Brazylijska energia od L'Occitane
Cześć
Dziewczyny,
Nie dawno na
profilu na fb Babskiego Kącika prezentowałam Wam kolejną paczkę od L’Occitane.
Tym razem marka zabiera nas do Brazylii. A dokładnie do Cerrado. To region, w
którym rośnie majestatyczne drzewo jenipapo. Osiąga ono nawet 20 metrów wysokości. Rośnie
bardzo szybko by przewyższyć korony drzew i czerpać energię słońca. Właściwości jenipapo są bardzo cenione
przez lokalną ludność.
Sok z jego owoców zawiera barwnik, który służy do malowania ceramiki,
ścian oraz skóry przez niektóre grupy etniczne. Utrzymuje się nawet do 2
tygodni i ma piękny, niebieski kolor. Owoce są jadalne. Robi się z nich dżemy, słodycze
i napoje. Zarówno korzeń jenipapo, liście jak i owoce mają właściwości
lecznicze. Właśnie od nazwy tego drzewa
pochodzi nazwa nowej linii kosmetyków L’Occitane.
Jenipapo to linia produktów zapachowych i do opalania, do twarzy i ciała, czerpiąca z ochronnych i nawilżających właściwości owocu drzewa rodem z brazylijskiej sawanny Cerrado. Zapach Jenipapo charakteryzują zielone, kwiatowe i owocowe nuty. Cytryna, arbuz i pina colada ustępują konwalii skąpanej w cieniu korony plumerii. Końcowe nuty to mieszanka piżma, drzewa sandałowego i wanilii. Razem tworzą ujmujący, zmysłowy, kobiecy zapach. Po prostu wyjątkowy.
Opakowanie mleczka jest plastikowe, nieprzezroczyste.
Dozownik można odkręcić . Jest jak przy podkładach lub kosmetykach do opalania.
Pompka działa bez zarzutu. Wyciska bardzo małe ilości kosmetyku więc trzeba powtórzyć
to kilka razy. Zapach mleczka jest cudowny, bardzo kojarzy mi się z tropikalnymi
wakacjami. Ciepły, cytrusowo- kwiatowy. Radosny i apetyczny.
Mleczko bardzo dobrze nawilża. Ma filtr spf 20 przez co
początkowo lekko bieli skórę. To trwa dosłownie chwilę bezpośrednio po nałożeniu.
Wystarczy dobrze rozsmarować i ta
białość znika. Bardzo dobrze nawilża i lekko świeci się na skórze. Zostawia
jedwabistą warstewkę. Nie jest klejące. Jest to kosmetyk , który możemy
wykorzystać do opalania. Ale nie w największe upały. Ja nakładam go wyłącznie na ręce i dekolt. Nie opalam
się, Cały dzień spędzam w pracy. Mimo pracy biurowej, czasami muszę krążyć między kilkoma budynkami
i przebywać na ostrym słońcu. Efekty widać praktycznie od razu w postaci
zaczerwienionego ciała. Ten balsam mnie przed tym chroni. Oczywiście abym mogła czuć się całkowicie bezpieczna aplikację powinnam powtarzać co kilka godzin.Jednak tego na razie nie robię. Mleczko trzymam w szufladzie w pracy tak abym zawsze miała je pod ręką gdy zajdzie potrzeba.
Jenipapo to letnia seria limitowana. Jeśli chcecie ją bliżej poznać o
nie ma co z tym zwlekać. Nie długo może przestać być dostępna. Mleczko kosztuje
105 zł za 150 ml. Tradycyjnie nie jest to niska cena. Płacimy jednak za wysoką
jakość. Znajdziecie je TU.
73 komentarze
Wyglądają dość ciekawie ale interesuje mnie krem do rak
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne te mleczko ;) Słonko powoli wychodzi, więc smaruj się i to dobrze :D
OdpowiedzUsuńprzydatne takie mleczko, zwłaszcza latem, no i zapach też bym polubiła
OdpowiedzUsuńopakowanie mleczka przypomina opakowanie sprayu na ból gardła:P
OdpowiedzUsuńzapach mleczka tagze bym polubiła
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńFajne opakowania, z tej firmy miałam tylko mydło i miniatury kremów;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy :) ja zazwyczaj nie używam filtra przynajmniej nie u nas w PL .
OdpowiedzUsuńA na twarz 50 ;)
Pierwsze słyszę o tej firmie ;) Warto się zaopatrzyć w to mleczko ;)
OdpowiedzUsuńz tej firmy nie miałam jeszcze nic
OdpowiedzUsuńFajne i zachęcające opakowania. W końcu robi się pogoda, więc będziesz mogła korzystać z tych kosmetyków w 100% :) Zapachy tych produktów na pewno by mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym produkcie
OdpowiedzUsuńCiekawe mleczko, niestety jak dla mnie za drogie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też trochę za drogie:)
UsuńJa chyba nie wydałabym tyle na mleczko, jednak prezentuje się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://essence-of-thoughts.blogspot.com/
Opakowanie bardzo mnie urzekło, tylko szkoda, że takie drogie, bo to byłoby coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym produkcie, bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńLatem to przydatne takie mleczko jest :) I zapach... ^^
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków. Ciekawe jest to mleczko :).
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo przyjemne dla skóry :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać żadnego kosmetyku tej firmy :) Zainteresowało mnie to mleczko do ciała tylko jak dla mnie mogłoby mieć wyższy filtr ;)
OdpowiedzUsuńAch ta Brazylia, na czasie jest. Ale ja akurat jako fanka piłki nożnej nie mam nic przeciwko, że mundialowe klimaty są aż tak lansowane. Muszę przyznać, że wygląd tych kosmetyków rzeczywiście kojarzy się z radosną Brazylią, poza tym muszą świetnie pachnieć :) Dobrze też dowiedzieć się co to Jenipapo :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się opakowanie i szata graficzna. Nie znam tej firmy. Produkt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńkusisz tym mleczkiem :)
OdpowiedzUsuńTak pięknie opisujesz zapachy, że niemalże jestem w stanie je poczuć. ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten kosmetyk, bardzo oryginalny, cena ...no cóż zbyt wysoka, ale jak sama powiedziałaś adekwatna do jakości:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie to mleczko, jak zresztą inne produkty z tej firmy :) Cena wysoka, ale może kiedyś na coś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, ale kosmetyk wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńCiekawe to mleczko :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo polubiłabym zapach tego mleczka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńOj, jakie zapachy. Pachnie aż u mnie. Na samą myśl, jak czytałam jak pachą te kosmetyki chętnie bym je kupiła. Ale to mleczko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmusze powachac!
OdpowiedzUsuńKurczę, dzięki kosmetykom jestem w stanie poznać tyle krajów, tyle leczniczych roślin i w ogóle - o jenipapo wcześniej ani słychu, ani widu :]
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości - czym się zajmujesz? Mówisz o pracy w biurze i krążeniu między budynkami - brzmi tajemniczo :)
Mam własną firmę, ale pracuję w punkcie alarmowo dyspozycyjnym jednego z nadleśnictw w kuj-pom w sezonie palnym:)
UsuńCzyli praca fajna :)
Usuńto prawda cena wysoka...
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale cena kosmiczna :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe połączenie aromatów ;) produkt kusi, cena odstrasza
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym produktem, szkoda, że taka cena ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o istnieniu takiego drzewa, ciekawie było poczytać o tym :)) Ta maska mnie zaskakuje :))
OdpowiedzUsuńJuż sama nazwa tego drzewa zaciekawiła mnie...zapach jaki opisujesz bardzo ładny na pewno jest :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to zawsze tyle nowości odkrywam! :D
OdpowiedzUsuńDrogie, ale jakość kosztuje :) Pierwszy raz widzę to mleczko. Zawsze coś nowego:):)
OdpowiedzUsuńZe względu na cenę się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się, ale ta cena mnie przeraża;) Lubię takie zapachy;)
OdpowiedzUsuńkusi, ale cena wysoka
OdpowiedzUsuńAh ta cena:(
OdpowiedzUsuńCena powala, ale czuję, że zapach by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to mleczko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie mam sklepu L'Occitane pod nosem, chętnie powąchałabym wszystkie produkty przed zakupem
OdpowiedzUsuńMuszę na żywo oblukać i obwąchac :))
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowania, nie słyszałam o tej firmie :D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz sie z nimi spotykam :)
OdpowiedzUsuńbrzmi kusząco i opis i recenzja;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nigdy o nich nie słyszałam! Ale są chyba są warte...
OdpowiedzUsuńopakowanie bardzo zachęca:)
OdpowiedzUsuńmarkę znam, ale produkty to dla mnie nowość, dzięki Tobie je dzisiaj poznałam :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Ja takze , jak Weronika powyzej, dodam ze firme znam ale to produkty są mi obce
OdpowiedzUsuńciekawa jestem opinii
OdpowiedzUsuńZnam firmę ale te kosmetyki widzę pierwszy raz, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChcę to mieć!<3
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mleczka z SPF - stosuję te marki Ziaja czy Bielenda i również dobrze się u mnie spisują. Może moja skóra nie jest aż tak wrażliwa czy wymagająca ;)
OdpowiedzUsuńmgiełka by mnie bardzo interesowała :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie wystawiam swojego ciała na słońce, nie lubię :P Ale może gdybym to chętnie sięgnełabym po takie mleczko :) Ciekawi mnie zapach tej linii Jenipapo :D
OdpowiedzUsuńMają ładne opakowania, takie wakacyjne, i samo to już mnie lekko kusi :) Ciekawa jestem samego zapachu. A co jest w tej zielonej tubce, bo nie dopatrzyłam się informacji?
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco,ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam bym się ale szkoda że cena jest taka wysoka ;)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco..
OdpowiedzUsuńojjjj cena odstrasza :)
OdpowiedzUsuńCiekawe brzmi, interesuje mnie jego zapach.
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki L'occitane kuszą mnie tak ,że wzdycham do nich jak kojot do ksiezyca ;)
OdpowiedzUsuńmatko, nie na kieszeń zwykłego "śmiertelnika" ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.