Ulubieńcy pielęgnacyjni- twarz, pierwsze półrocze

By lipca 07, 2016 , , , , , , ,

Posty z ulubieńcami bardzo rzadko pojawiają się na moim blogu bo nie chce pisać o niczym na siłę. Trafiam na wiele fantastycznych kosmetyków jednak czasami zdarzają się takie, które warto a nawet trzeba wyróżnić. Docelowo chcę zamierzam robić takie wpisy dwa razy w roku i produkty podzielić na kilka kategorii od pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, po makijaż. Zapraszam na pierwszą część.


Femi to marka, która zachwyca mnie swoimi produktami już blisko 3 lata. Wiem, że nie tylko mnie oczarowała. Citisime 24h to najnowsza linia, którą miałam przyjemność testować. Zarówno krem pod oczy jak i do twarzy sprawdziły się u mnie fenomenalnie. Są to kosmetyki bardzo bogate więc szczególnie polecane przy skórze wrażliwej, suchej, starzejącej się. Ich skład jest w 100 % naturalny. Nie mam do nich absolutnie żadnych zastrzeżeń. Nie spotkacie się w internecie z negatywną opinią o Femi. To marka sprawdzona i polecana
Bodetko Lash, to serum sprawiło, że moje rzęsy sięgają brwi. Są długie, gęste i czarne. Nie muszę ich podkreślać mascarą. Kosmetyczka, która malowała mnie na ślub, na którym byłam gościem powiedziałam, że nigdy nie widziała tak pokaźnych naturalnych rzęs. Jestem z nich dumna i polecam Wam to serum tak samo jak Floslek serum do rzęs Revive Lashes.
Moją słabość do kosmetyków aptecznych Floslek bardzo dobrze znacie. Często ich recenzje pojawiają się na blogu dlatego dziś po za serum do rzęs musze wyróżnić peeling kwasowy oraz krem pod oczy. Oba te kosmetyki są tanie a działają doskonale, jak produkty z o wiele większej półki cenowej. Peeling działa na zasadzie enzymatycznej nakłada się go jak serum pod krem na noc. Kosmetyk pod oczy jest skoncentrowany, głęboko nawilżający ale delikatny dla wrażliwych oczu.
Samoopalająca maseczka nawilżająca na noc Vita Liberata tak jak każdy kosmetyk z dzisiejszego postu powinna zająć pierwsze miejsce na podium. Jestem nią zachwycona od pierwszego użycia. Daje efekty nie tyle opalonej skóry a rozświetonej, wypoczętej. Kolega, który wrócił z urlopu po tygodniu zwrócił uwagę na moją twarz. Zapytał czy się opaliłam bo wcześniej byłam blada jak córka młynarza. Maska po za efektem glow, który można stopniować pielęgnuje i nawilża skórę. Nie robi żadnych plam czy zacieków. Po nałożeniu jej śpię na brzuchu. Jest cudowna i bardzo ją polecam.
Sztyfty i balsam w słoiczku Carmex uwielbiam. Są tanie i bardzo długo zostawiają usta nawilżone i wypielęgnowane. Dostępne w różnych wersjach zapachowych, moja ulubiona to granat. Bardzo lubię to charakterystyczne mrowienie jakie zostawiają na chwilę bezpośrednio po aplikacji. 
Przeciwzmarszczkowy krem z jadem węża z Clarena polubiłam tak samo mocno jak kawiorowy, który był fenomenalny. Tym razem nie miałam pełnowymiarowego opakowania a dużą próbkę o pojemności 30 ml. Bardzo bogaty a zarazem lekki, nadawał się pod makijaż, doskonale nawilżał i przyjemnie mi się go używało. Polecany jest szczególnie do cery dojrzałej ze zmarszczkami i utratą elastyczności.
Orientana, drzewo sandałowe i kurkuma, gdyby nie ShinyBox nie poznałabym tego rewelacyjnego olejku do twarzy. Używam go od zimy ale nie regularnie. Najczęściej po ostrych mechanicznych peelingach masuję nim buzię Doskonale nawilża, łagodzi podrażnienia, delikatnie pachnie i jest niesamowicie wydajny.
Kolejną perełką z ShinyBoxa jest mini rękawiczka Glov. Nie spodziewałam się, że w tej maleńkiej szmatce szmatce tkwi taka moc czyszcząca. Doskonale usuwa nawet ciężki makijaż namoczona jedynie czystą, letnią wodą. Na pewno kupię sobie jeszcze dużą, standardową wersję. Rękawiczki widziałam  już na iperfumy. Polecam. 
W pierwszym półroczu poznałam fantastyczne kosmetyki do twarzy. Myślę, że pod koniec roku będę miała dla Was jeszcze więcej perełek, z uwago na to co ostatnio pojawia się w ShinyBoxach i Inspired By. Jestem zadowolona z większości zawartości zestawów. Problem polega wyłącznie na przechowywaniu tych pustych opakowań przez kilka miesięcy czego nie lubię robić jednak coś wymyślę. Jestem ciekawa czy jakiś z moich ulubieńców pokrywa się z tym co sprawdziło się ostatnio u Was. Piszcie. 

ZOBACZ TAKŻE

66 komentarze

  1. Carmexy także uwielbiam. Femi dopiero poznaję, krem pod oczy Citisime jest cudowny, też będzie moim ulubieńcem. Maseczkę VL dopiero poznaję dzięki Inspiredby. Za to ten olejek Orientany u mnie się nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę mnóstwo świetnych produktów,moją uwagę przykuł krem od Clareny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo go lubię. Wszystkie kosmetyki zamieszczone w tym poście są warte uwagi

      Usuń
  3. Ja też uwielbiam tą maseczkę z vita liberata
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że jednak napisałaś o ulubieńcach:) ja niedługo będę pisać o moim pierwszym produkcie z Femi:) niektóre z Twoich ulubieńców znam np Bodetko i Glov:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Femi UWIELBIAM, dwa razy do roku postaram się robić takie wpisy :)

      Usuń
  5. Nie znam kosmetyków Femi, a chętnie bym poznała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewni, że zachwyciłyby Cię tak samo jak mnie

      Usuń
  6. Kosmetyki Clarena bardzo mnie ciekawią, mam ochotę na jakiś krem do twarzy, a nawet serum :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest świetny, polecam też wersję kawiorową, oraz peeling z tej serii

      Usuń
  7. Nie znam tych kosmetyków, ale może czas najwyższy to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bodetko i Carmex uwielbiam :) Zainteresował mnie krem pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. NIESAMOWITE, ŻE W TEJ MAŁEJ SZMATCE TKWI TAKA MOC.

      Usuń
  10. Maseczka na noc Vita Liberata czyni cuda :) Uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na razie to mój ulubieniec z pośród wszystkich kosmetyków VL. Jak mi się skończy to na bank kupię ponownie.

      Usuń
  11. Maska Vita L. jest genialna:)))!

    OdpowiedzUsuń
  12. ja o femi nawet nie słyszałam;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio? Gdybym miała przez używać kosmetyków pielęgnacyjnych tylko jednej marki to wybrałabym właśnie Femi.

      Usuń
  13. ja chce mieć u siebie orientanne ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Maseczkę z Vita Liberata bardzo dobrze znam i uwielbiam <3 reszt niestety nie było mi dane używać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc całą resztę też polecam :) Każdy kto użył tej maseczki z VL staje się jej fanem :)

      Usuń
  15. Bardzo lubię Glov jeśli jestem w podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Peeling kwasowy mnie zainteresował.Muszę mu się przyjrzeć bliżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Floslek ma kilka wariantów tego peelingu, nakłada się go jak serum na noc, pod krem . polecam

      Usuń
  17. Femi również uwielbiam i znam. Te kosmetyki są po prostu perfekcyjne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chciałabym mieć taką myjkę Glov :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Krem od Clarena bym chętnie wypróbowała, może na początek ten Twój fenomenalny kawiorowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wow, dużo tego! ale nie miałam nic :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z wszystkich twoich produktów miałam tylko carmex i nie bardzo go lubiłam. A resztę nie miałam jeszcze okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo przyjemni ci ulubieńcy :-) Żałuję, że nie miałam jeszcze okazji wypróbować kosmetyków Femi, ale bardzo chcę to zmienić :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam te wykręcane Carmexy, mam waniliowy i dobrze mi sie go używa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam waniliowy, limonkę i granat, ostatnio pojawiła się pomarańcza i truskawka

      Usuń
  24. Żadnej marki oprócz floslek nie znam. O peelingu gdzieś słyszałam ale to powierzchownie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie znam żadnego z tych kosmetyków i nie wiem dlaczego nigdy nie miałam Carmexa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tego nie wiem, ja używam go z przerwami od ponad 10 lat

      Usuń
  26. Znam tylko maskę Vita Liberata, którą uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam tą mini rękawiczkę używałam ją kilka razy i jakoś jak na razie mnie zachwyciła.
    Uwielbiam balsamy z carmex i z chęcią skusze się na ten peeling kwasowy z flos-leku ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Maskę Vita Liberata uwielbiam - mam podobne odczucia co Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta rękawica wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie do ust lepiej sprawdzają się masełka Nivea ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam takie wpisy :) zdecydowanie muszę przyjrzeć sie tym kosmetykom flos lek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama też lubię takie wpisy ale jest z nimi trochę zachodu bo to ulubieńcy półrocza, może bym coś dodała ale nie planowałam zbyt długo takiego posta i szybko wyrzucam puste opakowania, teraz zrobię inaczej

      Usuń
  32. Też bardzo lubię ten olejek z Orientany, naprawdę fajnie się sprawdza. No i Carmex to już stały ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  33. wszystko oprócz carmexów mnie ciekawi:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Koniecznie muszę wypróbować olejek do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Z Twoich ulubieńców znam tylko Carmexa i rękawiczkę Glov, w której jestem zakochana <3 Spisuje się genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Też miałam rękawiczkę Glov i muszę przyznać, że to fajna sprawa. Teraz zamierzam kupić sobie następną. :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Najbardziej ciekawi mnie i kusi krem pod oczy Femi.

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię czytać u Ciebie o pielęgnacji, bo zawsze mogę jakieś ciekawe kosmetyki poznać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.