Wish list, jesień- zima.
Mimo, że moja kosmetyczka pęka w szwach na rynku pojawiają
się ciągle kuszące nowości. Są też takie produkty, których nie wypróbowałam a
są kultowe i ciągle polecane na blogach, przez co nie łatwo się im oprzeć. Dziś
przedstawię Wam moje kosmetyczne i nie tylko zachcianki. Produkty, które z
dużym prawdopodobieństwem kupię w sezonie – jesienno zimowym. To moje plany do
zrealizowania jeszcze w tym roku.
Jesień i zima to dla mnie najbardziej aromatyczne pory roku.
W tym czasie zużywam najwięcej świec, wosków i innych zapachowych produktów.
Oprócz dwóch świec Glade Velvet Tea Party and Vanilla i Apple
Spice and Vanilla Na pewno skuszę się na dyfuzor z Air Wick, który
zamieszka w łazience. Będzie pełnił rolę dekoracyjną oraz ładnie pachniał. Jestem bardzo zadowolona z poprzedniego Mango
and Lime także z Air Wick, który pokazywałam Wam w letnich nowościach ale już
się kończy. Tym razem wybiorę inny zapach i serię.
Nie dawno przeglądając asortyment jednej z drogerii
internetowych natknęłam się na nowość dla mnie- profesjonalne peelingi na noc Iwostin z serii Perfectin Re-Liftin i Perfectin Lucidin .
Różnią się zawartymi kwasami. Pierwszy ma laktobionowy 7% a drugi glikolowy
12%. Jeszcze nie wiem, który wybiorę ale bardziej skłaniam się ku serii Perfectin
Lucidin z uwagi na małe przebarwienia, które mam po za tym uwielbiam efekt
rozjaśnionej skóry. Jesień i zima to idealny okres do kuracji kwasami. Mimo
mniejszego nasłonecznienia zawsze należy pamiętać o filtrach
przeciwsłonecznych.
Z Vita Liberata
poznałam już piankę i dwa lotiony samoopalające. Produkty tej marki nie mają
sobie równych. Nigdy nie miałam tak pięknej i naturalnie wyglądającej opalenizny.
Teraz mam ochotę przetestować samoopalającą maseczka nawilżająca na noc do
twarzy.
Przez całe lato nie używałam piany do kąpieli, nie miałam
także soli. Dłużej moczę się gdy nadchodzą jesienne chłody, lubię wtedy zadbać
o klimat. Kusi mnie seria olejków Topvet Wellness. Nigdy nie miałam tych produktów ale czytałam, że są cenione. Na
pewno zaopatrzę się w piany Dove i
sole z minerałami. Mam kilka peeling do ciała ale rozglądam się za kolejnym. Być może będzie to peeling Palmer's
o działaniu nawilżającym i zapachu kawy, do której mam słabość.
Produkty do włosów zużywam baaardo wolno. Nie potrzebuję
nowych szamponów ale odżywka w sprayu, która ułatwia rozczesywanie włosów już
mi się kończy. A dla mnie to produkt niezbędny, mam włosy zniszczone
rozjaśnianiem. W najbliższych miesiącach pewnie kupię odżywkę bez spłukiwania
do włosów ekstremalnie zniszczonych Schwarzkopf
Professional BC Bonacure Fibreforce. Jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z
tej serii. Kiedyś sięgałam tylko po Glist kury. Nadal je lubię ale jestem
ciekawa nowości i chcę odmiany.
Na pewno w tym roku do mojego klasyka i kompaktu TangleTeezer dołączy także szczotka do modelowania włosów. Myślałam też o wariancie
do czesania na mokro ale mój klasyk świetnie się sprawdza w tym aspekcie już 2
lata więc na razie się wstrzymam. Nie
mogę za to oprzeć się Tangle Teezer Blow-Styling. Szczotka nie przypomina
wcześniejszych wersji TT. Jest dostępna w dwóch rozmiarach do włosów krótkich i
długich, różnią się one też cenami.
Aromatica BIO Shea Butter balsam do ciała to kosmetyk w… sztyfcie! Właśnie ze względu na konsystencje i wygodny sposób aplikacji bardzo mnie zainteresował. Ponad to jest to produkt naturalny dostępny w kilku wersjach - lawendowej, z olejkiem kokosowym, oraz pomarańczą i rokietnikiem. Jak wiecie uwielbiam balsam do ust EOS. Na naszym polskim rynku pojawiły się również kremy do rąk tej marki. Spośród kilku dostępnych wariantów ja zdecyduję się na kwiatowy zapach.
Miałyście któryś z tych produktów? Co jest na Waszych chciej listach?
Aromatica BIO Shea Butter balsam do ciała to kosmetyk w… sztyfcie! Właśnie ze względu na konsystencje i wygodny sposób aplikacji bardzo mnie zainteresował. Ponad to jest to produkt naturalny dostępny w kilku wersjach - lawendowej, z olejkiem kokosowym, oraz pomarańczą i rokietnikiem. Jak wiecie uwielbiam balsam do ust EOS. Na naszym polskim rynku pojawiły się również kremy do rąk tej marki. Spośród kilku dostępnych wariantów ja zdecyduję się na kwiatowy zapach.
Miałyście któryś z tych produktów? Co jest na Waszych chciej listach?
71 komentarze
Chętnie poznałabym się bliżej z kilkoma Air Wickami :D
OdpowiedzUsuńsuper są :)
UsuńLubię wszystkie pachnidełka do domu :)
OdpowiedzUsuńja również, u mnie w domu i w pracy zawsze pachnie :)
UsuńWiększość kosmetyków widzę po raz pierwszy, ale zapachy... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńbo kilka nowości, które mnie intrygują tu umieściłam :)
Usuńswietna lista! oj ja tez mam kilka pozycji czekam na przyplyw gotowki :)
OdpowiedzUsuńTą maseczkę Vita Liberata to i ja bym chciała-mam ich dwa produkty do twarzy i są boskie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ich kosmetyki są świetne.
UsuńJajeczko EOS również dopisuję do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńjajko do ust jest super.
Usuńuwielbiam ten zapach Dove :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi sztucznymi świeczkami zapachowymi, wolę czyste olejki eteryczne. Peeling z Iwostin chętnie bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam świeczki choć z olejków też często korzystam
Usuńciekawe rzeczy, ta maseczka samoopalająca kusi :>
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszą o maseczce samoopalającej. Cudowne produkty. I zgadzam się, że jesienią i zimą obowiązkowo muszą być jakieś zapachowe detale ;)
OdpowiedzUsuńu mnie zawsze są :)
UsuńTeż chętnie poznam jakieś kosmetyki firmy Iwostin :)
OdpowiedzUsuńja już kilka poznałam a teraz interesują mnie te peelingi na noc
UsuńJa na okres jesienno-zimowy obowiązkowo dokupuję woski, jest to okres kiedy uwielbiam jak w domu unoszą się różne zapachy, robi sie wtedy bardziej przytulnie i kojąco ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, dziś nawet w pracy paliłam woski Yanke Candle.
UsuńMiałam tą pomarańczową kulę zapachową :)
OdpowiedzUsuńa ja nadal mam w łazience :)
UsuńTT do modelowania też mi się marzy, ale póki co mam inne wydatki.
OdpowiedzUsuńta szczotka na pewno nie długo będzie moja.
UsuńPeeling z Palmersa miałam - ma piękny zapach, ale słabo ściera, z dove tą serie też znam, lubię za otulający, ciepły zapach :)
OdpowiedzUsuńooo właśnie przypomniał mi się Twój post o tym peelingu :/
UsuńCałe lato nie paliłam świec i wosków, a teraz już czuję, że będą mi towarzyszyły w jesienne, później zimowe wieczory ;)
OdpowiedzUsuńo tak fajna wishlista ! :)
OdpowiedzUsuńoj tak, uwielbiam zapachy!
OdpowiedzUsuńNie polecam peelingu od Palmers - pachnie kawą tylko przy pierwszym powąchaniu, potem już wali taka typową chemią
OdpowiedzUsuńStrasznie niemiło go wspominam :/
dzięki, wyrzucam z listy
UsuńPeeling z Iwostin czeka na swoją kolej, ale mam nadzieję, że się sprawdzi. Maseczkę Vita Liberata mam i jest super, choć dla mnie trochę zbyt subtelna. I miałam odżywkę z Shwarzkopf Bonacure i była świetna. Muszę się zaopatrzyć w kolejną 😊
OdpowiedzUsuńA na mojej wishliście jest zestaw do hybrydów ☺
Pozdrawiam i jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie 😙
dzięki za rady i opinie. ja mam hybrydy i uwielbiam je. polecam gorąco.
UsuńBalsam w sztyfcie mnie bardzo zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńmnie też :)
UsuńTeż chciałabym wypróbować kremy do rąk EOS ;)
OdpowiedzUsuńCiekawia mnie te peelingi Iwostinu, nie widziałam ich wcześniej...
OdpowiedzUsuńswojego czasu ten peeling palmer's często u mnie gościł. bardzo dobry jest :)
OdpowiedzUsuńz tego co czytam zdania są podzielone... dobrze, że u Ciebie się sprawdził.
UsuńJa się skuszę na żel z Dove ale pistacjowy :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ''świeczkować'' jesienią i zimą, ale na pewno nie jestem świecową maniaczką, która regularnie wydaje 100-200zł na np. YC :P. Wystarczają mi te biedronkowe za 4-5zł, które pachną w zasadzie tylko wtedy, gdy zanurzymy w nich nos i tealighty :). Uwielbiam patrzeć na płomień, achhh :). Za jakiś czas chętnie przeczytam, co sądzisz o Iwostin Lucidin :). Myślę, że ma potencjał :D.
OdpowiedzUsuńto ja jestem chyba maniaczkę. :) mam ze 20 świec i wieeele wosków. ale na szczęście każdy zapach jest inny
UsuńCiekawi mnie ten peeling na noc sama bym się na niego skusiła ;) Ja też jesienią i zimą pale więcej świeczek i mam ochotę skusić się na kilka :)
OdpowiedzUsuńja już zaopatrzyłam się w woski, ale na pewno na tym nie poprzestanę.
Usuńja nie palę świeczek z idei;p
OdpowiedzUsuń?
UsuńMnie ciekawi ten krem z EOS; )
OdpowiedzUsuńGenialny post ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga ;)
http://udecidedgirl.blogspot.com/
Te kremy do rąk z Eos u mnie spisywały się całkiem dobrze ale niestety efekt nie był długotrwały. Pod koniec opakowania bardzo trudno było je wydobyć;/
OdpowiedzUsuńnie jest bardzo drogi więc go wypróbuję, dzięki , że podzieliłaś się opinią. To opakowanie jest oryginalne i spodziewałam się, że pod koniec może być problem. Zobaczymy, buziaki:)
UsuńJestem ciekawa tego peelingi na noc Iwostin. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna lista :)
OdpowiedzUsuńByłam zadowolona z tego peelingu Palmers :)
OdpowiedzUsuńooo czyli jest 1:1 :)
UsuńMam tą maseczkę z Vita Liberata i naprawdę jest godna polecenia. ja planuje zakupić też jedną z tych szczotek TT,ale przedewszystkim lampę LED do paznokci :)
OdpowiedzUsuńja mam już lampę led i kocham hybrydy. polecam
UsuńMam nadzieje, że "chciejlistę" uda ci się zrealizować w 100% :-) balsamy z Eos bardzo chciałabym wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńto będzie trudne ale na pewno większość z tych produktów wcześniej czy później do mnie trafi
UsuńMam piankę z Vita Liberata jednak jak na razie nie mogę się skusić, żeby spróbować ;)
OdpowiedzUsuńnie ma się czego bać :)
UsuńNie znam żadnego z Twoich chciejstw :) ale szczotka do modelowania kusi także i mnie :P
OdpowiedzUsuńNie poznałam jeszcze żadnego produktu z Twojej wishlisty, a niektóre widzę po raz pierwszy!
OdpowiedzUsuńJednak znalazło się kilka, które mnie zaciekawiły :)
Zaciekawiły mnie te peelingi na noc
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkiego rodzajuświece, dyfuzory i inne cuda aromatyzujące powietrze. Niestety mam chyba na nie uczulenie i nie mogę używać zbyt długo.
OdpowiedzUsuńMnie cały czas kusi EOS ale jakoś na tym kuszeniu ciągle się kończy i sama nie wiem czemu ;).
OdpowiedzUsuńJa chciałabym te nowe świece Air Wick, ale takie małe leśna i podajrze jedna jakaś czerwona, te warstwowe też mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńEos też za mną chodzi, ale na razie nie mam w planach zakupu.
Peelingi ciekawe
OdpowiedzUsuńNa mojej chciejliście jest różowy płaszcz na zimę!
OdpowiedzUsuńNie mam chciej listy, wydaje mi się że za dużo rzeczy chcę... ;)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała w końcu Tangle Teezer :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.