Roll-on Yochimu, i roll up
Roll-on Yochimu to kolejny kosmetyk marki Jacques Battini, który otrzymałam w obszernej paczce do testów już
dawno temu. Bardzo lubię poznawać produkty, które odbiegają od tego co już
znam. W tym przypadku jest nim lotion do
pielęgnacji okolicy oczu.
Opakowanie jest plastikowe i nieprzezroczyste. Konsystencja produktu przypomina wodę. Jest bezbarwna i
bezzapachowa. Ilość kosmetyku, który wypływa podczas aplikacji jest jak dla mnie
dość mała. Przez dłuższą chwilę muszę masować okolicę oczu roll-onem aby
poczuć, że jest wilgotna. Gdy trzymam go pionowi i masuję dłoń od razu robi się
mokra. Produkt prawidłowo wypływa. Aplikator składa się z trzech maleńkich,
metalowych kuleczek, które bez wkładania kosmetyku do lodówki zawsze są
chłodne.
Roll-on Delii, który znalazł się w październikowym Shinyboxie, to podług tego kompletna
klapa. Dawał mi tyle co woda. A po
wsiąknięciu/ wyschnięciu okolica oczu była tak samo sucha jak przed użyciem go.
Ten produkt Yochimu zdecydowanie
trzyma fason. Nawilża na tyle, że nie muszę stosować na niego dodatkowego
kremu. Nie robię tego rano jednak na noc lubię dać skórze coś ekstra aby była intensywnie
regenerowana w czasie snu i przeważnie stosuję
jeszcze delikatny krem. Roll-on Yochimu nawilża
skórę wokół oczu. Nie klei się i bardzo szybko wchłania. Nie podrażnia nawet
tak wrażliwej skóry jak moja. Nie zostawia żadnego filmu więc jest idealny
również pod makijaż. Muszę przyznać, że używam go z przyjemnością jednak jestem przyzwyczajona do aplikacji dużych ilości produktu bo moja skóra wchłania wszystko jak gąbka. Przy tym produkcie potrzebuję więcej czasu aby kosmetyk wypłynął podczas jeżdżenia kulkami po powiekach dolnych i górnych.
Reklama dźwignią handlu. Każdy właściciel firmy małej i dużej
jest tego świadomy. Myślałyście o całym zapleczu jakie muszą mieć firmy uczestniczące
w różnych targach chociażby kosmetycznych? Bardzo ważny jest wygląd stanowiska.
To on nas do niego przyciąga. Kluczową rolę odgrywa roll up
. To nowoczesny baner umożliwiający sprzedać lub prezentację firmy w każdych
warunkach . Złożenie roll
up'a nie wymaga narzędzi i nie sprawia żadnych kłopotów, nawet osobie robiącej
to po raz pierwszy.
51 komentarze
Cieszę się,że działa w takim razie będę musiała go przetestować koniecznie;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdza, lubię takie rollony pod oczy
OdpowiedzUsuńJa pod ochy nie używam kosmetyków ponieważ boję się ze będą mnie uczulac.
OdpowiedzUsuńnie ma się czego bać, moje oczy też są bardzo wrażliwe.
UsuńJa pod ochy nie używam kosmetyków ponieważ boję się ze będą mnie uczulac.
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką kremów, muszę czuć, że okolica oka jest nawilżona, ale w wyjątkowych sytuacjach przydałby się taki roll on ;)
OdpowiedzUsuńja też, dlatego na noc nakładam już bardziej bogatą pielęgnację.
UsuńPrzydał by mi się właśnie pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńnie używam roll-on'ów
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam roll-ony,pobudzaja skórę i pozbywamy się nadmiaru limfy a tym samym obrzęków :)
OdpowiedzUsuńoo właśnie, masz rację. zapomniałam o ty wspomnieć.
UsuńPo stosowaniu roll-onu Delia jakoś zniechęciłam się do testowania takiej formy produktów pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńwspomniałam w tym poście o Delii. tamten roll-on to porażka podług tego.
UsuńMam w planach zakup tego typu produktu , tak wiec rozejrzę się za powyższym :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, lubię takie roll-on'y, które jednocześnie chłodzą zmęczoną skórę pod oczami
OdpowiedzUsuńjest całkiem fajny i nie trzeba go trzymać w lodówce,metalowe kulki zawsze są chłodne.
UsuńBardzo lubie tego typu roll-on
OdpowiedzUsuńDelia zniechecila mnie totalnie do rollerow.:)
OdpowiedzUsuńwspomniałam o tej Delii, wiem, że jest kiepska.
UsuńBardzo mi się podoba aplikator. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto .
UsuńWidzę go po raz pierwszy. Miło że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam :) Czasami sięga po roll-ony, ale gdy już je mam to stosuję głównie rano :)
OdpowiedzUsuńja też, wieczorem potrzebuję silniejszej pielęgnacji
UsuńAle ma wypasiony ten roll-on. Spodziewałam się jednej kulki a tu są aż trzy :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, też myślałam, że będzie jedna :)
Usuńwygląda porządnie!
OdpowiedzUsuńPotrzebuję czegoś o konkretnym działaniu i lubię taki aplikator :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnimi czasy stosuję na cerę i pod oczy olel kokosowy, też świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM MALWA
super, ja kiedyś używałam migdałowy
Usuńfajne te kuleczki
OdpowiedzUsuńfantastyczny ziom:D
OdpowiedzUsuńlubie takie rollery bo to od razu i masaż nam robi ;D
OdpowiedzUsuńwłaśnie :)
Usuńtaki roll-on z chęcią przygarnęłabym do swoich zapasów
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przetestowała - bardzo lubię takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńja też lubię poznawać nowości.
Usuńale super, wszystko mi się podoba, skład całkiem- całkiem ok i jeszcze ta forma aplikacji
OdpowiedzUsuńSuper że się sprawdził chętnie bym poznała/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię roll-ony :)
OdpowiedzUsuńprzyjazne w użytkowaniu:)
UsuńNie znam marki, ale ten roll-on bardzo mnie zaciekawił. Tym bardziej po 30-stce trzeba dbać o delikatne okolice oczu ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, w każdym wieku a po 30-stce to już w ogóle :)
UsuńNie miałam, ale opcja takie roll-onu jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, chyba jednak wolę normalną formę smarowideł pod oczy, chociaż nie mówię nie, musiałabym się pewnie sama przekonać. :) Najważniejsze jest to, że działa :)
OdpowiedzUsuńdziała na pewno znacznie lepiej od tego z Delii, który nie robił zbyt wiele
UsuńZ takim roll-onem miałam kiedyś serum pod oczy z Lumene i byłam bardzo zadowolona. Przyjemnie chłodziło :)
OdpowiedzUsuńten też chłodzi :)
UsuńFajny produkt, muszę w końcu kupić roll-on do pielęgnacji oczu, bo jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJA zastanawiam się nad zakupem jakiegoś roll-onu przeznaczonego do okolic oczu, ale na razie nie zdecydowałam się na nic konkretnego
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.