Dzień kobiet. Czym jest dla mnie.
Nie jestem feministką. Uważam, że kobiety i mężczyźnie
różnią się. Jesteśmy inaczej zaprogramowani. Stworzeni do różnych celów. Różni
nas nie tylko wygląd i różnice w budowie fizycznej ale przede wszystkim sposób
myślenia. My kobiety z reguły jesteśmy
bardziej emocjonalne. Doskonale radzimy sobie z problemami dnia codziennego i
tysiącem obowiązków. Jesteśmy świetnie zorganizowane. Realizujemy punkt po
punkcie założony plan. Nigdy nie zapomnę
gdy w niewielkim markecie byłam świadkiem zaskakującej sytuacji. Kilkuletni
chłopiec stał przy regale, rozglądał się na boki i pytał „gdzie jest mój
tatuś”? Ojciec pochłonięty zakupami, z
listą wręczoną od żony zgubił dziecko. Nie jestem matką ale myślę, że kobiecie
by się to nie zdarzyło bo potrafimy skupić się jednocześnie na wielu rzeczach.
Mamy podzielność uwagi. Jednak od czasu do czasu chcemy aby ktoś zajął się
nami. Przejął cześć obowiązków, wspierał
i zaskakiwał pozytywnie. Po to jest dzień kobiet. Ma przypominać mężczyzną o tym, że powinni
nas doceniać. Może jestem starej
daty ale uważam, że powinnyśmy korzystać z przywilejów. Bardzo podobają mi
się mężczyźni szarmanccy, którzy przepuszczają kobiety w drzwiach, odbierają
płaszcz, pamiętają o naszych świętach. Uważają na słowa. W moim roczniku jest
to na szczęście jeszcze dość normalne zachowanie, wynikające z wychowania
właśnie. Ale jak jest w przypadku obecnych nastolatków? Szczerze mówiąc nawet
nie wiem. Ale pewnie gorzej.
W tym roku nasze
święto przypada w niedzielę. Jest to dzień w większości zawodów wolny od
pracy więc panowie mają szansę się wykazać. Jestem w wieloletnim związku. Znam
doskonale swojego chłopaka i wiem mniej więcej jaki będzie scenariusz 8 marca.
Kwiaty i kolacja w restauracji. To standard ale bardzo lubię tak spędzać romantyczne
chwile. W takie dni nie chodzimy do kina bo zawsze są przepełnione jednak jest
to na pewno dobry pomysł na spędzenie wspólnego czasu. W końcu wiele par
wybiera taką opcję.
Nie lubię otrzymywać drogich prezentów. Szczególnie gdy
działa to w jedną stronę, właśnie przy takich świętach jak dzień kobiet czy
urodzinach. Wolę prezenty symboliczne, które dużo znaczą ale nie koniecznie
rujnują finansowo. Przygotowałam kilka
propozycji z różnych kategorii.
Czekoladki, kto
nie lubi słodkości? Na pewno nie ja. Uwielbiam słodycze, jestem uzależniona.
Gdy zaczynam jeść czekoladę to ciężko jest mi się od niej oderwać. Dla mnie to
doskonały upominek. Zawsze po jakiejś sprzeczce z Łukaszem dostaję od niego
ulubioną Milkę i szybko zapominam o co nam poszło. Z drugiej strony niektóre
kobiety mogą odebrać to jako formę tuczenia. Tak widzi to moja koleżanka.
Perfumy lub zestaw
kosmetyków. Gdybym mogła wybrać to
wolałabym dostać perfumy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zapach by mi się
spodobał bo nie lubię tylko silnie owocowych, typu Escada. A o tym moje otoczenie
wie. Wybierając zapach chcę aby podobał się mnie ale był również przyjemny dla
otoczenia. Liczę się ze zdaniem Łukasza więc na pewno wybrałby coś czego sama
bym sobie nie kupiła ale co by mi się spodobało. W ten sposób mogłabym poznać
coś nowego. Jeśli chodzi o kosmetyki,
szczególnie pielęgnację twarzy to sama wolę o niej decydować. Produkty do
kąpieli, mydełka, płyny, sole i bomby bardzo by mnie za to ucieszyły.
Bielizna lub seksowna
koszulka nocna. Jeśli regularnie
kupujecie bieliznę w tym samym sklepie, wasz partner o tym wie i zna wasz
rozmiar to nie ma żadnego problemu. Ja raz dostałam dwa komplety bielizny i byłam
bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś taki prezent się powtórzy.
Jest praktyczni i może być seksowny.
Pierścionek
zaręczynowy, biżuteria. Na
pierścionek nadal czekam. Już wiele lat i nie wiem czy się doczekam. Biżuterię
dostałam wielokrotnie. Moim ulubionym elementem są kolczyki. Łukasz ma dobry
gust. Koniecznie musi to być biżuteria szlachetna. Uczulenia na nikiel i inne metale są bardzo częste. Być może dla niektórych osób
oświadczyny z pierścionkiem dołączonym do gumy balonowej są wyjątkowe i
magiczne. Jestem przed trzydziestką i nie wyobrażam sobie takiego proszenia o
moją rękę. Odpowiedź z pewnością byłaby negatywna. Gdybym miała naście lat uznałabym plastikowy pierścionek za uroczy.
Co myślicie o moich propozycjach? Macie podobne zdanie o naszym święcie?
Co myślicie o moich propozycjach? Macie podobne zdanie o naszym święcie?
61 komentarze
Zgadzam się z twoim wpisem! Super porady i świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2015/03/inspirations-instagram.html
Ja jestem trochę feministką, ale uważam że to Święto się kobietą należy za lata (wciąż zresztą) nierówności, niesprawiedliwości itd. itd. ;)) Ja spędzę je pewnie bardzo podobnie do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię to święto i nie muszę być obdarowywana prezentami wystarczy, że mój facet pamięta o tym i spędza ze mną czas :)
OdpowiedzUsuńLubię Dzień Kobiet, lubię być doceniana i chwalona :). Szczególnie przez chłopaka. To jest dzień, w którym mogę sobie pozwolić na to, na co mam ochotę. Mnie również cieszą niewielkie, ale znaczące gesty.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niedługo dostaniesz pierścionek a odpowiedź będzie tylko jedna :)).
Jak to znienawidzone przez feministki? To święto stworzyły feministki, wiele lat temu, kiedy walczyły o prawdo do edukacji, godnej pracy i głosu w wyborach m,in. dla mnie i Ciebie. :-)
OdpowiedzUsuńOno wskazuje na to, że kobiety nie są równe mężczyzną. Gdyby tak było święto nie byłoby potrzebne.
UsuńSprawdź, skąd ono się wzięło.
UsuńOno przypomina, że są i że musiały o to walczyć, nawet ginąć za to, jak te kobiety spalone w fabryce...
Wiele osób o tym nie wie, a media często bzdury wypisują (np. ostatnie "Wysokie Obcasy").
Raczej sufrażystki są autorkami tego święta. Dzisiejszym feministkom coraz dalej od nich w poglądach. Rzekłabym nawet, że rozmieniają na drobne to co nasze babcie wywalczyły. Niestety.
UsuńRobią też dużo dobrego, np. w sprawie przemocy domowej, równych praw w pracy, możliwości kształcenia.
UsuńDnia Kobiet nienawidzą za to "antyfeministki" - np. znam taką jedną, która uważa m.in, że kobiety nie potrzebują praw wyborczych, nie powinny studiować, bo zajmują na uczelniach miejsce facetom, pracować zarobkowo też nie, a przeciwdziałanie przemocy domowej to głupota, bo jak mąż bije żonę, to może ma powód... Dzień Kobiet to jej zdaniem niej wymysł komunistów, podobnie jak praca i kształcenie kobiet, itp.
Moje komentarze wzięły się stąd, że jakoś mi zgrzyta skojarzenie, że to feministki nienawidzą dnia kobiet - zaraz mam przed oczami tę "antyfankę" dnia kobiet, feministek... (i wielu, wielu innych rzeczy, o nas - dziewczynach używających kosmetyków kolorowych, itp. "fanaberii" też zresztą nie ma dobrego zdania). A ona nie jest jedna...
Miałam tu wiele napisać, ale właściwie Una mnie wyręczyła. Nie obraź się Kochana, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że kobiety które tak radośnie deklarują, że nie są feministkami mają spore braki w historii.
UsuńMam takie same poglądy, dodam jeszcze, że feministek nie darzę raczej sympatią :D
OdpowiedzUsuńnie przywiązuje zbyt dużej wagi do tego dnia, ale nie powiem, miło jest, gdy nie tylko twój mężczyzna docenia Cie jako kobietę. Także kwiaty czy inne drobiazgi podarowane w tym dniu, bardzo cieszą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kiedy mężczyżni w taki sposób rozpieszczają swoje ukochane :)
OdpowiedzUsuńTu, gdzie mieszkam, niestety nie celebruje się dnia kobiet, niestety ;)
czemuż to?:D a gdzie mieszkasz?;p
UsuńMoim zdaniem to bardzo dobre święto! Oczywiście bardzo symboliczne, bo kobietę powinno się szanować caly rok :)
OdpowiedzUsuńObserwując znajomych, zauważyłam, że Dzień Kobiet to dla wielu (na szczęście nie dla wszystkich!) mężczyzn przymus kupienia kwiatka czy czekolady ;)
OdpowiedzUsuńMój mąż raz także kupił mi bieliznę i byłam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńDla mnie 8 marca jest mało istotny, dużo istotniejszy jest 9 marca:)
OdpowiedzUsuńA w tym roku "zamówiłam" sobie coś z ceramiki ib laursena:)
Ja ogólnie bardzo lubię wszelkie święta, które nie są szkodliwe dla nikogo i podoba mi się celebracja takich chwil. Zawsze rozumiem je jako dzień odbiegający od rutyny. Też stawiamy z S. raczej na symboliczne prezenty. Z tym twoim Łukaszem to bym sobie co nieco porozmawiała o tempie oświadczania Ci się! Łobuz jeden. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dostawać kwiaty i własnoręcznie wykonane prezenty :).
OdpowiedzUsuńA ja lubię to święto bo w tym dniu nie tylko mój mężczyzna pamięta o mnie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem i feministką i delikatną, romantyczną kobietą. Dzień kobiet akurat nie jest mi potrzebny bo chciałabym dostawać kwiaty chociaż raz w miesiącu a nie raz w roku. Na szczęści mój chłopak potrafi mnie częściej niż raz w roku zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuńDzień kobiet to dla mnie normalny dzień, owszem miło jak dostanę prezencik czy choćby życzenia, jednak wolę żeby "przyjemna atmosfera" była codziennie a nie tylko w ten dzień .
OdpowiedzUsuńWolałabym, żeby mężczyźni dostrzegali jakie jestesmy wspaniałe przez cały rok.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że mnie to święto jest obojętne :)
OdpowiedzUsuńmnie tam sa obojetne takie swieta :)
OdpowiedzUsuńA mi święto niepotrzebne. Wole codzienne gesty niż te w jakiś "świąteczny dzień"... Życzę pierścionka :-)
OdpowiedzUsuńFajne propozycje prezentów :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne zdanie do Twojego ;). Również uwielbiam kulturalnych i szarmanckich mężczyzn, którzy potrafią zachować się odpowiednio w stosunku do kobiety, żeby mogła poczuć się wyjątkowo i kobieco :). Niestety wydaje mi się, że coraz trudniej o te cechy...
OdpowiedzUsuńcałkowicie się z
OdpowiedzUsuńtobą zgadzać :)
w pewnym sensie jesteśmy ozdobami naszych panów a o kwiaty trzeba dbać :)
ja dnia kobiet nie obchodzę
OdpowiedzUsuńJa mogłabym świętować po prostu wszystko, lubię to :) Lubię kombinować, coś dla kogoś tworzyć i sprawiać mu tym przyjemność, a nie oszukując się, sama tez lubię coś dostać, nawet jeżeli jest to lizak w ładnym kształcie, to bardzo mnie on cieszy :)
OdpowiedzUsuńA oczywiście Twoje propozycje bardzo mi się podobają :D
UsuńJa nigdy szczególnie nie obchodziłam tego święta ale może w tym roku coś się zmieni :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPropozycje fajne :) Też wolę dostać coś raczej symbolicznego, facet powinien o kobietę dbać cały rok :P
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty czekasz długo na pierścionek :D ale może Łukasz zaskoczy Cię w tym roku, za tydzień? :)
OdpowiedzUsuńCo do perfum - mi samej ciężko trafić w swój gust, co dopiero komuś innemu :)
Mi wystarczy bukiet tulipanów :)
OdpowiedzUsuńJa mam wtedy urodziny i Dzień Kobiet zawsze schodzi na drugi plan.
OdpowiedzUsuńLubię Dzień Kobiet.
OdpowiedzUsuńWedług mnie kwiaty, perfumy albo bielizna to świetny prezent :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
ja mam takie samo zdanie jak Ty ;) nie rozumiem gadania wszystkich ludzi, że walentynki to nie, dzień kobiet nie, bo przeciez trzeba cały rok, ale nikt się tak samo nie wypowiada o dniu babcia, dziadka, mamy ojca, a przecież też trzeba caly rok? Ja lubie jak mój chłopak nosi mi torbę z zakupami, jak otwiera mi drzwi od samochodu, lubię kiedy nie jestem w stanie otworzyć słoika, butelki wody i ide do niego ;) nie zrozumiem nigdy feministek, które chcą równou[rawnienia ale najlepiej to tak, żeby dalej były kobietami pff to niemożliwe ;)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku organizuje spotkanie blogerek w Dzień Kobiet, więc to będzie na pewno miły dzień :)
OdpowiedzUsuńMnie wystarczy kwiatek :) choć nie ukrywam, że większość Twoich propozycji także mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie,Trzeba korzystać z przywilejów jakie daje nam płeć :-) Na dzień kobiet nie oczekuję nigdy niczego specjalnego, najczęściej dostaje bukiet kwiatów lub słodycze i mi to pasuje bo liczy się przecież pamięć :-)
OdpowiedzUsuńlubię ten dzień :)
OdpowiedzUsuńja jakoś w dzień kobiet nie oczekuje niczego specjalnego jedynie piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńTwoje propozycję są świetne, ja nie oczekuje niczego specjalnego wystarczą życzenia bądź coś słodkiego, ale znając mojego mężulka pewnie coś fajnego wymyśli :)
OdpowiedzUsuńja tam się zadowolę kwiatkiem i już:)
OdpowiedzUsuńA ja lubię to święto i zdecydowanie preferuję coś symbolicznego jako prezent :-) No i życzę Ci tego pierścionka! :-))
OdpowiedzUsuńciesze się, że mój TŻ swoich rówieśników potrafi zawstydzić tym, że wie jak traktować kobiety, jak się przy nich zachować i nie wstydzi się tego jaki jest. I to zawdzięcza swojej mamie i tacie,którzy wychowali go na porządnego mężczyznę. Widzę i mam porównanie jak zachowują się koledzy w jego wieku. Mnie wystarczy kwiatek :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - życzę Ci by Twój ukochany podarował Ci pierścionek i to ten zaręczynowy. Trzymam za to mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńMy tegoroczny Dzień Kobiet spędzimy w podróży. W piątek wyjeżdżamy do mojej rodziny oddalonej od nas o 400 km, a w niedzielę wracamy. A mój luby już teraz zastanawia się, gdzie znaleźć w niedzielę kwiaciarnię by podarować kwiatka każdej mojej cioci ;)
A ja lubię Dzień Kobiet :) Miło dostać kwiaty :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci tego wymarzonego pierścionka ;) Ja też wolę gdzieś wyjść niż dostawać drogie prezenty, choć i to jest miłe. Fakt, że ta druga osoba nie tylko pamiętała, ale i zadała sobie na tyle trudu, aby coś nam sprezentować :)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam swojego scenariusza dnia kobiet... :) Mój mąż lubi mnie zaskakiwac.
OdpowiedzUsuńja uważam że mężczyźni powinni na co dzień a nie tylko od święta zachowywać się szarmancko i z szacunkiem do kobiet :)
OdpowiedzUsuńWidzę,ze myślimy podobnie.Łukasz zapewne zna nie tylko Twój gust ,ale i ciche pragnienie.Na pewno czeka na odpowiedni moment aby ofiarować wymarzony pierścionek zaręczynowy.Z całego serca życzę aby nastąpiło to jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńNie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego dnia, ale nie obrażę się jeśli jakiegoś kwiatka dostanę :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przywiązuję dużej uwagi do tego święta, ale oczywiście lubię dostać z tej okazji coś w prezencie, na przykład perfumy :D
OdpowiedzUsuńja ten dzień traktuje jak każdy normalny :)
OdpowiedzUsuńnie przywiązuję zbytniej uwagi do tego święta, ale nie powiem, że miło jest gdy ktoś złoży chociażby życzenia :) a od swojego M. w tym dniu nie oczekuję niczego wielkiego, wystarczy mi raffaello :D
OdpowiedzUsuńMi dzisiaj mój ukochany oznajmił, że w niedzielę będzie w pracy (służba nie drużba), ale trudno jakoś to przeżyję :)
OdpowiedzUsuńA piękny pierścionek na pewno w końcu dostaniesz, ja na swój czekałam ponad 7 lat, więc też dość długo :)
Myślę, że wszystkie propozycje z tej listy by mnie ucieszyły.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.