Mój pierwszy Hakuro
Mój model to H 50S. Młodszy i mniejszy brat H50. Oba służą do nakładania podkładów płynnych metodą stemplowania. Ja spryskuję najpierw pędzel odrobiną hydrolatu. Wtedy nie pochłania podkładu, nie zasysa do środka a przenosi jedynie na twarz. Co mnie w nim zdziwiło to właśnie wielkość. Zamawiając go spodziewałam się, że będzie szerszy. Jednak jestem zadowolona bo pozwala on dotrzeć wygodnie do płatków nosa, przestrzeni pod nim a ustami, okolicy oczu. Jest dokładny.
Jakoś oceniam bardzo wysoko. Pędzel jest miły w dotyku i
mięciutki, przyjemny. Nie wychodzą z niego żadne włosy. Jest idealnie płaski. Doskonale
stempluje. Nie tworzy na twarzy smug. Aplikacja podkładu jest szybka i przyjemna a buzia wygląda ładnie, estetycznie i naturalnie.
Nie mam problemu z oczyszczaniem go. Używam do tego
przeważnie delikatnego mydła, szamponu lub żelu. Nie mam specjalnych kosmetyków
do mycia pędzli. Korzystałam z wolnej chwili i zrobiłam nieplanowane zdjęcia
dlatego na nich widzicie pobrudzony, wcześniej używany pędzel.
Nie jestem specjalistką od makijażu. Uwielbiam ten pędzel i jestem z niego bardzo zadowolona. Używam go od 2 miesięcy ale jestem pewna że dobrze będzie mi służył przez lata. Znajdziecie go w sklepie Bodyland.pl kosztuje 26 zł.
108 komentarze
Prezentuję się bardzo dobrze, choć ja nie używam często pędzli.
OdpowiedzUsuńMam ten pędzel od ponad roku i świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPędzle Hakuro też były jednymi z moich pierwszych pędzli, podobnie jak Ty byłam zachwycona efektem, używałam go ponad dwa lata, dopiero niedawna zamieniłam go na gąbeczkę ebelin :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten pędzel, chyba zamówię na tej stronie, która polecasz, bo jest tam bardzo tani;)
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczyła niska cena :)
UsuńOd jakiegoś czasu mam na niego ochotę ale wmawiam sobie że jest mi nie potrzebny bo mam pędzel języczkowy, który do aplikacji podkładu jest bezbłędny :D
OdpowiedzUsuńja właśnie językowego jeszcze nie mam a przydałyby mi się dwa, do nakładania podkładu i masek.
UsuńPamiętam odległe czasy używania szpatułek,teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez porządnych pędzli :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak te pędzle się sprawują. Dużo dobrego o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńMam kilka pędzli Hakuro, w tym nawet ten ale chyba nie jest moim ulubionym ;) Jeśli chodzi o pędzelki tej firmy to najbardziej odpowiadają mi te do cieni :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Służy mi już dzielnie od roku a wygląda jak nowy : )
OdpowiedzUsuńLubie te pędzle :) kto już raz ich spróbuje to ich nie zamieni na inne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)))
OdpowiedzUsuńja mam pędzel do podkładu z annabelle minerals :D ale wciąż pożądam miłością hakuro do podkładu, na zmiane ;)
OdpowiedzUsuńmiałam annabelle i całkiem przyzwoity, jeśli bym miała porównać to nawet lepszy jest niż ten hakuro
Usuńo widzisz, dobrze wiedzieć :)
UsuńTeż go posiadam i nie wyobrażam sobie rozstania z nim :) Bardzo zmienił "jakość" wykonywanych makijaży, podkłady nim nakładane mają lepsze krycie, bez plam i smug.
OdpowiedzUsuńPiękny jest :D
OdpowiedzUsuńJa już mam tyle pędzli do podkładu, że inne nie powinny mnie kusić :P Najbardziej lubię te z Real Tehniques <3
OdpowiedzUsuńJa mam 3 hakuro: h55 do pudru , h52 do różu - z tych jestem zadowolona, natomiast h50s to jakiś koszar, odesłałam właśnie do reklamacji , ciekawe jak mi rozpatrzą sprawę z tym pędzlem, włosie miał fatalne, sztywne i drapiące a po dokładnym umyciu go zaczął gubić włosy , kiedy czytam Twoją opinię to już wiem że dostałam zupełnie inny pędzel niż twój.
OdpowiedzUsuńprzed chwilą umyłam po raz enty pędzle . Znów żaden włos nie wyszedł z hakuro. Nawet te chińskie ala Real Techniques świetnie się sprawdzają. Gorzej jest z zestawem 32 z sammydress. z czasem okazało się, że nie są tak miłe i solidne. Mój jest na prawdę bardzo mięciutki.
UsuńMam go już 2 lata, oby i Tobie tak długo służył:)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :) Muszę go kiedyś zdobyć
OdpowiedzUsuńja mam wersję większą ale uwielbiam go, jest cudownie milusi :D
OdpowiedzUsuńjuż długi czas zamierzam go kupić a jakoś nie mogę się w sobie zebrać:(
OdpowiedzUsuńPędzelki Hakuro wyglądają przepięknie ♥ Ale na moje potrzeby makijażowe nie są mi potrzebne ;]
OdpowiedzUsuńMam ten pędzel i jestem średnio z niego zadowolona. Moim zdaniem jest zbyt "twardy" przy aplikacji. W dotyku oczywiście jest milusi, ale jak chcę nałożyć podkład metodą stempelkową to mam uczucie jakbym przykładała do twarzy szorstką gąbkę. Nie wiem dlaczego tak jest...
OdpowiedzUsuńhmmm może masz bardzo wrażliwą buzię. ja nie mam takiego odczucia.
Usuńw ogóle nie uczuję drapania włosia. aplikacja podkładu jest przyjemna.
Lubię ten Hakuro :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzą te pędzle :-) może się skuszę w końcu na chociaż jeden :-)
OdpowiedzUsuńTeż jest to mój pierwszy pędzel Hakuro i jestem z niego naprawdę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten pędzel...no i jeszcze ta cena ;)
OdpowiedzUsuńja mam do pokładu H54 i też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci go zazdroszczę 1 :))
OdpowiedzUsuńTeż go mam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńtakże mam i uwielbiam! :) po roku nadal świetnie mi służy
OdpowiedzUsuńHakuro są rewelacyjne! Świetnie się nimi maluje :)
OdpowiedzUsuńA u mnie? Przepis na pysznego kurczaka :)
Buziaki, Michalina.
ja mam H50, czyli dużego brata, ale odstawiłam na rzecz gąbeczki do podkładu
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie pedzle hakuro: )
OdpowiedzUsuńJa też mam i na pewno nie zmieniłabym na inny ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny :) dbaj o niego a będzie Ci długo służył :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam,mam H13,a teraz planuję H14 :)
OdpowiedzUsuńTeż czaję sie na ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten pędzel do podkładu :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńja muszę kupić!
OdpowiedzUsuńPowyższego pędzla nie mam natomiast posiadam 3 inne i powiem szczerze to najlepsze pędzle jakie kiedykolwiek miałam!
OdpowiedzUsuńja mam pędzle z sephory i sobię chwalę :)
OdpowiedzUsuńAhhhh mi ciągle marzy się H52 :D
OdpowiedzUsuńmam go i bardzo lubię, na tym jednym z pewnością się nie zakończy :)
OdpowiedzUsuńMam go, jest faktycznie świetny, choć inne pędzelki Hakuro odrobinę mnie rozczarowały, ale ogólnie nie są złe :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że pędzel będzie Ci dobrze służył, ja Hakuro uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńwygląda super :) strasznie mnie kusi
OdpowiedzUsuńJa się dośc rzadko maluje i mam problem,bo chciałabym kupić pędzle.. Z jednej strony chciałabym sobie kupić średniej jakości zestaw,a z drugiej myślę,czy nie lepiej własnie kupowac co jakis czas po 1 pędzlu (głównie myślę o Hakuro)..
OdpowiedzUsuńJak byś mogła to za jakis czas przy okazji jakiegoś wpisu napisz jak Ci się ten pędzel sprawuje :)
Ja mam jakiś z Rossmana i też jestem zadowolona, tych nigdy nie miałam
OdpowiedzUsuńJa mam go już prawie rok, nic się z nim nie dzieje. Żałuję tylko, że nie kupiłam H 50 lub H 51 są większe, tym maluchem muszę się trochę namachać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
TO mój jedyny pędzel do podkładu. Bardzo go lubię!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pędzle Hakuro, to mam dwa do oczu i nie jestem z nich zadowolona. Tego nigdy nie miałam, ale raczej się nie skuszę, bo do podkładu mam mój ulubiony Ecotools :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pędzle tej marki. Są mięciutkie, dobrze się domywają, jest ich spory wybór a i ceny nie zabiją naszego portfela. Tego do podkładu używam sporadycznie, za to uwielbiam ich pędzel do pudru :)
OdpowiedzUsuńlubie hakuro:)
OdpowiedzUsuńkusi mnie;)
OdpowiedzUsuńMam pędzle hakuro, jednak od kiedy do podkładu używam różowej gąbeczki, żaden pędzel jest jej nie równy ;-)
OdpowiedzUsuńNie mam :) Ale chciałabym go mieć oo bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa mam pędzle z Maestro i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńo tym pędzlu marzę już od dawna... :)
OdpowiedzUsuńoj marzy mi się zestaw pędzli z tej firmy.....
OdpowiedzUsuńFajny ten pędzel ;)
OdpowiedzUsuńI ja go mam. Uzywam od 8 miesiecy i nie zamienilabym na zaden inny.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie wyobrażałam sobie nakładania podkładu w inny sposób niż tym pędzlem, a teraz nie wyobrażam sobie nakładania podkładu bez gąbeczki RT :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze Hakuro nie mam, ale używam jajeczko
OdpowiedzUsuńjezeli kiedykolwiek zdecyduje się na pędzel z hakuro,to na pewno pierwszy zakupię do twarzy:D
OdpowiedzUsuńlubię te pędzle :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach kupić zestaw pędzli tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa nadal nie mam jeszcze żadnego pędzla Hakuro, ale mam ochotę na wersję do pudru :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych pędzlach. Będę musiała kupić :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne sa te pędzle. jak na razie ejstem zadowolona z azjatyckich pędzli
OdpowiedzUsuńOd dawna poluje na niego i na pewno już niebawem będzie mój :)
OdpowiedzUsuńMarzę o porządnym pędzlu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Ja jeszcze się nie dorobiłam, ale na razie nie mam na Hakuro parcia :)
OdpowiedzUsuńWarto zainwestować w dobry pędzel, a ten nawet nie kosztuje tak dużo
OdpowiedzUsuńJa do podkładu uwielbiam Hakuro H54 :) a do różu H24, oba mi służą dzielnie od ponad pół roku :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńJa podkład nadal nakładam palcami, a pędzle mam tylko do pudru i cieni i też nie wiem jak mogłam bez nich żyć.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię, jeden z moich pierwszych pędzli.. :) Świetnie sprawdza się w swojej roli!
OdpowiedzUsuńaż zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńbędzie kiedyś mój :D
OdpowiedzUsuńPięknie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńJa mam duży H50 i jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńJa po pędzle sięgam bardzo rzadko, ponieważ raczej nie używam kosmetyków, które tego wymagają.
OdpowiedzUsuńmusze sobie sprawic cały zestaw pedzli bo niestety nie mam :( wiem ze na pierwsze nie wybiorę takich drogich bo szkoda wydawac pieniadze skoro dopiero bede sie uczyc ale moze pozniej skusze sie na hakuro bo wszyscy je polecaja :)
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnej przygody z Hakuro! :D Ja póki co zgromadziłam ok.5szt. ;).
OdpowiedzUsuńMam dwa pędzle z Hakuro, ale nie zakochałam się w nich po uszy. Przyznam, że moimi ulubionymi pędzlami są te kupione w Kauflandzie marki Ewa Schmidt z tego co pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście różnica jest też taka, że Hakuro wykonane jest z naturalnego włosia, a pędzle z Kauflanda są syntetyczne. Kto co lubi. Z Hakuro lubię pędzel do blendowania cieni ;D
UsuńJa powoli szykuję się na wielkie zakupy pędzli Hakuro. Ten mam na swojej liście :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem pędzli Hakuro, ale skusiłam się ostatecznie na Zoeva.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym mieć ten pędzel,muszę go sobie zakupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Jeśli chodzi o pędzle do podkładu używałam tzw. 'kociego języczka" i mnie nie zachwycił. Muszę spróbować tego...
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z pędzlami do makijażu rozpoczęła się bardzo niefortunnie dla mojej cery i teraz jakoś mnie do nich nie ciągnie. Ale może warto byłoby kupić własnie taki :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem specjalistką od makijażu :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu kusi mnie ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten pędzel, chyba go zamówię :)
OdpowiedzUsuńRównież posiadam jeden pędzel z Hakuro, a dokładnie H74 i jestem ciekawa jakości reszty pędzli, bo ten niestety mnie zawiódł. Nie wiem czy to przypadkiem nie wina hurtowni, bo przyszedł w paczce dosłownie spłaszczony.
OdpowiedzUsuńJuż chyba pisałam jak go pokazywałaś w nowościach, że go mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony pędzel do podkładu, mam go już od ponad roku :) Ostatnio troszkę zdradzam go z Super Kabuki od Lily Lolo ;D
OdpowiedzUsuńja zamierzam go kupić właśnie w niedalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuńja jeszcze uchowałąm się bez tych pędzelków, ale bardzo mnei kuszą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.