Sufrin- podsumowanie kuracji
Cześć Dziewczyny,
Dziś chciałam podsumować moją 5- miesięczną kurację
suplementem diety Sufrin. Zaczęłam ją jeszcze w maju w celu załagodzenia
swoich zmian łuszczycowych. Wtedy zlokalizowane były w różnych miejscach.
Rozsiane po ciele i skórze głowy. Obejmowały kolana, łokcie, plecy, brzuch, a
szczególnie dokuczliwe były na skalpie. W tym miejscu używanie maści było
znacznie utrudnione przez gęste włosy. Większość leku obklejała właśnie włosy a
nie chore miejsce. Od pani dermatolog dostawałam też różnego rodzaju toniki i
inne specyfiki, które rujnowały mnie finansowo, a ich działanie nie było tego
warte.
Zastrzyki na łuszczycę nie są tak drogie jak to deklaruje
Michał Wiśniewski, przynajmniej nie wszystkie. Koszt jednego to ok. 200 zł. a pełnej
kuracji, która może uśpić ją na wiele lat 8-10 tysięcy. Jednak to nic pewnego.
U jednego pacjenta nie wraca po 20 latach a u innego pojawia się znacznie
szybciej. To indywidualna sprawa. Fundusz Zdrowia refunduje leczenie tylko
najcięższych przypadków, a i tak czekać trzeba latami w kolejkach. Ja nie
zdecydowałam się na tak inwazyjne leczenie. Moja łuszczyca została szybko
wykryta, już przy pierwszych zmianach. Nie miałam wątpliwości co to jest.
Widziałam je już wcześniej u członków mojej rodziny. Odziedziczyłam ją w
spadku.
Niecałe pół roku temu otrzymałam propozycję przetestowania
suplementu diety SUFRIN . Uzupełnia on dietę w bio-siarkę. Tzn. siarkę
organiczną. Jest to składnik, który występuje w moim ulubionym szamponie
leczniczym Sulphur. Już wtedy wiedziałam, że łuszczyca wybitnie siarki nie
lubi. Po myciu łuska pięknie odchodzi, ujawnia czystą skórę głowy. Na pierwszy
rzut oka zdrową, bez żadnych problemów.
Oprócz korzystnego działania na łuszczycę (trądzik, egzemę) bio-siarka jest
niezbędna do :
-prawidłowego rozwoju chrząstek stawowych, ułatwia ich regenerację
i sprawne funkcjonowanie, posiada silne właściwości przeciwzapalne;
- zaburzeniach funkcji wątroby i dróg żółciowych,
szczególnie przy konieczności kuracji odtruwających
-zachwianej równowadze psychofizycznej organizmu
( przemęczenie psychofizyczne, wycieńczenie organizmu
- pierwszych oznakach starzenia się organizmu w celu
spowolnienia i złagodzenia tego procesu
- przy zwalczaniu grzybic ogólnoustrojowych i
jelitowych spowodowanych przerostem grzybów Candida - bio-siarka działa
grzybobójczo oraz posiada silne właściwości bakteriobójcze oraz pasozytobójcze
wspomagające zwalczanie bakterii chorobotwórczych i pasożytów często
towarzyszące grzybicom. Ponadto bio-siarka wspomaga wątrobę w procesie usuwania
toksyn wydzielanych przez nadmiernie rozrastające się w organizmie grzyby.
Na początku mojej kuracji, przez ok. pierwszy miesiąc
przyjmowaniu kapsułek towarzyszyło „odbijanie się” . Było to niezbyt uciążliwe
ale nieprzyjemne. Zastanawiałam się co
tak naprawdę dzieje się w moim organizmie. Czy może ta siarka jakoś mu nie
leży, buntuje się i nie chce aby mu jej dostarczała. Doszedł do tego zapach
siarki, który czułam w moczu i pocie. Ogólnie na sobie. Czułam się trochę jak
smok ziejący ogniem, albo jak wiecznie odpalona zapałka. Myślę, że inny tego
zapachu ode mnie nie wyczuwali.
Pani Anna, z którą się kontaktowałam uspokoiła mnie.
Powiedziała, że to normalne i dość częste zjawisko. Świadczy o tym, że organizm
oczyszcza się. Wyrzuca wraz z siarką toksyny i szkodliwe produkty. Suplement przyjmowałam
dalej i po jakimś czasie to zjawisko się uspokoiło. Przestałam czuć zapach
siarki, zniknął z mojej skóry, a może się do niego przyzwyczaiłam. Przeważnie
brałam dwie kapsułki dziennie. Czasami gdy zapominałam – tylko jedną.
Wiosna i lato to czas gdy nosimy przewiewne ubrania. Dajemy
skórze oddychać, jestem pewna, że ten czynnik oprócz suplementu Surfin
pozytywnie wpłynął na kondycję mojej skóry. W ten chwili na żadnej części ciała nie mam
widocznej łuski. Miejsca chorobowe cały czas są lekko zaczerwienione ale nie narasta
na nich łuska. Nie wiem na jak długo choroba poszła w stan uśpienie. Czy za
kilka tygodni gdy z mojego organizmu całkowicie nie wypłucze się siarka, nie
wróci z impetem. Dodatkowo piję (ostatnio dość nieregularnie) ziele uczepu, który poleciła mi Kasia.
Postanowiłam na kilka miesięcy przerwać kurację suplementem Surfin.
Będę obserwowała jak zachowuje się mój organizm, jak wygląda moja skóra bez
dostarczania dodatkowej porcji bio-siarki. Jeśli jej stan się widocznie
pogorszy na pewno wrócę do tych kapsułek. Według mnie jest to mało inwazyjna metoda leczenia.
Znacznie mniej radykalna niż zastrzyki czy maści sterydowe, od których skóra
się uzależnia i nie reaguje z czasem tak dobrze. Leczenie przestaje dawać efekty.
Surfin wpływa korzystnie nie tylko na skórę ale ma wiele innych zalet i
właściwości leczniczych. Jeśli używałyście go przez dłuższy okres podzielcie
się proszę swoimi spostrzeżeniami. Dostępny jest w aptekach. Producent prowadzi również sprzedaż wysyłkową TU znajdziecie szczegóły. Jedno opakowanie kosztuje 39,90 zł.
57 komentarze
Dobrze, że suplement się sprawdził. Mam nadzieje, ze uspilas ta chorobę na wiele lat! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że objawy nie wrócą. Cena też wydaje się być przystępna :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zażywałam tego suplementu :). Cieszę się, że pozytywnie na Ciebie wpływał.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że suplement się sprawdził u Ciebie Kochana :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym suplemencie. Polecę go koleżance, która ma problemy skórne.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :) Ja na szczęście nie borykam się z takim problemem.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby choroba uśpiła się całkowicie.
OdpowiedzUsuńJa mam w tej chwili trądzik hormonalny po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych-myślisz,że te tabletki pomogłyby mi?
OdpowiedzUsuńja po odstawieniu tabletek też dostałam trądziku takiego, że szok. Chociaż jako nastolatka nie miałam dużych problemów z cerą. Byłam u Pani dermatolog i już 8 miesięcy biorę axotret. Musiałam też wrócić do tabletek anty bo biorąc ten lek w żadnym wypadku nie można dopuścić do zajścia w ciąże. Myślę, że jeżeli masz poważne zmiany sufrin może być niewystarczający. ale warto spróbować. Wszystkie grzyby, bakterie i wirusy nie lubią siarki.
UsuńPierwszy raz o tym słyszę, ale fajnie że udało ci się pokonać ten problem :)
OdpowiedzUsuńNie wiedzieliśmy o istnieniu tego suplementu:)
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę...
OdpowiedzUsuńu mnie ta choroba pojawiła się dopiero jakiś rok temu ( w wieku 27 lat!!!) na szczęście mam tylko mały placek za uchem ( który doprowadza mnie do szału ! )
OdpowiedzUsuńja najpierw miałam na łokciach, później na karku i z karku łuszczyca poszła na skalp :/
Usuńoby "spała" jak najdłużej! :)
OdpowiedzUsuńwow, nieźle :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pozostanie uśpiona przez dłuuugi czas.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pozostanie uśpiona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z Fashiondoll.pl
♥
Cieszę się , że pozbyłaś się tego problemu :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych tabletek, ale dobrze, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńOby objawy nie wróciły przez długi czas :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że ten suplement pomógł Ci - chociażby na jakiś czas. Chociaż wierzę w to, że Twoja łuszczyca już się "nie obudzi" ;)
OdpowiedzUsuńSufrin świetnie sobie poradził :) Oby problem już nie wrócił!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ci pomógł! Ja na szczęście nie muszę go używać.
OdpowiedzUsuńja boję się sumplementów;(
OdpowiedzUsuńświetnie że suplement ci pomógł :) i oby jak najdłużej ;)
OdpowiedzUsuńObyś na długo zapomniała o chorobie! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję efektów, muszę powiedzieć o nim mojej cioci, która boryka się z tym problemem
OdpowiedzUsuńOby ten problem już nigdy nie wrócił. Byłam bardzo ciekawa jak się u Ciebie spisze ten suplement, bo mam w swoim gronie znajomych osobę, która ciągle z tym walczy...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te tabletki więc nie pomogę ;] Oby tylko twój problem już nie wrócił ;/
OdpowiedzUsuńto super, że udało Ci się to pokonać! oby nie wróciło! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
No no... Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post fajnie napisany i mam nadzieje, że objawy szybko nie wrócą !
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie aleksandragiera.blospot.com
Świetnie, że suplement dobrze się spisał, oby problem już nie wrócił...
OdpowiedzUsuńOby łuszczyca nie powróciła! Moja chrzestna też się z nią zmaga, więc muszę jej polecić tę kurację :-)
OdpowiedzUsuńSuper, że suplement zadziałał, bo w większości niestety dają plamę.
OdpowiedzUsuńWalka nie poszła na marne ;)
Oby problem nigdy nie wrócił!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tym specyfiku.
dobrze że tak przyjemnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego suplementu, ale dobrze że się sprawdził :) Oby efekt był długotrwały i łuszczyca nie powróciła :)
OdpowiedzUsuńZnając mnie, to i tak pewnie na mnie by nie zadziałał ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Żanetko. Oby się wyniosła na zawsze :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o takim czymś słyszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Super, że podziałało!
OdpowiedzUsuńDobrze, że pomogło :)
OdpowiedzUsuńSuper, że suplement zadziałał. Oby choroba prędko nie wróciła :*
OdpowiedzUsuńCześć Żaneta,
OdpowiedzUsuńprzejrzałam teraz na szybko książkę z dietetyki, są tam cenne informację, na pewno Ci się przydadzą. Nie będę tutaj się rozpisywać,wyśle Ci na maila.
Pozdrawiam ;)
Mam nadzieję, że Ci pomoże na dłużej.
OdpowiedzUsuńja bym wypróbowała na ŁZS to coś :D
OdpowiedzUsuńswietnie ze suplementy się spisały :)
OdpowiedzUsuńojjj oby objawy już nie powróciły
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię poniuchać, gdy byłaś "smokiem" ;)
OdpowiedzUsuńhmmm, sama nie chciałabyś mieć takich śmierdzących perfum.
UsuńKurcze oby kuracja pomogła chodź trochę i żeby nie wróciła ze zdwojoną siłą !!! Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńWitaj Żaneto. Troszke czasu minelo od Twojego postu. Powiedz mi na dzien dzisiejszy jak przedstawia sie Twoj stan zdrowia z Panią Ł... ? Ja tez choruję od 11 r.ż. obecnie mam 24 lata 3 lata mialam spokoju a w tej chwili mnie tak wysypalo wszedzie... ;( szukam efektywnego lekarstwa bo juz mi psychika siada ;(
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię Biedactwo. 90% mojej rodziny ma łuszczycę ale nie w jakieś mega wielkiej formie. Głównie na łokciach i kolanach. Ja mam pojedyncze kropeczki na łokciach, brzuchu a najgorzej jest na skalpie. Łuszczyca nie znosi siarki, tym samym wszystko co związane z siarką bardzo mi pomaga- uwielbiam szampon leczniczy sulphur siarkowy, nie ten zwykły zdrojowy czy bromowy. SIARKOWY LECZNICZY. Suplement z siarką odstawiłam ale dlatego, że nie można brać takich rzeczy przez cały czas, ja robię sobie kurację gdy mam kulminację swędzenia i łuski. Do tego 2- 3 razy w roku chodzę do dermatolog . Mam dermovate i belosalic, w płynie , maści żelu. Powodzenia, nie martw się. Nie jesteś sama.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.