Odżywka Hask Argan Oil from biutiq.pl
Witajcie,
Na wstępie przepraszam za to, że rzadziej jestem na swoim
blogu oraz odwiedzam Wasze i nie publikuję ostatnio regularnie. Wszystko za
jakiś czas się unormuje. Znów będzie mnie tu więcej. Winowajcą jest ponury
koniec jesieni, wiele spraw, które dzieją się w moim życiu i tradycyjnie brak
czasu. Mimo, że wstaję o 5 rano, rozciągam dzień jak mogę, to nie na wszystko
starcza mi czasu. Mam nadzieję, że grudzień będzie mniej intensywny i pozwoli
mi nadrobić zaległości. Dziś opowiem Wam o odżywce Hask z olejem arganowym,
którą mam z biutiq.pl I używam już
dłuższy czas, chyba ze 2 miesiące. Zapraszam na recenzję.
Opakowanie
odżywki ma nietypową pojemność 355 ml.
Jest wykonane z plastiku, dość ciemnego jednak zużycie da się zauważyć bo
butelka nie jest matowa a
półprzezroczysta. Nie wiem jak nazywa się ten rodzaj dozownika ale na
pewno jest Wam znany. Bardzo wygodny. Daje pewność, że nie wypłynie nadmiar
odżywki. Butelka stabilnie stoi na zakrętce przez co pod koniec użytkowania
całość ładnie spłynie w dół ku otworowi.
Według nie pachnie
oranżadą pomarańczową ale taką z
dawnych lat. Gdy była jeszcze w szklanych butelkach. Pamiętacie ten smak? Aż
ślinka cieknie i wracają wspomnienia. Na włosach zapach czuć przez większość
dnia bo przeważnie nie używam później kosmetyków do stylizacji, które pachną
inaczej. Konsystencja dość gęsta,
nie lejąca, nie wodnista. Treściwa. Przypominająca bardziej intensywnie
działające maski niż odżywki.
Działanie odżywki trochę mnie zaskoczyło bo nie miałam wobec
niej wielkich oczekiwań. Wcześniej pisałam Wam o masce L'biotica argan i złoto, która połowicznie się u mnie sprawdziła.
Przedstawiłam jej wady i zalety, oraz całą swoją historię przeżyć z kosmetykami
typu WAX. Oba te produkty przyszły do mnie ze sklepu biutiq.pl.
Producent informuje, że
odżywkę wystarczy zostawić na włosach 1- 2 minuty. Już tak krótki czas pozwoli
jej zadziałać. Ja zawsze trzymam ją zdecydowanie dużej na włosach. Więcej czasu
spędzam w wannie i chętnie relaksuję się po ciężkim dniu dlatego nie śpieszę
się z jej spłukiwaniem. Jednak w końcu nadchodzi ten czas i po ok. 10 min
spłukuję kosmetyk. Już wtedy przeczesując włosy palcami czuję różnicę. Jeszcze
wilgotne są miłe w dotyku, miękkie i pachnące. Bardzo łatwo jest je rozczesać
mimo, że są długie, sięgają za łopatki. Z resztą wiecie.
Jak na razie nie
zauważyłam aby się elektryzowały, nie noszę czapki. Odżywki nie nakładam
bezpośrednio przy skalpie. Moich suchych włosów nic nie obciąża. Są grube i ciężkie. Nie wiem jak będzie z cienkimi i
delikatnymi.
91 komentarze
Nie znam jej jeszcze, ale jak wypatrze w Hebe, to chętnie się zaopatrzę :) Pewnie, że pamiętam oranżadę w butelkach, eh to były czasy :))
OdpowiedzUsuńJesień mnie dołuje, ciagle ciemno i zimno. Odżywki nie znam..
OdpowiedzUsuńmnie też :/
UsuńRównież nie słyszałam wcześniej o tej odżywce. A to rzadsze odwiedzanie bloga to Ci wybaczamy :)))
OdpowiedzUsuńdzięki, wszystko na pewno nadrobię.
UsuńNie znam jej ale chetnie bym poznała,
OdpowiedzUsuńja tak samo;)
UsuńMuszę zdobyć !
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam ciągle jakiejś dobrej odżywki z olejkiem arganowym... do moich suchych i zniszczonych włosów przydałaby się koniecznie. Stosowałam Mariona odżywkę bez spłukiwania na bazie olejku arganowego ale nie zbyt się polubiliśmy. Zajrzę do Hebe w wolnym czasie możne znajdę tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się sprawdzi
UsuńO kolejny ciekawy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńOj tak u mnie tez wciaz czasu brak na wszystko;(
podpisuję się pod czasem uciekającym i brakującym..
UsuńU mnie niestety szału nie zrobiła, chociaż zła tez nie jest ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie i fajnie że się sprawdziła ale ja na razie mam jeszcze kilka odżywek do włosów ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też są raczej grube i ciężkie więc myślę że u mnie także by się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie kosmetyki do włosów, które zawierają w sobie olejek arganowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada :) Nie miałam nic z tej serii, ale zapisuję teraz i na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńja podobnie, jestem bardzo ciekawa
Usuńdla nie to też nowość, pierwszy kosmetyk tej marki
UsuńPamiętamy smak oranżady! A tą odżywkę faktycznie widziałam w Hebe :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńnie znam jej, ale muszę sie zaopatrzyć w odżyki i maski, bo wszytsko mi się konczy
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy używam odżywek do włosów - no chyba,że są w SPRAY'u :)
OdpowiedzUsuńja muszę po każdym myciu
Usuńnie znam tej odżywki ale mam chęć ją zakupić po tym jak działa
OdpowiedzUsuńzapach mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńOj zapach kusi! A takiej oranżady z dawnych lat to bym się chętnie napiła :D
OdpowiedzUsuńja też, to był smak :)
UsuńMnie ostatnio również doskwiera brak czasu, choć staram się jak mogę to nie wyrabiam ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast odżywki nie miałam ;)
oj dobrze wiedzieć że nie tylko na ja narzekam na brak czasu :)
OdpowiedzUsuńznów kusisz kochana
OdpowiedzUsuńczytałam o niej dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńZapachem by mnie przekonała,ale obawiam się,że i tak moje włosy by się po niej puszyły.No nic...może kiedyś...
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam ale raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńbędę w tym tygodniu w Hebe, z ciekawością zerknę czy można ją tam dostać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńchętnie przygarnę :) może pomoże na elektryzujące się włosy bo czapka poszła w ruch i wyglądam jak czarownica :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak zachowałyby się moje cienkie włosy. Zapach dawnej oranżady... u mnie taka oranżada to smak dzieciństwa. Mama kupowała je czasem. Piło się je przez słomkę, delektując się każdym łykiem.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach olej arganowy kompletnie się nie sprawdza ;D
OdpowiedzUsuńZdecydowałabym się ale już tyle przeróżnych rzeczy zalega mi na pólkach :)
OdpowiedzUsuńoo moje zapasy też są jak na wojnę
UsuńFajnie wygląda, ciekawe jakby się u mnie sprawdziła ;) U siebie w Hebe ją widziałam, więc raczej jest dostępna wszędzie, ale niestety nie pamiętam ceny.
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna czy pamiętam ten zapach oranżady, chętnie bym powąchała tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy też shea puszy, więc nie wiem jak by zareagowały na tą odżywkę.
OdpowiedzUsuńmam szampon z tej serii i bardzo lubię, dobrze wiedzieć, że odżywka także dobrze się sprawdza
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie i to bardzo, chętnie wypróbuje, ale najpierw muszę opróżnić troszkę zapasu włosowe :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mogłaby się u mnie sprawdzić ;) I opis zapachu mnie zaskoczył, bo spodziewałam się raczej ciężkiego orientalnego, a takich nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze nic z tej marki, wygląda całkiem, całkiem ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno przypadłaby mi do gustu ta odżywka;) a zapach oranżady ...aż marzę aby powąchać ;)
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie, ale bardzo zaciekawił mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz ją widzę:))
OdpowiedzUsuńJest w Hebe akurat w promocji :)
OdpowiedzUsuńto super!
UsuńJa używam z ziaji :) Ale ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę. Może w przyszłości ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńkiedyś się na nią skuszę i na szampon z tej serii też :)
OdpowiedzUsuńO nie znam :) Może kiedyś uda mi się ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, myślę, że i u mnie mogłaby się sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda :))
OdpowiedzUsuńmiałam z tego szampon i bardzo fajnie mi się sprawdził (kupiłam go w hebe za 29zł), możliwe, że z odżywką byłoby podobnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńOpakowanie wygląda pięknie :) a jeśli jeszcze tak pachnie jak piszesz to ja bym spróbowała :) Tym bardziej, że olejek arganowy w kosmetykach mi służy
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze okazji testować :)
OdpowiedzUsuńrozglądnę się w hebe za nią :)
OdpowiedzUsuńwidzialam ja ale nie skusilam sie jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie ten produkt wygląda. Może się skuszę, szkoda, że nie mam blisko Hebe.... Dobrze jednak, że dostępna jest online.
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się sprawdziła. Zainteresowała nas.
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się sprawdziła. Zainteresowała nas.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie, ale mimo fajnej recenzji mam pewne obawy przed nią, moje włosy średnio reagują na olej arganowy.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że się skuszę, głównie z powodu przesuszonych włosów córki :)
OdpowiedzUsuńmogłaby mi podpasować, muszę zobaczeć czy jest w hebe i za ile:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale gdyby ten zapach mnie powalił to pewnie kupiłabym tylko dla niego :D Uwielbiam wszystko co ładnie pachnie i wygląda, a jeszcze jak działa to... niebo na ziemi :D
OdpowiedzUsuńNie znam ;]
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie, ale produktu nie znam.
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę ^^
OdpowiedzUsuńopakowanie przyciąga bardzo :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej - i mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci się sprawdziła! ciekawe jak by to wyglądało u mnie :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) choćby dla zapachu :)
OdpowiedzUsuńZ tym brakiem czasu ...to i u nie ostatnio podobnie, lecz już się to zaczyna stabilizować :)
OdpowiedzUsuńOdżywka bardzo ciekawa i do tego pachnąca - super :)
u mnie luz będzie dopiero tak na prawdę to w styczniu.
UsuńOj, uwielbiałam pomarańczową oranżadę ;) Pychota!
OdpowiedzUsuńA odżywki nie miałam, przynajmniej na razie :)
Dla mnie ta odżywka jest zupełną nowością, nie spotkałam jej wcześniej a chętnie poznaję nowe odżywki do włosów.
OdpowiedzUsuńMyślę, że i ja bym tę odżywkę polubiła :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy niestety od olejku arganowego bardzo się puszą :(
OdpowiedzUsuńOranżada...dziadek skrzynkami w każde wakacje nam kupował:-)
OdpowiedzUsuńOdzywka raczej nie dla mnie,włosy nie za grube w dodatku przetłuszczające się.
pamiętam gdy kosztowała 40 groszy :) wtedy bardzo smakowała.
UsuńCiekawi mnie ta odżywka, mogłabym się na nią skusić.
OdpowiedzUsuńObiecujący kosmetyk. Ma bardze ładnile opakowanie. Przyciąga wzrok, więc pewnie chętnie bym go kupiła w sklepie. Dobrze też, że nie tylko wygląda, ale też działa. A oranżadę znam i do tej pory kupuję Małemu Myszowi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.