Oillan balance, multi- lipidowy krem do twarzy
Witajcie, Jakiś
czas temu pisałam Wam o balsamie do ust Oillan, który w porównaniu z innymi używanymi przeze mnie aktualnie wypadł
dość słabo. Dzisiejszy post będzie zdecydowanie bardziej pozytywny. O
kosmetyku, który polubiłam od pierwszego użycia, a jest nim multi- lipidowy krem do twarzy. Został
on przeznaczony do skóry bardzo suchej, wymagającej regeneracji i intensywnego
odżywienia. Numerem jeden w mojej pielęgnacji jest nawilżenie bo z natury mam
suchą skórę, miejscami nawet chorobliwie. Jeśli macie podobne problemy to
zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Plastikowa tubka o pojemności 40 ml. została umieszczona w
zwykłym ale dobrze opisanym kartoniku. Takie opakowania kojarzą mi się głównie
z kremami do rąk. Do twarzy mam przeważnie w słoiczkach. Nie jest to jednak
minus. Każdą tubkę zawsze rozcinam i wykorzystuję kosmetyk do granic
możliwości, aby nic się nie zmarnowało.
Krem ma biały kolor. Jest dość gęsty i od razu czuć, że
bogaty i treściwy. Jednak łatwo rozprowadza się na twarzy. Wchłania bardzo
szybko, w moim przypadku do matu. Twarz się nie świeci, nie jest tłusta i
klejąca. Nadaje się pod makijaż. Mój zawsze jest lekki. Podkład nie spływa i
nie waży się.
Krem jest bezzapachowy.
Nie ma też alergenów, parabenów i barwników. Może być stosowany nawet u dzieci
powyżej 3 roku życia.
Krem dostałam od marki Oceanic, nie wybrałam go samodzielnie
ale okazał się trafiony. Po pierwsze, od razu daje poczucie silnego nawilżenia. Szczególnie
po wykonaniu peelingu czuję jak moja skóra zasysa cały krem i czerpie z niego wszystkie
składniki odżywcze. Po mechanicznym tarciu jest lekko zaczerwieniona. Krem jednak
szybko wycisza wszelkie podrażnienia. Nie zostawia na twarzy żadnej wyczuwalnej
warstwy, w ciągu dnia czy nocy. Tylko podczas mycia twarzy zwykłą wodą czuć, że
wcześniej coś na niej było. To dowód na to, że film chroni skórę przed czynnikiami zewnętrznymi. Na opakowaniu jest napisane aby stosować krem rano i wieczorem omijając okolicę oczu. Na noc krem nakładam również pod oczy i na powieki. Mimo, że moje są bardzo wrażliwe nie czuję żadnego dyskomfortu, pieczenia, łzawienia czy przekrwienia. Przeciwnie. Moja okolica oczu jest świetnie nawilżona. Teraz mam już nowy krem pod oczy więc zacznę go używać. Ale gdy nie miałam przez kilka tygodni, świetnie sprawdzał się multi- lipidowy Oillan.
Z kremu jestem na prawdę zadowolona. Jest dość wydajny, została mi ok 1/3 opakowania. Tubka jest mniejsza niż przy standardowych kremach bo to nie 50 a 40 ml. Myślę, że na dzień podczas upałów mógłby być zbyt bogaty nawet dla mnie, ale latem na noc lub o tej porze roku, stosowany dwa razy dziennie jest ok. Znajdziecie go w aptekach już za 15 zł.
50 komentarze
Przydałby mi się taki :). Może wstawię go w kolejkę zakupową ;).
OdpowiedzUsuńoo, nie znałam wcześniej, a taki fajny kremik :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za Oilanem niestety, ale może kiedyś zmienię zdanie i dam mu jeszcze jedną szansę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu .Szczęśliwego Nowego Roku.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawy i niedrogi :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdza! :)
OdpowiedzUsuńMam próbki, ale jeszcze po nie nie sięgałam;)
OdpowiedzUsuńciekawy kremik i tani :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kremik i nie bardzo drogi :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, a nic z tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jednak nie jest to produkt typowo do mojej cery.
OdpowiedzUsuńCiekawy, cena też zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem, używam go już od jakiegoś czasu i jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, wpisuję na moją listę styczniowych zakupów.
OdpowiedzUsuńja teraz w zimę używam raczej tłustych kremów, ale wiadomo jak to jest z ich wchłanianiem się... trzeba swoje odczekać, aby skóra przestała się świecić.
Z tej marki kompletnie nic nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńOgólnie wiele osób poleca te serię kosmetyków , więc coś musi w tym być :)
OdpowiedzUsuńSzukam ideału do skóry miejscami tłustej (matujacego), a miejscami bardzo suchej. Myslisz że będzie strzałem w dziesiatkę?
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :) mają skóra w tym okresie potrzebuje nawilżenia a obecny krem nie zbyt sobie z tym radzi
OdpowiedzUsuńAkurat też miałam okazję testować, uważam że nie jest zły ale do ideału też mu brakuje .
OdpowiedzUsuńJa potrzebuję dla cery mieszanej coś :)
OdpowiedzUsuńw UK chyba też jest dostępny. wydaje mi się, że widziałam całą linię tych kosmetyków w Bootsie :)
OdpowiedzUsuńczytając ten post przypomniałam sobie, że przecież ze spotkania blogerek przywiozłam jakieś kosmetyki oillan, które muszę odgrzebać i zacząć używać:)
OdpowiedzUsuńLubię kremy które wchłaniają się do matu. Też mam suchą cerę i może kiedyś go wypróbuję. Pare dni temu otworzyłam nowy krem (na razie nie zdradzę jaki) i póki co jestem nim zachwycona;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten krem. Mam i używam :)
OdpowiedzUsuńMoja cera jest na tyle problematyczna,że ten krem raczej by się u mnie nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńNie używałam go ;]
OdpowiedzUsuńNie znam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbowałabym ten krem, całkiem fajnie wypada i ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, ale zaciekawił mnie więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś dla córki, bo ATZ niestety znów daje znać o sobie i myślę, że ten krem byłby w sam raz na jej podrażnione policzki
OdpowiedzUsuńteż testuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam do czynienia z tą firmą
OdpowiedzUsuńPrezentuje się nieźle :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go testuję, balsam do ust też;)
OdpowiedzUsuńCena bardzo przystępna. Nigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, brak zapachu mówisz?? dla mnie to duży plus :) przynajmniej mam pewność, że nie będzie mnie dusił ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńkrem jest tani i widzę,że dobry :)
OdpowiedzUsuńale się ciesze ze tu trafiłam, aktualnie zaczełam kuracje izotretinoiną i taki kremik będzie dla mnie zbawieniem. Obserwuję i jeżeli u mnie Ci się spodoba zapraszam do tego samego. Buziaki kochana ! ;;*
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci pomoże. Co bierzesz? ja axotret
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy!
OdpowiedzUsuńA ja polecam ziajkowy lano-krem! ♥
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem i też byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego kremu, ale często widuję markę Oillan na półce w SP :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko serię dla dzieci.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty firmy Oillan. Zawsze do tej pory byłam z nich zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miałam kiedyś ten krem :) i do skóry tłustej się nie nadaje:) Sprawdziłam na sobie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik i już trafia na moją listę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:**
Na wielu blogach czytałam pochlebne opinie, ale sama nigdy nie kupiłam żadnego produktu tej marki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.