłem w kostce ;) zdecydowanie wole takie w formie płynnej ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście rzadko używam mydeł w kostce. Do twarzy raczej żele, a do rąk mydło w płynie. Ale to mnie zaciekawiło. Kupić go raczej nie kupię bo w chwili obecnej nie potrzebuję, a wydać 20zł po to by leżało w szafce to też szkoda. Bardzo przydatna recenzja, na stronę zajrzę, a nuż coś mi wpadnie w oko :)
OdpowiedzUsuńMydelko jest bardzo ciekawe chetnie bym je kupiła zwłaszcza teraz kiedy mydła bardzo polubiłam i mam mydło Aleppo ;)
OdpowiedzUsuńtakiego mydełka nie widziałam - pieprzne to musi być ostre :D
OdpowiedzUsuńAle opakowanie i całość kusi :*
Po takich właściwościach i ja bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten sklep i miałam przyjemność testować już kilka produktów z grandi ;) to mydełko strasznie mnie zaciekawiło zwłaszcza, że od jakiegoś czasu używam właśnie naturalnych mydełek.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo korzystna cena dezodorantu z ałunem.
OdpowiedzUsuńAłun jest na mojej liście kosmetyków pożądanych :)
wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam widok wszelakich mydełek i zazwyczaj szkoda mi jest ich używać ;)
OdpowiedzUsuńNie chcesz wiedzieć co przeczytałam widząc tytuł postu :))
OdpowiedzUsuńjuż się domyślam :P
UsuńMiałam to samoo! :D
UsuńCudowne mydełko, zastanawiam się nad ałunem już długi czas :)
OdpowiedzUsuńsuper mydełko:) aż szkoda go zużyć ;p
OdpowiedzUsuńa promocje naprawdę spoko :)
Nie mam przekonania do takiej formy mycia twarzy. Kostkę toleruję tylko przy myciu rąk :)
OdpowiedzUsuńZAciekawiłaś mnie tym mydełkiem :) LUbię naturalne mydła o prostym i naprawdę naturalnym składzie.
OdpowiedzUsuńKuszące mydełko
OdpowiedzUsuńOj niestety mimo,że ma takie fajnie działanie to mnie jakoś nie zachęca,nie lubie tych składników :(
OdpowiedzUsuńja od wczoraj testuję mydło z błotkiem:P
OdpowiedzUsuńPalestyńskie,marsylskie z miętą pieprzową o matko ! dzięki Tobie mydło nabiera dla mnie nowego znaczenia haha ;) jak do tej pory mydło to było mydło i już :)
OdpowiedzUsuńciekawe, jeszcze nie miałam takich mydełek, ale mnie one nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo mydeł do twarzy, często czuję jakby nie do końca oczyszczały moją skórę.
OdpowiedzUsuńCoraz częściej przekonuję się na korzyść mydełek w kostkach - oczywiście tych z lepszym składem. Te gorsze omijam z daleka bo wszystkie bez wyjątku wysuszają mi skórę :/
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na ten deo w promocji :)
OdpowiedzUsuńI ładnie wyglada i przeznaczone do mojego typu skóry a że już od jakiegoś czasu chce wypróbować takie mydełko to chyba postawię właśnie na te :)
OdpowiedzUsuńHmmm zastanawiam się nad zakupem jakiegoś fajnego naturalnego mydła, ale tym razem chyba jednak wybiorę czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńbardzo estetycznie zapakowane, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć ich promocje.
OdpowiedzUsuńO, faktycznie- ceny są świetne. A mydełka jest bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam witam, jako nowa w środowisku testerek wpadłam powiedzieć 'cześć' i poinformować, że będę tu częściej ;)
OdpowiedzUsuńps. uwielbiam blogi, na których panuje taki porządek!
fajna promocja 4,9 z 36
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba to mydło :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mydła w kostce, teraz używam mydła z luffą Orientany, ale marsylskie też mi pasowały :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mydła, zawsze najpierw takie wyjątkowe perełki lądują mi w półce z ciuchami, dopiero jak nacieszę się ich zapachem, zaczynają mi służyć tak, jak mydłom przystało :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Gdyby tylko było tańsze,to nawet nie zastanawiałabym się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńPieprzowe hmm ,brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńnie wiem sama,jeszcze się obawiam używania mydła do twarzy,chyba musze dojrzeć :)
Pozdrawiam
zaciekawiło mnie to mydełko :)
OdpowiedzUsuńLubie cenowo dobre rzeczy
OdpowiedzUsuńOj kusisz tym mydełkiem kusisz :) z chęcią się za nim rozejrzę lubię takie mydełka w kostkach :)
OdpowiedzUsuńwow, wygląda ciekawie! tak profesjonalnie :D
OdpowiedzUsuńMam słabość do takich mydełek!:)
OdpowiedzUsuńo takim mydle to jeszcze nie słyszałam ;-) Tylko że ja nie lubię efektu czystości, że aż skrzypi:(
OdpowiedzUsuńMydełko wygląda bardzo ciekawie, lubię takie naturalne ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszymy o takim mydełku, obecnie testujemy inne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydła do twarzy i to również chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam mydła Aleppo. :)
OdpowiedzUsuńAle może i na te się skuszę :)
Dobrze, ze nie pierne ;)
OdpowiedzUsuńwow, ciekawa sprawa!
OdpowiedzUsuńja jakoś nie potrafię się przekonać do mycia twarzy mydłem ;)
OdpowiedzUsuńLubię egzotyczne mydła, to też muszę przetestować!
OdpowiedzUsuńMydełka naturalne uwielbiam, i często je stosuję do mycia ciała i twarzy też, miętowy olejek w mydłach mojej skórze służy :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym mydłem. Obecnie używam Allepo z 16 % oleju laurowego i akurat nadaje się do codziennego mycia bużki.
OdpowiedzUsuńWidziałam te mydełka w Tk maxx, ale nie skusiłam się na nie. Choć przyciągają uwagę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.