Skin 79, BB Triple Function Green SPF30+
Kremy BB Skin 79 to moi ulubieńcy. Nie jestem specjalistką w
azjatyckich produktach jednak używający ich od ponad roku coś tam wiem i chcę
się dziś z Wami tym podzielić. Beblesh
Balm Triple Function Green SPF30+ poznałam jako trzeci w kolejności z
czterech, których używam . Zamówiłam go ze zniżką na skin79-sklep.pl za ok. 100 zł. Regularne ceny są wyższe. Ślimakowy kosztował mnie ok. 150 zł. Nie
żałuję jednak żadnej wydanej na nie złotówki. Po za kolorami opakowań różnią
się oczywiście odcieniami i właściwościami.
Wersja ślimakowa- Snail Nutrition jest najbardziej
nawilżającym i pielęgnującym kosmetykiem makijażowi z jakim się do tej pory
spotkałam. Złoty krem tylko
minimalnie mu ustępuje. Oba nie wymagają nawet przy cerze suchej nakładania
wcześniej kremu pielęgnacyjnego. Moja skóra nie jest już tak sucha jak kiedyś.
Teraz jest normalna ze skłonnością do przesuszeń. Nadal nie wiem co to
nadmierne wydzielanie sebum i połysk . Wczesną wiosną gdy oba te kremy zaczęły
mi się kończyć (ale nie skońćzyły jeszcze całkiem) zaopatrzyłam się z
ciekawości w dwa inne przeznaczone dla
skóry z problemami, mieszanej.
Zielonego kremu BB używam od ponad 3 miesięcy. Muszę
przyznać, że był to doskonały zakup. Krem ma właściwości nawilżające ale także
matujące. Zawsze nakładam pod niego
krem. Nie muszę niczym utrwalać makijażu. Matować buzi. Błyszczy się
naturalnie, delikatnie. Nie jak choinka. Po puder sięgałam jedynie rano podczas
największych upałów. Krem BB jest produktem trwałym i zazwyczaj towarzyszy mi
cały dzień tzn. ponad 12 godzin. Ściera
się głównie na nosie, czyli tam gdzie najczęściej się dotykam, noszę
okulary i używam chusteczek. Nie zatyka porów. Nie czuję się z nim jak w masce.
Moja skóra nadal oddycha i mam poczucie komfortu jakbym nie miała makijażu. Rozcieram go i stempluję jajeczkiem. To
mi bardziej odpowiada od pędzla Hakuro H 55, który według mnie sprawdza się
lepiej przy gęstszych i bardziej kryjących kosmetykach. Można nakładać go także palcami. Zawiera filtr spf 30, który jest wystarczający, przy takim trybie życie jaki prowadzę. Większość czasu spędzam w pomieszczeniu, w biurze, w pracy.
Krem Triple Function Green wygląda na twarzy naturalnie, daje słabe
krycie w porywach do średniego. Mnie zależy wyłącznie na wyrównaniu kolorytu i
ukryci drobnych zaczerwienieni na policzkach. Nie ma żadnych wyprysków czy
blizn. Kolorystycznie odpowiada mi
najbardziej ze wszystkich. Jest najjaśniejszy ale nie szary i nie różowy,
bardziej żółty. Nie utlenia się. Najciemniejszym i szarym kremem bb w mojej kolekcji jest wersja Gold. Przez to najrzadziej po nią
sięgam ale na pewno zużyję do końca.
Krem nie podkreśla suchych
skórek. Mimo, że jest polecany gównie do skóry tłustej, mieszanej przy
normalnej a nawet suchej dobrze się sprawdzi. Ma silne właściwości
pielęgnacyjne. Ja nakładam go na krem ale może być stosowany samodzielnie. Jest
moim ulubionym kremem BB podczas upałów. Najdłużej zachowuje świeżość na mojej
twarzy, nie spływa z niej. Na jeden
makijaż zużywam 2-3 małych kropli więc wydajność w moim przypadku jest spora.
Gdy zużyję Beblesh Balm Triple Function
Green na pewno bez zbędnego zastanawiania się bardzo szybko zamówię kolejne
opakowanie. Polecam.
80 komentarze
Chciałbym go kupić jednak zanim zdecyduje się na pełnowymiarowe opakowanie kupię miniaturkę lub próbkę :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, ja miałam kilka próbek.
UsuńOd dawna mam ochotę na ten kremik BB :)
OdpowiedzUsuńjest świetny. bardzo go lubię.
Usuńten zielony nawet jak dla mnie był za jasny ;D
OdpowiedzUsuńkażdy ma inny odcień skóry i potrzeby, skin 79 mają różne kolory kremów bb
UsuńMuszę koniecznie wypróbować tą wersję :) Od jakiegoś czasu korzystam głównie z kremów BB jeśli chodzi o makijaż twarzy :)
OdpowiedzUsuńja od ponad roku, nie mam teraz żadnego podkładu
Usuńwłasnie tak mnie kusi zielony i pomarańczowy
OdpowiedzUsuńMam ten zielony, jest świetny, ale na lato jest dla mnie za jasny. Teraz stosuję różowy. Miałam też próbki pomarańczowego, ale odcień nie pasował do mnie.
OdpowiedzUsuńrozumiem, wersja złota i ślimakowa są ciemniejsze, ja zawsze jestem blada
UsuńPierwszy raz widzie te kosmetyki. Jestem ich ciekawa.
OdpowiedzUsuńserio? myślałam, że kremy bb skin 79 zna każdy.
UsuńHmm chyba kolor nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja! Tez uwielbiam kremy BB skin79, podkłady mogłyby nie istnieć.
OdpowiedzUsuńaktualnie nie mam żadnego podkładu od roku jednak zamierzam kupić sobie estee lauder double wear na wielkie wyjścia
UsuńSłyszałam same dobre opinie na temat tej marki
OdpowiedzUsuńsą prawdziwe :)
UsuńDla mnie wszystkie te ich kremy są za jasne. A bronze dla odmiany bardzo ciemny;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam je właśnie za kolory, nie znalazłam idealnego odcienia podkładu za to na szczęście kremu bb już tak
UsuńMyślę że z tą bym sie dogadała znaczy z zieloną wersją ;) lubię różowa ;)
OdpowiedzUsuńróżowa nie do końca odpowiada mi kolorystycznie i pod względem właściwości. miałam próbki.
UsuńZielonego jeszcze nie miałam. Najbardziej lubię wersję pomarańczową.
OdpowiedzUsuńjest super, zielona też by Ci się spodobała
UsuńNa razie znam tylko z próbek ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zainwestować w jakiś krem BB :)
OdpowiedzUsuńjeden wystarczy na wiele miesięcy, ja nie żałuję, że kupiłam aż 4 choć to był spory wydatek
UsuńObawiam się, że byłby dla mnie za jasny, a mam na niego ochotę od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo blada, u mnie świetnie się sprawdza.
UsuńMi najbardziej przypasowała wersja fioletowa i pomarańczowa :)
OdpowiedzUsuńpo fioletową nie sięgnę bo byłaby dla mnie za ciemna, pomarańczę też bardzo lubię
Usuńbardzo mnie ciekawi, tym bardziej, że ma filtr
OdpowiedzUsuńto duży plus, nie lubię nakładać n twarz kilku warstw kosmetyków
UsuńMiałam kiedyś próbkę i sama próbka mnie bardzo mocno zachwyciła :) Przy najbliższej okazji muszę się zaopatrzyć w te BB Skin79 ;) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńsą świetne, zajrzę.
UsuńMuszę je koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają ich opakowania.
OdpowiedzUsuńopakowania są ok, ale działanie jest najważniejsze
UsuńNa zielony mam ochotę, ale kolorystycznie idealnie odpowiada mi pomarańczowy, który niestety powoli mi się kończy:(
OdpowiedzUsuńTe opakowania strasznie cieszą oko!:D
Zielony wcale nie różni się mocno kolorem od pomarańczowego.
UsuńŚwietne są! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze kremów BB taj marki, fajnie że tak dobrze się u Ciebie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie, dlatego mam aż 4 kolory
UsuńJuż od dawna mam ochotę na jakiś krem BB od Skin 79, myślę nad wersją pomarańczową, choć ta zielona też zapowiada się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńobie są świetne
UsuńMega są te kremy BB, ja mam małą pojemność tego pomarańczowego ;D lubie go bo ma filtr 50, na lato ideał.
OdpowiedzUsuńsuper, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKurczę, a na mnie ten zielony wygląda strasznie różowo... Jest odpowiednio jasny, ale strasznie podbija mój rumień, wyglądam trochę jak poparzona ;) A wykończenie i wszystko bardzo fajne. Z kolei pozostałe BB Skin79 za ciemne są dla mnie. Wróciłam do Misshy.
OdpowiedzUsuńjaki krem z Misshy używasz ? może też kiedyś po niego sięgnę.
Usuńmarzą mi się te mazidła w dzień i noc;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam kosmetyku typu BB :/
OdpowiedzUsuńto te pseudo bb, europejskie nie sięgaj, polecam prawdziwe azjatyckie
Usuńz wielką chęcią wypróbowałabym kosmetyki tej marki :D
OdpowiedzUsuńSuper,że ma taki filtr, ja poznałam wersję Gold i odcień nie był dobry dla mnie niestety .
OdpowiedzUsuńwłaśnie, dla mnie gold też jest trochę za ciemny
UsuńNiestety nigdy nie miałam żadnego z tych kremów choć nie ukrywam, że bardzo mnie ciekawią :) Ten wygląda świetnie i jest w sam raz na lato ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie używam rzez cały rok jednak wersja pomarańczowa i zielona są idealne właśnie na lato bo nie tak bogate
UsuńJa skusiłam się na pomarańczową wersję, jednak odcień okazał się zbyt ciemny.:/
OdpowiedzUsuńserio? ciężko znaleźć coś jaśniejszego od teko kremu bb
UsuńMiałam ten różowy dawno temu gdy byłam po kuracji retinojdami i moja skóra była w doskonałym stanie i byłam w nim zakochana. Ostatnio skusiłam się na ten ze ślimakiem ale ten kolor nie był dla mnie za odpowiedni ponieważ wpadał w różowe tony i wyglądałam śmiesznie. Jak piszesz że ten zielony wpada w żółte tony to na pewno przy następnym zakupie skusze się na niego.Ponieważ uwielbiam kremy BB azjatyckie ;)
OdpowiedzUsuńkolorystycznie najbardziej odpowiada mi zielony i pomarańczowy, ślimakowy rzeczywiście ma takie dziwne tony ale nakładam go niewiele więc nie zmienia za bardzo odcienia mojej skóry, polecam Ci te dwa pierwsze
UsuńMiałam jedynie próbkę wersji pomarańczowej i kolor bardzo mi pasował, choć na zimę może warto pomyśleć o tym zielonym maluszku, bo jest jaśniejszy, a że ma żółte tony to będzie mi nadal pasował ;)
OdpowiedzUsuńkremy bb skin 79 są świetne i każdy znajdzie odpowiedni i odcień dla siebie
Usuńopakowanie fajne
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, ale dla mnie to już 40 + ;)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście do zakupienia bo z pomarańczki i złotego jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńteż jestem z nich zadowolona, ale zielony najbardziej odpowiada mi kolorystycznie
UsuńBardzo ciekawie brzmi ten zielony krem, ale ciekawią mnie też inne kremy z tej serii.
OdpowiedzUsuńna pewno wszystkie mają fantastyczne właściwości .
UsuńOd ponad 5 lat Pink BB cream Skin79 to mój absolutny ulubieniec !!! Oczywiście testowałam niektóre z pozostałych kremy BB tej marki, jednak nigdy nie zdecydowałam się na "zielony" wariant - może w przyszłości będę miała okazję go przetestować. Bardzo cieszę się, że na reszcie marka ta jest dostępna w Polsce - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem różowy wariant jest najbardziej popularny u nas, miałam jego próbki ale to za mało aby coś o nim napisać, możne kiedyś kupię wersję pełnowymiarową.
UsuńMam ślimaka i przyznam, że całkiem go lubię, chociaż obecnie jest dla mnie zbyt jasny :(.
OdpowiedzUsuńJa używam od ponad miesiąca wersji pomarańczowej i jestem zachwycona <3 Zieloną wersję mam tylko w próbce i jeszcze nie zabrałam się za przetestowanie, ale zrobię to niebawem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kremy, używam ich już 1-2 lata i jestem zachwycona. moja miłość do nich nie słabnie :)
Usuńkuszą mnie one bardzo, chyba w najbliższym czasie je zakupię w próbkach :)
OdpowiedzUsuńZielonej miałam próbkę, fajny jasny kolorek, ale na lato ciut jasny. Za to uwielbiam wersję Orange ♥♥♥ różowej wersji nie lubię ze względu na ciemny kolor ;)
OdpowiedzUsuńmasz rację, zielony jest najjaśniejszy, używam go znów teraz na zmianę z pomarańczką :)
UsuńJa w kwestii azjatyckich kosmetyków jestem kompletnym laikiem, ale miło mi się czytało o tak dobrym produkcie :)
OdpowiedzUsuńnadal mam o nich takie samo zdanie, kocham kremy bb skin 79 i nadal ich używam. :)
UsuńCześć, widzę że na twojej wersji jest napisane Anti-wrinkle, natomiast na stronie sklepu jest inny napis Wrinkle Improvement. Czy to są dwie różne wersje opakowania? :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że to jest to samo, może różne partie mają różne napisy ale nie różnią się działaniem
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.