ROYAL GLOW CLINIC serum witaminowe do twarzy

By lutego 10, 2016

Chantarelle to marka kosmetyków luksusowych nie dostępnych w drogeriach czy perfumeriach stacjonarnie. Łatwiej znajdziemy je w gabinetach kosmetycznych czy Spa oraz w sklepie internetowym. Dziś zrecenzuję Wam kosmetyk, który wywoła różne emocje ze względu na cenę, która dla części osób będzie wysoka. Ja uważam, że jest ok. To nasze zarobki są niskie... 


Opakowanie serum jest wykonane z plastiku. To połączenie matowego i połyskującego srebra. Wygląda bardzo ładnie. Cieszy tylko moje oczy bo moje kosmetyki nie lezą nigdy „na widoku”. Pojemność to 30 ml. Wbrew pozorom serum nie jest bardzo lekkim kosmetykiem. To raczej bardzo bogaty koncentrat. Wystarczy go odrobina. Jest wydajny. Kolorem przypomina bladego banana. Nie ma żadnego zapachu.
Serum stosuje się na noc. Po dłuższym czasie używania go zauważyłam podobne działanie jak w przypadku toniku. W poprzedniej recenzji zapomniałam jednak o tym wspomnieć. Efekt rozświetlenia cery rzeczywiście się pojawia. Jednak nie od razu. Trzeba być konsekwentnym i regularnie używać kosmetyk a po kilkunastu aplikacjach wdać już różnicę. Skóra staje się promienna. Serum nie zawiera  żadnego brokatu czy drobin tak jak tonik jest „czystą wodą” a jednak robią ze skórą coś co sprawia, że wygląda na świeżą, zadbaną i rozjaśnioną. Efekt jest doskonale widoczny w świetle. Nie tak mocny oczywiście jak u Belli w włońcu gdy stała się wampirem ale bardzo subtelny i ładny. To naprawdę dobrze wygląda.
Serum dobrze nawilża i może być używany samodzielnie, bez dodatkowego kremu na noc. Ja mam z tym różnie. Czasami kremuje się a innym razem zapominam o tym i wystarcza mi jedynie serum Chantarelle. Jest to kosmetyk, który dobrze pielęgnuje skórę. Jednak to działanie wydaje się oczywiste i banalne. Najważniejsze jest to , że rzeczywiście poprawia koloryt i nadaje zdrowy blask. Dzięki temu skóra wygląda na młodszą i pełną energii. 
Szczerze mówiąc do kosmetyków, które mają poprawić koloryt skóry i wydobyć jej blask podchodzę z reguły bardzo sceptycznie. W przypadku serum Chantarelle wszystkie obietnice producenta u mnie okazały się prawdziwym działaniem. Jestem oczarowana. Jak wspomniałam na wstępie jest to kosmetyk ekskluzywny i taka też jest jego cena. Regularnie opakowanie o pojemności 30 ml. kosztuje 165 zł. Wiem, że nie każdego będzie na nie stać. Nie porównujcie go z kosmetykami za 20 zł bo to naprawdę nie jest to samo działanie. Nie zawsze tak jest ale w tym przypadku cena= jakości. Polecam

ZOBACZ TAKŻE

56 komentarze

  1. Dobre porównanie z "bladym bananem" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kremy nie na moją kieszeń , ale czytałam już na różnych blogach same pozytywne opinie , może moja mama się skusi ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze pierwszy raz widzę ten produkt ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. mega m isiępodobają ich opakowania ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena do przezycia - tym bardziej, ze to serum, czyli wiecej substancji aktywnych i dobroczynnych skladnikow, wiec jego dzialanie powinno byc intensywniejsze niz kremu na noc.
    Zaciekawilo mnie, sprawdze strone internetowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to serum jest intensywniejsze niż zwykły krem. ładnie rozświetla skórę z czasem

      Usuń
  6. Z tym się zgodzę, my Polacy mamy małe zarobki. Ja mam najniższą krajową i dwa razy patrzę zanim coś kupię droższego. Gdybym więcej zarabiała to bym inaczej patrzyła na takie kosmetyki. Daleko nam do innych Europejczyków, ich stać na wynajem mieszkania na życie i rozrywki. A przy najniższej krajowej ledwo czasem starcza na wynajem mieszkania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, ja też nie zarabiam dużo i nie pracuję przez cały rok- moje zajęcia są raczej sezonowe. Sytuacja na rynku pracy jest tragiczna.

      Usuń
  7. W sumie może warto się skusić, ale na chwilę obecną mnie nie stać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym wypróbowała :D Brzmi bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację z zarobkami, za granicą takie serum to jak kupienie frytek u nas. Dobrze jednak, ze w tym przypadku serum naprawdę działa i nie są to wydane bez sensu pieniadze.

    OdpowiedzUsuń
  10. No faktycznie opakowanie przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  11. Produkt drogi ale niezwykle skuteczny i też uważam że nie można go porównać z żadnym drogeryjnym serum

    OdpowiedzUsuń
  12. fajnie, że porpawia koloryt! bardzo mi się to podoba :D muszę się kiedyś za nim obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie cena zawrotna, ale jeżeli działa tak jak obiecuje producent to plus dla niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od kosmetyku z tej półki cenowej wymaga się, aby obietnice producenta miały pokrycie w rzeczywistości i tak jest.

      Usuń
  14. Coraz bardziej ciekawią mnie kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Produkt faktycznie z wyższej póki, ale myślę, że niektórzy skuszą się na niego, w końcu dla takiego działania warto :)

    OdpowiedzUsuń
  16. moje tez pomalu sie koncza i napewno nie kupie bo mnie nie stac a szkoda bo kremy maja swietne

    OdpowiedzUsuń
  17. cóż, za jakość się płaci :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi ciekawie, ale ja jakoś do serum coś przekonać się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta marka to dla mnie nowość. Cena jest stosunkowo dobra jak na serum.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cena niska nie jest, ale widać, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy produkt, ale cena niestety nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. kusząca propozycja, choć cena studzi zapał

    OdpowiedzUsuń
  23. Produkt wydaje się świetny ale cena już nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś może po to serum sięgnę :) Póki co, 165 zł za serum to dla mnie dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajny produkt, warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. chętnie bym wypróbowała coś z tej marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mają świetne produkty, bardzo pokochałam tonik witaminowy, on ma na szczęście trzy razy niższą cenę i może jeszcze do niego wrócę.

      Usuń
    2. tonik witaminowy - brzmi zachęcająco:)

      Usuń
  27. Ciekawi mnie ta marka :) jak tylko wykończę kosmetyczne zapasy, zamówię coś Chantarelle!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kosmetyk jest luksusowy jak i jego cena :) Dokładnie nie ma co porównywać tych tańszych kremów i ich działania do tej perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Może będę miała okazję wypróbować, bo działanie zdecydowanie zachęca aby sięgnać po ten kosmetyk. Zwłaszcza że moja kapryśna skóra domaga się rozpieszczenia

    OdpowiedzUsuń
  30. Masz rację nasze zarobki są zbyt niskie, więc póki co pozostaje w sferze marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  31. Działanie brzmi świetnie, ale cena zwala z nóg niestety, chociaż wiadomo - za jakość się płaci.

    OdpowiedzUsuń
  32. A najlepsze z tego wszystkiego zdanie " to nie cena jest wysoka to nasze zarobki są niskie" - jakie to prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jakie porównanie wtrąciłaś :D Hah, boskie!

    OdpowiedzUsuń
  34. z tymi zarobkami strzeliłaś w 10! :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Tak krem, kremem ale odnośnie zarobków masz świętą rację.

    OdpowiedzUsuń
  36. i u mnie dość dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  37. No niestety,że aby można było oglądać efekt potrzeba systematyczności :) Cieszę się,że jesteś z niego zadowolona. Cena spora, ale jak warto, to nie ma co dużo myśleć, tylko kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zgadzam się z Tobą! To nie ceny kosmetyków są wysokie, a nasze zarobki niskie. Przez co nie na wszystko można sobie pozwolić. Nie mniej jednak, gdy jest okazja warto zasmakować trochę luksusu - a nam kobietom tego potrzeba ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.