PartyLite, wakacyjna podróż w nieznane.

By lipca 20, 2015 ,

PartyLite to dobrze znana i lubiana przeze mnie marka, która od czasu do czasu podsyła mi swoje pachnące nowości. Tym razem oprócz nowych zapachów świec i patyczków otrzymałam także dobrze mi już znany za sprawą wosku, który miałam w poprzednim sezonie zapach Tropical Waters. Tym razem w formie świecy w szkle. 


Tropical Waters. To rejs na statku wycieczkowym po wodach tropikalnych wysp. Wosk pachnie kokosem, który jest osłodzony wanilią. Bardzo lubię ten zapach ponieważ uwielbiam waniliowe domieszki. Apetyczną waniliową słodycz połączoną z rajskim kokosem i świeżością morskiej bryzy. Idealny zapach na lato. Świeca pali się bardzo wolno a zapach jest subtelny o średniej intensywności. Aby wypaliła się od knotu aż do szkła potrzebujemy ok. 3 godzin. Nie należy gasić jej wcześniej bo później możemy mieć problem z równym wytapianiem się. Cała świeca powinna wystarczyć na 40- 60 godzin palenia. 
Na etykiecie, na spodzie świecy widnieje myląca nazwa Sea Breeze & olive. W rzeczywistości zapach to ten z kartonika czyli Tropical Waters. Na szczęście nie ma nic wspólnego z oliwkami, których nie znoszę
W poprzednich postach pytałyście co robię ze zużytymi szklanymi opakowaniami po świecy. Otóż wykorzystuję je w kuchni. Po bardzo dokładnym umyciu nadają się do soków, drinków czy deserów. Wosk świecy nie przylega ściśle do szkła. Nawet zupełnie nowy bardzo łatwo jest wyjąć. pukanie w dno jest niekonieczne. Świeca robi wrażenie odrobinę tłustej, zapewne przez olejki eteryczne. 
 Aromatyczne świece tealight wykorzystuję w świecznikach oraz latarenkach wieczorami. A także gdy nie ma prądu, a latem na wsi zdarza się to dość często przez burze. Mnie to jednak wcale nie przeszkadza. Przeciwnie. Czasami dobrze jest się na kilka godzin odciąć od dobrodziejstw cywilizacji i wsłuchać w ciszę.
Tealight’ów z PartyLight nie używam w kominkach bo ich zapach mógłby kłócić się z zapachami wosków czy olejków. Bardzo przyjemnie i  delikatnie pachną. Ładnie wyglądają w przezroczystych opakowaniach, a nie jak zwykłe w aluminiowych. Same mogą stanowić ozdobę. 
White cedar leaf w dosłownym tłumaczeniu to liść białego cedru. Zapach świeczek jest bardzo w moim stylu. Zielono- drzewny, trochę ziołowy, jak eleganckie męskie perfumy. O średniej w stronę mocnej intensywności. Bardzo ładny świeży zapach.

Peach honey citronella  Bardzo słaby, małointensywny słodko- owocowy zapach.  W tym przypadku czuć go tylko gdy wącha się świeczkę, po odpaleniu jednej rozmywa się w pomieszczeniu. Pewnie lepszy efekt dałoby palenie kilku jednocześnie. Zapach jest przyjemny, romantyczni i niedrażniący. Ładny ale słaby.
W jednym opakowaniu znajduje się 12 maleńkich świeczek tealight. Każdy zestaw kosztuje 30 zł. Bryłka w szkle, której czas palenia wynosi od 40 do nawet 60 godzin kosztuje 69 zł. Produkty PartyLite dostępne są u konsultantów oraz w sklepikach z podarunkami i dodatkami do domów, np. w Toruniu w sklepie Home & Gifts.

ZOBACZ TAKŻE

71 komentarze

  1. Ale dużo dobroci. Najbardziej zaintrygował mnie zapach tych błękitnych tealightów. Mógłby i mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, że słoiki tych świec nie mają żadnych kolorowych etykiet. Dzięki temu można faktycznie z nich korzystać w kuchni :)) Ciekawi mnie ten zapach Tropical Waters.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam marki zupełnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta duża świeczka prezentuje się całkiem ciekawie :)
    http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj super zapachy! Uwielbiam świece :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polubiłam produkty tej firmy, ciekawa jestem zapachu tej świecy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam tą firmę! Poznałam ją stosunkowo niedawno, ale jej świece bardzo przypadły mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja PartyLite znam już od dawna a kompozycje zapachowe ciągle mnie zaskakują.

      Usuń
  8. Zapach Peach honey citronella przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie miałam jeszcze styczności z tą marką ale będę starać się nadrobić tę zaległość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te błękitne mnie zainteresowały i to bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju świece, szczególnie te zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapachem świecy jestem zaciekawiona - moje klimaty :)
    U mnie do napojów wykorzystuję szklaneczki po małej nutelli, a te od świeczek na płatki czy patyczki kosmetyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ja też wykorzystam je do patyczków, dzięki za inspiracje :)

      Usuń
  13. Ja niestety nie miałam jeszcze styczności z tą marką ale będę starać się nadrobić tę zaległość :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety nie miałam jeszcze styczności z tą marką ale będę starać się nadrobić tę zaległość :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ich świeczki, zapachy są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam kilka świec tej marki i za każdym razem pozytywnie zostaję zaskoczona zapachem:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że w końcu ktoś zrobił tealighty w przeźroczystym opakowaniu, tak wyglądają o wiele ładniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też o wiele bardziej podobają się takie niż te nieciekawe aluminiowe

      Usuń
  18. Miałam ich świeczkę , jagodową i zapach był cudowny :) Ta ma śliczny lazurowy kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak tak się czyta o tym zapachu, to nabiera się ochoty na tropikalne wakacje |:)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja pierwszy raz u Ciebie na blogu spotykam się z tą marką :)

    OdpowiedzUsuń
  21. podoba mi się to, że tealighty mają plastikowe osłonki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapalić wieczorkiem i zrobić nastrój - bezcenne ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapalić wieczorkiem i zrobić nastrój - bezcenne ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sama również wybrałabym się w taką podróż. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też miałam, ale o innym zapachu, ślicznie się prezentowały i paliły, ale bardzo słabo pachniały, wręcz były niewyczuwalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedne pachną mocniej inne słabiej, tak też jest w tym przypadku.

      Usuń
  26. Swieczki od PartyLite wyglądają świetnie - zawsze zachęcają mnie do zakupu...

    OdpowiedzUsuń
  27. Podobają mi się te świeczki:) Z chęcią kiedyś w nie zainwestuję

    OdpowiedzUsuń
  28. White cedar leaf znam i bardzo mi sie ten zapach podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak pięknie, obrazowo opisujesz zapach. I tak ładnie pokazujesz te świece na zdjęciach. To wszystko kusi do zaopatrzenia się w te produkty :) Pachnie aż u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ahhh uwielbiam świeczuszki <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam kiedyś te niebieskie podgrzewacze - są SUPER i mają bardzo fajny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Świeca najbardziej za mną przemawia, a przynajmniej wydaje mi się, że spodobałby mi się jej aromat. Musze częściej zacząć palić, bo latem jakoś tak o tym zapominam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie często nie ma prądu więc nawet w pracy palę świeczki :)

      Usuń
  33. Wersję Tropical Waters mam i jestem z niej bardzo zadowolona. Daje delikatny nie przytłaczający zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Też wykorzystuję szkło ze świec w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pięknie się prezentują te tealighty dzięki tym przezroczystym opakowaniom.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawa jestem tych zapachów ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubię swiece tej firmy, tych zapachów nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wspaniale się prezentują, chciałabym takie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam zapachowe produkty :) Piękny zapach w pomieszczeniu potrafi poprawić humor!

    OdpowiedzUsuń
  40. Tak samo wykorzystuję szklaneczki po świecach :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Wyglądają zachwycająco, chętnie bym sprawdziła zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kokos z wanilią na pewno by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Pierwsze słyszę o tej marce:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Imponująca zawartość pudełeczek, wzięłabym wszystko!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.