TANGLE Teezer- szczotka legenda.
Cześć Dziewczyny,
Dzisiejszy wpis będzie poświęcony szczotce, o której już
wiele powiedziano. Postanowiłam jednak dorzucić coś od siebie. Popularność TANGLE Teezer od lat nie maleje. Nie ma chyba
dziewczyny, która by o nim nie słyszała. To obowiązkowy atrybut każdej
włosomaniaczki. Co jest w nim takiego
wyjątkowego oprócz uroczego wyglądu ? Zapraszam do czytania.
Swoją pierwszą szczotkę TangleTeezer wygrałam na blogu dobrze Wam znanej Magdy
z bloga Madziakowo- Rosnet. Jeszcze raz jej dziękuję za zorganizowanie super rozdania.
Szczotka od około roku bardzo dobrze mi służy. Ma zwykłe ślady użytkowania. Nie
jest zniszczona choć wielokrotnie spadła mi na płytki w łazience. Mam również
specyficzną metodę czyszczenia jej. Od czasu do czasu wyparzam ją wrzątkiem aby
pozbyć się bakterii. Albo wrzucam z ubraniami do pralki. Jak widzicie po
zdjęciach w ogóle na tym nie ucierpiała. Jest bardzo wytrzymała. Jestem pewna ,
że szczotki z naturalnego włosia już dawno zbuntowałyby się, tak traktowane. A
moja różowa, plastikowa piękność ma zaledwie kilka rys.
Pierwsze zetknięcie z TT było dla mnie zaskoczeniem. Byłam
przyzwyczajona do tradycyjnych szczotek z rączką i nie wiedziała jak ją
trzymać. Mimo, że TT jest odpowiednio wyprofilowany sposób chwycenia jej jest inny.
Teraz nie sprawia mi to żadnego problemu. Pewnie nie mogłabym się przyzwyczaić
do zwykłych szczotek. I nawet nie zamierzam bo z tych jestem bardzo zadowolona.
Wersja klasyczna TT jest lekka, pusta w środku i opływowa. Szczotka
kompaktowa, nawet bez zamknięcia- nakładki jest nieco cięższa. To disainerska
wersja. Ja wybrałam wykończoną w złotym kolorze. Wydaje mi się, że również cała jest z
plastiku.Obie tak samo wygodnie trzyma się w dłoni.
Plastikowe, czeszące wypustki mają dwie długości. Są
elastyczne. Nie są zakończone żadnymi kuleczkami. Doskonale rozczesują każdy
włos a nawet moje kilkudniowe kołtuny. Przy tym nie uszkadzają i nie wyrywają
włosów. A każda z nas chce ich mieć jak najwięcej. Na szczotce oczywiście
zostają włosy ale są to te, które wyleciały naturalnie, obumarły. Rozczesujące
końce są bardzo elastyczne. W obu przypadkach identyczne. Można nimi wykonywać
przyjemny masaż skóry głowy. Mnie bardzo relaksuje. Po za tym poprawia
mikrokrążenie w cebulkach. I pobudza do wzrostu.
Bardzo polecam Wam tą szczotkę jeśli jej jeszcze nie macie. Gdyby nie byłaby dobra nie zamówiłabym kolejnej. Dostępne są różne modele oraz kolory. Ceny wersji podstawowej, klasycznej zaczynają się od 39zł. Wiadomo, że jednorazowo nie jest to mała kwota ale szczotka na pewno bardzo dobrze będzie Wam służyła przez wiele lat, tak jak mnie. Jest bardzo odporna i solidna. Wersja kompaktowa kosztuje nieco więcej. Wiąże się to z jej designerskim wyglądem oraz zabezpieczeniem- nasadką na rozczesujące końcówki. Jeśli wkręcicie się we włosomaniactwo to i na pewno w taką się zaopatrzycie. Marka tangle teezer stworzyła również szczotkę dla dzieci w kształcie kwiatka. Znajdziecie je TU.
Polecam. Napiszcie jak się u Was sprawdza?
Polecam. Napiszcie jak się u Was sprawdza?
131 komentarze
Nie mam jej jeszcze- ale muszę się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńDo moich włosów te szczotki w ogole się nie nadają. Ja to chyba wyjątkiem jestem:)
OdpowiedzUsuńU mnie też były dziwne początki z tą szczotką, ale po krótkim czasie nauczyłam się nią posługiwać:)
OdpowiedzUsuńTa złota wersja jest boska! :D
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo krótkie włosy w sumie prawie ich nie czeszę, bo czeszą się same:)
OdpowiedzUsuńMam różowy kompakt i tez bardzo go lubię ;) Chociaż Twój złoty bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńZakupiłam ją jakoś miesiąc temu i też miałam problem na początku z trzymaniem jej, co chwile my wypadała z rak i bałam się, że pęknie, a ona żadnej ryski! Teraz nie wyobrażam sobie rozczesywania włosów bez TT.
OdpowiedzUsuńa mi się marzy ta szczotka :)
OdpowiedzUsuńMam od jakiegoś czasu, kupiłam w Hebe, jest fajna i chwalę sobie aczkolwiek spodziewałam się większego wow.. włosów na niej zostaje mi cała garść.. na pewno nie pomaga w wypadaniu włosów.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta złota..
gdybym miała proste włosy to na pewno bym kupiła:)
OdpowiedzUsuńja mam gęste, grube i falowane- świetnie sobie radzi!
Usuńnie jestem włosomaniaczką, ale też ją mam :)
OdpowiedzUsuńMam kompaktową, trochę rozczarował mniej jej ciężar, ale poza tym ok;)
OdpowiedzUsuńTeż mam dwie wersje od ponad roku i od tego czasu nie używam do rozczesywania nic innego! TT jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńmam i chwalę ją sobie :D
OdpowiedzUsuńA ja cały czas waham sie czyją kupić czy nie
OdpowiedzUsuńo tak szczotka marzy mi się od dawna ale ciągle coś wypada innego do zakupu
OdpowiedzUsuńTT wymiata :D
OdpowiedzUsuńJa również cały czas waham się czy kupić, ale z tego co widzę wszyscy są z niej zadowoleni ;)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna,też ją mam :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś przez cenę się nie chce na nią skusić ;]
OdpowiedzUsuńczaje się na nią już od pewnego czasu...
OdpowiedzUsuńświetna sprawa..uwielbiam
OdpowiedzUsuńmam ją od dawna, nie wyobrażam sobie już czesania włosów bez niej, jest świetna pod każdym względem: nie wyrywa włosów, nie szarpie i pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńMnie rozczarowała i wolę jednak szczotki z naturalnym włosiem.
OdpowiedzUsuńJa bardzo ją polubiłam w momencie kiedy zapuściłam włosy :) nic nie rozczesuje ich tak dobrze jak ta szczotka ;) teraz mam jedną w domu, drugą złotą torebce i trzecią w domu u rodziców ;)
OdpowiedzUsuńwow :) Klasa sama w sobie jeśli chodzi o wygląd
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńna pewno kiedyś w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJA też lubię wyparzać... ostatnio taki szklany pojemnik na próbki i saszetki no i pękł...szkoda.... ale mam już puszkę:))
OdpowiedzUsuńA ja nie mam ale kiedys się dorobię jej :)))
OdpowiedzUsuńzłota wersje cudo
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez TT. Ostatnio mocno zastanawiam się nad wersją kompaktową, chociaż klasyczna też dobrze radzi sobie w torebce :) Złota wersja jest mega, wygląda bardzo glamour :)
OdpowiedzUsuńFajna ta szczotka ;)
OdpowiedzUsuńJa ją w końcu muszę zakupić.
OdpowiedzUsuńmam i nie sięgam po inne szczotki, świetnie rozczesuje włosy i z moimi kołtunkami również daje sobie świetnie radę ;)
OdpowiedzUsuńElegancka szczotka :) wszyscy chwalą , więc może i ja się w nią zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńSwietnie sie prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba, która ją poleca ;) muszę w końcu też się w nią zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńmam ja myślałam ze zdziała cuda mnie szalu nie robi :)
OdpowiedzUsuńmam ten kompakt tylko różowy :) bardzo lubię tą szczotkę bo nie wyrywa mi włosów :)
OdpowiedzUsuńsam jej wygląd zachwyca :) kiedys sobie ja kupie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńmniue ju kusi od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam TT i nie wyobrażam sobie życia bez niej ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie takie złotko chciałabym mieć:)
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona i żałuję dlaczego kilka lat temu nie kupiłam ;-)
OdpowiedzUsuńzłota jest piękna :) myślę o zakupie wersji kompaktowej
OdpowiedzUsuńsprawdza się świetnie :D tylko igiełki mam już trochę wygięte :)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają tą szczotkę więc muszę ją wypróbować tym bardziej że mam bardzo grube włosy i ciężko mi je rozczesywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://kamii-foto.blogspot.com/
muszę sobie kupić w końcu
OdpowiedzUsuńTa wersja wygląda pięknie :) Ja nie mam jeszcze swojej szczotki TT, ale to chyba najwyższa pora, żeby ją przetestować ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta złota! Ja również ją mam i nie wyobrażam sobie rozczesywania, szczególnie teraz w okresie letnim, normalną szczotką :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu ją kupić :))
OdpowiedzUsuńMam jedną od jakiegoś czasu, ale jakoś ciągle nie mogę się do niej przekonać ;)
OdpowiedzUsuńnie zamieniłabym swojej TT na żadną inną szczotkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ta szczotka kusi :)
OdpowiedzUsuńMam wersję klasyczną, a ta złota kompaktowa już od dawna na mojej "chciej-liście" :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo polubiłam się z TT i masz rację każda szanująca się włosomaniaczka ma na stanie chociaż jeden egzemplarz :)
uwielbiam ją ! :)
OdpowiedzUsuńNie mam TT bo mam za króciutkie włoski i mi nie potrzebna ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję klasyczną i mimo, że na początku byłam sceptycznie nastawiona to teraz nie wyobrażam sobie czesania bez tej szczotki ;)
OdpowiedzUsuńta szczotka mnie przesladuje :D
OdpowiedzUsuńtrafia na moją wish list :D
Mam ją od niedawna ale na razie nie oszalałam na jej punkcie :)
OdpowiedzUsuńMam TT od paru lat, obie wersje i nie wyobrażam sobie czesać się czymś innym - genialne :)
OdpowiedzUsuńJa od dawna planuję zakup, ale boję się na eBayu, bo pełno podróbek :(
OdpowiedzUsuńkocham moja szczotke TT :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoją w baranki! <3
OdpowiedzUsuńMam wersję różowo-czarną w kompakcie :)
OdpowiedzUsuńWszyscy ją chwalą a ja jej nie mam. Nie wiem czemu, ale nie ciągnie mnie jakoś do niej, co nie zmienia faktu, że kiedyś jej nie kupię z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńZłota rewelacyjnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńChoruję już od dłuższego czasu na taką właśnie wersję kompaktową :)
OdpowiedzUsuńmam 2 tangle teezery i je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że słynna szczotka - wypadła u Ciebie zdecydowanie na plus.:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jej zakupem - wersja kompaktowa bardzo mnie kusi. :)
Ja kupiłam sobie taką podróbkę TT w Biedronce i jest ekstra! niebawem kupię sobie oryginalną szczotkę :)
OdpowiedzUsuńnie mam jej i raczej nie zdała by egzaminu na moich grubych i długich włosach :/
OdpowiedzUsuńale prezentuje się pięknie
Ta szczotka jest dobra dla włosów wymagających
OdpowiedzUsuńnie mam i nie będę mieć, bo swoje serce oddałam szczotce z włosiem dzika:D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze jej nie mam, ale robisz na nią ochotę :P Jak wrócę do PL to chyba w końcu się na nią skuszę :P
OdpowiedzUsuńśliczna ;) naprawdę można prać w pralce ?
OdpowiedzUsuńja czasami wrzucam do pralki, ale konieczne jest owinięcie w jakieś ubranie. Z nową szczotką- złotą tego nie zrobię.
UsuńBardzo fajna szczotka, ja też zamówiłam i czekam teraz aż przyjdzie mi :)
OdpowiedzUsuńTyle o niej pozytywnych opinii, że aż wypadałoby ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa również nie oczekiwałam wiele po TT jednak po pierwszym użyciu zakochałam się
OdpowiedzUsuńUwielbiam i czaję się jeszcze na wersję kompaktową :-)
OdpowiedzUsuńJa mam podróbkę i na moich kręconych się nie sprawdza :( więc obawiam się że również orginał by się nie sprawdzil niestety.
OdpowiedzUsuńKocham TT :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza na świecie szczotka
OdpowiedzUsuńMam krótkie włosy, ale mogłabym pomyśleć o mojej córce i polecić jej taką szczotkę :)
OdpowiedzUsuńchoruję na kompaktową wersję :)
OdpowiedzUsuńa ja nie czeszę włosów :D
OdpowiedzUsuńJa także planuję zakup na razie wersji klasycznej i na pewno kupię w Hebe, bo koszt to 35zł, kompaktowa wersja kosztuje tam 55zł :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze TT ;)
OdpowiedzUsuńja mam podróbkę z Biedronki i czeszę nią moją córcię, i naprawdę jak na razie daję radę, a o (R) TT dalej marzymy.
OdpowiedzUsuńja mam tangle teezer z klasycznej kolekcji, niebieski. uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Mam Salon Elite i teraz właśnie będę zamawiać compact :D zakochałam się w nich :D
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie mam, ale w najbliższym czasie mam zamiar sobie ją sprawić :)
OdpowiedzUsuńTT jest niezastąpiony :). Na początku myślałam "ok, fajna, ale bez szału", ale zorientowałam się że już teraz uzywanie zwykłych szczotek jest dla mnie dyskomfortem! Muszę zaopatrzyć się jeszcze w wersję kompaktową :)
OdpowiedzUsuńObie są piekne
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj zakupiłam swoją :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze jej nie mam ;P
OdpowiedzUsuńDziś myślałam czy takiej sobie nie kupić. U mnie są one tylko w drogerii Hebe, ale była za 49 zł... Chyba zapoluję na nią na Allegro.
OdpowiedzUsuńChcę ją mieć :) Odkładam kasę :)
OdpowiedzUsuńPiękna, klasyczna, elegancka, a do tego świetnie sobie radzi :) jak tu jej nie pokochać ?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię TT :) ja mam wersję owieczkową :)
OdpowiedzUsuńmam TT wersję kompaktową już od kilku lat i nadal tak samo dobrze się sprawuje:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie zakup TT od dłuższego czasu. Chyba czas się zdecydować!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić :D
OdpowiedzUsuńkolejna pozytywna opinia, chyba w końcu się skuszę:) chociaż obawiam się że nie poradzi sobie z moimi gęstymi lokami.
OdpowiedzUsuńZłota jest fajna
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda ta złota, ja jeszcze do tej pory sie nie skusiłam na tą szczotke :P
OdpowiedzUsuńDlugo minelo zanim ja polubilam, mam rozowa ale zlota ma swietny wygkad
OdpowiedzUsuńOdkąd poznałam TT, nie mam pojęcia jak radziłam sobie wcześniej, szczotka idealnie się u mnie sprawdza i nie chcę żadnej innej.
OdpowiedzUsuńMam tylko wersję klasyczną, muszę dokupić jeszcze kompaktową :)
Mam TT w wersji Elite - używa się jej wygodniej niż klasycznej wersji. Muszę jeszcze zaopatrzyć się w wersję kompaktową :)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze TT- ale planuję ją zakupić w najbliższym czasie.:)
OdpowiedzUsuńmam swoja ale caly czas zapakowana bo kurcze ciagle o niej zapominam haha
OdpowiedzUsuńJa ją kocham i nie wyobrażam sobie innej szczotki!;)
OdpowiedzUsuńta kompaktowa wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńmuszę się wreszcie skusić na tą szczotkę :)
Mam tą podstawową wersie i na pewno skuszę się na tą kompaktową.
OdpowiedzUsuńJa zbieram się do jej kupna jej cena obecnie nie jest już taka wysoka, ale ciągle mi jakoś nie po drodze. :p
OdpowiedzUsuńMam wersję klasyczną i uwielbiam! Nie wyobrażam sobie bez niej czesania włosów, kiedy tylko moje włosy przekraczają magiczną linię plątania się :) Wersję kompaktową też na pewno jeszcze sobie kupię, chociaż na razie mi do niej niespieszno.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Muszę koniecznie ją zakupić i to jak najszybciej, przekonam się na własnych włosach jakie to cudeńko ; )
OdpowiedzUsuńMam wersję Salon Elite. Kupiłam ją stacjonarnie i przymierzyłam wersję SE i Original w dłoni. Początkowo nie byłam zbyt przekonana do niej, ale po niecałym miesiącu od jej zakupy nagle się zakochałam. Nie wiem czemu. Świetnie rozczesuje włosy, ale niestety dla mojej skóry głowy igiełki wciąż są za ostre. Stanowi świetne uzupełnienie dla szczotki z włosia dzika firmy Khaja. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i bardzo chciałabym mieć kompaktową wersję
OdpowiedzUsuńChciałam ją zakupić, ale jakoś nie mogę się na nią skusić, bo boje się, że u mnie nie da sobie rady. Poza tym mam całkiem spoko inną szczotkę
OdpowiedzUsuńNie mam, ale kusi mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńTej szczotki jeszcze nie miałam. Ten kształt... jakoś nie zachwyca ale może przez to dobrze rozczesuje:)
OdpowiedzUsuńFajne są, lecz chyba bardziej do takich włosów, jak Twoje, wydaje mi się,że dla moich jak na razie jest zbyteczna taka szczotka ;)
OdpowiedzUsuńChyba jestem jedną z niewielu, która tej szczotki nie posiada :)
OdpowiedzUsuńAleee, może kiedyś ;)
must have każdej kobiety :) !
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;) http://paradiseforbeauty.blogspot.com/
Chyba jako jedna z niewielu jeszcze tej szczotki nie mam, ale i na mnie przyjdzie mam nadzieję odpowiedni czas :))
OdpowiedzUsuńTT jest najlepsza ;) Szkoda, że nie udało mi się zdobyć tej złotej wersji szczotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.