Babski kącik: Dodatki z Rosegal.

Dodatki z Rosegal.

By Żaneta Serocka kwietnia 18, 2015 moda

Witajcie, W poście z nowościami oprócz całej masy kosmetyków oraz ubrań zakupionych przeze mnie głównie w marcu znalazły się dodatki. Dawno nie zamawiałam niczego z azjatyckich sklepów internetowych ale przeglądając torebki w Rosegal jedna wyjątkowo wpadła mi w oko. Teoretycznie polowałam na coś wiosennego w jasnych, optymistycznych kolorach ale jak zwykle postawiłam na klasyczną czerń. Jestem zadowolona ze swojego wyboru ale kolor niebieski w połączeniu z czernią też bardzo mnie kusił. Obecnie dostępny jest tylko moja wersja.

Torebka to tak naprawdę kuferek. Obie ścianki są usztywnione dzięki czemu nawet pusta wygląda bardzo dobrze. To samo dotyczy dna. Gdy odkładamy torebkę, leży ona na czterech złotych „nóżkach” a nie bezpośrednio na materiale. Dzięki temu nie brudzi się. W środku znajduje się jedna główna komora, jedna kieszonka zapinana na zamek błyskawiczny i dwie „otwarte” na telefon i drobiazgi np. błyszczyk i długopisy.

Ma średnią wielkość odpowiednią na co dzień. Nie zmieści się w niej mój laptop , dzięki temu jej nie przeciążam. Noszę go pod pachą. Jest większa niż zeszyt A5 ale nie mieści A4. Wszystkie elementy są z metalu w złotym kolorze. Torebka nie śmierdzi. Nie ma żadnego zapachu, mimo tego, że przebyła długą drogę szczelnie zapakowana w foliowy worek.

Do torebki prawdopodobnie został dołożony długi pasek. Nie pamiętam tego dokładnie bo używam jej już od jakiegoś czasu ale jako torebkę do ręki. W przypadku tak eleganckiego modelu, noszenie jej na długim pasku przerzuconym przez ramie nie wyglądałoby ok., tak mi się przynajmniej wydaje. Pasek pewnie gdzieś bezmyślnie wrzuciłam i kiedyś się znajdzie ale i tak nie wykorzystam go z tą torebką.

Jakość torebki zaskoczyła mnie i to bardzo pozytywnie. Po za wystającymi nitkami, (których z premedytacją nie obcięłam przed zrobieniem zdjęć abyście zobaczyły jak wyglądała od razu gdy do mnie przyszła) nie ma się do czego przyczepić. Wszystkie elementy wykonane są starannie i solidnie. Poszewka w środku jest zwykła, w ciemnobrązowym kolorze, na którym zabrudzenia nie będą rzucały się w oczy.

W sklepie Rosegal wysyłka jest darmowa. Płacimy tylko za produkt, który zamawiamy.

Zdjęcie apaszki zrobiłam przed chwilą w pracy telefonem dlatego kolory nie są w pełni oddane. Zapomniałam cyknąć kilku fotek wcześniej w domu :/ Chusta jest wspaniała. Miła w dotyku, przyjemna. Otulam nią szyję tak jak to widać na pierwszej fotce ale też często gdy jestem w biurze zarzucam ją na ramiona. Jest naprawdę duża.

Zamówiłam ją dlatego, że ma motyw jamników. Uważam, że jest urocza. Jakość oceniam na bardzo dobrą, szczególnie jeśli przeliczymy jej koszt na nasze złotówki, wychodzi kilkanaście złotych. Apaszka jest bardzo delikatna więc na pewno nie należy prać jej w pralce a ręcznie. Dostępny był jeszcze kolor khaki, ale ten niebieski, bardziej mi się spodobał.

Co myślicie o moim zamówieniu? Kupujecie czasami coś z zagranicznych sklepów internetowych?

moda