Argan w gwiazdorskiej odsłonie.
Cześć Dziewczyny,
Składa się ona z dwóch faz, które łatwo się ze sobą łączą.
Wystarczy delikatnie potrząsnąć butelką. Płyn staje się mleczno- pomarańczowy. Atomizer
działa bez zarzutu i rozpyla odpowiednią ilość odżywki. Nie robi tego bardzo
szeroko dzięki czemu całość płynu ląduje na włosach a nie dookoła nich. Pompka
nie zacina się i nie ma z nią żadnych problemów. Pojemność butelki to 200 ml.
Jest ona półprzezroczysta przez co na bieżąco kontrolujemy zużycie. Kosmetyk należy zdenkować w ciągu 12 miesięcy
od otwarcia.
Zapach jest
ekskluzywny. To on w pierwszym momencie najbardziej mnie zaskoczył. Pachnie
profesjonalnie, można powiedzieć WOW. Ciężko go opisać. Jest lekko słodkawy. Ma
w sobie coś z produktów z arganowych
linii jednak przewyższa te, które znam. Jest ładniejszy., profesjonalny.
Wydajność. Jak
zacznę rozsądnie używać tej odżywki to będzie duża. Jednak bardzo lubię jej
działanie i zapach dlatego trochę jej nadużywam Nawet teraz niepotrzebnie się
spryskuję.
Pielęgnacja moich włosów jest wieloetapowa. Wymagają one
specjalnej troski. Są dość długie i przez lata były narażone na wiele
uszkodzeń. Ponad to włosy kręcone z natury są bardziej suche . Gdybym tylko
umyła je szamponem oczyszczającym i nie
nałożyła maski miałabym pewnie spory problem z rozczesaniem. Wolę nie próbować.
Stosowanie odżywek i masek to dla mnie konieczność. Chcę aby moje włosy były co
raz lepiej nawilżone i ładniej wglądały.
Wilgotne włosy, osuszone ręcznikiem tak aby nie skapywała z
nich woda, spryskuję odżywką Argan Star. W moim przypadku jest to ok. 10
psiknięć, choć jestem świadoma, że pewnie wystarczyłoby 5. Kosmetyki, które
lubię niestety nadużywam. Jeszcze wilgotne włosy rozczesuję szczotką TT.
Wiem, że włosy wilgotne są bardziej podatne na uszkodzenia
mechaniczne niż suche, jednak tylko ta metoda się u mnie sprawdza. Pewnie
większość dziewczyn, z kręconymi włosami przyzna mi rację.
Wróćmy do odżywki i jej działania. Otula włosy pięknym
zapachem profesjonalnych i luksusowych kosmetyków. Ułatwia ich rozczesywanie
nawet gdy podczas mycia mocno się poplątały. Włosy są błyszczące i sprężyste co
ważne przy lokach. Nie modeluję ich z powodu braku czasu ale podoba mi się ich
naturalny skręt. Jeszcze bardziej go zaakceptowałam dzięki Waszym komentarzom.
Tradycyjnie nie wiem jak jest z obciążaniem. Według mnie to
bardzo lekki kosmetyk. Formuła jest nietłusta więc nie powinna przyspieszać
przetłuszczania się. W przypadku włosów cienkich i delikatnych należy aplikować
ją omijając kilka cm bezpośrednio przy skórze głowy.
Odżywka jest godna wypróbowania. Przez wiele lat używałam jedynie Gliss kur'y, które nadal bardzo lubię. Nie kusiły mnie nowości. Teraz wiem, że trochę straciłam. Czasami warto sięgnąć po nowy kosmetyk, który początkowo nas nie zachęca aby odkryć coś na prawdę wyjątkowego. Polecam.
Jestem ciekawa czy będziecie miały o niej podobne zdanie. Mgiełka bez promocji w Ambasadzie Piękna kosztuje 21,50 zł. Mam nadzieję, że święta minęły Wam tak przyjemnie jak mnie.
63 komentarze
Chętnie bym wypróbowana,stosowałam dwufazowe z Gliss Kura,ale jakoś mnie nie zachwyciły
OdpowiedzUsuńKiedyś raz jakiejś odżywki z jedwabiem i od tamtej pory wiem że mam nie mogę używać takich kosmetyków:( Ciekawa recenzja!:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/12/let-it-go.html
Jeśli ma olejek arganowy to już ją lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię odżywek w rozpylaczach, ale ta do spłukiwania, którą kiedyś u Ciebie wygrałam, była rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńtej nie znam i ciekawa jestem jak sprawdziła by się a moich włosach :) Ogólnie kosmetyki tej marki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam ja i nie spodziewałam się, że będzie taka fajna :) A od lat jestem fanką Glis kurów ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego ekskluzywnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńKolejna fajna odżywka, na którą mam chęć, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki do włosów o konsystencji dwufazowej <3
OdpowiedzUsuńSzata graficzna rzeczywiście nie jest wyjątkowo piękna, ale zawartość opakowania całkowicie to rekompensuje ;)
OdpowiedzUsuńJa swoje opakowanie właśnie zużyłam i bardzo lubiłam tą odżywkę, którą zresztą dzięki Tobie miałam okazję wypróbować :)
Zdradzę mojego Gliss Kur'a i przetestuję ją ;]
OdpowiedzUsuńJa lubię tego typu produkty w sprayu :)
OdpowiedzUsuńKręcone włosy tylko na mokro. Ja moje czesze grzebieniem z szerokimi zębami kiedy mam nałożona odżywkę lub maskę do splukiwania a później właśnie wilgotne z odżywka bs. Tej nie znam ale do tej pory moje włosy jeszcze się nie polubily z żadną dwufazowka
OdpowiedzUsuńsłyszałam o niej troszkę, lubię takie produkty więc chętnie sprawdziłabym jak działa na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły szybko, ale bardzo rodzinnie i przyjemnie ;)
Moja mama ma i faktycznie pachnie cudownie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie- KLIK ♥
A mnie szata graficzna bardzo się podoba. Bardzo lubię odżywki w aerozolu, bo mgiełka osiada równomiernie na włosach. Tej akurat nie znam, ale Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZa zapach i działanie może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńmusze koneicznie ja zkupić ;)
OdpowiedzUsuńśrednio przepadam za olejkiem arganowym :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja ale produkt chyba raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się u mnie spisała :)
OdpowiedzUsuńŚwięta były bardzo przyjemne. Nie miałam tej odżywki, natomiast nauczyłam się nakładać na twarz czysty olejek arganowy, który moja skóra pokochała, więc mogę sobie wyobrazić,że odżywka z nim również jest świetna:)
OdpowiedzUsuńA mi się opakowanie bardzo podoba :D chyba zamówię na nowy rok <3
OdpowiedzUsuńmoze kiedyś się skuszę;)
OdpowiedzUsuńgliss kur wlasnie skonczylam :)
OdpowiedzUsuńInteresująca ta odżywka, nie słyszeliśmy o tej marce.
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję, lubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy się z arganem nie lubią więc raczej nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńA Ty się chyba do mnie po coś zapomniałaś zgłosić ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki niestety :) Ja również rozczesuję włosy tylko na mokro, bo suchych włosów bym nie rozczesała :)
OdpowiedzUsuńMasz racie warto czasami wypróbować coś nowego bo często okazuje się fajnym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuńCena niska i kusi do wypróbowania. Ja osobiście Gliss Kurów nie używam bo miałam kilka razy, ale nie służą moim włosom.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale kiedyś wypróbuję, bo czytałam wiele pozytywnych opinii o tej odżywce :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie już zachęca. Jeszcze go nie spotkałam na swojej drodze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Ja gliss kur nie lubię dla odmiany ale może ta odzywka by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich psiukadeł do włosów
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk na liście zakupowej :o) Skusiłaś mnie do tej odżywki :o)
OdpowiedzUsuńAle kusisz, kusisz. Chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa mgiełka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
Nie ma to jak cudne właściwości arganowego olejku :))
OdpowiedzUsuńlubię odżywki w postaci mgiełki, są niesamowicie wygodne w aplikacji :)
OdpowiedzUsuńMam kręcone włosy, więc będę miała tę odżywkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam żadnej odżywki w sprayu
OdpowiedzUsuńNie lubię niestety takiej formy odżywek, ale mam proste i łatwe do obciążenia włosy, przy kręconych myślę, że traktowałabym je jako wybawicieli :))
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem bardzo ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym kosmetykiem, ale pewnie w końcu na siebie trafimy - sporo eksperymentuję z odżywkami :)
OdpowiedzUsuńmi arganik jakoś nie slużył..
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji stosować, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie widziałam nigdzie, ciekawy :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że chociaż rozczesywanie ułatwia, ale tak u mnie się sprawdzają wszystkie takie mgiełki, a poza tym nic nie robią...
OdpowiedzUsuńmoje włosy arganowi mówią nie, a więc nie kusi mnie ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać tego cuda :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo z tym nadużywaniem kosmetyków! :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy ostatnio cierpią, więc dziękuję za opinię, bo jestem na etapie poszukiwania jakiś włosowych wspomagaczy
OdpowiedzUsuńTak mnie zaciekawiłaś tym zapachem, że chyba kupię, żeby sama się przekonać.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio miałam w rękach odżywkę w spreyu. Chociaż tak prawdę mówiąc to przydałaby mi się jakaś fajna odżywka, ale ja jak to ja, nie umiem się zdecydować i wybrać :P
OdpowiedzUsuńJa mam teraz zimą niszczone włosy, więc mogłaby mi się przydać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją. Świetnie radzi sobie z moimi włosami i podbija ich skręt :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA mnie się ta szata graficzna i kolor bardzi podobają. Od długiego czasu stosuję Glis Kur i Pantene, wiec ta odżywka bylaby miłym urozmaiceniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.