Catrice Baza Neutralizująca Zaczerwienienia
Rok 2016, a przynajmniej jego
pierwszy kwartał minął mi bardzo makijażowo. Nigdy wcześniej nie byłam tak zafascynowana kosmetykami kolorowymi. Bardzo
często oglądam filmiki na YT i pogłębiam swoją wiedzę dotyczącą konturowania i przedłużania
trwałości makijażu na twarzy. A do tego niezbędne okazały się bazy, pod cienie
i pod podkład. W lutym kupiłam swoje pierwsze. Do twarzy wybrałam zieloną,
zmniejszającą zaczerwienienia bazę Catrice,
o której dziś chcę Wam opowiedzieć. Zdecydowałam się na nią głównie ze
względu na niską cenę oraz popularność. Po za tym opis producenta też okazał się nie bez znaczenia:
„Komplementarny kolor zielony neutralizuje niechciane zaczerwienienia,
powiększone naczynka oraz niedoskonałości cery. Cera staje się gładka a linie i
pory zostają wygładzone. Delikatnie zielona formuła zawiera drobinki ze
lśniącymi pigmentami aby wzbogacić trwałą bazę o subtelny blask. Testowana
dermatologicznie.”
Opakowanie kosmetyku jest ładne i bardzo proste. To spłaszczona
tubka, która jest poręczna. Jej pojemność to 30 ml. Używam jej z taką przyjemnością, że wystarczy mi na max 6 miesięcy używania prawie codziennie.
Producent informuje, że należy wykorzystać ją w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Ja nie będę miała z tym problemu. W tym miejscu muszę wspomnieć o wydajności, która nie jest bardzo duża.
Bazy używam w większej ilości niż kremów bb czy podkładu. Potrzebuję ok. 2-3
kropli na całą twarz i szyję. Ma
zapach przypominający mi pudry w kamieniu. Jest on bardzo słaby i neutralny
dla nosa.
Baza ma lekką formułę. Bardzo ładnie współgra ze skórą twarzy.
Dobrze się rozprowadza. Ja robię to
palcami. Czasami nakładam pod nią bardzo lekki krem nawilżający lub serum a
innym razem stosuję samodzielnie. Zauważyłam, że ma właściwości nawilżające. Do
makijażu stosuję kremy bb Skin 79, które także nawilżają
więc dodatkowy krem nie jest konieczny. Baza nie daje efektu błyszczącej skóry,
nie jest tłusta.
Używam jej w większej ilości od
podkładu/ kremu bb. Teoretycznie jest dobrze napigmentowana
ale aby zakryć moje zaczerwieniania potrzeba jej więcej. Nie mam skóry
naczynkowej a alergiczną, która w reakcji nie tylko na kosmetyki ale jedzenie
oraz powietrze ulega zaczerwienieniu. Baza Catrice jest kosmetykiem rozświetlającym. Moja skóra po jej użyciu wygląda
promiennie. Mikroskopijne drobinki,
których nie można nazwać brokatem rozpraszają światło i nadają skórze zdrowego,
promiennego blasku. Jest to efekt bardzo przeze mnie pożądany. Skóra się rozjaśnia. Po nałożeniu jej jest przyjemniejsza w dotyku, a pory są wygładzone. Bazę można
stosować pod podkład ale i samodzielnie. Przedłuża trwałość kremów bb. Jestem z niej naprawdę zadowolona.
Nie odwiedzam już stacjonarnych drogerii. Większą
przyjemność sprawiają mi zakup internetowe. Bazę zamówiłam ze sklepu iperfumyza ok. 22 zł. Jestem ciekawa czy i jakich baz Wy używacie? Co możecie mi polecić?
58 komentarze
brzmi intrygująco
OdpowiedzUsuńNie używam baz, jakoś nigdy nie czułam potrzeby.
OdpowiedzUsuńto moja pierwsza, w życiu. Obecnie mam jeszcze jedną z Golden Rose
UsuńNie używałam jeszcze tego typu kosmetyków, może dlatego, że nie maluję się codziennie a jedynie na jakieś większe wyjścia :-)
OdpowiedzUsuńja też nie maluję się codziennie, nawet do pracy ale miałam ochotę poeksperymentować i zamówiłam tą bazę. nie żałuje bo ładnie neutralizuje zaczerwienienia. u mnie występują szczególnie w okolicy nosa i oczu
UsuńFajnie, że tak dobrze się sprawdza :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbuziaki .
UsuńChętnei bym wypróbowała czy działa, nie mam aż takich problemów ale zawsze jakieś zaczerwienienie się pojawi ;)
OdpowiedzUsuńu mnie szczególnie w okresie pylenia sosny,
UsuńMówiłaś mi o niej już dawno temu a przy ostatnim zamówieniu kompletnie o niej zapomniałam:(
OdpowiedzUsuńJa też zapominam o wielu kosmetykach, ale o przedłużaczu trwałości szminki z Artdeco pamiętam. Kiedyś zamówię.
UsuńMam i ją i uwielbiam, działa genialnie :D Początkowo byłam z niej średnio zadowolona, ale to chyba przez to że nie odczekiwałam dostatecznie długo między jej aplikacją a aplikacją podkładu i się nie zdążyła wchłonąć przez co podkład miał zielonkawe tony :/ Ale teraz ją rozgryzłam i jest cudowna :D
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz, spróbuję robić większe odstępy między nałożeniem jej a kremu bb.
UsuńHmm, nie jestem pewna, czy to jest ta baza, po której twarz świeci się jak brokat? Coś mi się taki problem kojarzy z tą bazą, że miała straszne drobinki ;)
OdpowiedzUsuńma drobinki, ale twarz w ogóle się nie świeci, nie jest to brokat.
Usuńwieczorem dodam zdjęcie bazy na dłoni po rozsmarowaniu
Usuńzapomniałam :/
UsuńNie miałam jej jeszcze, ale słyszałam mnóstwo pozytywnych recenzji.
OdpowiedzUsuńMoże czas się zapoznać z nią bliżej;)
jeśli masz zaczerwienienia to polecam
UsuńZamierzam wypróbować jakąś bazę pod makijaż. Ta z Catrice prezentuje się zachęcająco, więc może to właśnie na nią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja chciałam i się przełamałam. jestem zadowolona. nie używam jej teraz codziennie ale fajnie działa
UsuńBędę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWiele o niej czytałam, bo kiedyś szukałam czegoś na policzki. W drogerii zrobiłam sobie małą próbę, a moja ręka była cała w brokacie jak kula dyskotekowa. Jednak obiła się o moje oczy informacja, że była jakaś felerna seria, gdzie dosypali za dużo drobinek i pewnie to była ta. Mimo to przeraziłam się, że mogę aż tak się świecić i zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńW takim razie to na pewno była felerna seria, wieczorem wrzucę na fb albo tu zdjęcie bazy na dłoni, w ogóle nie mam w niej brokatu a coś delikatnie rozświetlającego
UsuńJa jako baze BB Lily Lolo stosuję, ale ta by mi się przydała, bo nochal mam zawsze czerwony :D
OdpowiedzUsuńu mnie właśnie problemem jest nos. pokazywałam nawet na fb jak wygląda z kremem bb. baza w jego przypadku robi robotę
UsuńCiekawa jestem jak wygląda na skórze, choć nie wiem czy bym używała :)
OdpowiedzUsuńto tania baza więc ja postanowiłam zaryzykować i jestem zadowolona. nie zmarnuje się u mnie
UsuńProdukt wydaje się być ciekawy. Osobiście używam bazy niwelującej widoczność porów od A'pieu do cery suchej i jestem bardzo zadowolona z efektów jej działania - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńmuszę poczytać o tej bazie i marce, moje pory też są sporych rozmiarów.
Usuńjakoś nie używam tego typu kosmetyków
OdpowiedzUsuńwcześniej nie miałam żadnej bazy, to moja pierwsza kupiona z ciekawości,
Usuńja mam baze redukującą zaczerwienienia z Ingrid :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnej bazy, ale i moj makijaż ogranicza sie do minimum. Jednak gdybym miała na cos sie zdecydować, to wlasnie na opcje z neutralizacja czerwonej skory.
OdpowiedzUsuńmój makijaż to też przeważnie tylko krem bb ale w okresie najbardziej nasilonej alergii sięgam po tą bazę
UsuńTo fajnie, że rozwijasz się w tej dziedzinie i szukasz nowych rozwiązań, choć z opowiadań moich koleżanek wiem, że nie jest to wcale takie łatwe.
OdpowiedzUsuńJa mam jedną bazę matującą również zieloną ale firmy Ingrid - nakładam ją jedynie od wielkiego dzwona, bo na co dzień w ogóle się nie maluję ;)
OdpowiedzUsuńsuper, na pewno masz piękną cerę, ja nawet do pracy nie zawsze się maluję.
Usuńwiesz, że ja teraz też rzadko chodzę po drogeriach? o wiele bardziej odpowiadają mi zakupy internetowe, bo mogę je zrobić nawet o 1:00 w nocy, a w dodatku zakupy w nich wynoszą mnie jakoś taniej;)
OdpowiedzUsuńwiem, ja w tym roku nie byłam w żadnej stacjonarnej drogerii. uwielbiam zamawiać przez internet :)
UsuńMam to drugą wersje ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie przypomniał mi się zielony krem z bielendy na zaczerwienienia, nawet nie sprawdzałam go pod makijaż..ciekawe czy by dałby radę
OdpowiedzUsuńcałkiem możliwe, sprawdź.
Usuńodpukac nie mam zaczerwienien
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam baz pod makijaż, ale na pewno przyjdzie pora, w której w końcu jakąś wypróbuję. :) Ta baza u mnie by się nie sprawdziła bo nie mam zaczerwienień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
zazdroszczę Ci braku zaczerwienień. u mnie właściwie zimą też ich nie ma.
Usuńja nie stosuję baz, bo pod makijaż nakładam grubą wartwę filtra i już nie chcę niczego dokładać ;)
OdpowiedzUsuńja właściwie aż wstyd mi się przyznać nie zawsze używam filtra, najbardziej lubię kremy na dzień, które mają już w sobie filtr, i cieszę się, że moje kremy bb także go posiadają.
Usuńjak widze cena także fajna ;D
OdpowiedzUsuńJa mam jedną bazę z benefitu kupiłam miniaturkę i używam jej tylko na większe wyjścia. Nie chce nadmiernie mojej buzi obciążać.
OdpowiedzUsuńrozumiem, Twoja jest tłusta i problematyczna.
UsuńJa ogólnie to nie używam baz. Praktycznie wszystkie wysuszają moją skórę. Ciekawa więc jestem jak byłoby z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńnakładasz wcześniej krem?
UsuńCiekawe jak u mnie by się sprawdziła. Jeszcze nigdy jej nie miałam. Cena przestepna.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też sobie zamówię:) u mnie niestety na topie zarówno zakupy w sklepach internetowych jak i stacjonarnych :D
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam właśnie zielony korektor - idealny na moje zaczerwienione policzki i nos :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno zrezygnowałam z nakładania baz pod makijaż, natomiast brzmi ciekawie ta baza.
OdpowiedzUsuńO taka baza to byłby dla mnie strzał w 10 :) Mam cerę naczynkową, ostatnio wzięłam się ostro za jej pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.