Woda kolońska, toaletowa, perfumowana, mgiełki zapachowe- co je różni?
Witajcie Moje Drogie,
Dziś
kolejna część pytań i odpowiedzi ze świata zapachów, który tak bardzo mnie
pochłonął. Gdy mówimy „zapach” myślimy przede wszystkim o czymś przyjemnym, co
wywołuje pozytywne emocje.
Wszystkie chcemy pachnieć tak
aby zrobić wrażenie. Czasami gdy przechodzi obok mnie elegancka Pani lub
przystojny, zadbany mężczyzna, jeszcze długo za nimi ciągnie się „ogon”. Ich
zapach. Niemal namacalny i widoczny. Perfum, które wywołują taki efekt szukam dla
siebie. Tego lata używam : Davidoff Cool Water i L’Occitane Orchidei i Neroli.
Są one zupełnie inne. Nie można odmówić im uroku i wyjątkowości. O zapachu
L’Occitane już pisałam. Kiedyś poświęcę więcej uwagi temu orzeźwiającemu jak
morska bryza zapachowi Davidoffa. Dziękuję Wam za zainteresowanie i zapraszam
do czytania.
Woda kolońska, toaletowa, perfumowana, mgiełki zapachowe- co je różni? Nazwą perfumy określamy każdą ciecz, która służy do nadania ciału ludzkiego przyjemnego i długo utrzymującego się zapachu. Pobudzają węch i wywołują wrażenie. Perfumy składają się z różnych związków zapachowych. Jedne są silniej skoncentrowane a inne słabiej. Aby rozróżnić ich moc powstała następująca klasyfikacja:
Perfumy, extrait de perfum i ekstrakty– najmocniej skoncentrowane, za przy tym bardzo drogie.
Nazywane często eliksirami. Dostępne
jedynie dla osób o grubym portfelu. Najbardziej luksusowe zawierają
od 43% do 60% czystego ekstraktu. Te nieco tańsze 20-43%.
Mają intensywny, bogaty i głęboki aromat. Poszczególne
nuty zapachowe rozwijają się powoli i długo. Ze względu na swoją moc perfumy są
bardzo wydajne. Po jednej aplikacji, utrzymują się na skórze cały dzień, a
nawet dłużej. Nie należy spryskiwać nimi włosów czy ubrania. Ekstrakt na każdy
pachnie inaczej. Wnika w głąb skóry i wiąże się z jej naturalnym zapachem. Stąd
wzięło się powiedzenie, że perfumy nie nadają zapachu kobiecie,
to kobieta nadaje zapach perfumom. Jest
to bez wątpienia dobro luksusowe. Przykład:
Jour d'Hermes Parfum 15 ml. Kosztuje ok. 800 zł. A 6 ml Rasasi Dhanal Ood Al Nafees to koszt
rzędu 1300 zł. Najbardziej popularnymi producentami ekstraktów są marki Caron,
Balenciaga, Boucheron czy Bijan.
Wody perfumowane:
Popularne i dostępne w drogeriach. Ich ceny są wysokie ale raczej w zasięgu
każdej pracującej osoby. Zawartość olejków eterycznych w nich wynosi między 13-
19% choć znalazłam i inne stężenia, określane mianem wód perfumowanych. Różne
źródła różnie mówią. Są nieco droższe od toaletowych. Gdy mam wybór między tymi
samymi perfumami dostępnymi w postaci wody perfumowanej lub toaletowej to
zawsze wybieram tą pierwszą. Ze względu
na dłużej utrzymujący się zapach. Przynajmniej teoretycznie. Do tej grupy możemy
zaliczyć Chanel No. 5, Opium Yves Saint Laurenta, Angel Thierry Mugler i bardzo wiele innych zapachów.
Wody toaletowe
skrót
EdT zawierają od 8-12% olejków eterycznych. A aż do nawet 80% alkoholu
etylowego. Uwalnia swój
aromat przez kilka godzin. Jest to lżejsza kompozycja zapachowa od
wody perfumowanej, dlatego nadaje się do stosowania w ciągu dnia. Możliwe, że
będzie wymagała ponownej aplikacji. Wody toaletowe dzielimy na dwa podgatunki:
-woda kolońska (Eau de Cologne) posiada najmniejsze stężenie olejków zapachowych między 3- 5%,
rozpuszczonych w alkoholu. Zyskały dużą popularność ze względu na uniwersalne
zapachy. Została stworzona przez Włocha a pierwszą fabrykę wybudowano w
Kolonii. Wody kolońskie są najtańsze przez co łatwo dostępne dla każdego.
Jednak ich zapach jest krótkotrwały. Często trzeba powtarzać aplikację aby
osiągnąć zadowalający efekt.
- woda kwiatowa jest naturalna. Często określamy ją mianem hydrolatu.
Może służyć do nadania zapachu ciału, włosom lub jako kosmetyk pielęgnacyjny,
np. tonik , dodatek do maseczek, mgiełka odświeżająca. Uzyskuje się go przez
destylację parą wodną roślin i ziół.
Zawiera śladowe ilości olejków eterycznych do 0.5% Nie polecam używać hydrolatów jako perfum są
bardzo nietrwałe. Popularne hydrolaty: różany, lawendowy, oczarowy, z kwiatu
pomarańczy, z kocanki, mięty i wiele innych.
Mgiełki zapachowe- Bardzo popularne szczególnie latem. Lekkie
i odświeżające. Nie nadają długotrwałego zapachu. Raczej nie można przesadzić z
ich ilością. Używając ich nie osiągniemy duszącego efektu. Z pośród nich możemy
wyróżnić zapachy owocowe, kwiatowe oraz lżejsze wersje ulubionych perfum.
Stężenie mgiełek wynosi ok. 3-5% olejków eterycznych. Tak samo jak w przypadku
wód kolońskich. Ale w Internecie można
zaleźć różne inne wartości. To chyba zależy przede wszystkim od producenta.
Wody po goleniu to płyny, które dotyczą jedynie panów. Zawierają od 1% do 3% ekstraktu perfum. Reszta to alkohol. Służą do odkażania skóry. Dezynfekuje mikrourazy. Zostawiają na niej subtelny, krótko utrzymujący się zapach.
Na szarym końcu są dezodoranty i antyperspiranty ale nimi nie będziemy się dziś zajmować. Mam nadzieję, że zainteresował
Was mój tekst. Jestem pewna, że znałyście różnicę pomiędzy wszystkimi rodzajami
wód.
Jakich z nich macie najwięcej? Czym się kierujecie przy zakupach nowego
zapachu?
67 komentarze
Super notka, zawsze miałam problemy z rozróżnianiem :) Najwięcej mam wód toaletowych :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńŚwietny post! ja w swojej kolekcji mam najwięcej perfum o cytrusowym zapachu :)
OdpowiedzUsuńciekawy post:) ja mam całą gamę wód toaletowych teraz akurat najczęściej sięgam po Elizabeth Arden Red Door Aura i naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły zarówno zapachem jak i trwałością:)
OdpowiedzUsuńMam słabość do niektórych mgiełek zapachowych ale ich zapach nie utrzymuje się długo , niestety.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny post :D Uwielbiam mgiełki, choć faktycznie nie są zbyt trwałe.
OdpowiedzUsuńFajny i przydatny post :) ja lubię perfumy,a na lato mgiełki,ale wiadomo ich trwałość jest kiepska :)
OdpowiedzUsuńAktualnie najwięcej mam wód perfumowanych :)
OdpowiedzUsuńja też mam najwięcej wód toaletowych ;) mgiełki są naprawdę bardzo krótkotrwałe, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam problem z odróżnianiem tych wszystkich pojęć :D Dla mnie większość do perfumy haha :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, zawsze czegoś ciekawego można się nauczyć. Co do perfum, jestem ciekawa, gdzie takowe są dostępne :D Chyba nigdy ich nie widziałam, albo nie zwróciłam po prostu uwagi. Ja mam sporo wód toaletowych, ale czasem wydaje mi się, że lepiej pachną niż wody perfumowane (chodzi mi o ten sam zapach i np. to zauważyłam w Angel TM).
OdpowiedzUsuńPrzydatny post ;)
OdpowiedzUsuńja mam wody toaletowe i perfumowane. Nazwa perfumy jest często nadużywana.
OdpowiedzUsuńu mnie najwięcej jest mgiełek, które bardzo lubię i używam na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńu mnie zawsze przeważają mgiełki :)
OdpowiedzUsuńja mam wrazenie ze wod akolonska mojego TŻ jest tak naperfumowana ze szok ;o
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post przygotowałaś Żanetko :) Oczywistym była dla mnie moc czyt. trwałość wody perfumowanej i toaletowej ale nigdy nie przypuściłabym, że składnia zapachu może być tak drastycznie różna. Złapałam się w tą pułapkę w przypadku Jimmy Choo - tak diametralnie różny zapach nie powiniem mieć miejsca :( miałaś może też podobnę doświadczenie?
OdpowiedzUsuńJa wolę mgiełki jakoś ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, ja bardzo lubię mgiełki zapachowe, szczególnie latem :)
OdpowiedzUsuńsuper post! uwielbiam różnego rodzaju pachnidełka :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post ;)
OdpowiedzUsuńzapachniało;)
OdpowiedzUsuńja miałam już wszystko oprócz wody kolońskiej:) najczęściej wybieram EDP i EDT, ale ostatnio wzięło mnie na mgiełki;)
OdpowiedzUsuńJestem fanką wód perfumowanych :)
OdpowiedzUsuńU mnie są przeważnie wody toaletowe :)
OdpowiedzUsuńja raczej kupuje wody toaletowe i mgiełki ;) nie lubię mocno pachnieć ;) bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńU mnie najwięcej jest wód toaletowych, perfum i mgiełek nieco mniej :)
OdpowiedzUsuńZa mgiełkami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNajwięcej mam chyba wód toaletowych
OdpowiedzUsuńsuper zawsze miałam problem z rozóżnieniem ....
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam wody toaletowej i perfumowanej,perfumy niestety są dosyć drogie:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam od deski do deski :). Ja zawsze używam tylko wód perfumowanych i toaletowych, nie wyobrażam wyjścia z domu bez spryskania się zapachem :).
OdpowiedzUsuńLubie perfumy ale nie mocne zapachy a mgiełki hmmm nigdy nie miały miejsca w mojej kosmetyczce
OdpowiedzUsuńFajny wpis, niby zna się te informacje, lecz za każdym razem nowy szczegół przyswajam, gdy czytam takie informacje :)
OdpowiedzUsuńOstatnio poznałam kilka wód toaletowych :)
świetny post
OdpowiedzUsuńzawsze się zastanawiałam o co z tym wszystkim chodzi :)
Bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
testacja.blogspot.com
Ciekawy ten wpis :) Ja najczęściej używam mgiełek i to nawet nie na skórę, bo po wszystkim mam czerwone plamy.
OdpowiedzUsuńBardzo wyczerpujący post i mega przydatny.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :) Ja mam po trochę z każdego rodzaju. W zależności od humoru, pogody lub okazji wybieram czego użyć :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie! ja nigdy nie wiedziałam co jest co :D
OdpowiedzUsuńu mnie na porządku dziennym są wody perfumowane
OdpowiedzUsuńJa najwięcej mam chyba wód perfumowanych, ale latem często sięgam po mgiełki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńmgiełki latem preferuje zimą wody perfumowane
OdpowiedzUsuńJa chyba mam najwięcej wód toaletowych :). Ale rzadko kiedy czymkolwiek się pryskam. Zapominam :D.
OdpowiedzUsuńMam wody toaletowe, ale latem uzywam mgielek. Uwielbiam mgielki biotherm:-)
OdpowiedzUsuńlubię mgiełki, ale przeważnie używam wody perfumowanej i wody toaletowej :)
OdpowiedzUsuńnajczęściej sięgam po wody toaletowa, czasami zaszaleję i sprawię sobie perfumowaną :)
OdpowiedzUsuńWoda perfumowana, od dawna używam jednej i dosłownie tak nią przeszłam i moje ubrania też że teraz niewiele trzeba. Ciężko mi się przestawić na coś innego :)
OdpowiedzUsuńzimą EDP mocniejsze, latem EDT lub mgiełki, przydatny post
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam perfumy różane lub o zapachu czekolady - idealne. ;]
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis zrobiłaś, wrzucam go sobie do zakładek, bo wszystko tak fajnie opisałaś!
OdpowiedzUsuńczasami dobra woda perfumowana , jest równie trwała, jak perfuma :)
OdpowiedzUsuńPost z pewnością dla wielu osób przydatny. ja posiadam wody perfumowane i ewentualnie toaletowe.
OdpowiedzUsuńCiekawy post aż muszę się zastanowić ile czego mam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie królują wody toaletowe :-)
OdpowiedzUsuńJa chyba najbardziej lubię mgiełki :)
OdpowiedzUsuńU mnie są tylko perfumy/wody toaletowe no i zawsze mgiełki w torebce dla odświeżenia ;)
OdpowiedzUsuńtylko perfumy i wody toaletowe ;)
OdpowiedzUsuńte ceny na początku wywołały u mnie szczękoopad :D nigdy nie rozróżniałam wód perfumowanych od toaletowych :D
OdpowiedzUsuńNajczesciej miewam wody toaletowe, ale w lecie uwielbiam uzywac mgielki - bez obaw o zmęczenie zapachem ludzi wokol mnie, szczególnie w upał ;)
OdpowiedzUsuńJa przeważnie staram się trafić na jakieś fajne wody perfumowane :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeże, energetyczne zapachy:)
OdpowiedzUsuńCeny perfum są powalające ... ;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest najwięcej wód toaletowych i perfumowanych ;)
Ciekawy post, u mnie goszczą wody toaletowo kwiatowo-owocowe.
OdpowiedzUsuńJa prawdziwą perfumę mam tylko jedną, reszta to wody perfumowane i mgięłki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.