Holika Holika Naked Face korektor
Używanie korektorów nigdy nie
było mi za bardzo potrzebne. Nie znaczy to, że moja skóra nie ma żadnych
niedoskonałości bo tak nie jest. Mam zaczerwienienia a czasami wyskoczy mi
nawet coś niegroźnego jednak nigdy nie robiłam z tego powodu afery i nie kamuflowałam
się za wszelką cenę. Kupiłam ok. 2 lata
temu zachwalany korektor z Wibo 4 in 1. Jednak tak ciężkie, stałe konsystencje
produktów kolorowych nigdy na mojej suchej skórze się nie sprawdzały. Zamiast
ukrywać to uwydatniał drobne zmarszczki i pory. Twarz stawała się ciężka i
zmęczona a nie ujednolicona i zdrowa. Po długich latach bez korektora
przypadkowo trafiłam na promocję na iperfumy
i za ok. 30 zł zamówiłam korektor HolikaHolika Naked Face. Dlaczego ten? Od dłuższego czasu jestem zachwycona kosmetykami
azjatyckimi. Aktualnie nie mam żadnego zwykłego, europejskiego podkładu a
jedynie dwa kremy BB Skin 79. To mi
wystarcza. Uwielbiam je za lekkie konsystencje i przede wszystkim idealnie
dopasowane kolory. W naszych drogeriach nie było dla mnie nic odpowiednio
jasnego.
Korektor występuje w dwóch odcieniach. Ja oczywiście wybrałam
najjaśniejszy 01 i jest dla mnie
idealny. Nie jest szary. Czasami wydaje mi się, że wpada w różowe tony innym razem, że w żółte. Same to oceńcie. Mieści się w tubce o pojemności 15 ml. Został wyprodukowany w Korei
i ma SPF 30. To mi wystarcza i dzięki takiemu faktorowi nie muszę już
nakładać dodatkowego filtra. Przynajmniej na razie bo szczerze mówiąc nie lubię
tego. Wyciskany z tubki pachnie bardzo ładnie. Jest to zapach perfumowany. W momencie aplikacji nic nie czuć.
Korektor Holika Holika Naked Face jest bardzo wydajny. Używam go od marca lub kwietnia, nie zawsze regularnie. Jestem pewna, że wystarczy mi do kolejnej wiosny. Jestem z niego zadowolona i szczerze polecam kosmetyki azjatyckie.
61 komentarze
Ja do samej twarzy rzadko potrzebuje korektora, ale właśnie pod oczy już tak z uwagi na cienie;) azjatyckiego korektora jeszcze nie miałam. Oni mają dość jasne odcienie produktów więc mogłabym nie znaleźć odcienia dla siebie.
OdpowiedzUsuńja właśnie m.in. uwielbiam kosmetyki azjatyckie za te jasne odcienie :)
UsuńPodoba mi się ten wysoki filtr :)!
OdpowiedzUsuńkorektor idealny dla mej skóry:)
OdpowiedzUsuńCena korzystna i dobrze sprawuje się, czyli jest to produkt godny wypróbowania...kuszący :)
OdpowiedzUsuńkusi kusiciel;D
Usuńw promocji kosztuje 30 zł. teraz jego cena wynosi 50 zł.
UsuńJa od niedawna powoli zapoznaję się z azjatyckim rynkiem kosmetycznym i póki co trafiam na same perełki ;) Korektor wydaje się fajny, ja póki co używam Catrice Liquid Camouflage, który sprawdza się u mnie rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńsuper, że znalazłaś coś co się u Ciebie dobrze sprawdza.
UsuńTeż nigdy nie kamufluję za wszelką cenę, choć tak naprawdę, to u mnie mało kiedy coś wyskoczy :). Wygląda bardzo fajnie, choć dla mnie ciemniejszy byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńu mnie też baardzo rzadko na twarzy pojawia się coś co chcę zakryć . lubię czuć się naturalnie.
UsuńWygląda naprawdę ciekawie, moje korektory są już na wykończeniu i muszę rozejrzeć się za czymś nowym ;)
OdpowiedzUsuńja jestem z niego zadowolona
UsuńJeszcze nie miałam do czynienia z azjatyckimi kosmetykami. Przydałby mi się taki produkt pod oczy :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam azjatyckie kosmetyki kolorowe
UsuńJa na razie zamierzam zaopatrzyć się w kremy BB, jeśli podbije moje serce chętnie wypróbuję inne azjatyckie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńna pewno podbije, ja mam aż 4 kremy bb ale z skin 79
UsuńFajny, ale póki co nie rozglądam się za korektorem.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten korektor, ja najczęściej używam takiego z bell - staje się w ogóle nie ubywać, strasznie wydajny.
OdpowiedzUsuńwiem, o którym mówisz, też wolę płynne
UsuńJa ostatnio nie używam korektorów nawet pod oczy jakoś nie wiem kłuce się z nimi bo wszystkie się mi roluja :(
OdpowiedzUsuńoj współczuję, może zbyt wiele nakładasz.
UsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego,jak tylko go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWysoki filtr na plus :-)
OdpowiedzUsuńdokładnie. to rzadkie w korektorach
Usuńale częste a raczej standardowe w kosmetykach azjatyckich
UsuńWygląda naprawdę ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy korektor :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam korektor z Clinique pierwszy raz zaszalałam i kupiłam coś z górnej półki no i wtopiłam... szkoda gadać :P Gdybym wiedziała o twoim wcześniej uniknęłam bym zmarnowania pieniędzy
OdpowiedzUsuńoj to szkoda, kiedyś miałam okres miłości do podkładu clinique superbalanced
Usuńnoo to jestem ciekawa tego korektora,moze sie na niego skusze,ale jesli jest matujacy to czy aby na pewno dobry pod oczy? hmm
OdpowiedzUsuńmnie służy do całej twarzy
UsuńCiekawy, ale wolałabym aby był rozświetlający. Uwielbiam wszelkie rozświetlające kosmetyki.
OdpowiedzUsuńmiałam bardzo fajny kiedyś z loreal.
UsuńBardzo lubię azjatyckie kosmetyki, zwłaszcza kremy BB :)
OdpowiedzUsuńja też, moda na rosyjskie w ogóle mnie nie wciągnęła, za to na te azjatyckie w 100%:)
Usuńna razie zapas korektorów mam ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten korektor.
OdpowiedzUsuńjeszcze nic nie miałam z Azjatyckich mazideł
OdpowiedzUsuńwypróbuj a będziesz zachwycona
UsuńPodoba mi się jego kolor.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten korektor. Ja się będę za jaki czas za korektorem rozglądała, więc może na ten się skuszę.
OdpowiedzUsuńja jestem z niego zadowolona
UsuńJa od lat niestety muszę stosować korektor na cienie pod oczy :/
OdpowiedzUsuńja nie mam dużych cieni ale z wiekiem jednak okolica oczu wygląda gorzej
Usuńwygląda kusząco
OdpowiedzUsuńKorektor HolikaHolika Naked to od kilku lat ulubiony korektor mojej Mamy. Nie roluje się w zmarszczkach, ładnie kryje zasinienia skóry wokół oczu, poza tym jest trwały, wydajny i ekonomiczny w użyciu - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper, że dodałaś opinię swojej mamy, taki właśnie jest ten korektor
UsuńBardzo fajnie wygląda. U mnie widać, że ma żółte tony, więc takie, które najbardziej mi odpowiadają. Mam małe doświadczenie z azjatyckimi kosmetykami, bo używałam tylko kremów BB skin79, ale chętnie wypróbowałabym również taki korektor :)
OdpowiedzUsuńja mam aż 4 kremy bb skin 79 i zużyłam kilka próbek różnych ich produktów, też nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale szczerze lubię azjatyckie kosmetyki.
UsuńJa też nie wymagam obecnie nic mocniejszego do ukrycia niedoskonałości, bo po prostu ich nie mam. A korektor pod oczy i to lekki to zawsze przydatny
OdpowiedzUsuńteż nie mam za wiele do ukrycia:)
UsuńBardzo podoba mi się fakt, że jest tak wydajny :)
OdpowiedzUsuńI znowu kusisz... :D
OdpowiedzUsuńoj coś czuję, że u mnie na całej buzi gościł by często :D
OdpowiedzUsuńmiłej środy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki azjatycki ;) Z chęcią skusiłam bym się na ten korektor.
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają kosmetyki azjatyckie, a ja nie znam ani jednego. Czas chyba wyrobić sobie pogląd.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Holika Holika :) Pewnie i ja skusze się na ten korektor :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, ale teraz kosztuje ponad 50zł, muszę poczekać na promocję :)
OdpowiedzUsuńStwierdzam, że muszę się blizej przyjrzeć azjatyckim kosmetykom :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.