Serum kolagenowe, uda, brzuch, pośladki z Bingo Spa
W ramach współpracy z Bingo Spa oprócz żeli pod prysznic wybrałam serum kolagenowe.
Skrócony opis:
Serum kolagenowe BingoSpa zawierające wysokowartościowe, naturalne składniki aktywne skutecznie zmniejszające objawy cellulitu na brzuchu, udach i pośladkach. Wchłonięte składniki kolagenowego serum BingoSpa zmniejszają objawy cellulitu, poprawiają kondycję i koloryt skóry, odżywiają, nawilżają i wygładza skórę.
Serum mieści się w plastikowej, przezroczystej butelce z wygodną pompką. Jego pojemność to 300 ml a waga samego kosmetyku to 280 g.
Serum kolagenowe na uda, pośladki i brzuch to bardzo przyjemny, perfumowany balsam. Przyzwoicie nawilża i ma fajną konsystencję. Jest lekki i kremowy. Bardzo dobrze się rozprowadza. Pachnie świeżo owocami cytrusowymi. Używałam go raz dziennie. Producent zaleca robić to rano i wieczorem. Nawet gdybym stosowała się do instrukcji to wątpcie czy mój celullit zostałby zmniejszony. Nie sądzę. Służył mi jako balsam od stóp do głów. Nie wydzielałam żadnych partii ciała. Po aplikacji zauważyłam wygładzenie ale to był efekt chwilowy.
Serum używałam z przyjemnością ale nie miało wpływu na mój cellulit. Jego działanie ograniczyło się do nawilżenia, wygładzenia, ponad to ładnie pachniało. Cena w sklepie BingoSpa to 16 zł.
Co o nim myślicie?
Co o nim myślicie?
79 komentarze
Z BingoSpa do tej pory miałam tylko krem, ale chętnie wypróbuję również innych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńNie używam takich specyfików, bardziej wolę zwykłe nawilżacze, jakieś masełka, czy coś. Cellulit mam zamiar pokonać ćwiczeniami :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że jeszcze nie używałam żadnego produktu BingoSpa, ale nie wiem czy chciałabym zaczynać od tego. Jakoś nie przepadam za perfumowanymi balsamami :(
OdpowiedzUsuńZ tym produktem nie zaznajomiliśmy się, ale markę lubimy:))
OdpowiedzUsuńMiałam Bingospa i szczerze odradzam , jak zobaczyłam na etykiecie ile ich produkt ma w sobie parabenów to się za głowę złapałam. Prawie cała butelka balsamu wylądowała w śmietniku.;)
OdpowiedzUsuńja niczego nie wyrzucam, tym bardziej, że zapach tego balsamu jest świetny.
Usuńskład nie jest zachwycający to prawda.
wilki plus za nawilżenie i chętnie go użyje :)
OdpowiedzUsuńPrzydało by mi się takie cuś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia i zapraszam do mnie :)
hmm... ja tam nie wierze w takie cuda:|
OdpowiedzUsuńBingo Spa chciałabym spróbować ogólnie odżywki i maski
szkoda, ze nie ma kremu cud, który zlikwidowałby celulit po pierwszym użyciu... ;(
OdpowiedzUsuńwszystkie kobiety byłyby idealne :)
UsuńMam i nawet nie zużyłam, bo się z nim nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i muszę powiedzieć,że to bardzo dobry...balsam nawilżający. Cellulitu nie rusza, ale to nowość, bo kosmetyki to tylko wspomagacze w tej kwestii. Nic nie zastąpi ćwiczeń i zmiany trybu życia.
OdpowiedzUsuńBradzo miło się u Ciebie zrobiło:) Śliczny wystrój.
ja mam kolagen do ciała - zapach chyba podobny do tego serum ;)
OdpowiedzUsuńniedawno zaczęłam testowanie ;)
ja miałam okazję go poznac, ale zapach mi nie odpowiada...
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale jakoś hmm nie mam przekonania do tej firmy :P
OdpowiedzUsuńDobrze, że ma pompkę, jak dla mnie zawsze jest to zaletą :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak pachnie. Cytrusowe wonie lubię, ale w nielicznych przypadkach.
nie przekonałam sie do niego ;)
OdpowiedzUsuńTeż je kiedyś używałam i zgadzam się, że na cellulit nie miało wpływu, ale dobrze nawilżało.
OdpowiedzUsuńnie miałam go. Jak na razie to ostatnio kupiłam sól do kąpieli na cellulit, ale wątpie, że coś zdziała :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie, nie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńa ja go jeszcze nie miałam okazji wypróbować;(
OdpowiedzUsuńNiestety na cellulit działa tylko laser, porządnie wykonany masaż drenujący i usuwający limfę, ewentualnie lipoliza. Żadne kosmetyki nie poradzą sobie z kluchami tłuszczu i zastoinami limfy. Ale mam podobny kosmetyk (BingoSPa) - zabieg odchudzający - rzeczywiście troszkę ujędrnia.
OdpowiedzUsuńKremy nie są w stanie nam zredukować cellulitu, ale zapach wiem, że ma bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńHmm ciekawe,ja kupiłam ostatnio serum kolagenowe do mycia twarzy też z BIngo Spa :) Ogółem uwielbiam ich produkty teraz przymierzam się do peelingu z kwasami :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam
nigdy nie miałam nic z tej firmy, i jakoś szczerze powiedziawszy mnie nie ciągnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Plus za zapach,ale ja bym go raczej nie kupiła,miałam już jedno z tej serii,ale wcale mi nie pasowało :(
OdpowiedzUsuńMiałam kilka próbek, ale nie przekonały mnie do kupienia pełnowymiarowego produktu ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, choć bardziej ciekawi mnie kolagenowe serum do mycia twarzy :-)))))
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z bingo spa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Anru :)
wiele razy czytałam o ich kosmetykach, ale kurczę jeszcze nigdy nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach, niestety na cellulit chyba prędko nie znajdą cudownego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńTylko odpowiednia dieta i ćwiczenia mogą w jakimś stopniu zredukować celulit, nie ma co wierzyć w takie obietnice : )
OdpowiedzUsuńMarka bardzo ciekawa, z tego co widzę ma dobre produkty ;)
OdpowiedzUsuńNadziei to ja juz od dawna nie mam ze mi cellulit czy inny tluszczyk kremik zje ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ta firmę przetestowala zwłaszcza że tyle dobrego wszyscy o niej pisza. To serum kolagenowe wygląda naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńProdukty z Bingo Spa widuję w markecie, ale jakoś nigdy nie kupiłam, w sumie dla zapachu bym wypróbowała, choć jak piszesz do ideału wiele mu brakuje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy. Szkoda,że serum nie okazało się produktem cud zwalczającym nasz odwieczny problem :)
OdpowiedzUsuńniestety nie miała ...
OdpowiedzUsuńnie używałam kosmetyków tej firmy
bardz ciekawy produkt, firmę bingo spa bardzo lubię, świetne produkty :) Dodaje do obserwowanych :* Zapraszam też do mnie :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaopatrzyłabym się w takie serum :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mogę sie na nic zdecydować z Bingospa
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym je u siebie wypróbowała, nie zmagam się z cellulitem więc pewnie byłabym z niego zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńJako zwykły balsam na pewno by się u mnie sprawdziło, choć szkoda, że nie ma wpływu na cellulit :/
OdpowiedzUsuńmiałam to serum :) całkiem przyjemy balsamik :)
OdpowiedzUsuńWynika, ze słabe działanie, jak na taką cenę...
OdpowiedzUsuńmoże się skuszę:))
OdpowiedzUsuńMiałam tylko mozliwość przetestowania próbki więc mój cellulit tez sobie nie poszedł ;) ale jak widzę tak czy siak by został ze mną ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie działa choćby ujędrniająco...
OdpowiedzUsuńWidzialam w sklepie, ale jeszcze do mnie nie trafil:-)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sprawdzić <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach tego serum!
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nigdy nie miałam nic tej marki, ale mimo wszystko wypróbowałabym biorąc pod uwagę, że ostatnio ćwiczę na siłowni i biegam. Może wtedy takie preparaty działają lepiej. Aktualnie wspomagam się Eveline ;-)
OdpowiedzUsuńJa całkiem o czym innym ;)
OdpowiedzUsuńTyle razy czytałam Twoje komentarze u innych dziewczyn a nigdy nie pomyślałam by zaglądnąć do Ciebie :(
Zajrzałam tutaj dopiero za sprawą www.bezowijaniawbawelne.pl... Niezmiernie cieszę się, że znalazłam Twój blog pośród innych. Urzekła mnie szata graficzna, świetnie zdjęcia i rzeczowe recenzje :) Brawo! Aż chce się czytać - spędzę u Ciebie na pewno mnóstwo czasu :)
Pozdrawiam :)
Nie miałam z nim styczności ale z tej serii mam kolagen do kąpieli.. jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńJa nigdy jego nie miałam, ale potrzebowałabym czegoś właśnie na te partie ciała
OdpowiedzUsuńJa używałam tego produktu jako zwyczajny balsam do ciała. Oczywiście, "namiętnie" wmasowywałam go w uda czy pośladki. Zero poprawy pod względem ujędrnienia ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie używałam - ale myślę,że u mnie też by sprawdził się tylko w roli balsamu nawilżającego
OdpowiedzUsuńnie miałam,ale z chęcią bym używała, lubię produkty tego typu a ten jeszcze z pompką to dodatkowo mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńja już się nawet nie łudzę, że jakikolwiek kosmetyk ruszy cellulit, zbyt piękne żeby było prawdziwe
OdpowiedzUsuńkusi mnie Bingo Spa okrutnie, bo nic jeszcze od nich nie miałam
Nominowałam Cię do Liebster Awards, zapraszam do zabawy: http://konsumentka-anula.blogspot.com/2014/03/nominacje-liebster-mam-i-ja.html
OdpowiedzUsuńNigdy nie starcza mi cierpliwości i czasu na smarowanie ciała po kąpieli balsamem. Wiwm wiem to kiedyś obróci sie przeciwko mnie , ale cóz za leniwa jestem na to:)
OdpowiedzUsuńChyba nie powstał jeszcze kosmetyk, który faktycznie pozbywał by nas cellulitu.
OdpowiedzUsuńhmm.. bardzo ciekawy produkt! gratuluje wspolpracy ;) i zapraszam do mnie http://szaltestowania.blogspot.nl/?m=0
OdpowiedzUsuńJa też używam teraz krem na cellulit na razie nie widzę żadnych efektów
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że balsamy w magiczny sposób likwidują cellulit :) Fajny produkt, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNiestety takie produkty nie działają na cellulit, mogą mieć jedynie nie wielki wpływ, ale gdy się systematycznie ćwiczy:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nie ma cudów. Żaden balsam nie zwalczy cellulitu. Tu trzeba ćwiczeń i odpowiedniej diety ;)
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie wygładzało i cellulit był mniej widoczny:)
OdpowiedzUsuńjakby kosmetyki likwidowały cellulit to nie trzeba by było wysiłku żadnego hehe :D no ale mogłyby w większym stopniu pomagać :P
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jakoś wolę balsamy do ciała Eveline :) zwłaszcza te wyszczuplające, bo fajnie ujędrniają :)
OdpowiedzUsuńniestety takie balsamy będą miały bardzo znikomy wpływ na nasz cellulit... też nad tym ubolewam
OdpowiedzUsuńPompka to duży plus. Ja tego produktu nie miałam, ale prezentuje się ciekawie :) Ostatnio dużo słyszałam o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńMoja mama chciała kupić mi inną, a ja się uparłam na tę sukienkę i dobrze zrobiłam ;pp.
OdpowiedzUsuńDziękujęę :))
Na blogu? Nie :)). Muszę tylko szablon poprawić, ale to za chwilkę :)
Nie istnieją kosmetyki które wyszczuplają bądź redukują cellulit więc rozumiem to, że nie wydzielałaś kosmetyków na partie ciała z cellulitem bo to nie ma sensu ;]
OdpowiedzUsuńMiałam to serum, całkiem przyjemne, a zapach cudny! :D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje takie serum. Kolagen w składzie bardzo mnie przyciąga tym bardziej, że dodatkowo zachwalacie jego zapach
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.