Krem do rąk Mythos
Kremowanie dłoni to moje uzależnienie. Gdy zapominam zabrać krem
gdzieś ze sobą wpadam w panikę. To podstawowy element zawartości mojej torebki
po za portfelem, dokumentami i kluczami. Używam go nie tylko do dłoni ale w
sytuacjach kryzysowych także np. na usta gdy potrzebuję nawilżenia a nie mam
innego kosmetyku pod ręką. Mythos to od dawna dobrze znana mi marka grecka. Kilka
miesięcy temu używałam krem z zieloną herbatą, który był ok. ale dziś opowiem
Wam o innym, w moim odczuciu lepszym na bazie oliwy i masła shea. Zapraszam.
Opakowanie to
typowa tubka. Zamknięcie jest na „klik”. Jak widać na zdjęciu, otwór fabrycznie
zabezpieczono sreberkiem. Pojemność to 100 ml. Krem na pewno zużyję do
ostatniej kropelki. Miękka opakowanie pozwoli na przecięcie, ułatwi to
wydobycie kosmetyku pod koniec gdy nie wiele go zostanie. Konsystencja lekka,
nietłusta. W kremie widać gródki od razu po wyciśnięciu jednak nie są wyczuwalne
pod palcami. Łączą się z bazą. Zapach kosmetyków Mythos jest bardzo
charakterystyczny. W większości przeważa silny aromat oliwki. Ten krem pachnie
ładnie i nawet osoby, które oliwek nie lubią może się spodobać.
W ciągu dnia wiele razy kremuję dłonie. Obowiązkowo po
każdym ich myciu. Zawsze jest to ilość zbliżona do ziarnka grochu. O dłonie dbam z dwóch powodów. Po pierwsze, moje mają bardzo dużą tendencję do przesuszeń i szorstkości dlatego nawet gdy wszystko jest ok i nie czuję żadnego napięcia pielęgnuję je aby nadal były w dobrej formie. Po drugie dłonie szybko się starzeją, wieżę, że kremowanie ich tak jak twarzy i szyi, może ten proces spowolnić. Odjąć nam lat.
Krem Mythos szybko się rozprowadza, nie zostawia po sobie żadnej klejącej warstwy przez co nie trzeba czekać aż wyschnie i można normalnie funkcjonować. To ważne gdy pracuje się korzystając na co dzień z urządzeń biurowych. Nie zostawiam na nich swoich odcisków, tłustych śladów. Daje dłonią gładkość i dobry poziom nawilżenia. A przy tym nie czuję, że coś na nich mam. Z działania tego kremu jestem bardziej zadowolona niż z wersji z zieloną herbatą. Wydaje mi się, że jet bardziej bogaty i na pewno przyjemniej pachnie.
Krem Mythos szybko się rozprowadza, nie zostawia po sobie żadnej klejącej warstwy przez co nie trzeba czekać aż wyschnie i można normalnie funkcjonować. To ważne gdy pracuje się korzystając na co dzień z urządzeń biurowych. Nie zostawiam na nich swoich odcisków, tłustych śladów. Daje dłonią gładkość i dobry poziom nawilżenia. A przy tym nie czuję, że coś na nich mam. Z działania tego kremu jestem bardziej zadowolona niż z wersji z zieloną herbatą. Wydaje mi się, że jet bardziej bogaty i na pewno przyjemniej pachnie.
Kosmetyków Mythos nie trzeba zachwalać bo znalazły one już
swoje fanki i stały się popularne w Polsce. Jeśli zastanawiacie się, który krem
do rąk wybrać spośród dwóch na stronie flax.com.pl ,bardziej polecam ten. Szczególnie jeśli Wasze dłonie są wymagające a oprócz nawilżenia zależy Wam na odżywieniu ich, gładkości i ładnym zapachu. Po za tym jest tańszy od wersji z zieloną herbatą.
Znacie tą markę? Macie ulubieńców pośród kosmetyków Mythos?
Znacie tą markę? Macie ulubieńców pośród kosmetyków Mythos?
98 komentarze
Nie znam zupełnie tej firmy. Można je dostać gdzieś stacjonarnie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńw niektórych sklepach zielarskich
UsuńŻałuje bo jeszcze z tej firmy nic nie miałam ale o firmie same superlatywy czytałam
OdpowiedzUsuńAle śliczne zdjęcia zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńDzięki, szkoda, że zmieniłaś sposób dodawania komentarzy u siebie na blogu.
Usuńo marce czytam póki co same dobre opinie, sama jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńZnam firmę, ale tylko z blogów. Nie miałam nigdy nic od nich.
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę ale kusisz kusisz :P
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała takiego zapasu kremów to chętnie bym sięgnęła po niego ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków tej marki, ale chętnie bym je przetestowała. Kusiły mnie balsamy, a teraz mam ochotę wypróbować jeszcze ten krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńcoraz częściej słyszę o tej firmie ale jeszcze nie miałam okazji nic testować;)
OdpowiedzUsuńlubię te greckie kosmetyki, kremu nie miałam i jak widac powinnam to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej marki, ale u mnie jest trochę inaczej - smaruję ręce tylko na noc;) rzadko kiedy dodatkowo w ciagu dnia
OdpowiedzUsuńja robię to z uporem maniaki, nie liczyłam ile razy dziennie
UsuńNie miałam okazji testować tego kremu ;]
OdpowiedzUsuńZnam markę Mythos , jednak kremu do rąk od nich nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńZ tą firmą nie miałam jeszcze do czynienia. Używanie kremu do rąk to u mnie uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to też uzależnienie
UsuńJestem ciekawa tego zapachu :-)
OdpowiedzUsuńteż bym wąchnęła:D
Usuńkuszą mnie te kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa też nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez kremu :)
OdpowiedzUsuńja też, mam je we wszystkich zakamarkach
UsuńZnam kilka ich kosmetyków, ale szału nie było jednak ten krem mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich kosmetyki, sprawdzają się u mnie. Kremu jednak nie miałam. Obecnie moim ulubieńcem jest Nuxe
OdpowiedzUsuńNuxe to świetna marka,
UsuńMiałam żel pod prysznic z oliwką i szału nie było ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy, ale kusi mnie od dawna, a taki kremik do rąk by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńI mnie kusi poznanie jakiegoś produktu tej Firmy od jakiegoś już czasu :)
UsuńMiałam, polubiłam się z tym produktem. ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ani tego kremu. Ja też mam ten problem. Koniecznie muszę mieć doskonały, sprawdzony krem :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale też lubię mieć pod ręką krem. Lubię mieć gładkie i miękkie dłonie.
OdpowiedzUsuńO marce już słyszałam,ale niestety jeszcze nic nie trafiło w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńmythos jest mi niestety zupełnie nie znaną marką kosmetyczną:(
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam firmy, ale do kremowania rąk przykładam dużą wagę, bez tego skórki wyschłyby na wiór, moim ulubieńcem jest krem Sally Hansen Nails&Cuticles i mogę go polecić każdemu ;)
OdpowiedzUsuńdzięki, muszę go wypróbować.
Usuńlubie ich kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam oliwkę do masazu.Była swietna. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, wszystkie informacje znajdziesz na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ostatnio nie mam na nic czasu, postaram się jednak odpowiedzieć.
Usuńja bez kremowania kilka razy dziennie łap nie wyobrażam sobie żywotu..
OdpowiedzUsuńja też
UsuńGdzieś już się spotkałam z tym kremem, ale nigdy jeszcze nie miałam :-) moim ulubionym kremem do rąk jest taki zielony z oliwkami z ziaji :-)
OdpowiedzUsuńa ja lubię kozie mleko z ziaji
UsuńDobrze, że wspomniałaś, że zapach oliwek jest do przyjęcia ponieważ jestem osobą która nie przepada akurat za ich aromatem.
OdpowiedzUsuńja też nie lubię zapachu i smaku oliwek.
UsuńDopisuję go do mojej listy zakupowej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale także mam problem z przesuszaniem rąk, więc chętnie bym go wypróbowała. Szczególnie po Twojej recenzji. :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie umiem w sobie wyrobić regularnego nawyku kremowania rąk.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zamknięcie w kremie do rąk i zupełnie nie rozumiem jak producent daje takie zakręcane korki,bo przecież jak mam nakremowane ręce to tak łatwo zakręcić krem o.O
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę, bo właśnie rozglądam się za czymś ciekawym do rąk.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy :/ Myślę, że moje dłonie polubiłyby ten krem :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale zawsze słyszę dużo pozytywów o niej :)
OdpowiedzUsuńcoś, gdzieś kiedyś o tej firmie słyszałam jednak nie miałam okazji jej jeszcze używać;(
OdpowiedzUsuńPowinnam mieć gdzieś jego próbki, zaciekawiłaś mnie nim ;) Ja niedługo będę testować masło Mythos, bo akurat jedno denkuję :))
OdpowiedzUsuńfajnie, masła mają specyficzne zapachy
UsuńZ chęcią bym i ja spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę markę.
OdpowiedzUsuńMam kilku ulubieńców z tej firmy, a tego kremu nie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńŻanetko oddaj mi trochę tego uzależnienia od kremowania rąk, bo ja to ciągle o tym zapominam a potem mam strasznie suche ręce..
OdpowiedzUsuńchętnie, ja szybko czuję ściągnięcie gdy dłoni nie kremuję. moja skóra bardzo się odwadnia gdy o nią nie dbam. Postaraj się częściej nawilżać.
UsuńMoje dłonie czasem potrzebuja zwiekszonej dawki nawilzenia, mysle ze ten krem moglby sie sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą firmą.
OdpowiedzUsuńW okresie jesienno-zimowym bez kremu do rąk to się nie ruszam :)
OdpowiedzUsuńMarke znam, bardzo fajne ma kosmetyki, ale tego kremu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale ciekawi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńLubie tę firmę i bardzo sobie chwalę kremy do rąk i paznokci :)
OdpowiedzUsuńZnam tą firmę i słyszałam dużo pochlebnych recenzji nt. ich kosmetyków. ;]
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności z tą firmą, ale wygląda całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testować tej firmy ale zaciekawiłaś mnie tym kremem :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie szybko wchłaniające się kremy, więc chętnie bym go przetestowała :-)
OdpowiedzUsuńZima się zbliża czas wyjąć kremy do rąk ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
U nie również krem do rąk to podstawa :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta firma to nowość. Z czego słynie? Ma jakieś inne popularne kosmetyki?
OdpowiedzUsuńhmmm chyba masła choć one są specyficzne w zapachu
Usuńmatko nie pamiętam kiedy ostatnio używałam kremu do rąk :O jak poczuję, że sa suche to je balsamem pociągne i jest ok :) ale jak będzie ostra zima to będę musiała to zmienić :)
OdpowiedzUsuńzmień to koniecznie, dłonie należy kremować regularnie
UsuńChciałabym wypróbować :) Ja też wierzę w kreowanie rąk :)
OdpowiedzUsuńmoje dłonie ostatnio wołają o krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńtą firmę znam niestety tylko z blogów
słyszałam o tym kremie dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem uzależniona od kremowania dłoni :) Chętnie bym wypróbowała ten kremik :)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, to im służy
UsuńNie znam, ale myślę że byłby idealny do kremowania rąk na noc :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie maseczkę do włosów Mythos i nie sprawdziła się u mnie. Może z kremem byłoby inaczej?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że o tej marce jeszcze nie słyszałam. Dobry krem do rąk, szczególnie jesienią i zimą, to podstawa.
OdpowiedzUsuńFirma zupełnie mi obca, ale lubię wszelkiego rodzaju kremiki do rąk. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zupełnie nie znam tej marki, a ten krem zapowiada się bardzo interesująco, lubię takie bogate, mocne "pielęgniacze" :)
OdpowiedzUsuńja też, bo wolę intensywne działanie od przeciętnego
UsuńNie znałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za komentarz;) czekam na nowy post :)
OdpowiedzUsuńwygląda na porządny
OdpowiedzUsuńMarkę Mythos znam i lubię, ale tego kremu jeszcze nie miałam... ;)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa kosmetyki z tej firmy i byłam z nich bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńna razie mam zapas kremów do rąk, ale będę pamiętać o tym :)
OdpowiedzUsuńPo recenzji jestem bardzo nastawiona na tak co do niego :)
OdpowiedzUsuńJa także mam słabość do kremów do rąk. Mam jeden w każdej torebce, w łazience, sypialni i pracy. Tego nie znam, ale nie lubię odkręcanych opakowań.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.