Zakupy styczniowe- wyprzedaże.

By lutego 01, 2016 ,

Witajcie, Dosłownie kilka razy w roku zdarza mi się zrobić większe zakupy ubraniowe. Zazwyczaj kupuję pojedyncze sztuki. To co akurat jest mi potrzebne i wpadnie w oko. Wyprzedaże rządzą się jednak swoimi prawami. Kupujemy wtedy to jest atrakcyjne cenowo ale niekoniecznie niezbędne w naszej szafie. Gdy widzę na metce informację – 30, 50, 70 %  to aż serce mi się cieszy i zawsze przekonuję Łukasza, że kupując i korzystając ze zniżek tak na prawdę oszczędzamy pieniądze. On jednak widzi to inaczej . . . 


Najpierw chciałam pokazać Wam swoje prezenty świąteczne. Od siostry dostałam bardzo, dobrze wykonany, mięciutki i najważniejsze pojemny  portfel. A od Łukasz to co kobiety lubią najbardziej czyli biżuterię. Bransoletkę i kolczyki. Szczególnie ze złotych kolczyków jestem zadowolona. Są idealnie takie jak lubię, nie za długie. Łukasz zna mój gust. 
Dalsza część posta to moje zakupy. Większość z nich pochodzi ze sklepu Pretty Girl. Od kilku lat odwiedzam go przy każdej możliwej okazji czyli dość często a w okresie  wyprzedaż-owym nawet dwa razy w tygodniu. Wiem, to już lekka przesada, tym bardziej, że od mojego domu oddalony jest o ponad 30 km. Zawsze znajduję tam ubrania, z których jestem zadowolona. W swoim stylu i rozmiarze. 
Powyżej bluzka i sukienka z  Pretty Girl.  Do mojej szafy dołączyła lejąca sukienka przed kolano. Niestety podkreśla niedoskonałości brzucha. Majtki wyszczuplające w jej przypadku to konieczność. Skusiłam się też na zwykłą, cieniutką ale nie przezroczystą, przewiewną bluzkę. Taka elegancka przyda się na wiele okazji a także do pracy. Poniższe bluzki kupiłam z tym samym przeznaczeniem. W realu są na prawdę ładne i dobrze leżą. Zdjęcia są ciemne i smutne niestety.
Pretty Girl zawsze wszystko przymierzam bo mój rozmiar waha się tam od xs do xl. Mają dziwną rozmiarówkę. To co się nie rozciąga np. materiały przypominające "satynę" zawsze wybieram większe a np. sukienki dzianinowe- mniejsze.
Do poniższej sukienki robiłam dwa podejścia. W końcu stwierdziłam, że coś takiego zawsze się przydaje. Z resztą bardzo lubię długość do kolan. Nie noszę mini spódniczek ani sukienek do połowy łydki bo jestem niska i okrągła. Jej kolor to granat a nie szary.  Cieniutką fioletową tunikę kupiłam z myślą o lecie i noszeniu jej do leginsów. Ma bardzo ładne wycięcie na plecach.
W Esotiq najpierw kupiłam zwykły czarny stanik w regularnej cenie. Po kilku dniach ogłosili promocje i dokupiłam jeszcze 3 sztuki. Rabat był mniejszy niż się spodziewałam. Nie żałuję, że je kupiłam jednak teraz mam kilkanaście staników w różnych kolorach tęczy i w najbliższych miesiącach będę omijać Esotiq . 
W Stradivariusie najpierw kupiłam zwykłą tunikę, która na mnie wygląda bardzo dobrze i świetnie się w niej czuję. Jest idealna do leginsów lub czarnych rurek. Po bokach ma wycięcia. Jest z cienkiego, śliskiego  materiału. Ma luźny golf a do tego cenę 36 zł. więc to pełen sukces! Chętnie kupiłabym jeszcze podobne tuniki z innym dekoltem i w innych kolorach. Jeśli wiecie gdzie coś takiego znaleźć to piszcie. 
Chciałam kupić kurtkę lub płaszcz jednak nie znalazłam niczego co by mnie zainteresowało i dobrze na mnie leżało. Na szczęście w Stradivariusie trafiłam na kożuszek. Początkowo przymierzyłam go i zrezygnowałam. Wyszłam ze sklepu tylko z tuniką. Szybko jednak po niego wróciłam z obawy, że ktoś go kupi a później będę żałować, że go nie mam. Teraz uważam, że to najlepszy zakup tego miesiąca. Kożuszek jest przemiły, gruby i cieplutki. Świetnie się w nim czuję. 
Koszulkę z Pewex'u dostałam w prezencie od Zespołu ShinyBox. Nigdy nie nosiłam żadnych bluzek z napisami, wolałam wzory ale ten jest zabawny i idealnie spersonalizowany pod moją osobę. Jestem zachwycona tym dodatkiem do Box'a. W sklepie jest objęta promocją więc idealnie wpisuje się w tematykę tego posta :) 

Jak widzicie są tu same „góry” . Jestem na diecie już 4 tygodnie i nie kupowałam żadnych spodni bo mam nadzieję zrzucić kilka kilogramów, najchętniej z brzucha i ud.  Dieta idzie mi dobrze, aktywność jakaś minimalna też jest ale spadku wagi zbyt dużego na razie nie ma. Aktualnie nie planuję nic kupować bo moja szafa pęka w szwach. Dosłownie. Wiszące bluzki  są ściśnięte jak sardynki w puszce a i tak zrobiłam już mocny przesiew i wiele rzeczy powędrowało do moich kuzynek. Ostatnio oglądam nałogowo filmiki o minimalizmie i czasami aż mi wstyd, że jestem chomikiem i moje zbiory rzeczy są dla mnie ważne, że najchętniej niczego bym się nie pozbywała. Też tak macie? Kupujecie z wypiekami na twarzy podczas promocji i ciężko jest Wam się rozstawać z rzeczami, które wiszą latami w szafie a nie są noszone?  Skorzystałyście z wyprzedaży w tym roku? 

ZOBACZ TAKŻE

86 komentarze

  1. Fajne zakupy :) ja jeszcze nic sobie w tym nowym roku nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ja tak też mam. Choć może z ubraniami troszkę mniej. Za to kosmetyków mam coraz więcej i już wyskakują mi z każdego zakątka mieszkania. Ale oczywiście i tak jest mi mało i zawsze znajdę coś co na pewno się przyda. Zwłaszcza na promocji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, o kosmetykach to nic mi nie mów. . . też mam ich sporo.

      Usuń
  3. Koszulka od ShinyBox bardzo fajna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z rzeczami łatwo mi się rozstać:) jeśli nie noszę już jakiś czas to z chęcią oddaję gdy są organizowane jakieś zbiórki albo gdy ktoś z otoczenia jest zainteresowany, ewentualnie puszczam w świat;)
    Co do zakupów to też lubię kupować na wyprz choć nie zawsze zostaje najmniejszy rozmiar niestety :/ kiedyś lubiłam Zarę, a teraz chyba najbardziej Stradiego:) kupiłam trochę rzeczy po świętach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem typowym chomikiem. czasami siostra obiektywnym okiem pomaga mi uszczupleniu szafy. Niestety zgadzam się z tymi rozmiarami, zostają bardzo małe albo wielkie.

      Usuń
  5. Bardzo fajne zakupy ubraniowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne rzeczy i niezłe ceny!

    Jakiś czas temu w tym sklepie Pretty Girl kupiłam sobie 2 eleganckie, dopasowane sukienki za jakieś śmieszne ceny. O jedną potem mnie pytano, gdzie kupiona, podobała się i "wyglądała na droższą".

    Ale nie lubię kupować ubrań i ograniczam to do minimum. Ubrania zwykle noszę dopóki się nie zniszczą. Niektóre - takie trwałe i rzadziej noszone - mam od ok. 20 lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje ukochane sukienki są właśnie z Pretty Girl . mają idealne, eleganckie długości do kolan, a nie jakieś mini. chciałabym ilość swoich rzeczy, nie tylko ubrań ograniczyć do minimum.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. jestem z nich bardzo zadowolona ale aktualnie mam ich aż za dużo.

      Usuń
    2. biustonosze prędzej czy później tracą kształt i się rozciągają. moim zdaniem lepiej mieć ich więcej niż mniej, bo i tak następuje konieczna rotacja :)

      Usuń
  8. Zakupy planowałam ale jednak nie wybrałam się ;) Piękny portfel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że na tym się moje zakupy skończą.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. już nie mogę doczekać się lata i gdy będę go nosiła "na wierzchu"

      Usuń
  10. Ta szara tunika jest rewelacyjna :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupełnie nie znam tego sklepu Pretty Girl. Zakupy świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaszalałaś totalnie Żaneta! :) Dużo fajnych ciuszków ;) A koszulka z Boxa rewelacyjna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem zadowolona z tych zakupów. Jeszcze "doły" potrzebuję ale to dopiero w marcu.

      Usuń
  13. Kożuch mi się najbardziej spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  14. To się obkupiłaś :) Ja znowu poszłam ostatnio się przejść po sklepach i nic nie znalazłam przez co poszłam do GR i kupiłam pomadkę, bronzer. Syndrom kosmetykoholiczki.. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jesli chodzi o pretty girl, podobają mi się ich rzeczy, ale znakomita ich większość źle na mnie leży albo podkreśla niedoskonałości sylwetki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Tym razem kupiłam u nich kilka ubrań a przymierzyłam co najmniej 50. pretty girl i tak rządzi w mojej szafie.

      Usuń
    2. a u mnie Orsay :) design ich ubrań oraz stosowane materiały bardziej "dogadują się" z moją sylwetką :)

      Usuń
  16. Ostatni podkoszulek jest genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. sukienka w paski jest sliczna i kożuszek
    biustonosze uwielbiam,, mogłabym mieć każdą ilość

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowna biżuteria, ubrania i portfel :) sama szukam portfela ale ciągle coś mi nie pasuje, albo jest za duży albo za mały lub ciężko wyjmować z niego drobne ehh:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Niesamowite przeceny masz w tym sklepiku (Pretty Girl), gdybym miała taki pod ręką, to sama bym korzystała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu możesz sprawdzić lokalizację sklepów. W Bydgoszczy są dwa http://prettygirl.pl/sklepy

      Usuń
  20. W tym roku jakoś promocje mnie nie skusiły, uznałam, że nie muszę przecież robić zakupów jak nie mam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  21. BIŻUTERIA,PORTFEL oraz KOSZULKA z PEWEXU - baaardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymam kciuki za Twoją walkę o sylwetkę. Dobrze, że się motywujesz! ;) Też kiedyś, gdy byłam na redukcji też nakręcałam się, że kupię mniejsze spodnie. I kupiłam! A potem jeszcze mniejsze! :D Koszulka naprawdę spoko! :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na razie nie kupuję dołów. Myślę, że do marca uda mi się jeszcze trochę zrzucić. Buziaki :)

      Usuń
  23. W Pretty nie bywam i teraz trochę żałuję :) Ze mną jest tak, że jak nie ma wyprzedaży to... nie kupuje, bo nie mam ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam ten sklep. ja kupuję ale na wyprzedażach pozwalam sobie na więcej i jeszcze więcej ...

      Usuń
  24. Kożuszek jest genialny. Sama chętnie bym go przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne nowosci, aj tez dostaøam od bliskich portfel, a od meza biæuterié

    OdpowiedzUsuń
  26. oo świetne zakupy :) Portfel bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojjj ze mnie też ogromny chomik! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne zakupy, koszulka z Pewexu jest rewelacyjna, czasami przeglądam ofertę tego sklepu i mają tam sporo fajnych rzeczy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba skuszę się i jeszcze coś u nich zamówię :)

      Usuń
  29. i jak tu nie kochać wyprzedaży:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Ostatni t-shirt super :P Ja w Sinsay się nakupowałam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Też poluje na kozuszek :) ale u mnie graniczy to z cudem. Szukam czegoś krótkiego więc ciężko coś znaleźć. Twój jest świetny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już mam jeden krótki, taki do bioder i potrzebowałam czegoś na prawdziwe mrozy, ten jest idealny

      Usuń
  32. Ile zakupów :)) Ja w tym roku z ubrań jeszcze nic, ale poszalałam z kosmetykami podwójnie za to haha. No zachęciłaś mnie do rozejrzenia się po sklepach, tylko najpierw musiałabym zrobić porządki w swoich szafach, żeby zrobić miejsce na nowości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zaczęłam od porządków. zrobiło się miejsce na nowości :)

      Usuń
  33. Od razu ciśnie się na usta: poszalałaś na tych wyprzedażach :D

    OdpowiedzUsuń
  34. mi sie marzy nowy staniczek mam wprawdzie jeden nowy ale przydaloby sie jeszcze kilka

    OdpowiedzUsuń
  35. Kożuszek i portfel bardzo mi się podobają :)
    Skorzystałam z wyprzedaży, ale kupiłam tylko to, czego aktualnie potrzebowałam - w grudniu przed świętami zrobiłam przegląd szafy i stwierdziłam, że przydałyby mi się jakieś nowe bluzki i czarne spodnie, więc dokładnie to kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Obecnie sama jestem na diecie i mam zakaz kupowania ciuchów :)

    OdpowiedzUsuń
  37. świetne zakupy, można trochę oko nacieszyć :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja też ostatnio wybrałam się na zakupy ale nie mogłam nic ciekawego znaleźć i kupiłam tylko biały sweter.

    OdpowiedzUsuń
  39. Sporo tych nowości u Ciebie :) śliczna biżuteria i portfel.

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam biustonosze Esotiq, najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Sporo fajnych rzeczy. Jednak biżuteria wygrywa. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.