Cellulit, zmora kobiet XXI wieku- artykuł

By lipca 07, 2014

Wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca wiele z nas zaczyna myśleć już o wakacjach. Po kilku miesiącach zimna i szarości potrzebujemy odmiany aby naładować akumulatory. Zresetować się. Cieszymy się na myśl o beztroskim lenistwie, spacerach, grillowaniu, spotkaniach z przyjaciółmi, drinkach z palemką i kąpieli w morzu. Planujemy odświeżenie szafy bo stare bikini przestało nam się podobać i trochę wyszło z mody a  zwiewnych sukienek nigdy dość. Każdy powód do zakupów jest dobry.

W tym momencie wielu z nas przy słowie „bikini” zapala się czerwona lampka. Jakie bikini? Ja i bikini? Przecież mam więcej do ukrycia niż do pokazania. A może tylko pareo? Obwiążę się i nie będzie tak źle. A na plaży odgrodzę się parawanem, nikt mnie nie zobaczy. Cóż, w tym też jest jakaś metoda.
Zerkam w lustro i przypominają mi się zimowe grzeszki. Wieczorne jedzenie ewidentnie niedietetyczne i brak ruchu. Wszystko mam wypisane na udach, pośladkach i brzuchu. Podstępny cellulit zdążył się już u mnie zadomowić. Wykorzystał moją chwilę nieuwagi. Życie w stresie, brak czasu dla siebie, jedzenie w pośpiechu i brak ruchu. W końcu nadeszła godzina W. Powiedziałam sobie dość i zaczęłam się odchudzać. Mam  za sobą już ponad 4 miesiące diety i – 12 kg. Sporo tłuszczu spaliłam. Ale cellulit to trudny przeciwnik. Jest wredny i bardziej podstępny od Małego Głoda. . .
Źródło www.cellustop.pl

Czym jest? Potocznie zwany skórką pomarańczową ze względu na wygląd. Jest nierówną i pofałdowaną powierzchnią skóry. To nieprawidłowo rozmieszczona tkanka tłuszczowa. Rzadko występuje u mężczyzn.
Jest utrapieniem ok.  85% Kobiet. Zmagają się z nim kobiety z nadwagą ale i szczupłe. Najczęściej pojawia się już w okresie dojrzewania przez nadmiar estrogenów w organizmie.

Rodzaje. Rozróżniamy cellulit wodny i tłuszczowy. Zdecydowanie łatwiej zwalczyć ten pierwszy. Jest on spowodowany złym przepływem limfy, nagromadzeniem wody a nie tłuszczu w tkankach.  W tym przypadku walczymy z obrzmieniami i opuchlizną ciała. Jeśli ograniczymy sól i ostre przyprawy w posiłkach, szpilki będziemy zakładać okazjonalnie a zamiast długich, gorących kąpieli postawimy na letni prysznic z pewnością szybko się go pozbędziemy. Ważne jest także odpowiednie, niezbyt ciasne ubranie. Nie należy nosić obcisłych spodni i podkolanówek. Watro też zwiększyć ilość wypijanych płynów, szczególnie wody niegazowanej.

Celulit (lipidowy) tłuszczowy to zdecydowanie poważniejszy przeciwnik. Dotyczy głównie osób zmagających się z nadwagą.  Wiąże się z osłabieniem tkanki łącznej i przerostem tkanki tłuszczowej. Najłatwiejszym sposobem na sprawdzenie jakiego rodzaju cellulit mamy, jest ściśnięcie fałdy skóry. Jeśli zauważymy nierówności i gródki mamy właśnie do czynienia z lipidową odmianą.

Inne rodzaje cellulitu: cyrkulacyjny ,  twardy(stały), wiotki.
Źródło www.krio-star.pl
Skąd się bierze? Jest wiele przyczyn powstawania cellulitu.  Często wiąże się ze zmianami hormonalnymi, nadmiarem estrogenów i źle dobrane środki antykoncepcyjne dlatego dotyczy głównie kobiet. Istnieje również uwarunkowanie genetyczne, od którego zależy ile receptorów wiążących tłuszcz mamy w organizmie   Sprzyja mu siedząca praca, stres, brak ruchu i niewłaściwe odżywianie bogate w produkty wysoko- przetworzone i kaloryczne.  Nasza żywność jest naszpikowana chemią. Myślę, że to podstawowy powód powstawania cellulitu ale to tylko moje zdanie. Kobiety jeszcze 50 lat temu nie miały takich defektów. Przykładem jest moja mama. Mimo 2 porodów rozstępy to dla niej abstrakcja. Uwaga: Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia cellulitu.

Profilaktyka.  Aby przeciwstawić się cellulitowi i nie dopuścić do jego powstania warto zadbać o właściwą dietę bogatą w warzywa i owoce, ryby orzechy. Unikać potraw smażonych i mącznych oraz słodyczy. Ponad to ważne jest odstawienie sztucznych dodatków żywieniowych. Zawsze staram się aby w produktach, które kupuję nie było polepszaczy smaku typu glutaminian sodu. Tak samo ważny jest ruch. W ten sposób spalamy tłuszcz i wysmuklamy nasze ciało.

Jak z nim walczyć? Cellulit, szczególnie tłuszczowy to bardzo trudny przeciwnik. Istnieje bardzo wiele skutecznych metod na zminimalizowanie go.  Po za zmianami nawyków żywieniowych, zdrową dietą oraz ruchem pomocne mogą być:

Masaż, wykonywany od dołu, zgodnie z kierunkiem przepływu limfy. Można wykonywać go w specjalnym gabinecie lub we własnym domu samodzielnie lub korzystając z pomocy bliskiej osoby. W tym miejscu muszę wspomnieć o bańkach chińskich, które mam już kilka lat. Masował mnie nimi Łukasz.
Dają świetne rezultaty. Moja przyjaciółka przeszła całą serię. Ja nie dałam rady. Dla mnie to zbyt bolesne. Po wszystkim byłam obolała i posiniaczona. Jednak ujędrniona. Po raz kolejny i to jakże dosłownie, sprawdza się powiedzenie, że „aby być piękną trzeba cierpieć”.

Kosmetyki, jest ich całą masa w każdym przedziale cenowym. Producenci prześcigają się w wymyślaniu nowych. Zawierają głównie ekstrakty z roślin uznanych za pomocne w odchudzaniu np. zielona kawa, grapefriut, wyciąg z bluszczu i żeń-szenia, pieprz cayenne, guarana, kofeina, L- karnityna, retinol. 
Zabiegi medycyny estetycznej poważna sprawa i nie na każdą kieszeń. To im w większości gwiazdy zawdzięczają swój piękny wygląd i idealną sylwetkę bez widocznego cellulitu. Gabinety kosmetyczne oferują m.in.

Mezoterapia celulitu wstrzykiwanie bezpośrednio w chore miejsce substancji leczniczych. 
Zabieg Cellulaze wykorzystuje trzy długości fali laserowej, co pozwala na rozpuszczenie tłuszczu, napięcie skóry.
Accent Elite wykorzystuje fale o l o wysokiej częstotliwości. Likwiduje cellulit i ujędrnia. 
Exilis Podnosi temperaturę ciała miejscowo przeocz przyśpiesza metabolizm i sprzyja rozbiciu komórek tłuszczowych
Liposukcja usuwanie tkanki tłuszczowe poprzez odsysanie. 
Endermologia masaż pod ciśnieniem, poprawia krążenie w skórze.
Kawitacja ultradźwiękami rozbijanie komórek tłuszczowych ultradźwiękami.

Domowe sposoby: Peeling kawowy, naprzemienny prysznic ciepłą i zimną wodą, masaże, pielęgnacja kosmetykami, picie dużej ilości wody.

Rozmowa z Łukaszem: 
- O czym piszesz?
- O cellulicie
- Ty przecież tego nie masz. 
- Nie mam, ale czytałam o nim w wikipedii...

Niech chłopak żyje w błogiej nieświadomości. 

Cellulit jest chorobą cywilizacyjną. Dotyka większości kobiet. Jeśli go macie nie wpadajcie w panikę, nie jesteście jedyne. Ja też go mam. Jeśli nie macie to Wam zazdroszczę i chętnie oddam swój. Nie można go całkowicie zlikwidować ale można skutecznie z nim walczyć i widocznie zredukować. 

Miłego dnia Dziewczyny. 

ZOBACZ TAKŻE

68 komentarze

  1. Ja w sumie nie mam bardzo widocznego cellulitu.. Rozmowa z Łukaszem jest świetna ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie przyczepił się na udach jedynie i walczę z nim peelingami (mam ten peeling z Ziaji gruboziarnisty) i masażami. Mam wrażenie, że częściowo zmalał, ale jednak nadal jest. Rozmowa z ukochanym jednak w tym poście jest najlepsza:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aktualnie stosuję serum termoaktywne Yoskine..oj rozgrzewa ono ;)

      Usuń
  3. Hahaha dialog z Łukaszem wymiata :D hehe No niestety cellulit, to koszmar :( Ale trzeba z nim żyć ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech chłopak żyje w błogiej nieświadomości... Dobre :D
    Ja miałam kiedyś spory cellulit ale na szczęście mi przeszło ;) Po schudnięciu moich brzydkich 10 kg go jeszcze miałam (mimo wagi 52 kg i rzekomej, kilogramowej niedowagi!) ale po kilku miesiącach trzymania tej wagi cellulit zniknął, nawet gdy napnę mięśnie ud, pośladków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś bardzo chudziutka i drobna. Ja po schudnięciu tych kilkunastu kg widzę różnicę. Mój cellulit na pewno jest mniejszy niż wcześniej.

      Usuń
  5. xD Łukasz jest kochany :* Ja też mam ale przez to, że przechodziłam terapię hormonami. Walcze ciągle!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten dialog jest dobry ;D Ja też mam problem z celluitem ale uparcie z nim walczę :) Zauważyłam, że najlepszym "lekiem" na celluit jest ruch i ćwiczenia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Większość facetów nie wie jak to wygląda i co ty jest... na szczęście xD Ja również walczę już trochę, niestety ten na udach jest strasznie oporny

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ten produkt Tołpy ze zdjęcia i dobrze się sprawował u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny post ;)
    Cellulit mnie też niestety dotyczy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. No bańka chińska daje faje efekty muszę sobie kupić ;) i peeleng z kawy dobrze robi;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chińska bańka jest super gdy wytrzyma się masaż :P

      Usuń
  11. Ech.. mój cellulit to masakra, u mnie w dużej mierze jets to genetyczne gdyż moja babcia ma okropny :( ostatnio zaczełam robic regularnie przysiady i to mi troszkę pomogło, ale nie łudzę się, że jest sposób by pozbyć się go całkowicie,

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry post, mezoterapia też jest chyba znana jako lipoliza i coraz bardziej mi się to podoba.
    Ogólnie chodzi o rozbicie komórek tłuszczowych i usunięcie ich z organizmu.

    OdpowiedzUsuń
  13. mam i postanowiłam polubić, walka na razie bezowocna, więc traktuję cellulit jak niespecjalnie chcianą odsłonę kobiecości :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  14. Ćwiczenia, dieta, kosmetyki, nic nie zlikwidowało mojego cellulitu, dlatego nauczyłam się z nim żyć (: Wasza rozmowa - made my day!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też muszę z nim żyć i nie spędza mi snu z powiek :)

      Usuń
  15. Rozmowa z Łukaszem mnie bardzo rozbawiła :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uważam że główną przyczyną jest cukier i biała mąka, także dieta to podstawa ,
    ćwiczę od roku i cellulit na szczęście mnie już nie dotyczy .

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiam się właśnie nad zakupem chińskich baniek. Niestety cellulit to i moja zmora :(.

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie też występuje na posladkach i udach :/ podjęłam z nim walkę, jestem ciekawa wyniku końcowego :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja niestety mam ten problem... próbowałam już wszystkiego i nie wiem jak się g pozbyć..

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie na szczęście jak szybko cellulit się pojawia, tak szybko jestem w stanie go zwalczyć. Dwa tygodnie porządnego skakania na skakance w wolnej chwili, a nogi robią się z dnia na dzień gładsze i zgrabniejsze. Niby lato, niby co raz cieplej, a ja w tym roku motywacji jak nie miałam, tak nie mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na swój cellulit pracowałam wiele lat, teraz jestem mądrzejsza ale trochę za późno

      Usuń
  21. ja ostatnio kupiłam szczoteczkę, która ma rozbija cellulit ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja póki co również nie mam z tym problemu - ale fajna notka :]
    A rozmowa - heh faceci :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne napisane, basen oraz sauna sprzyjają pozbyciu się niechcianego problemu. Co do diety można wspomnieć o soli, która zatrzymuje wodę w organizmie oraz suplementacja krzemu, który sprzyja elastyczności skóry i zapobiega powstawaniu cellulitu.

    OdpowiedzUsuń
  24. fajny post, chce wypróbować ten reduktor cellulitu z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie delikatnie pojawił się odkąd postanowiłam zrzucić kilka kg, ale wiem, że ruch i odpowiednia dieta pomagają i minimalizuję już jego widoczność ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam te produkty z Ziaji :) Peeling kawowy też bardzo lubię :) A rozmowa z Łukaszem- świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie na cellulit pomogło dużo ćwiczeń na uda i peeling Farmona Nivelazione :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja właśnie zaczynam ćwiczyć, bo mnie przeraża celulit ;o

    OdpowiedzUsuń
  29. W walce z cellulitem najlepiej pomagają ćwiczenia

    OdpowiedzUsuń
  30. niestety i ja z nim problem, a już było tak fajnie, ale moja dieta i aktywność coś ostatnio się popsuła :(

    OdpowiedzUsuń
  31. na szczęście dostępne są już takie kosmetyki które skutecznie walczą z cellulitem:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Polecam rollmasaz, na ktory chodzilam. Mam zamiar napisac o tym notke,bo mam pare spostrzezen z wlasnego doświadczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Okropna zmora;/ świetna rozmowa z Ł :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobre podejście!;D Faceci nie widzą wielu rzeczy, a dziewczyny same ich uświadamiają i nieświadomie spuszczają na siebie kłopot, bo zacznie się przyglądać, zacznie dopatrywać i o, zaraz widzi cellulit a my czujemy się z tym źle. :D

    OdpowiedzUsuń
  35. bardzo przydatny post! :) ja jestem osobą bardzo szczupłą a mimo to takie cholerstwo też mnie dotyczy :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Oby więcej było takich "ślepych" mężczyzn jak Łukasz :) Ja myślałam pójść na jakiś zabieg ale sama nie wiem czy to coś da...

    OdpowiedzUsuń
  37. ja akurat z tym problemu nie mam, ale za to strasznie mnie rozstępy dręczą bo ciągle chudnę i przybieram na wadze na zmianę :(

    OdpowiedzUsuń
  38. ja akurat z tym problemu nie mam, ale za to strasznie mnie rozstępy dręczą bo ciągle chudnę i przybieram na wadze na zmianę :(

    OdpowiedzUsuń
  39. Mimo iż mam szczupłą budowę ciała to to okropieństwo i moich nóg się przyczepiło już kilka lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  40. przydatna notka , sprzyda się każdemu kto posiada tego nie proszonego gościa

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajna rozmowa z Łukaszem:) Ja przestałam używać już baniek chińskich, bo mam słabe naczynka...

    OdpowiedzUsuń
  42. moj maz tez myslal ze nie mam, a ja glupia scisnelam udo i mu pokazalam :( walcze z tym paskudztwem i dzieki cwiczeniom jest lepiej :(

    OdpowiedzUsuń
  43. Dialog z Łukaszem genialny :D Ja na szczęście nie mam większych problemów z cellulitem ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. hahaha, ta rozmowa, rewelka! hahaha, nie mogę przestać się śmiać ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  45. oj słodka nieświadomości, oby tak dalej! Oby tylko to co ma widzieć widział;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Dobrze, że niektórzy faceci nie wiedzą co to cellulit ;) hehe

    OdpowiedzUsuń
  47. Niewielki mam z nim problem....... ale lubię kosmetyki przeciw, wierzę, iż zapobiegają:)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja się pogodziłam z owym "nieprzyjacielem" ;p

    OdpowiedzUsuń
  49. Jeszcze się go nie dorobiłam:D ale nigdy nie wiesz kiedy:D

    OdpowiedzUsuń
  50. Żaden z zaprezentowanych kosmetyków nie jest mi znany :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja mam i jest niestety dość widoczny, zwłaszcza po ciąży - walczę z nim z uporem maniaka i nie poddam się, o nie!

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja mam baardzo delikatny, w sumie nikt go nie widzi, tylko oczywiście ja :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja mam cellulit na udach zwłaszcza, ale już się tym nie przejmuję jak dawniej :)
    Ciekawy artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  54. Cellulit to chyba zmora większości kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Bardzo ciekawy post...mnie sie wydaje , ze bardzo wazna role odgrywa w powstawaniu cellulitu STRES, szybkie tempo zycia, rozne dodatki chemiczne dodawane do zywnosci...dawniej tego problemu nie bylo.....przyklad Twoja mama. U mnie po zle zrobionym cesarstkim cieciu, limfa nie przeplywa prawidlowo i czasami zatrzymuje sie woda... musze duzo cwiczyc, jezdzic na rowerze , pic duzo wody , aby opuchlizne wodna zlikwidowac... Wymaga to wielu wyrzeczen... a nie zawsze sie chce.....Gratuluje Tobie wytrwalosci i sukcesu w odchudzaniu, zmniany u Ciebie sa wspaniale!! Pozdrawiam serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja niby szczupła a cellulitis mnie gania wszędzie :(

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja niestety go mam.. i mam również manie na punkcie zwalczania go..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.