Odchudzanie, efekty po ponad 2 miesiącach

By kwietnia 22, 2014

Witajcie Dziewczyny,
Dziś kolejny post dietowy. Jest już po świętach. Zrobiłam rachunek sumienia i nie wyszło źle. Pozwoliłam sobie na dwa Wielkanocne obiady i kilka kawałków ciast. Jestem z siebie dumna, że skutecznie opierałam się tym wszystkim pysznością i nie przejadłam. Jak było u Was?
Nie piszę tego posta bo bycie fit jest ostatnio modne. Chcę się pochwalić efektami mojego odchudzania. Nie jest ono bardzo trudne jednak trochę mnie ogranicza.  Jestem kobietą z krwi i kości. Zawsze byłam pulchna. Wszystkie diety tematyczne mam w małym palcu. Dlaczego okazały się nietrafione w moim przypadku?
Ciężko trzymać się grafiku z góry ustalonego i to nie przez nas samych ale kogoś kto dietę wymyślił. Często takie jadłospisy są skomplikowane i wymyślne. A przygotowanie tych posiłków zajmuje sporo czasu. A jego jest zawsze za mało.
Swoją dietę ułożyłam sobie sama, nie wiem ile ma kalorii. Różni się w zależności od dnia. Niczego sobie nie odmawiam po za słodyczami ale i to nie zawsze. Przedstawię Wam mój jadłospis. Staram się zapisywać to co jem w ciągu dnia. Przeważnie wszystkie posiłki zjadam w pracy. Rano pakuję wszystko w torbę w hermetyczne pojemniczki a sok w słoik. I zjadam w ciągu dnia w pracy bo do domu wracam późno wieczorem.
 Zawsze zanim wyjdę do pracy jeszcze w domu, rano piję kawę z mlekiem. W menu nie umieściłam przekąsek między głównymi posiłkami bo ich nie planuję. Sięgam wtedy po co chcę. Głównie są to bakalie i świeże owoce. Pozwalam sobie jednak na dużą swobodę. 
Poniżej zamieszczam przykładowy jadłospis. Według mnie zbilansowany i wzorcowy.  Bywało tak, że przez wiele dni nie jadłam mięsa. Nieoficjalnie przyłączyłam się do akcji zostań wege na 30 dni i chciałam wykluczyć mięso z mojego jadłospisu. Taką dietę- wegańską poleca również prof. Ewa Dąbrowska- polecam jej publikacji. Gruntowne oczyszczanie bez produktów od- zwierzęcych planuję na sierpień.
Ś: owsianka +1/2 banana + tarte jabłko+ cynamon
II Ś sok owocowy świeżo wyciskany (jabłka, marchewki, cytryna)
O: Makaron pełnoziarnisty rurki ze szpinakiem- sos na bazie jogurtu greckiego
Kolacja: sałata lodowa z solą i pieprzem polana jogurtem naturalnym- pycha!

Ś: Owsianka + wiórki kokosowe+ suszona żurawina
II Ś: sok: marchew, jabłka, imbir
O: 1/2 woreczku ryżu+ pierś kurczaka+ warzywa na patelnię
K: serek wiejski z miodem
Ś: Owsianka z kiwi i gruszką
II Ś: Sok cytrusowy: grapefruit, pomarańcz, cytryna
O: Kasza z sosem pieczarkowym, na bazie jogurtu, + korniszon +kiełki
K:Jajecznica z 2 jaj + pieczywo chrupkie+ kiełki
Ś: Koktajl z jogurtem, bananem, miodem i mrożonymi wiśniami
II Ś sok warzywno owocowy z tego co jest w lodówce 
O: Zupa (warzywna, pomidorowa itp)
K: Bułka pełnoziarnista z wędzoną makrelą + sałata
Ś: Kanapka z szynką i kiełkami
IIŚ Świeży sok
O: 1/2 woreczka ryżu + wędzona pierś kurczaka + korniszony+ sałata np. roszponka 
K: serek wiejski z pomidorem + pieczywo
Moje zimowe odchudzanie przyniosło jakieś efekty. Co prawda mizerne biorąc pod uwagę wysiłek jaki włożyłam w dietę ale to zawsze coś. Błędem było wyznaczenie sobie określonego czasu, przez który będę się odchudzać- do sylwestra. Takie metody są dobre ale gdy chcemy oczyszczać organizm ale nie zależy nam na utracie wagi.  Tym razem jest o wiele lepiej. Powiedziałam sobie OD DZIŚ SIĘ ODCHUDZAM ale nie powiedziałam do kiedy. Moim celem nie jest konkretna waga ani czas trwania diety. Chcę lepiej wyglądać i czuć się atrakcyjniej. Moja samoocena już po pierwszym miesiącu znacznie wzrosła. Nic tak nie motywuje jak dieta, która działa a kg lecą w dół. Trzeba dać sobie czas i uzmysłowić, ze nasza waga nie pojawiła się znikąd. Nie przytyłyśmy 10 kg w ciągu tygodnia, to odkładało się miesiącami a nawet latami. Tak więc nie zrzucimy wszystkiego w tydzień czy miesiąc. A jeśli nawet nam się to uda waga prawdopodobnie wróci wraz z powrotem do wcześniejszych nawyków żywieniowych. W konsekwencji nasz metabolizm jeszcze się spowolni. I przy następnym odchudzaniu będzie nam trudniej.
Uważam, że duże znaczenie przy odchudzaniu ma pora roku. Zimą nie mamy tak łatwego dostępu do owoców i warzyw sezonowych, nie są one tak dobre jakościowo i smaczne. Naszpikowane chemią, sprowadzane z zagranicy, droższe niż latem.
Teraz jest idealny moment na odchudzanie. Sprzyja temu ładna pogoda. Nasz zegar wewnętrzny inaczej działa. Mamy lepszy humor i więcej energii. Wykorzystajmy to. Nie robię tego po to aby prężyć swoje lżejsze ciało w bikini na plaży tylko aby się lepiej poczuć, zaakceptować. Nabrać więcej odwagi. Być z siebie dumną i zdrowszą!
Suplementy: Nie biorę żadnych tabletek odchudzających czy spalaczy tłuszczu i nigdy nie stosowałam takich produktów. Piję bardzo dobrą chińską herbatę-Ning Hong , którą poleciła mi przyjaciółka. Jej klientki również ją polecają. Przypuszczam, że działa na zasadzie zmniejszenia wchłania tłuszczu oraz przyspiesza przemianę materii. Jestem z niej zadowolona. 1-2 razy w ciągu dnia piję błonnik witalny, który zrobiłam z babki jajowatej i płesznik. Oszczędzając w ten sposób sporo pieniędzy a osiągając identyczny efekt jak gdybym stosowała firmowy błonnik witalny. Polepsza on pracę naszych jelit oraz reguluje wypróżnianie.
Efekty: Przez ponad 2 miesiące schudłam 7 kg. Jak dla mnie- bardzo dużo. Mimo tego, że nie wykonywałam praktycznie żadnych ćwiczeń fizycznych mój cellulit radykalnie zmalał. Nadal jest ale w znacznie mniejszym stopniu. Różnica jest kolosalna. Czy pomogły kosmetyki? Na pewno trochę tak. Ale uważam, że zasługa, przede wszystkim rezygnacji w gotowego, przetworzonego jedzenia.
Nie mierzyłam się przed dietą i nie robię tego teraz. Wiem, że gdybym ćwiczyła sporo cm by ubyło. Zamierzam kupić sobie jakiś sprzęt.  Ale czasu wolnego nie mam prawie wcale.
Za kilka dni wrzucę mix z moimi posiłkami oraz przemyśleniami bo czuję, że zapomniałam coś dodać. Odchudzam się dalej. Trzymajcie kciuki.
P/S Większość zdjęć była robiona telefonem, stąd ta zła jakość. Wszystkie posiłki jem w pracy dlatego na zdjęciach widzicie pojemniki hermetyczne i dziwne miseczki :)

ZOBACZ TAKŻE

98 komentarze

  1. Zdjęcia są dobre ;)
    Twoje jedzonko dietetyczne całkiem ładnie wygląda
    Muszę skonsumować moją rzeżuchę ze stroików !

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia w dalszym odchudzaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! :) Całkiem niezły wynik. Ja już miesiąc nie jem słodyczy i jestem z siebie dumna, ponieważ kocham chipsy i żelki. Jednak wszystko jest możliwe i można zmienić swoją dietę. Ćwiczę, biegam, nie piję gazowanego i efekty są. Faktycznie teraz jest najlepsza pora na odchudzanie. Piękna pogoda kusi, aby pobiegać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję i powodzenia w dalszym odchudzaniu!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję :) Ja na szczęście nie muszę się odchudzać. Nie umiałabym sobie odmówić niektórych dań :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki Żaneta za dalsze sukcesy, 7 kg to świetny wynik! Mi na razie się udało 2, chciałabym jeszcze 2 tak do lata :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie zaczęłam i też postanowiłam - nie odchudzam się od do, tylko zdrowo się odżywiam a kilogramy w dół będą dodatkowym plusem :)
    http://makingoftheboss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę wytrwałości, u mnie wręcz odwrotnie chciałabym przytyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś kolejną osobą, która udowadnia , że wcale nie trzeba restrykcyjnych diet żeby schudnąć :) u mnie już mija 4 lata od pamiętnego zrzucenia 35 kg , a jem normalnie, tylko po prostu bardziej rozsądnie :)

    gratuluję :) 7 kg to dobry wynik - i na pewno będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny wynik, najważniejsze że zdrowo :) Znam to uczucie, sama walczę, ostatnio efekty troszkę słabe (zwłaszcza przez zimę) ale teraz kg dalej spadają. Powodzenia dalej:) Również pijałam tą herbatkę, później wyleciała mi z głowy, dziękuję za przypomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety znam ból diety, bo walczę z tym odkąd pamiętam ale udaje mi się zmienić sposób żywienia i myślenia:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję świetnego spadku wagi. I trzymam kciuki za dalsze odchudzanie :o)
    A jedzonko całkiem smacznie wygląda :o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja takie zdrowe jedzenie uwielbiam! :)

    A ten holo na żywo jest jeszcze piękniejszy! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne apatyczne zdjęcia :)
    Ja nigdy nie stosowałam żadnej diety,myślę,że nie wytrzymałabym długo hehe

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko wygląda tak smakowicie, że sama mam na to ochotę! 7kg to rewelacyjny wynik jak na 2 miesiące, zdrowo schudłaś 1 kg na tydzień:) tak trzymać!

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę dalszego powodzenia w tym co robisz ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. gratuluje osiągniętych celów. Życzę powodzenia. :) 7 kg to świetny wynik jak na okres dwóch miesięcy. Trzymaj się, pozdrawiam. :* :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie taki spadek wagi to bardzo ładny efekt ;) Życzę wytrwałości i powodzenia w dalszej walce ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję :) i powodzenia życzę :) szkoda, że ja nie mam takiej motywacji i siły walki ze sobą;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję ;) Ja muszę się wziąć za odchudzanie i to sumienie! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. gratuluję i trzymam kciuki za dalsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję wytrwałości i zrzuconych kilogramów :) Też mam za sobą takie odchudzanko, jak wykuruję nogę to pewnie znów zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdjęcia nie są złe:) efekty super, tym bardziej, że piszesz, że nie wykonywałaś praktycznie żadnych ćwiczeń...tak jak mówią dieta to 70% odchudzania, ćwiczenia 30%.
    Gratuluję wytrwałości i samozaparcia i trzymam kciuki za dalsze efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  24. co to gratuluje :)
    ja w 3 miesiące schudłam prawie 10 :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ładny i optymalny wynik udało Ci się osiągnąć w 2 miesiąca :) ok 1 kg na tydzień to dobry wynik i gwarantuje brak efektu jojo ;)
    Posiłki wyglądają bardzo smacznie i zdrowo. Powodzenia w dalszej walce.

    OdpowiedzUsuń
  26. ja sie wciaz nie moe zmotywowac do odchudzania:/

    OdpowiedzUsuń
  27. wow ! gratulację, piękne osiągnięcie :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Czyli jesteś dowodem na to, że dieta jest jednym z istotnych elementów odchudzania. Oprócz ćwiczeń, muszę więc dokładniej przyglądać się temu, co jem.

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratulacje i trzymam kciuki za dalsze wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratuluję kochana! Pięknie Ci idzie, oby tak dalej. Jesli chodzi i ćwiczenia polecam na poczatek Skalpel ewy Chodakowskiej 3x w tyg, daje efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratuluje wytrwałości i życzę zebys wytrwała w kolejnych miesiacach :) osiągnęłaś bardzo ladny wynik :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Apetyczne posiłki :) Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  33. 7kg ? Świetnie :) Życzę wytrwałości ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Gratuluję wyniku :).
    Wszystkie dania wyglądają przepysznie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Gratki.
    A dania wyglądają pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. No proszę - genialny wynik 7 kg w dół to naprawdę ogromny sukces:)) Gratuluję i podziwiam :)))))

    OdpowiedzUsuń
  37. Te wszystkie dania bardzo smacznie i zdrowo wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluję :) 7 kg to sporo ;) Kiedyś schudłam dużo (codziennie biegałam kilka km), ale w końcu kilogramy powróciły...
    Ja sama od dzisiaj zaczęłam oczyszczanie organizmu. Pierwsze dwa dnia na warzywach i owocach :) Już mi burczy w brzuchu :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Gratuluję ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Zycze duzo wytrwalosci w dalszej walce z kilogramami :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Apetyczne potrawki sobie przygotowałaś, a zrzucenia wagi gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Gratuluję, świetny wynik! Ja schudłam 7 kg w pierwszym miesiącu mojego, może nie odchudzania, ale przejścia na zdrowy tryb życia :) Po dwóch miesiącach miałam już -12 kg na wadze :) Teraz jestem po trzecim miesiącu i spadek wagi zmalał. Ja nie jadłam też nabiału i nie piłam mleka. Za to dużo ryb, owoców, warzyw i orzechów oraz nasion. Także w pierwszym miesiącu prawie nie ćwiczyłam. Teraz tylko dziennie kilkadziesiąt minut na stepperze, czasem godzinny trening fitness, a poza tym codzienne spacery z Małą :) Powodzenia w dalszej walce :) Ja także zamierzam pozostać przy dotychczasowym menu. Myślę, że jak nie wrócę do słodyczy, to będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rewelacja! ja nie potrafię zrezygnować z nabiału. i nie chcę sobie wszystkiego odmawiać, dobrze znoszę laktozę.
      też mam steper ale leży i odpoczywa :)

      Usuń
  43. Powodzenia w odchudzaniu :)
    A jakość zdjęć wcale nie jest zła ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. efekt bardzo motywujący :) ja mimo regularnych posiłków i dobrego śniadania zazwyczaj obiad mam nie odpowiedni i zbyt duży.. szkoda, że nie mam takiego zapału do przygotowywania takich posiłków...

    OdpowiedzUsuń
  45. Trzymam kciuki za Twoją dietę! :)
    Trzymam kciuki za każdy kolejny minusowy kilogram oraz centymetr ! :)
    Wiem z czym się borykasz :) tak samo jestem na diecie i wiem ile to wymaga wyrzeczeń - ale to chyba wie każda kobieta będąca na diecie! :)
    Zapraszam do siebie, może znajdziesz dla siebie jakiś przepis :)
    Kilka dietetycznych się tam znajduje :)
    U Ciebie zdjecia posiłków wyglądają strasznie smakowicie :)
    Tyle ze ja wiele produktów które tam widziałam, niestety nie mogę spożywać :(

    http://life-is-too-short-for-sadness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już do Ciebie zaglądam. Dziękuję za wsparcie. To bardzo wiele dla mnie znaczy. Nie może się nie udać :)

      Usuń
  46. Gratuluję wyników :) 7 kg to naprawdę jest coś :) Czytałam Twój post i w sumie zainspirowałaś mnie, ponieważ zaczęłam odchudzanie ale nie za bardzo wiedziałam jak się do tego zabrać - zaczęłam stosować się do 5 posiłków w ciągu dnia w małych porcjach, ograniczenie słodyczy i przekąsek i w sumie na tym koniec... Teraz opracuję plan według siebie i mam nadzieję, ze uda mi się tak jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymam za Ciebie kciuki. Ja ze słodyczami nadal mam problem. jestem chyba uzależniona. :/

      Usuń
  47. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki! Dalszego powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  48. Wytrwałości na kolejne dni! :)
    Zdjęcia super, szczególnie te z masą owoców <3

    OdpowiedzUsuń
  49. również powinnam zapisywać co zjadam w ciągu dnia

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja też od jakiegoś czasu stosuję pewne reguły odżywiania i widzę efekty. Co prawda, nie mam wagi w domu, ale stare spodnie najlepszym wyznacznikiem :)
    Wiesz, wiele osób robi ten błąd, że uznaje, że przechodzi na dietę, chudnie a potem wraca do starych nawyków i następuje zdziwienie, że przecież miało być tak pięknie. Problem polega na zmianie myślenia i wywróceniu do góry nogami starych nawyków żywieniowych i zmianie całego trybu życia na nowy, zdrowy. Najczęściej zmiana ta powinna utrzymać się na zawsze. W przeciwnym razie trud pójdzie na marne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja próbuję wcisnąć się w stare spodnie, którymi nie zdążyłam się nacieszyć bo szybko przytyłam. Jeszcze stawiają opór ale kiedyś w nie wejdę. wiem, że zmiana nawyków żywieniowych powinna być już na całe życie.

      Usuń
    2. I dlatego wiem, że Ci się uda. Tym bardziej widać to po posiłkach, jakie spożywasz :) Są smaczne i zdrowe - czego więcej chcieć? :) pycha :)

      Usuń
  51. Gratuluje i życze powodzenia w dotarciu do celu :)
    Ja schudłam teraz 5kg w 3 tyg,ale nie odchudzam się,po prostu muszę jeść inaczej ze względu na brak woreczka żółciowego.. Po cichu licze jeszcze na 5kg i póki co tyle mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, teraz musisz na siebie bardziej uważać. powodzenia!

      Usuń
  52. Fantastycznie, to jest dużo:)Gratuluję i dalszych postępów Ci życzę do czasu aż będziesz zadowolona z wagi:)Myślę,że dużo dobrego dają tu te kiełki i zielenina wszelka oraz herbatki które pijesz.Takie zioła zawsze są dobre tylko my nie zawsze umiemy dać im szansę żeby się do nich przekonać.Ja oczywiście schudnąć nie chcę = raczej przeciwnie ,ale od jakiegoś czasu czaję się na te wszelkie kiełki tylko nie bardzo wiem z czym to sie je :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiełki jem same, z chlebkiem, lub dodaję do mrożonki i wrzucam na patelnię, jem z ryżem. Niektóre kiełki np. fasoli trzeba poddać obróbce termicznej aby zjeść. kupiłam sporo nasion aby zasiać w ogródku różne warzywa ale strasznie się zawiodłam bo dobre do zbioru będą dopiero jesienią, a jarmuż po pierwszych przymrozkach :/
      mięte, melisę i inne zioła moja mama ma od dawna w ogródku i też je używam ale zapomniałam wspomnieć.

      Usuń
  53. Również się biorę za odchudzanie i mam nadzieję, że również uda mi się uzyskać tak piękny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Wszystko wygląda niesamowicie zdrowo :) Trzymam kciuki w odchudzaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  55. życzę dalszej wytrwałości, 7 kg to piękny wynik!

    OdpowiedzUsuń
  56. Gratuluję! Wszystko wygląda bardzo apetycznie i chętnie przerzuciłabym się na taką dietę :))

    OdpowiedzUsuń
  57. Gratuluję efektu! Jestem pod wrażeniem. Trzymam kciuki za Ciebie :-) To twoje dietetyczne jedzonko wygląda bardzo smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  58. Kochana po pierwsze wielkie gratulacje z efektów 7 kilo to jednak bardzo dużo.Po drugie chęci do dalszego działania-wielkie gratki,a te posiłki no przepyszne sama bym je zjadła:)Trzymam kciuki za następne 7 kilo:)))

    OdpowiedzUsuń
  59. Gratuluję efektów! :) i podziwiam :)

    PS. Do farbowania włosów mieszam farby płomienna iskra z blondem (albo złoty piasek, albo beżowy blond) w stosunku 2:1 na odrosty i 3:2 na całe włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Gratuluję pomysłu, wytrwałości i wyniku. Ja też podejmowałam próbę schudnięcia układając sobie zdrowy jadłospis. Przyznaję, że trzeba cierpliwości, ale efekty są. Tak więc trzymam za Ciebie kciuki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Gratuluję serdecznie- nie tylko utraty wagi, ale i wytrwałości! Widzę, że komponujemy podobne posiłki! ;) Najważniejsze, to zmienić nawyki żywieniowe na stałe, nie na chwilę;) Mnie pomagają, jak wspomniałaś pojemniczki na wynos i termokubek. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!

    OdpowiedzUsuń
  62. Aktualnie testuję do paznokci olejek z Marizy ;) Jakiś rok temu smarowałam pazurki mieszanką olejku Alterry i arganowego i pazurki zrobiły się twarde, zapomniałam o rozdwajaniu i w końcu mogłam je zapuścić :)
    Także olejowanie dobre na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Taka dieta wygląda pysznie, tak to ja mogę się odchudzać :D

    OdpowiedzUsuń
  64. bardzo ładny wynik w zrzucaniu kg i gratuluje wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  65. gratki,idzie Ci doskonale! sam fakt że zaczęłaś,wzięłaś się za siebie...ja nie moge wystartować a chcę się pozbyć 3 kg :(

    OdpowiedzUsuń
  66. gratulację ja też się odchudzam, ale po świętach jeszcze się nie wazylam:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Gratuluję :) Mi nadal brakuje motywacji :(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  68. Ale mnie wciągnął Twój post wow ;) Przyznam szczerze, że moja przemiana materii jest dość dziwna - szybko chudnę, szybko tyję (moja siostra czy brat mają podobnie). Na diecie jestem od miesiąca i 10 dni jak na razie straciłam 8 kg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę Ci, myślę, że ja chudnę w swoim maksymalnym tempie. miałam bardzo spowolniony metabolizm, teraz wszystko jest regularnie :)

      Usuń
  69. Ta chińska herbata mnie bardzo zainteresowała :)) Trzymam kciuki za wytrwałość ;))

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja chcę jak najszybciej przejść na dietę MŻ, bo u mnie żadna inna się niestety nie sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  71. Jak na dwa miesiące to efekt bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Gratulacje, ja po świętach nie mogę się ogarnąć - ciągnie mnie na słodycze :P
    Co za kicha.

    OdpowiedzUsuń
  73. Wooow, 7kg w dwa miesiące to świetny efekt!
    A jedzonko, muszę przyznać. że wygląda bardzo smacznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Gratulacje:) ja też zmieniłam swoja dietę na zdrową... bez porównania lepiej się czuje:)

    OdpowiedzUsuń
  75. Gratuluję! 7kg to prawidłowo jak na 2 miesiące odchudzania - ważne aby chudnąć zdrowo - tak jak jest w Twoim przypadku. Bardzo smakowite jedzonko przygotowujesz :) mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
  76. wszystko wygląda tak smakowicie, ostatnio tez dodaję do wielu dan kiełki fasoli, rzodkiewki :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Gratuluje efektów, powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  78. Bardzo zdrowe podejście ;) Bez diet cud i ważenia każdego ziarenka ryżu również można uzyskać niesamowite efekty. Życzę wytrwałości i gratuluję tych 7kg - to bardzo dobry wynik (zdrowy, nie będzie jojo)
    Pozdrawiam
    fitrabaty.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  79. Mi udało się sporo schudnąć i wyszczuplić ciało w krótkim czasie stosując tę dietę http://dieta-lux.pl/44535 :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Polecam Piperinox to suplement diety wspomagający odchudzanie i cechujący się niezwykle bogatą formułą, w skład której wchodzi aż 7 naturalnych składników. Kluczową rolę w kapsułkach odgrywa ekstrakt z owoców pieprzu czarnego (BioPerine®), którego stosowanie prowadzi do spadku wagi. Piperinox stanowi unikalną mieszankę, którą docenią wszystkie osoby dążące do redukcji masy ciała.

    Produkt wspiera proces trawienia, przyspiesza tempo metabolizmu, pomaga zachować prawidłowy poziom cukru we krwi oraz pozwala oczyścić organizm z toksyn. Wielotorowe działanie sprawia, że Piperinox docenią wszystkie odchudzające się osoby, bez względu na stopień nadwagi czy otyłości oraz prowadzony styl życia.Link do strony https://nplink.net/fF6aJwbG

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.