Zakupy styczniowe- wyprzedaże.
Witajcie, Dosłownie kilka razy w roku
zdarza mi się zrobić większe zakupy ubraniowe. Zazwyczaj kupuję pojedyncze sztuki.
To co akurat jest mi potrzebne i wpadnie w oko. Wyprzedaże rządzą się jednak
swoimi prawami. Kupujemy wtedy to jest atrakcyjne cenowo ale niekoniecznie niezbędne w naszej szafie. Gdy widzę na metce informację – 30, 50, 70 % to aż serce mi się cieszy i zawsze przekonuję Łukasza, że kupując i korzystając ze zniżek tak na prawdę oszczędzamy pieniądze. On jednak widzi to inaczej . . .
Najpierw chciałam pokazać Wam swoje prezenty świąteczne. Od siostry dostałam bardzo, dobrze wykonany, mięciutki i najważniejsze pojemny portfel. A od Łukasz to co kobiety lubią najbardziej czyli biżuterię. Bransoletkę i kolczyki. Szczególnie ze złotych kolczyków jestem zadowolona. Są idealnie takie jak lubię, nie za długie. Łukasz zna mój gust.
Dalsza część posta to moje zakupy. Większość z nich pochodzi ze sklepu Pretty Girl. Od kilku lat odwiedzam go przy każdej możliwej okazji czyli dość często a w okresie wyprzedaż-owym nawet dwa razy w tygodniu. Wiem, to już lekka przesada, tym bardziej, że od mojego domu oddalony jest o ponad 30 km. Zawsze znajduję tam ubrania, z których jestem zadowolona. W swoim stylu i rozmiarze.
Powyżej bluzka i sukienka z Pretty Girl. Do mojej szafy
dołączyła lejąca sukienka przed kolano. Niestety podkreśla niedoskonałości
brzucha. Majtki wyszczuplające w jej przypadku to konieczność. Skusiłam się też
na zwykłą, cieniutką ale nie przezroczystą, przewiewną bluzkę. Taka elegancka
przyda się na wiele okazji a także do pracy. Poniższe bluzki kupiłam z tym samym przeznaczeniem. W realu są na prawdę ładne i dobrze leżą. Zdjęcia są ciemne i smutne niestety.
W Pretty Girl zawsze wszystko przymierzam bo mój rozmiar waha się tam od xs do xl. Mają dziwną rozmiarówkę. To co się nie rozciąga np. materiały przypominające "satynę" zawsze wybieram większe a np. sukienki dzianinowe- mniejsze.
Do poniższej sukienki robiłam dwa podejścia. W końcu stwierdziłam, że coś takiego zawsze się przydaje. Z resztą bardzo lubię długość do kolan. Nie noszę mini spódniczek ani sukienek do połowy łydki bo jestem niska i okrągła. Jej kolor to granat a nie szary. Cieniutką fioletową tunikę kupiłam z myślą o lecie i noszeniu jej do leginsów. Ma bardzo ładne wycięcie na plecach.
W Pretty Girl zawsze wszystko przymierzam bo mój rozmiar waha się tam od xs do xl. Mają dziwną rozmiarówkę. To co się nie rozciąga np. materiały przypominające "satynę" zawsze wybieram większe a np. sukienki dzianinowe- mniejsze.
Do poniższej sukienki robiłam dwa podejścia. W końcu stwierdziłam, że coś takiego zawsze się przydaje. Z resztą bardzo lubię długość do kolan. Nie noszę mini spódniczek ani sukienek do połowy łydki bo jestem niska i okrągła. Jej kolor to granat a nie szary. Cieniutką fioletową tunikę kupiłam z myślą o lecie i noszeniu jej do leginsów. Ma bardzo ładne wycięcie na plecach.
W Esotiq najpierw kupiłam zwykły czarny stanik w regularnej cenie. Po kilku dniach ogłosili promocje i dokupiłam jeszcze 3 sztuki. Rabat był mniejszy niż się spodziewałam. Nie żałuję, że je kupiłam jednak teraz mam kilkanaście staników w różnych kolorach tęczy i w najbliższych miesiącach będę omijać Esotiq .
W Stradivariusie najpierw kupiłam zwykłą tunikę, która na mnie
wygląda bardzo dobrze i świetnie się w niej czuję. Jest idealna do leginsów lub
czarnych rurek. Po bokach ma wycięcia. Jest z cienkiego, śliskiego materiału. Ma luźny golf a do tego cenę 36 zł.
więc to pełen sukces! Chętnie kupiłabym jeszcze podobne tuniki z innym dekoltem
i w innych kolorach. Jeśli wiecie gdzie coś takiego znaleźć to piszcie.
Chciałam kupić kurtkę lub płaszcz
jednak nie znalazłam niczego co by mnie zainteresowało i dobrze na mnie leżało. Na szczęście w Stradivariusie trafiłam na kożuszek. Początkowo przymierzyłam
go i zrezygnowałam. Wyszłam ze sklepu tylko z tuniką. Szybko jednak po niego wróciłam
z obawy, że ktoś go kupi a później będę żałować, że go nie mam. Teraz uważam,
że to najlepszy zakup tego miesiąca. Kożuszek jest przemiły, gruby i cieplutki.
Świetnie się w nim czuję.
Koszulkę z Pewex'u dostałam w prezencie od Zespołu ShinyBox. Nigdy nie nosiłam żadnych bluzek z napisami, wolałam wzory ale ten jest zabawny i idealnie spersonalizowany pod moją osobę. Jestem zachwycona tym dodatkiem do Box'a. W sklepie jest objęta promocją więc idealnie wpisuje się w tematykę tego posta :)
Koszulkę z Pewex'u dostałam w prezencie od Zespołu ShinyBox. Nigdy nie nosiłam żadnych bluzek z napisami, wolałam wzory ale ten jest zabawny i idealnie spersonalizowany pod moją osobę. Jestem zachwycona tym dodatkiem do Box'a. W sklepie jest objęta promocją więc idealnie wpisuje się w tematykę tego posta :)
Jak widzicie są tu same „góry” .
Jestem na diecie już 4 tygodnie i nie kupowałam żadnych spodni bo mam nadzieję
zrzucić kilka kilogramów, najchętniej z brzucha i ud. Dieta idzie mi dobrze, aktywność jakaś
minimalna też jest ale spadku wagi zbyt dużego na razie nie ma. Aktualnie nie
planuję nic kupować bo moja szafa pęka w szwach. Dosłownie. Wiszące bluzki są ściśnięte jak sardynki w puszce a i tak
zrobiłam już mocny przesiew i wiele rzeczy powędrowało do moich kuzynek.
Ostatnio oglądam nałogowo filmiki o minimalizmie i czasami aż mi wstyd, że
jestem chomikiem i moje zbiory rzeczy są dla mnie ważne, że najchętniej niczego bym się nie pozbywała. Też tak macie? Kupujecie z wypiekami na twarzy podczas promocji i ciężko jest Wam się rozstawać z rzeczami, które wiszą latami w szafie a nie są noszone? Skorzystałyście z wyprzedaży w tym roku?
86 komentarze
fajne zakupy. ; )
OdpowiedzUsuńdzięki.
UsuńFajne zakupy :) ja jeszcze nic sobie w tym nowym roku nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńteraz są najlepsze okazje!
UsuńNiestety ja tak też mam. Choć może z ubraniami troszkę mniej. Za to kosmetyków mam coraz więcej i już wyskakują mi z każdego zakątka mieszkania. Ale oczywiście i tak jest mi mało i zawsze znajdę coś co na pewno się przyda. Zwłaszcza na promocji :)
OdpowiedzUsuńoj, o kosmetykach to nic mi nie mów. . . też mam ich sporo.
UsuńKoszulka od ShinyBox bardzo fajna! :)
OdpowiedzUsuńjestem nią zachwycona!
UsuńZ rzeczami łatwo mi się rozstać:) jeśli nie noszę już jakiś czas to z chęcią oddaję gdy są organizowane jakieś zbiórki albo gdy ktoś z otoczenia jest zainteresowany, ewentualnie puszczam w świat;)
OdpowiedzUsuńCo do zakupów to też lubię kupować na wyprz choć nie zawsze zostaje najmniejszy rozmiar niestety :/ kiedyś lubiłam Zarę, a teraz chyba najbardziej Stradiego:) kupiłam trochę rzeczy po świętach:)
ja jestem typowym chomikiem. czasami siostra obiektywnym okiem pomaga mi uszczupleniu szafy. Niestety zgadzam się z tymi rozmiarami, zostają bardzo małe albo wielkie.
UsuńBardzo fajne zakupy ubraniowe :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy i niezłe ceny!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu w tym sklepie Pretty Girl kupiłam sobie 2 eleganckie, dopasowane sukienki za jakieś śmieszne ceny. O jedną potem mnie pytano, gdzie kupiona, podobała się i "wyglądała na droższą".
Ale nie lubię kupować ubrań i ograniczam to do minimum. Ubrania zwykle noszę dopóki się nie zniszczą. Niektóre - takie trwałe i rzadziej noszone - mam od ok. 20 lat :-)
moje ukochane sukienki są właśnie z Pretty Girl . mają idealne, eleganckie długości do kolan, a nie jakieś mini. chciałabym ilość swoich rzeczy, nie tylko ubrań ograniczyć do minimum.
UsuńZaszalałaś, cyckonosze fajne :)
OdpowiedzUsuńjestem z nich bardzo zadowolona ale aktualnie mam ich aż za dużo.
Usuńbiustonosze prędzej czy później tracą kształt i się rozciągają. moim zdaniem lepiej mieć ich więcej niż mniej, bo i tak następuje konieczna rotacja :)
UsuńZakupy planowałam ale jednak nie wybrałam się ;) Piękny portfel :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że na tym się moje zakupy skończą.
UsuńU mnie też zakupowo:)
OdpowiedzUsuńŚwietne t-shirty ;)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę doczekać się lata i gdy będę go nosiła "na wierzchu"
UsuńTa szara tunika jest rewelacyjna :D
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tego sklepu Pretty Girl. Zakupy świetne :)
OdpowiedzUsuńnie w każdej części Polski jest Pretty Girl.
UsuńKoszulka fajna :)
OdpowiedzUsuńDzięki z Pewexu :)
UsuńZaszalałaś totalnie Żaneta! :) Dużo fajnych ciuszków ;) A koszulka z Boxa rewelacyjna :D
OdpowiedzUsuńjestem zadowolona z tych zakupów. Jeszcze "doły" potrzebuję ale to dopiero w marcu.
UsuńKożuch mi się najbardziej spodobał.
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!
UsuńBardzo fajna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńPrezent od Łukasza :)
UsuńTo się obkupiłaś :) Ja znowu poszłam ostatnio się przejść po sklepach i nic nie znalazłam przez co poszłam do GR i kupiłam pomadkę, bronzer. Syndrom kosmetykoholiczki.. :)
OdpowiedzUsuńzawsze trzeba sobie coś na pocieszenie kupić :)
Usuńjesli chodzi o pretty girl, podobają mi się ich rzeczy, ale znakomita ich większość źle na mnie leży albo podkreśla niedoskonałości sylwetki :/
OdpowiedzUsuńTo prawda. Tym razem kupiłam u nich kilka ubrań a przymierzyłam co najmniej 50. pretty girl i tak rządzi w mojej szafie.
Usuńa u mnie Orsay :) design ich ubrań oraz stosowane materiały bardziej "dogadują się" z moją sylwetką :)
UsuńPortfel bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmnie też :)
UsuńOstatni podkoszulek jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńdostałam go w prezencie :)
Usuńsukienka w paski jest sliczna i kożuszek
OdpowiedzUsuńbiustonosze uwielbiam,, mogłabym mieć każdą ilość
sukienka i kożuszek to moi ulubieńcy :)
UsuńCudowna biżuteria, ubrania i portfel :) sama szukam portfela ale ciągle coś mi nie pasuje, albo jest za duży albo za mały lub ciężko wyjmować z niego drobne ehh:D
OdpowiedzUsuńja mam dwa portfele, ale tego lubię bardziej.
UsuńTen kożuszek jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
UsuńNiesamowite przeceny masz w tym sklepiku (Pretty Girl), gdybym miała taki pod ręką, to sama bym korzystała :)
OdpowiedzUsuńTu możesz sprawdzić lokalizację sklepów. W Bydgoszczy są dwa http://prettygirl.pl/sklepy
UsuńW tym roku jakoś promocje mnie nie skusiły, uznałam, że nie muszę przecież robić zakupów jak nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńja właśnie miałam ochotę :)
UsuńBIŻUTERIA,PORTFEL oraz KOSZULKA z PEWEXU - baaardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją walkę o sylwetkę. Dobrze, że się motywujesz! ;) Też kiedyś, gdy byłam na redukcji też nakręcałam się, że kupię mniejsze spodnie. I kupiłam! A potem jeszcze mniejsze! :D Koszulka naprawdę spoko! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
ja na razie nie kupuję dołów. Myślę, że do marca uda mi się jeszcze trochę zrzucić. Buziaki :)
UsuńPortfel jest piękny ;)
OdpowiedzUsuńW Pretty nie bywam i teraz trochę żałuję :) Ze mną jest tak, że jak nie ma wyprzedaży to... nie kupuje, bo nie mam ochoty :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten sklep. ja kupuję ale na wyprzedażach pozwalam sobie na więcej i jeszcze więcej ...
UsuńKożuszek jest genialny. Sama chętnie bym go przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńjest czadowy :) kupiłam ostatni :)
UsuńPiękna biżuteria ;)
OdpowiedzUsuńFajne nowosci, aj tez dostaøam od bliskich portfel, a od meza biæuterié
OdpowiedzUsuńoo świetne zakupy :) Portfel bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńOjjj ze mnie też ogromny chomik! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nie jestem sama :)
UsuńŚwietne zakupy, koszulka z Pewexu jest rewelacyjna, czasami przeglądam ofertę tego sklepu i mają tam sporo fajnych rzeczy :).
OdpowiedzUsuńja chyba skuszę się i jeszcze coś u nich zamówię :)
UsuńSuper ten kożuszek :)
OdpowiedzUsuńi jak tu nie kochać wyprzedaży:D
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ja je uwielbiam :)
UsuńOstatni t-shirt super :P Ja w Sinsay się nakupowałam.
OdpowiedzUsuńmuszę tam zajrzeć :)
UsuńTeż poluje na kozuszek :) ale u mnie graniczy to z cudem. Szukam czegoś krótkiego więc ciężko coś znaleźć. Twój jest świetny !
OdpowiedzUsuńja już mam jeden krótki, taki do bioder i potrzebowałam czegoś na prawdziwe mrozy, ten jest idealny
Usuństaniki mi się podobają!
OdpowiedzUsuńIle zakupów :)) Ja w tym roku z ubrań jeszcze nic, ale poszalałam z kosmetykami podwójnie za to haha. No zachęciłaś mnie do rozejrzenia się po sklepach, tylko najpierw musiałabym zrobić porządki w swoich szafach, żeby zrobić miejsce na nowości :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie zaczęłam od porządków. zrobiło się miejsce na nowości :)
UsuńOd razu ciśnie się na usta: poszalałaś na tych wyprzedażach :D
OdpowiedzUsuńmi sie marzy nowy staniczek mam wprawdzie jeden nowy ale przydaloby sie jeszcze kilka
OdpowiedzUsuńKożuszek i portfel bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z wyprzedaży, ale kupiłam tylko to, czego aktualnie potrzebowałam - w grudniu przed świętami zrobiłam przegląd szafy i stwierdziłam, że przydałyby mi się jakieś nowe bluzki i czarne spodnie, więc dokładnie to kupiłam :)
Obecnie sama jestem na diecie i mam zakaz kupowania ciuchów :)
OdpowiedzUsuńKozuszek fantastyczny!
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, można trochę oko nacieszyć :))
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio wybrałam się na zakupy ale nie mogłam nic ciekawego znaleźć i kupiłam tylko biały sweter.
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości u Ciebie :) śliczna biżuteria i portfel.
OdpowiedzUsuńUwielbiam biustonosze Esotiq, najlepsze :)
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy. Jednak biżuteria wygrywa. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.