Aromaterapia, woski na poprawę humoru.

By października 18, 2015 ,

Jesień w tym roku nas rozpieszczała. W centralnej Polsce była piękna, ciepła i złota. Od początku października niebo prawie bezchmurne aż do teraz gdy ciągle pada i jest mgliście. Liście mają sto odcieni czerwieni i zapach powietrza jest inny. Nie tylko na zewnątrz ale i w domu.  Sezon na palenie wosków i świec uważam za otwarty. Dziś przedstawię Wam trzy pierwsze woski nabyte jeszcze latem, z których teraz z przyjemnością korzystam. Wszystkie pochodzą z mydlarni Chocobath.pl


Cranberry twist  bardzo się kruszy. Wosk wąchany na sucho jest połączeniem cierpkości, gorzkiego aromatu z czymś lekko słodkim i soczystym. Mnie od razu skojarzył się z piwem żurawinowym. Po rozpaleniu w kominku radykalnie się zmienia i przypomina słodki sok malinowy. W opisie jest informacja o szczypcie imbiru ale ja go nie wyczuwam. Zapach jak na mój gust jest średnio intensywny. W przypadku słodkich, owocowych wosków to akurat zaleta. Moja ocena 4-/5 Zapach jest ok. ale nie jest to coś odkrywczego i na tyle intrygującego, żebym wspominała go miesiącami. 
Vanilla Bourbon, uwielbiam absolutnie każdy zapach, w którym czuję wanilię. Odnosi się to do świec, wosków, perfum, olejków do ciast itp.  Jest to na pewno zapach ciężki, intensywny, trochę dymny. Dla mnie doskonały do palenia w ciągu dnia, bo wieczorem zostaje po nim już tylko subtelne wspominanie. Co czuję? Oczywiście pierwsze skrzypce gra wanilia a niedaleko za nią… kawa? Hmmm ale nie taka typowa a aromatyzowana, waniliowa z pianką. Alkoholu brak, może to i lepiej bo pierwszy raz wosk odpaliłam w pracy.  Moja ocena 5-/5. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Jest fantastyczny ale taki niecodzienny.  
Gingerbread Maple Wąchając wosk na sucho czuć świeżość i jednocześnie lekką cierpkość, aż kręci w nosie. Słodyczy jest dosłownie odrobina. Wyraźnie czuć imbir, goździki nieco mniej więc nawet jeśli ich nie lubicie to się nie zrażajcie. Wosk pachnie dość intensywnie, jest charakterystyczny, ciepły ale jednocześnie pobudzający. Moja ocena 5/5 ciężko się tu do czegoś przyczepić. Spodoba się wielu osobom. Tarta wystarczy na ok 4 plenia. 

Wszystkie zaprezentowane woski oraz wiele innych znajdziecie w mydlany  Chocobath.plU mnie codziennie pachnie inaczej i nie odczuwam nawet zbyt mocno tego co dzieje się za oknem. Pogoda niestety przestała nas rozpieszczać. u Was jest podobnie?

ZOBACZ TAKŻE

79 komentarze

  1. Masz racje Zanetko ! Niewatpliwie poprawiaja nie tylko nasz babski nastroj, a takze domownikow i gosci , bo wnosza do naszych domow piekny, przyjemny i subtelny zapach, szczegolnie lubie waniliowa, kojarzy si z ciastem...

    Serdecznie pozdrawiam i milej pachnacej niedzieli Ci zycze i nam wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też uwielbiam zapach wanilii bo kojarzy mi się z czymś słodkim i apetycznym :)

      Usuń
  2. uwielbiam otulić swoje wnętrze w piękne zapachy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię wieczorkiem usiąść z książka, herbatą i palić ulubione woski :) nr 1 na mojej liście jest Gingerbread Maple :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest super! ja palę już od rana i cieszę się zapachami.

      Usuń
  4. Mi chyba już zupełnie przeszła ochota na woski;) sama nie wiem czemu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w tym sezonie wyjątkowo intensywnie używam świec i wosków, wiele już zdenowałam.

      Usuń
  5. ja uwielbiam woski, świeczki i olejki. Codziennie staram się odpalać kominek aby coś mi pachniało i dodawało klimat na te jesienne mokre, zimne i wietrzne dni. Te dwa ostatnie muszę mieć koniecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W sam raz na jesienne wieczory ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam umilać sobie czas w ten sposób;) Obecnie królują u mnie świeczki z Ikei;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze nigdy w życiu nie była w ikei ale jak już tam trafię to na pewno też kupię m.in. świeczki :)

      Usuń
  8. Dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem okazało się Gingerbread Maple. Już z początku skreśliłam go, ale po odpaleniu magia. Totalna magia! Pozostałe zapachy również mi się spodobały. Cała kolekcja jest warta polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie do wczoraj króluje Cranberry Zest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś do tej pory nie uległam tym woskom.

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda- zapachy potrafią poprawić nam humor...zwłaszcza jeśli za oknem jest szaro, pada.... Zapachy dla mnie ogólnie maja niezwykłą moc- potrafią nas przenieść w różne miejsca, czy w stare dobre czasu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie to ujęłaś, z moimi ulubionymi zapachami też wiążą się różne wspomnienia :)

      Usuń
  12. nie mialam jeszcze ich :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Twista już mam w swoich zbiorach, teraz tylko trzeba go odpalić :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja obecnie nie mam żadnych nowych wosków,ale raczę się świecą o zapachu jabłka z cynamonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam świece o zapachu jabłka z cynamonem, nawet kilka. :)

      Usuń
  15. Ja oczywiście jak zawsze najbardziej liczyłabym na wanilię, którą szczerze uwielbiam. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię woski żurawinowe, jednak na razie mam spory zapas i nie planuję nowych - woskowych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam spory zapas, muszę zużywać kilka razu zapalone woski.

      Usuń
  17. u mnie pali się owocowy wosk yc:)

    OdpowiedzUsuń
  18. też uwielbiam wszystko co z wanilią, chociaż teraz u mnie się pali się olejek zwany Zimowy Wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo musi pięknie pachnieć ja olejków używam głównie w nawilżaczu powietrza bo gdy są zbyt mocno podgrzane w kominku to mogą wybuchać.

      Usuń
  19. Ja nie lubię zapchy wanilii ale ja jest połączona z innym zamachem i jest słabiej wyczulana to ją przeżyję ale za to kokosa nie znoszę.Tych zapachów nie znam i mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem ciekawa zapachu Gingerbread Maple.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam żadnego z nich, ale zaciekawił mnie Vanilla Bourbon

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mnie zaciekawil Gingerbread Maple, bo ostatnio kocham zapach imbiru. Ostatnio non stop zapalam Ginger Dusk, bo zapach jest swietny, taki nieco rzezki, ale za razem czuc w nim cieplo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam jeszcze Ginger Dusk! Gingerbread Maple na pewno Ci się spodoba!

      Usuń
  23. a ja mimo najniższej oceny z chęcią poznałabym żurawinę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wolę kwiatowe zapachy od tych owocowych stąd ta ocena.

      Usuń
  24. Mam wszystkie te woski z tej serii i najbardziej podoba mi się żurawinka :) nawet leci do mnie już świeca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, masz chyba sporo tych świec Yankee :)

      Usuń
    2. Kilka mam, ale wiele które mi nie podpasują posyłam dalej :) dużo więcej jednak mam wosków.

      Ps. Podlinkowałam Cię przy moim ostatnim zdjęciu na instagramie. Ty nie masz insta?

      Usuń
  25. Vanilla Bourbon mi się marzy :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Taka pora roku zawsze kojarzy się z ciepłem w domu. A jeśli tak pięknie pachnie moją ulubioną wanilią to już pełnia szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam żadnego z tych zapachów, ale mam zamiar zakupić Vanilla Bourbon. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam wszystkie, chociaż jeszcze nie odpalałam. Na sucho najbardziej mi się podoba Gingerbread Maple, bo uwielbiam zapach imbiru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam piwo imbirowe oraz herbatkę z odrobiną korzenia imbiru, super jest

      Usuń
  29. właśnie niedawno pierwszy raz odpalilam Cranberry twist i mi odoiście bardzo sie podoba ta mieszanka zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  30. mam te trójcę:) wanilia i ciacho imbirowe to rewelka, paliłam dziś żurawinę też jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie ma piękniejszego scenariusza na jesienną pluchę jak aromatyczny wosk i lampka wina. Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Kusi mnie ta Vanilla Bourbon :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja wolę wdychać olejki eteryczne np pomarańczowy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja olejków też używam ale a nawilżaczu powietrza, nie palę och w kominku

      Usuń
  34. Na jesienne i zimowe wieczory to takie woski w sam raz. Myślę, że zapach wanilii bardzo by mi przypadł do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Muszę w końcu kupić te woski! ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie ma to jak opatulić sobie mieszkanie ładnym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam kilka ulubionych zapachów ale lubię też poznawać nowości...

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak naprawdę każdy z nich mnie zaciekawił, nie mam wyboru - muszę je sprawdzić "na własnym nosie" :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mi został do zapalenia jeszcze Cranberry Twist, początkowo myślałam, że to kolekcja totalnie nie dla mnie, a teraz jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Czytałam o nich sporo jak i o świeczkach, ale myślę, że jak na świeczkę to trochę zbyt wysoka cena :D

    Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie: SPIKED-SOUL.BLOGSPOT.COM i może zaobserwujesz :)
    Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia!

    Elwira

    OdpowiedzUsuń
  41. Wszystkie zapachy mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  42. chce wszystkie! musze w końcu zrobić jakiś zakup

    OdpowiedzUsuń
  43. ja właśnie czytam twojego posta z kubkiem herbaty i woskiem Snowflake Cookie w kominku. znowu się zakochałam w tym zapachu, odpalałam go ostatnio chyba rok temu:)

    OdpowiedzUsuń
  44. It’s such a lovely and beautiful post! I’d like to say that I’ve been reading your blog for some time and I like your style of writing and the posts that you shares with us! Great job!

    Diana Cloudlet
    www.dianacloudlet.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Teraz już prawie codziennie odpalam kominek i urozmaicam czas jesienny:)

    OdpowiedzUsuń
  46. ja dopiero zaczynam - właśnie kupiłam pierwszy wosk :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Super! Muszę zacząć też popalanie ;-) http://wielopokoleniowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.