Być wiecznie młodą. Jak spowolnić starzenie?
Bardzo wiele uwagi poświęcam
kosmetykom. To główny temat tego bloga. Najważniejsza jest dla mnie pielęgnacja
bo to ona jest podstawą zdrowej i pięknej skóry, która młodo wygląda. Dopiero
później makijażem podkreślamy jeszcze bardziej atuty i zakrywamy mankamenty. My
kobiety zawsze chcemy wyglądać na młodsze. XXI pozwala nam w pewnym stopniu
oszukać upływając czas. Zminimalizować jego wpływ na nasz wygląd.
Starzenie się jest procesem, przed którym nie uciekniemy. Postępuje z wiekiem. Polega na
stałym zmniejszeniu wydolności organizmu i zdolności do samonaprawy. Mając lat
naście cieszymy się, że przybliża nas do dorosłości. Mając lat 30, znów chcemy
mieć naście. Z wiekiem człowiek staje się bardziej podatny na choroby i
słabnie. Dziś odpowiem na pytanie jak opóźnić ten proces. Zapraszam.
Za produkty, które działają
przeciwstarzeniowo uważa się: Jagody goi, avocado, bazylię, gorzką czekoladę, cytrusy,
oliwę z oliwek, orzechy, jarmuż, soczewicę, dzikie ryby itp.
Przeciwutleniacze, czyli
witaminy C i E spowalniają proces starzenia się. Pozwalają cieszyć się dłużej
młodym wyglądem.
Ruch,
sprawność fizyczna wpływa pozytywnie na cały nasz organizm. Zgadzam się z
powiedzeniem „w zdrowym ciele, zdrowy duch” . Podczas ćwiczeń dotleniamy mózg
przez to lepiej pracuje. Spalamy kalorie, nasze mięśnie pracują. Ruch jest
lekarstwem na wiele chorób. Poprawia samopoczucie. Naukowy dowiedli, że ruch
opóźnia proces starzenia. Nie mówię o sportach wyczynowych i zawodowstwie.
Używki są naszym największym wrogiem. Nie tylko znacznie przyspieszają proces starzenia się.
Wyglądamy na więcej lat niż mamy w
rzeczywistości. Przyczyniają się do wielu chorób i skracają życie. Zamiast
alkoholi wysokoprocentowych wybierajmy czerwone wino, w rozsądnych ilościach.
Jedna lampka na pewno nikomu nie zaszkodzi. Tak ilość pita do obiadu może mieć
jedynie dobroczynne właściwości. Papierosom powiedzmy NIE. Są drogie i niemodne
a do tego śmierdzą. Jeśli palimy niecałą paczkę dziennie rocznie możemy
zaoszczędzić ok. 5 tysięcy zł i wykorzystać je w inny, pro zdrowotny sposób.
Opalanie się.
Opalenizna jest reakcją obronną naszej skóry na podrażnienie promieniami
słonecznymi. Piegi i przebarwienia to typowe cechy uszkodzenia naskórka przez
słońce. Podczas ekspozycji na słońcu bezwzględnie należy pamiętać o kremach z
wysokim filtrem, które zabezpieczają i chronią skórę przed poparzeniami.
Jeszcze niedawno opalona
skóra świadczyła o dobrobycie. Uważano ją nawet za zdrową. Ofiarą tej teorii
jest Brigitte Bardot. To przykład jak działa fotostarzenie. Ja od kilku lat w
ogóle się nie opalam na słońcu. Nie przeszkadza mi moja bladość. To mi się na
pewno na dłuższą metę opłaci.
Geny Chcesz
wiedzieć jak twoja żona będzie wyglądać na starość? Spójrz na jej matkę. Proces starzenia się na pewno po części
zapisany jest w naszych genach. Dosłownie go dziedziczymy po naszych rodzicach
. Naukowcy dowiedli, że zmarszczki u matek i córek powstają w tych samych
miejscach. Aktorki i piosenkarki swoją urodę często tłumaczą „dobrymi genami”,
nie chcą się przyznać do operacji plastycznych.
Hormony.
Kobiety w wieku przekwitania starzeją się szybciej. Wiąże się to ze spadkiem
poziomu estrogenów, który skutkuje brakiem elastyczności i wiotczeniem skóry.
Podczas menopauzy warto przyjmować hormony, lekarzy decyduje o dawce.
Praca.
Osoby, które wykonują niektóre zawody starzeją się szybciej. Praca w
szkodliwych warunkach np. górnictwo, hutnictwo itp. Jest bardzo ciężka,
wyniszczająca. Często prowadzi do różnych chorób (pylica). W Polsce niestety nie możemy
przebierać w ofertach pracy.
Choroby.
Przebyty choroby, które atakują nasz organizm wyniszczają go przyspieszając tym
samym proces starzenia. Nikt nie chce chorować. Na choroby, które nas dotykają
często nie mamy wpływu. Atakują nie tylko nasze ciało. Depresja i problemy
psychiczne odbijają się na naszym wyglądzie.
Stres
codziennie jesteśmy na niego narażeni. Szczególnie ten długotrwały przyspiesza
proces starzenia się skóry i włosów. Warto
nie przejmować się rzeczami i sytuacjami, na które nie mamy wpływu. To moja
zasada. Sprawdza się.
Pielęgnacja jest zwieńczeniem wszystkiego o czym dziś napisałam. Właściwe dbanie o skórę
może dużo zmienić. Pielęgnacja w dużej mierze zależy od naszego wieku. Choć nie
tylko. Jeśli mamy 20 lat i już widoczne pierwsze zmarszczki powinniśmy działać
objawowo. Wybierać kosmetyki przeciwzmarszczkowe a nie tylko nawilżające. Dwa
razy w roku stosować sera witaminowe i regularnie maseczki.
Podsumowanie
Przykładem jak o siebie dbać
i być wiecznie młodymi mogą być dla nas Japonki. Piękne kobiety, po których
wyglądzie nie można ustalić wieku. Ich klucz do sukcesu to geny, zdrowa i
urozmaicona dieta, zjadanie wielu posiłków ale małych porcji, oraz unikanie ekspozycji słonecznej.
Jak Wy przeciwdziałacie starzeniu się skóry? Już o
tym myślicie?
75 komentarze
geny mam w miarę dobre, o mojej mamie nie widać ile ma lat, każdy mówi, że jest młodsza, na słońce się zbyt często nie wystawiam bo nie lubię jednak dieta ma wiele do życzenia;p lubię jeść niezdrowe rzeczy, słodycze i zazwyczaj jem spore porcje;p
OdpowiedzUsuńja już zainwestowałam w kremy, ale patrząc na mamę to powinno być raczej dobrze :)
OdpowiedzUsuńja zaczęłam jakoś latem używać kremów przeciwzmarszczkowych, teraz szukam dobrego kremu z filtrem bo mimo że nie wychodzę często z domu i nie opalam się to i tak mam przebarwienia i piegi :( bladość jest fajna to solary i skwareczki z plaży są brzydkie i nawet nie wiedzą jak sobie szkodzą, może przeczytają Twój wpis i się opamiętają :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam "dobre geny" - moją mamę długo obcy ludzie brali za moją siostrę ;) Mi też nikt nie chce uwierzyć, że mam te 20 lat... Oczywiście mimo wszystko dbam o siebie pod kątem przeciwstarzeniowym. Często słyszę, że jestem na to za młoda ale sądzę, że lepiej znam swoją cerę i jakie ma potrzeby i moja skóra w przyszłości mi się za to odwdzięczy :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że ruch i zdrowa dieta są tutaj najważniejsze. No i oczywiście zdrowe podejście do problemów i stresu. Kremy i inne specyfiki są, moim zdaniem, tylko dodatkiem w walce o młody wygląd ;)
OdpowiedzUsuńWolne rodniki, słońce i stres to najwięksi wrogowie młodości. Aspekty wizualne są ważne, szczególnie dla nas, kobiet:) Ale najważniejsze to czuć się młodym, mieć siły i być zdrowym:) Jeśli to zawiedzie, to młodo wyglądać nie będziemy:) Co do genów - mam to szczęście, że moja mama wygląda na naprawdę młodszą niż jest:) Super post:)))
OdpowiedzUsuńU mnie chyba geny są dobre:P Moją mamę mylą z moją starszą siostrą, a mnie do tej pory o dowód pytają (mam 23 lata), a jak w ogóle wybiorę się gdzieś bez makijażu, to myślą, że jestem z gimnazjum :P
OdpowiedzUsuńoj każdy chciałby być piękny i młody :)
OdpowiedzUsuńwarto zainwestować w kremy dopasowane do potrzeb naszej skóry ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno dodam, jako kobieta dojrzała: SEN! Kiedy jestem niewyspana wyglądam dobre 10 lat starzej, niż gdy jestem wyspana (nie przesadzam). Po kilku nocach zarwanych naprawdę wyglądam nieciekawie. I ludzie mnie pytają, czy jestem chora...
OdpowiedzUsuńOczywiście trzeba dbać o formę i zdrowo się odżywiać.
I nie palić! :-)
Po palących bliskich osobach widzę, jak to potrafi postarzyć.
Chyba cały wpis zrobię - z perspektywy kogoś w moim wieku. :-) Bo jednak po latach najlepiej widać co jak na wygląd wpływa (i nie tylko na wygląd).
UsuńStosuję się do kilku punktów w poście,najgorszy błąd jaki popełniają młode dziewczyny to zbyt częste korzystanie z solarium,po nim skóra wiotczeje,staje się sucha i pomarszczona jak pergamin.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Krótko, zwięźle i na temat :)
OdpowiedzUsuńPodobno osoby z tłustą cerą mają mniej zmarszczek na starość :-) i wolniej się skóra starzeje może i mnie to spotka. Ale póki co to tylko takie gadanie więc wole jednak czegoś używać. Mój ulubiony krem to Snails Garden ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa omijam słońca już od kilku lat ale jako nastolatka przesadzałam ze słońcem ;/
OdpowiedzUsuńO tak, pod wszystkim się podpisuję ;)
OdpowiedzUsuńKażdy chciałby być wiecznie młody no ale :) fajnie to napisałaś :)
OdpowiedzUsuńja ciągle sobie wmawiam, że jeszcze nie potrzbeuję takich kremów, ale wiem, że powoli powoli się do tego etapu zblżam..
OdpowiedzUsuńJaponki, to cuda stosują przeróżne, ale buźki mają urokliwe, trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńCo do pracy, to nie tylko praca w szkodliwych warunkach "postarza skórę" ale i praca w ciągłym stresie. Wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio czytam o pielęgnacji przeciwstarzeniowej u Azjatek i rozważam wprowadzenie masażu twarzy. Mam skórę naczynkową i wrażliwą, więc pielęgnacja tego typu twarzy zawiera bardzo dużo elementów przeciwstarzeniowych. Pomału wszystko wprowadzam i mam nadzieję, że da to efekty. :)
OdpowiedzUsuńMasaż to na pewno też dobry sposób / również na relaks dla twarzy/ :)
UsuńStaram się lepiej odżywiać i ćwiczyć :) Niestety największy problem u mnie to stres oraz brak snu :/
OdpowiedzUsuńBardzo mądre i przydatne porady :)
OdpowiedzUsuńJa też staram się pielęgnować cerę systematycznie, także regularnie stosuję różne maseczki, nie przesadzam z opalaniem się, a raczej go unikam ;) :)
Bardzo bym chciała mieć taki młody wygląd, jak Japonki ;) :)
Ja staram się używać kosmetyków o naturalnych składach : serum z witaminą C to u mnie podstawa :)
OdpowiedzUsuńduża zasługa to dobre geny - wystarczy popatrzeć na swoją mamę i babcię by mieć wyobrażenie jak możemy wyglądać za x lat :)
OdpowiedzUsuńJa już powoli zaczynam rozglądać się za odpowiednimi kremami przeciwzmarszczkowymi :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie z powodu obawy o stan cery w przyszłości całkowicie zrezygnowałam z papierosów :) Ogólnie stawiam na regularne nawilżanie i myślę o tym już dość intensywnie;)
OdpowiedzUsuńprzydatny post, najgorzej z genami . chociaż moja mama ma mało zmarszczek więc chyba powinnam się cieszyć ;)
OdpowiedzUsuńJa muszę już zacząć profilaktykę :D
OdpowiedzUsuńi ja:))
Usuńmi chyba jeszcze nie grozi nic ale muszę się rozejrzeć za czymś konkretnym :P
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący artykuł, zgadzam się ze wszystkimi punktami :-)
OdpowiedzUsuńja zawsze kremuję twarz rano i wieczorem od ponad roku:D
OdpowiedzUsuńmam suchą cere co z tym idzie niestety starzeje sie szybciej, ale jeszcze o tym nie myślę :P
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post, podoba mi się
OdpowiedzUsuńna szczęście nie palę,ale za to mój mąż, który rocznie wydaje na to jakieś 4,5 tys zł! tłumaczę ile wlezie ale nic nie daje, obieca rzucić palenie od 7 lat....
Dbam o cerę ale nie myślę o jeszcze o spowolnieniu starzenia ;)
OdpowiedzUsuńJednak czy jest to tak rzeczywiście możliwe?
OdpowiedzUsuńEH to szkoda, że geny są jednak po mamie... Moja bardzo szybko przekwitła i mimo dobrych kremów w wieku 50 lat ma ogromne zmarszczki.. To pewnie przede wszystkim kwestia stresu i bezsenności. Ale wcale się nie dziwię bo też mam często problemy ze snem i nerwowy charakter...
OdpowiedzUsuńGeny, genami, ale odpowiednia pielęgnacja też bardzo ważna. Widzę to na przykładzie mojej młodszej siostry ;)
OdpowiedzUsuńciekawy post,ja o cerę szczególnie dbam!
OdpowiedzUsuńgenów niestety nie mam dobrych, do tego nie odżywiam się najpiej, w sumie jem często i mało ale uwielbiam słodycze
OdpowiedzUsuńO Japonkach czytałam niejednokrotnie. ;] Najbardziej zszokowało mnie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOj tak Japonki wyglądają świetnie w każdym wieku.
OdpowiedzUsuńpóki co problem mnie nie dotyczy, aczkolwiek bardzo fajny wpis
OdpowiedzUsuńobserwuję i pozdrawiam gorąco!
Fajny wpis. Też jestem wrogiem opalania. Jedynie na wiosnę uwielbiam wystawiać twarz na pierwsze promienie słoneczne i nic nie jest w stanie mnie przed tym powstrzymać :)
OdpowiedzUsuńA ja tym względem cieszę się że mam tłustą skórę, która starzeje się wolno :) Już nie raz usłyszałam że nie wyglądam na swoje lata, a to dla kobiety mega komplement :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale na część czynników nie mamy wpływu :/ np. na geny oraz stres.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku geny są po mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńDbam o swoją cerę stosując sie chyba do wszystkich wymiennych tu punktów.Mam już trochę latek na koncie i ciesze się ogromnie,że ludzie zawsze dają mi minimum pięć lat mniej :)
OdpowiedzUsuńStaram się stosować profilaktykę, na razie jeszcze objawów starzenia u mnie nie widać i mam nadzieje, że tak zostanie jak najdłużej:)
OdpowiedzUsuńNo ja używam kremów odpowiednich dla cery wrażliwej no i oczywiście już 30+ :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ze wszystkim co napisałaś ;) mam nadzieję że uda mi się zatrzymać młodość jak najdłużej ;)
OdpowiedzUsuńOj, ja niestety geny mam słabe :(
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :)
Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam: https://melladonna.blogspot.com/
Myślę, że warto inwestować w pielęgnację, ale jeszcze ważniejsze jest dbanie o zdrowie, ruch i unikanie stresu ;)
OdpowiedzUsuńJa wierzę w działanie oleju arganowego i staram się przynajmniej raz w tygodniu smarować buzię nim, na noc :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja przeciwzmarszczkowa u mnie już trwa.
OdpowiedzUsuńJa w wieku 21 lat mam bardzo duże zmarszczki na czole, naprawdę nieładnie to wygląda... Niestety to u nas rodzinne.
OdpowiedzUsuńoj z tymi zmarszczkami to i ja mam problem :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście jeszcze nie mam zmarszczek staram się ile mogę dbać o moją skórę
OdpowiedzUsuńgenialna notka - sporo dobry wskazówek Zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńTrzeba dbać o siebie :)
myslę, że jeśli przejmę geny po babci i mamie będę na starość wyglądać dobrze hi hi
OdpowiedzUsuńOdpowiednia pielęgnacja to podstawa pięknej skóry.
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie stosuje kremów przeciwstarzeniowych (mam 22lata), ale wiem ze pielegnacja jest wazna i gdy tylko skoncze 25 lat wezme sie i za ten aspekt dbania o cere. Moja mama dba o skore od najmlodszych lat i teraz majac prwie 50 wyglada swietnie, nie potrzebujac dodatkowych kuracji (jak laser, czy botox). Co do kremu z eveline, to wlasnie od mamy wiem ze jest naprawde doby, ona porownywala go z jednym z kremow od EL i wypadały abrdzo podobnie,a roznica w cenie jest za to zanczna :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obs!
Było by mi niezmiernie miło, gdybys znalazła czas i zajrzałą też do mnie :)
weemini.blogspot.com
U mnie niestety, pomimo 24 lat, pojawiły się pierwsze niewielkie zmarszczki dlatego zaczęłam działać :), po to aby nie pojawiało się ich więcej ;).
OdpowiedzUsuńZ tych kremików to garnier i nivea jest mi znana :)
OdpowiedzUsuńWażne jest aby dbać o skórę zawsze, chociażby zapewniając jej odpowiednie nawilżenie. Z wiekiem pewnie też sięgnę po produkty przeciwzmarszczkowe.
OdpowiedzUsuńCzasu niestety nie cofniemy, zmarszczek też nie unikniemy...lecz jak można to trzeba próbować temu przeciwdziałać / zmarszczkom/ , ja stosuję już kremy odpowiednie do mojego wieku ;)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się czasu nie cofniemy i zmarszczek również nie unikniemy :) staram się dbać jak mogę :D:D
UsuńStaram się dobrze odżywiać i włączam w moje życie ruch fizyczny. Na twarz dobieram kosmetyki odpowiednie do wieku i rodzaju cery mam nadzieję, że to częściowo zaowocuje w przyszłości.
OdpowiedzUsuńJa coraz częściej myślę o zapobiegniu pojawieniu się zmarszczek ;) szukam informacji o dobrych kosmetykach do ceryb tłustej, ale jak na razie nie znalazłam lekkiego kremu. muszę chyba zwrócić większą uwagę na dietę i stres... Ale w moim przypadku będzie bardzo ciężko.
OdpowiedzUsuńdzięki za wpis, przyda się!
OdpowiedzUsuńDobra robota! Wpis na pewno przyda się wielu osobom, w tym i mnie :). Ja już od dawna zauważyłam, że moja skóra twarzy nie jest taka jak dawniej, straciła trochę na elastyczności i niestety nie jest tak nawilżona jak kiedyś... Aby to poprawić stosuję Doppelherz aktiv Lifting Complex Premium z wysoką dawką biotyny i beta-karotenu i widzę poprawę :) Skóra jest bardziej elastyczna, poprawiło się też jej nawilżenie :)
OdpowiedzUsuńOto jak skutecznie spowolnić starzenie :) http://www.kreatywna.pl/uroda/misja-oszukac-starzenie/
OdpowiedzUsuńCo to za brednie, że w Polsce nie można przebierać w ofertach pracy? W Polsce jest praca i niskie bezrobocie! I wysokie zarobki. Jesteśmy rozwiniętym Zachodem i nie piszcie bredni!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.