Iwostin Purritin
Witajcie, Problemy ze skórą miałam będąc nastolatką. Jak pewnie duża
część z Was. To był dla mnie trudny okres i teraz żałuję, że nie skorzystałam z
pomocy specjalisty, tylko leczyłam się na własną rękę. Na szczęście po jakimś
czasie stan mojej skóry uległ poprawie, burza hormonów minęła i wypryski
przestały się pojawiać. Odetchnęłam z
ulgą. Z cerą miałam spokój przez kilka lat. Rzadko coś na niej wyskakiwało bo
mam skórę normalną w stronę suchej. Nie przetłuszcza się, nie wydziela nadmiaru
sebum. Niecały rok temu, w środku zimy zaczęło się coś dziać. Nie poznawałam
sama siebie. Pojawiały się bolące podskórne wypryski- nie ropne. Udałam się do Pani dermatolog i było to
doskonałe posunięcie bo już po miesiącu miałam twarz taką jak wcześniej- bez
problemów. Do tej pory co 3 miesiące
pojawiam się na kontroli.
Dziś opowiem Wam o żelu, którego początkowo nie zamierzałam
używać tylko oddać siostrze do testów. Jest on przeznaczony do mycia skóry
tłustej ze zmianami trądzikowymi. To nowa formuła serii Purritin Iwostin. Jak
często u mnie bywa zaczęłam spróbowałam go z ciekawości i nie chciałam już oddać. Ale o tym w
dalszej części. Zapraszam.
Opakowanie żelu
to plastikowa tuba. Jest
nieprzezroczysta. Pojemność mojej to 100
ml. wiem jednak, że są dostępne również 300 ml. Zamknięcie na klik. Opakowanie
jest wygodne i umożliwia zużycie kosmetyku w 100%. Tubki zawsze przecinam i
wydobywam to czego nie mogłabym już wycisnąć. Żel jest bezbarwny i przypomina trochę żel
aloesowy. Pod względem zapachu
również jest podobny do aloesu. Czuć go wyciskając woń z tubki. Zapach jest
bardzo słaby i nie wyczuwalny podczas używania. Konsystencja typowo żelowa. Nie rzadka i wodnista. Dość treściwa. Aby
dokładnie umyć twarz i pozbyć się resztek makijażu wystarczy ilość zbliżona do
ziarnka grochu.
Małą ilość żelu nakładam na wilgotne dłonie. Podczas
masowania twarzy, konsystencja bezbarwnego żelu zmienia się w białą, kremową
emulsję. Bardzo dobrze rozpuszcza ewentualne resztki podkładu. Zapach jest delikatny, prawie niewyczuwalny. Ani razu nie miałam żadnych nieprzyjemnych odczuć podczas używania tego kosmetyku. Nie dostał się do moich oczu i nie szczypał. Na twarzy nie pojawiły się żadne niespodzianki. Uważam, że kosmetyki, które mają tak krótki kontakt ze skórą, służą do mycia po czym są spłukiwane nie spowodują pogorszenia ani polepszenia jej stanu. Tak jest przynajmniej u mnie. Dużą zaletą żelu jest to, że nie wysusza skóry, nie czuję ściągnięcia
na policzkach a twarz jest dobrze oczyszczona.
Żel zamierzałam oddać siostrze ponieważ producent dedykuje go osobą ze skórą tłustą i skłonną do zmian trądzikowych. Moja taka teraz nie jest. Z ciekawości oczywiście postanowiłam go wypróbować. Myślałam, że może lekko wysuszać ponieważ ma już na drugim miejscu w składzie sls. Okazało się, że zupełnie nie miałam się czego obawiać. Nie wysusza i nie daje uczucia ściągnięcia. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona ale nie pozbawiona swojej naturalnej ochrony tzw. płaszcz wodno-lipidowy. To czuć. Żel polecam osobą ze skórą trądzikową i wrażliwą oraz tym, którzy kiedyś zmagali się z wypryskami i chcą wprowadzić jakiś element przeciwdziałający ich powstawaniu. Jest to dermokosmetyk więc znajdziecie go w aptekach. 150 ml. kosztuje ok 23 zł. za dwa razy większą pojemność zapłacimy 33 zł.
Moja kolekcja książek, mała biblioteczka ciągle się powiększa. W końcu postanowiłam mieć na własność ulubione pozycje, do których z przyjemnością , regularnie wracam. Wymusza to na mnie zmianę organizacji swojej przestrzeni. Na szczęście lubię tego typu zmiany, ponowne subtelne meblowanie, dekorowanie i przestawianie. Zdecydowałam się na podpórki pod książki ,które utrzymają w ryzach mój skromny zbiór a do tego będą się ładnie prezentowały i przykują wzrok. Na rynku jest wiele modeli od nowoczesnych, stylowych po kolorowe dla dzieci.
82 komentarze
raz na kilka dni mogłabym umyć buźkę tym żelem ;D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ale myślę, że w przyszłości chętnie go wypróbuję bo co jakiś czas wyskakują mi niemili przyjaciele na twarzy.
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiłe zaskoczenie z tym brakiem wysuszania ;)
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam do siebie, bo tak wielka zmiana :D
Dziękuję ;) A co stoi na przeszkodzie do przejścia na własną? :D
UsuńNapisałam Ci wiadomość prywatną na FB. Sprawdź folder INNE i tam powinna być moja wiadomość :D
UsuńCałkiem ciekawy ten żel.
OdpowiedzUsuńInteresujący ale nie znam - kto wie... :]
OdpowiedzUsuńMiałam z tej seri krem do twarzy i był ok, Bardzo lubię apteczne produkty do pielęgnacji ;-)
OdpowiedzUsuńJa mimo swojego wieku miewam problemy skórne w postaci wyprysków, grudek pod skórą. Ale zazwyczaj pomagają mi powszechnie dostępne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa mam piankę z La Roche-Posay do twarzy i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie wstępu- niestety też się leczyłam będąc nastolatką na własną rękę, do dziś walczę z małymi przebarwieniami po pryszczach :( A żel znam ;) Używałam go właśnie kilka lat temu;)
OdpowiedzUsuńŻel jest mi znany i bardzo go lubię ;]
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej serii krem oraz właśnie ten żel i naprawdę nie było do czego się przyczepić :-)
OdpowiedzUsuńnie znam tego żelu ;) miałam próbkę kremu tej marki i był całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie żele i ten pewnie przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńmam ten żel w moich zapasach, jak zużyję obecny to wezmę się za ten ;) super, że nie wysusza bo tego się bałam :)
OdpowiedzUsuńJest to jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńZ Iwostinu miałam kiedyś tylko korektor i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej serii własnie ten żel do mycia, żel do smarowania, ale całej twarzy i krem. Żel do mycia lubiłam, ale krem i żel do smarowania, to była dla mnie porażka niestety.
OdpowiedzUsuńnajpierw zamierzałam zrobić wspólną recenzję obu żeli ale na razie przetestowałam właściwie żelu punktowego.
UsuńBrzmi ciekawie. Ja jako sucharek chyba bym na niego nie spojrzała i widać mógłby być to błąd
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam parę produktów tej marki, ale z innych serii
OdpowiedzUsuńMiałam, żel punktowy i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńżel nie dla mnie, alee myślę, że mojej siostrze mógłby się przydać ;)
OdpowiedzUsuńW te dni kiedy mam skórę wrażliwą ten żel nadaje się idealnie:)
OdpowiedzUsuńLubię Iwostin, bardzo służą mi kosmetyki tej marki :) O tej serii jeszcze nie słyszałam. Dobrze wiedzieć! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMimo pozytywnych recenzji nie czuję się skuszona.
OdpowiedzUsuńnie znam tego żelu, jak dotąd z Iwostin używałam tylko wodę termalną :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś od nich krem, bardzo go lubiłam :-)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić krem, ale zakochałam się w Ziaji i nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś wypróbuję. Myślałam nad kosmrytkami albo Iwostin albo Pharmaceris narazie zużywam tę moją Ziaję MEd - potem mam w zapasie coś z AA
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale ostatnio rozważałam już ich zakup- w ostateczności zakupiłam tańszy zestaw od Ziaja Liście Manuka:)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńTeż m ten żel tylko wersję hipoalergiczną :)
OdpowiedzUsuńZnam ten żel.Kupiłam go dla syna i widzę,ze sie sprawdza.
OdpowiedzUsuńNie znam go ale brzmi ciekawie. Bardzo lubię piankè do mycia twarzy z Boots.
OdpowiedzUsuńwłaśnie skończył mi się żel do mycia buzi, muszę rozejrzeć się za nowym- być może mój wybór padnie na ten;)
OdpowiedzUsuńposiadam z tej serii krem przywracający nawilżenie, jest całkiem wporządku
OdpowiedzUsuńzupełnie nie do mojego typu cery, ale generalnie bardzo lubię tę markę i ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się z nim polubić.
OdpowiedzUsuńmialam ale nic nie zdzialaly :)
OdpowiedzUsuńchyba się nie zgadzam się z tym że kosmetyki które mają krótki kontakt ze skórą nie mają wpływu, ale grunt że produkt się sprawdził, sls nie zawsze jest winowajcą problemów
OdpowiedzUsuńJa mam skórę mieszaną,czasami wyskakują mi jakieś hormonalne brzydale :) Żelu nie miałam,ale krem z tej serii u mnie był totalnym bublem :/
OdpowiedzUsuńObecnie nie mam problemów z cerą, ale na pryszcze chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcz nic z tej firmy nie miałam, ale lubię takie pomocne żele do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o kosmetykach tej firmy. Sama przyznam, że jeszcze niczego od nich nie używałam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym go kupiła, całkiem ciekawy
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad żelem do mycia z tej firmy, ale potrzebuję czegoś do cery suchej i wrażliwej.
OdpowiedzUsuńIwostin swietna firma ale tego akurat nie miałam
OdpowiedzUsuńDla mnie cała seria Iwostin Puritin jest rewelacyjna. Używałam żelu do mycia twarzy i kremu, moja wrażliwa cera całkiem dobrze przyjęła te produkty a jej stan znacznie się polepszył. :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten żel i byłam zadowolona z jego działania, choć nie do końca odpowiadał mi zapach :)
OdpowiedzUsuńSeria nie dla mnie, może dla męża byłaby ok.
OdpowiedzUsuńMiałam go i urzekł mnie swoim zapachem oraz tym, że czułam jakby efekt rozgrzania - w sam raz na zimowe wieczory ;))
OdpowiedzUsuńNawet fajny :) choć nie dla mojej cery ;)
OdpowiedzUsuńIwostinu jeszcze nie używałam, póki co jestem na etapie odkrywania Avene :D
OdpowiedzUsuńmarki nie znam ale bym się z nią zapoznałą:)
OdpowiedzUsuńProdukt zdecydowanie nie dla mojej skóry. Ale ja generalnie rzadko używam żeli czy kremów do mycia twarzy z użyciem wody. Wolę płyny micelarne, bo nie ściągają mojej suchej i wrażliwej skóry.
OdpowiedzUsuńlubię tą markę!
OdpowiedzUsuńNie wysusza:))) to rzadkość, zwrócę na niego uwagę:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam styczności z tą marką :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie ! Już wiem jaki będzie mój kolejny zakup :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z Nivea zestaw pure effect,
z okazji drugiego życia mojego bloga ! Pozdrawiam ♥
http://sandi-beauty-lifestyle.blogspot.com/
Z Iwostin jeszcze nic nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZ tej marki bardzo lubię filtry, z tej serii nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńŻelu nigdy nie miałam, ale dawno dawno temu używałam z tej serii kremu nawilżającego i jak na tamte czasy, tu muszę przyznać, że było to najlepszy krem na trądzik jaki miałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o wszelkich produktach z iwostinu slyszalam duzo dobrego ale osobiscie nie mialam jeszcze zadnego produktu i chyba czas najwyzszy to nadrobic :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki firmy Iwostin bardzo lubię i cenię, z powodu alergii musiałam odstawić wszystkie zapachowe i używam tylko Iwostin :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy żel:)
OdpowiedzUsuńFajnie że się u ciebie sprawdził :) Ja mam nadal problem z trądzikiem i czasami już nie mam siły ;/
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym kosmetyku
OdpowiedzUsuńP.S. Nareszcie udało mi się wrócić do blogowania, niestety przez brak internetu nie mogłam Ciebie odwiedzać :( za co przepraszam, aktualnie nadrabiam zaległości.....zapraszam również do mnie na nowy pościk ;) www.ilonastejbach.blogspot.com
Buziaki :*
Czasem lubię umyć twarz czymś porządnie oczyszczającym :) Dobrze, że sprawdził się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŻel jest świetny, w sam raz dla mojej cery! :)
OdpowiedzUsuńtez miewam duzo bolesnych bulw na skórze.. to jest obrzydliwe i bardzo bardzo boli
OdpowiedzUsuń;/
Tego nie miałam, ale ogólnie nie lubię żeli, wolę mleczka i płyny micelarne
OdpowiedzUsuńMoja skóra teraz boryka się z trądzikiem, ciekawe jakby się u mnie sprawdziły produkty z tej serii.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Iwostin to mam same miłe wspomnienia z nim związane, chociaż początkowo nie odpowiadał mi zapach, teraz po zmianach nie jest on już tak drażliwy i wyczuwalny. Nie wysusza, nie ściąga - tak jak napisałaś :) Polecam emulsję przywracającą nawilżenie :) A żel można często spotkać w promocji w super-pharm, ostatnio kupiłam 150ml za 10zł :)
OdpowiedzUsuńMam tłustą cerę, ale ten że mi ją bardzo przesuszał.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakiś krem z tej firmy, ale nie spasował mojej cerze bo dostałam jakiejś wysypki i od tego czasu nie kombinuję z tą firmą już :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii produktów Iwostin nie znam, lecz poznałam inne kremiki /przeciwzmarszczkowe/ i bardzo przyjemnie się ich używało :)
OdpowiedzUsuńNie mam problemów z cerą, ale uwielbiam kosmetyki Iwostin, sprawdzony też mam od nich krem na przebarwinia ;)
OdpowiedzUsuńMe encantan tus fotos y los productos son estupendos! te espero por mi último post!💚💚💚
OdpowiedzUsuńMiałam krem z tej marki i nawet dawał radę:) Ciekawe jak te kosmetyki sprawdziły by się na mojej twarzy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nowy post na blogu -> WWW.KARYN.PL
Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.