4 kg na minusie bez wyrzeczeń.
Moje Drogie,
Od jakiegoś czasu na blogach i YT panuje prawdziwy szał na zdrowe odżywanie, ruch oraz bycie fit. Chętnie poddaję się tej modzie. Każda z nas wraz z nadejściem wiosny chce zmienić w sobie choć odrobinę. Robimy porządki w szafach, w kosmetykach i zabieramy się za siebie.
Dziś opowiem Wam jak bez wysiłku zrzuciłam 4 kg. Taki efekt osiągnęłam w ok. miesiąc. Do diety podeszłam zupełnie na luzie. Właściwie to nie zrezygnowałam z niczego. W tym czasie zjadłam 2 kawałki pizzy, kilka kostek milki. Jak byłam głodna to jadłam nawet o 20. Nie trzymałam się zasady, że po 18 to już tylko woda.
Moja przyjaciółka jest dietetykiem. Udziela porad żywieniowych. Jest świetną wizytówką swojej wiedzy. Prowadzi również sklep zielarsko- medyczny „Zdrowo i Ziołowo” oraz praktykuje medycynę niekonwencjonalną m.in. hirudoterapię. Więc mam się do kogo zgłosić po pomoc w razie wątpliwości.
Schudłam stosując zrównoważoną dietę. Przyznaje, że ruchu miałam niewiele z braku czasu. Ale teraz jest tak pięknie na zewnątrz, że na pewno szybko się to zmieni. Budząca się do życia przyroda, zieleń i śpiew ptaków nastraja mnie pozytywnie i dodaje energii. Poniżej kilka przykładów tego co jadłam. Nie są to wyszukane dania. Zależało mi aby posiłki były smaczne i szybki w przygotowaniu.
Teraz zamierzam zmienić ,zmodyfikować swój jadłospis oprzeć go głównie na warzywach. Wiosna i lato są najlepszymi porami aby oczyścić organizm. Produkty sezonowe lada dzień będziemy mieć na wyciągnięcie ręki. Kilka lat temu przez kilka tygodni byłam na diecie owocowo-warzywnej dr. Ewy Dąbrowskiej. Mam książeczki tej Pani ale chwilowo nie mam pojęcia gdzie. Chciałam wrzucić kilka zdjęć ale jednak odnalezienie ich zajmie mi więcej czasu niż myślałam. Przypomniałam sobie zasady oglądając wykłady Pani doktor na YT.
Uspokoję Was. Nie przechodzę na weganizm. Nie porywam się z motyką na słońce. Uwielbiam produkty białkowe, jogurty naturalne, serki wiejskie, jaja i inne odzwierzęce jedzonko. Nie zamierzam z nich rezygnować. Po prostu chcę dać sobie bombę witaminową. W postaci warzyw i soków. Jak najmniej przetworzonych. Myślę, że wpłynie to pozytywnie na cały organizm. Skórę, włosy i paznokcie. Oraz ogólnie na mój stan zdrowia.
Poddając się zdrowej modzie kupiłam sokowirówkę na allegro. Początkowo chciałam wyciskarkę ale to już są znacznie wyższe koszty. Mój model to Philips HR 1855 Viva na razie nie wiele mogę Wam o nim powiedzieć bo mam ją dopiero od miesiąca. Na razie wszystko świetnie działa i jestem zadowolona.
Bycie kobietą zobowiązuje do poddawania się chwilowym zachcianką. Mam blender ręczny, wszystko jest z nim ok. Ma metalową końcówkę przez co można miksować nim np. gorącą zupę. Regularnie robię owocowo- mleczne koktajle. Przeglądając inne produkty sprzedawcy natknęłam się na blender bardziej amerykański i od razu wylądował w koszyku. Nie żałuję tego bo bardzo mi się podoba a po za tym był tani. Mam nadzieję, że Philips HR 2161 Viva Collection nadal będzie dobrze się sprawował.
Moim ulubionym sokiem obecnie jest połączenie marchewek, jabłek i cytryny. czasami dodaję imbir- PYCHA!
Nie jestem dietetykiem. Eksperymentuje ze swoim żywieniem. Nie głodzę się. Mam jeszcze sporo do zrzucenia i mam nadzieję, że wreszcie mi się to uda. Trzymajcie kciuki. Jeśli sokujecie- napiszcie przepisy na swoje ulubione soki oraz koktajle. P/S podobny post o efektach odchudzania pojawi się za miesiąc.
105 komentarze
super gratukacje
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie domowe soczki ,często je robie
OdpowiedzUsuńSuper, ach wypiłabym te soki :) Mi ciężko przestać jeść słodycze :(
OdpowiedzUsuńAleż pysznie wyglądają te soczki :) Kurcze też przydałoby mi się wziąć na siebie, toż to ostatni dzwonek, żeby zrzucić choć trochę :)
OdpowiedzUsuńNiby zimy nie było, a ja przytyłam jakbym na jakiej Syberii mieszkała ;) Gratuluję Żanetko, 4kg to naprawdę dużo. Jesteś moja motywacją :) Buziaki :-*
pośpiech jest złym doradcą. nie warto się śpieszyć a chudnąć powoli swoim tempem. powodzenia.
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńPo 19 się nie je, jeśli kładziesz się spać o 21 :)
nawet jak o północy jestem głodna to jem o inaczej bym nie zasnęła.
UsuńGratki. Powodzenia w diecie ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję, to super wynik w miesiąc :) Myślę, że nadszedł właśnie sezon na te koktajle, soki u mnie, więc będę z chęcią eksperymentować, bo to naprawdę wygląda smacznie i na pewno takie jest :)
OdpowiedzUsuńgratuluje! :) super wynik i kg stracone w mądry i zdrowy sposób :)
OdpowiedzUsuńgartujace:))))
OdpowiedzUsuńŚwieżo wyciskane soki <3 coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńTaka przyjaciółka to skarb. Sama chciałabym mieć taką. A soki świeżo wyciskane są super!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i to mocno. A 4 kg mniej to już naprawdę fajny "ubytek" :o)
OdpowiedzUsuńA mój ulubiony witaminowy koktajl to: marchewka, jabłko, pomarańcza, grapefruit i banan :o) w proporcjach zależnych od ilości owocków w domu :o)
dziś mam taki koktajl ale bez banana za to z imbirem :)
UsuńJa właśnie dojrzewam do zrobienia czegoś ze sobą, zmienienia sposobu żywienia i ćwiczeń. Mam nadzieję, że efekty będą u mnie takie same jak u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię ścisłego trzymania się godziny 18, bo dla mnie ta granica jest ruchoma, wiadomo, że jak ktoś chodzi o 21 spać to jest inaczej niż w przypadku osoby, która kładzie się o 1 :))
dokładnie, wyznaję zasadę, jak jestem głodna to jem. nie ważne która to godzina.
Usuńjak ja uwielbiam takie sklepiki zielarskie :)
OdpowiedzUsuńsoki domowe też często robię i jest to przeważnie marchewka z jabłkiem :)
myślę, że w lecie się to zmieni bo pojawi się więcej świeżych i sezonowych owoców
u mnie też jest przeważnie marchewka jabłko i imbir albo cytryna.
Usuńczekam z niecierpliwością na owoce sezonowe
Super! Bardzo dobry wynik! Ja też muszę schudnąć, tan. przestać pić mleko i pochłaniać tony słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję :) mi udało się przytyć 1 kg a ciesze się ogromnie - jak wiesz jestem filigranowa :) modlę się jeszcze o dodatkowe przynajmniej 3 kg :) A przytyć w moim przypadku jest tak samo trudno, jak niektórym schudnąć :(
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci oddać swoich 10 kg :)
UsuńGratulacje! Bardzo ładny wynik :) Dasz radę, tylko się nie poddawaj! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Powodzenia trzymamy kciuki za dalsze rezultaty :) A te soczki wyglądaja pysznie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć -4 w miesiąc hehe :D Ale mam słomiany zapał :D Chociaż staram sie ;) Nie jem słodyczy itp. już 1,5 tygodnia :D (oprócz wczoraj- chwila słabości ;p ) I piję ten napój drenafast- mam nadzieję, że coś zaradzi :D
OdpowiedzUsuńteż mam takie chwile słabości ale idę dalej :)
UsuńTo bardzo zdrowa utrata wagi, kilogram na tydzień to idealnie, daje szansę na uniknięcie efektu jojo. Życzę Ci mocno powodzenia i trzymam kciuki za wytrwałość. :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to też idealny spadek. nie zależy mi na szybkim chudnięciu, nie śpieszy mi się, przez lata przybierałam na wadze więc dalę sobie czas na odchudzenie.
Usuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńuwielbiam soki owocowe :) nie mogę się doczekać aż będę miała własne warzywa i owoce by móc wyciągnąć sokowirówkę z szafy :))
Gratulacje takiego sukcesu :) I powodzenia dalej :)
OdpowiedzUsuńgratuluje, ja schudłam 9 kg od stycznia :)
OdpowiedzUsuńto świetny wynik, mam nadzieję, że też mi się uda.
UsuńGratulacje! Oj zbieram się z tą sokowirówką od roku chyba..
OdpowiedzUsuńja też długo się wahałam ale nie żałuję bo używam jej codziennie.
Usuńłał gratuluję :):):)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa nie chcę schudnąć, ale muszę zrzucić tłuszczyk z brzucha i okropną oponkę ;)
gratuluje wyników ;) bardzo smacznie wyglada to Twoje jedzonko :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się udało :) Gratuluję i życzę coraz lepszych efektów.
OdpowiedzUsuńGratuluję :) sama jestem na diecie, ja jednak kombinuje tylko ze smoothie, bo blenderem trudno jest wyczarować więcej :<
OdpowiedzUsuńgratuluję kochana ;) ja mam już za sobą 10kg zostało mi jeszcze z dwa razy tyle.. uda się nam! ;)
OdpowiedzUsuńDamy radę!
UsuńGratuluje ;) zapraszam do mnie na bloga ;) http://inspiracje-pazurkowe.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńsoczki muszą być pyszne
OdpowiedzUsuńgratuluję ;) widać nie trzeba się głodzić, aby osiągnąć jakikolwiek efekt :)
OdpowiedzUsuńJa jako dziecko byłam pulchniutka, a teraz mam ciągłą niedowagę ;)
Aż czasami mój facet się śmieje: gdzie Ci się kiedyś dziecko zmieści jak Ty taka szczupła jesteś? :)
zazdroszczę.
UsuńGratuluję! :) Zdrowe odżywianie to podstawa. To także zdrowy i odporny organizm. Ja także schudłam bez wyrzeczeń, nie odchudzając się a zmieniając nawyki żywieniowe. Odstawiłam słodycze, tłuste i słone przekąski, postawiłam na ryby, owoce i warzywa, starając się kupować je w miejscach nie typu supermarket. I tak do dziś mam -12 kg, a zaczęłam "nowe życie" 29.01 :) W pierwszym miesiącu poleciało 7 kg. Teraz noszę 2 rozmiary mniejsze ubrania, czuję się zdrowo i mam energię. No i dużo ruchu :) Wbrew pozorom dziecko pozwala szybciej schudnąć, zwłaszcza takie już chodzące, a raczej biegające ;)
OdpowiedzUsuńja też się nie głodzę, jem co chcę ale o mniejszej wartości kalorycznej. gratuluję!
UsuńZgadzam się z Tobą, że zmieniając jedzenie ale nie głodząc się itd można zrzucić kilka kg. Osobiście się o tym przekonałam. U mnie lecą koktajle: mleczno-owocowe lub jogurtowo-owocowe. Owoców używam jakich bądź:) najczęściej mam taki napój przygotowany i wypijam go, gdy wracam z roweru lub po aerobiku.
OdpowiedzUsuńuwielbiam zasady prof. Dąbrowskiej , szkoda, że tak mało osób ją zna. od kiedy stosuje jej zasady czuję się o 100 % zdrowsza, wykluczyłam w końcu gluten i nabiał , przynajmniej na jakiś czas chce się bez nich obyć, najgorsza chyba jest sprawa z tym chlebem, nie polecam ci tych dietetycznych pseudo-chlebów typu Wasa czy wafle ryżowe , poczytaj o nich w internecie, że tak naprawdę nie są ok ze względu na indeks glikemiczny nie dają poczucia sytości, oczywiście nie każdy ma czas piec chleb w domu ...ciężko jest żyć zdrowiej , gdy na półkach sklepu prawie 90 % stanowi żywność przetworzona
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te chrupkie pieczywo, może nie jest super zdrowe ale nic w naszych czasach nie jest doskonałe.
Usuńniestety masz rację , marzenie o zdrowych chlebku z piekarni między bajki włożyć
UsuńŚwietny post. Bardzo na czasie. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńŻanetko u mnie dzisiaj post o podobnej tematyce:) Z tym,że ja dopiero zaczynam, ale podobnie jak Ty zaczęłam interesować się zdrowym odżywianiem i nie tylko:) gratuluję wyników:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Ja raczej podążam w przeciwnym kierunku ale 4 kilo w miesiąc to chyba dużo :)
OdpowiedzUsuńMniam, sama bym to chętnie wszystko zjadła co pokazałaś! gratuluję efektów;)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńja nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć, z tym czuję się lepiej, a zdrowa dieta to mój strzał w dziesiątkę - lepsze samopoczucie ;)
Gratulacje, wszystko wygląda bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńA ja cwicze prawie dziennie, jem niewiele i nietłusto a waga stoi w miejscu :(
OdpowiedzUsuńGratuluje utraty takiej ilsci kg w tak krótkim czasie
Wow, gratulację zrzucić 4 kg to nie lada wyzwanie :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje :-)
Czytając posta aż zgłodnaiłam :-)
Gratuluję, 4kg mniej w miesiąc to naprawdę świetny wynik :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony sok to pomarańcza, jabłko, cytryna i gruszka ! Kocham kocham kocham ;)
OdpowiedzUsuńile pyszności! gratuluję utraty 4 kg :)
OdpowiedzUsuńja odkąd jestem 12h na nogach chudnę w oczach:D
OdpowiedzUsuńgratuluję!
Gratuluję kochana :* Ja w tamtym roku w miesiącach kwiecień-czerwiec schudłam 12 kg, czyli na miesiąc około tyle samo kilogramów co Ty. Miałam już dość swojej wagi i wzięłam się za siebie "od dzisiaj", a nie tak jak wiele osób mówi "zacznę od jutra, zacznę od przyszłego tygodnia..." Zaczęłam biegać. Tak mi się to spodobało, że kiedy np. pogoda była brzydka i nie mogłam się przebiec, to dostawałam niemałych nerwów, bo tak mi tego brakowało. Poza tym ograniczyłam niezdrowe jedzenie (nie zrezygnowałam z niego zupełnie). Przyznaję się bez bicia, że przez całą zimę nie biegałam (na szczęście waga się nie podniosła) i już nie mogę się doczekać kiedy znowu zacznę truchtać. :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, chciałabym schudnąć jeszcze z 10 byłoby idealnie.
Usuńświetnie, gratuluje :) patrząc na tez zdjęcia zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńteż schudłam w miesiąc 4kg :) Ale ja niestety nie mogę jeść nabiału przez skazę białkową synka (bo karmię go piersią), więc jem właściwie tylko ryż, kasze, mięso z kurczaka i warzywa + troszkę ćwiczeń, ale tak 15 minut dziennie :) 4kg to może nie jest dużo, ale różnica w wyglądzie jest znaczna :)
OdpowiedzUsuńTez chciałabym mieć sokowirówkę albo tę wyciskarkę :P Może kiedyś jak będzie fundusz na to pozwalał, póki jestem studentką, to sobie moge łapkami wyciskać:D
OdpowiedzUsuńJa biorę ślub za 2 miesiące i co przymiarkę jestem chudsza, a jem wszystko - głównie czekoladę;P Tyle że na uczelni spędzam po 10-12 godzin i faktycznie - jak nie wezmę ze sobą jedzenia, to jestem te 12 godzin na samej wodzie ...
brawo! sama też osobiście wolę warzywka i zdrowe jedzenie, ale niestety u mnie w domu wolą tradycyjne obiady :( i jem to co ugotuję, ale niedługo wrócę do pracy, więc tam będe jadała i na pewno będą to lżejsze posiłki ;)
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o czyms takim nigdy ;o ale zaciekawilas mnie neisamaowicie ;)
OdpowiedzUsuńOO bravo!
OdpowiedzUsuńto lubię, nie jakieś tam diety cud, ale mądre, świadome odżywianie się, też tak staram się robić, ale na razie wszystko psuje u mnie słodyczomania, kilka kostek czekolady, czy kawałek torciska muszę od czasu do czasu wtrząchnąć :)
OdpowiedzUsuńcałuski
uwielbiam koktajle owocowe i mleczne:)
OdpowiedzUsuńGratuluję,taki efekt to w sam raz,ani dużo ani mało,chudniesz rozsądnie,więc i z efektem jojo nie powinnaś mieć problemu :)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio wreszcie waga zaczęła spadać,z czego bardzo się cieszę :)
Świetny wybik, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńo łał podziwiam i gratuluję :) a do tego tyle pyszności i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńgratuluję ja jakoś ostatnio za dużo jem ale się zmotywowałam tym postem ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje:) ja bym z chęcią poczytała jak przybrać trochę masy:D
OdpowiedzUsuńWyznam szczerze, że nie jedzenie po 18tej wyszło mi bokiem :( Od roku nie jadam po godz. 18tej i mój organizm jest bardzo osłabiony. Nie mogę pozbyć się infekcji gardła od jakiegoś czasu (ok 3 miesięcy) - na schudnięcie nie ma cudownych diet, trzeba jeść zdrowo i trochę się ruszać ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie. jak się czuje głód to trzeba jeść!
UsuńDołączam się do gratulacji, to świetny wynik:) Ja lubię soki owocowe, wszystkie.
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) i życzę dalszych sukcesów.
OdpowiedzUsuńZdrowa i zrównoważona oraz regularna dieta to klucz do sukcesu ;)
Odchudzanie nie dla mnie, ale sokowanie tak. Najchętniej jabłko, marchew i seler. I różne wariacje na temat :)
OdpowiedzUsuńOsobiście mam już dosyć tej atakującej mody na bycie fit. Cieszę się, że ludzie zaczęli dbać o siebie, ale po co wrzucają do sieci swoje brzuszki, nóżki itd? Tobie gratuluję efektów i przyłączam się do soczkowania :)
OdpowiedzUsuńja akurat nie jestem patykiem i mam co zrzucić. a to nie takie łatwe. dzięki
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuń4 kg zrzuciłam w trzy dni ! :D
OdpowiedzUsuńhmmmm jak to? przez amputację czegoś?
UsuńJa się nie odchudzam, ale takie soczki, hmmm pycha.
OdpowiedzUsuńPięknie :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAjjj mam ochotę na takie soczki ;)) Uwielbiam te domowe, bez chemii :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Ci się zrzucić kilka kilogramów. Mi by się przydało zgubić chociaż z 10kg:)
OdpowiedzUsuńmnie też, małymi kroczkami do celu
UsuńSuper, że Tobie się udało :) Ja muszę zrzucić jakieś 8-10 kg i tak mi ciężko się zmobilizować..
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszych sukcesów Kochana, 4 kg w miesiąc, to bardzo fajny wynik, wliczając, że miałaś bardzo smakowitą dietę i to bez wyrzeczeń ;)
OdpowiedzUsuńJa też stopniowo odchudzam swoje dania, już coraz więcej nowalijek w sklepach, za chwilę zacznie się sezon owocowy - wszystko świeże, pachnące... uwielbiam wiosnę, lato i jesień :)
Cieszę się że udało się.Buziaki.
OdpowiedzUsuńJa zamierzam wziąć się za soki owocowe domowej roboty - trzeba sobie witamin dodać :)
OdpowiedzUsuń100-tny komentarz :)
OdpowiedzUsuńDla równego rachunku niech będzie.
Soki wyglądają bardzo smakowicie - gratuluję ubytku wagi :D
Też się odchudzam, ale już od 3 tygodni waga ani drgnie :(
Takiego zdrowego soczku bym się napiła :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńEeeeh... Ja się zabieram do diety nogami...
OdpowiedzUsuń4 kg w miesiąc to świetny wynik!
OdpowiedzUsuńGratulacje! też bym chciała tyle schudnąć, zaczęłam dużo zdrowiej jeść, ale niestety podjadam słodycze i to mnie gubi :(
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o te weganizmy itp to powiem szczerze jestem bardzo sceptycznie nastawiona, ludzie chyba za bardzo wymyślają...
a soczki też wyciskam :D mój ulubiony to-jabłko, seler naciowy, marchewka, cytryna, natka pietruszki, ewentualnie jarmuż albo szpinak, zależy co mam w domu z zieleniny :)
Sokujemy sokujemy, na blogu mam kilka przepisów na soki i koktajle owocowo-warzywne. Takie soki to same bomby witaminowe i zawierają sporo przeciwutleniaczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.