Hyaluron 3% - Serum żelowe intensywnie nawilżające
Sera Norel są kosmetykami, które skradły moje serce. Wcześniej
zdobył je ProFiller a teraz Hyaluron 3%
i Renew Extreme. Uwielbiam tego
rodzaju produkty, które nastrajają cerę i przygotowują do dalszej pielęgnacji lub
są wystarczająco skoncentrowane i intensywne w swym działaniu, że nic więcej
mojej twarzy nie potrzeba. Dziś opowiem Wam o żelowym serum intensywnie
nawilżającym Hyaluron 3%. Zapraszam.
Serum zazwyczaj ma lekką konsystencję,
wyznaczone konkretne działanie – w tym
przypadku nawilżanie. Kosmetyki tego typu stosujemy zazwyczaj jako dodatek do
pielęgnacji po 25 roku życia. Serum Hyaluron
3%. jest lekkie, żelowe i nie roluje
się podczas rozprowadzania, szybko się wchłania. Kwas hialuronowy naturalnie występuje w skórze . W kosmetykach można
go spotkać w różnych formach. W tym
przypadku serum hialuronowe jest połączeniem niskocząsteczkowego kwasu 2% i wielkocząsteczkowego
1%. Jeden wiąże wodę w naskórku, drugi
chroni przed przesuszeniem. Jest to kosmetyk, który można stosować
niezależnie od wieku oraz typu skóry bo każda potrzebuje nawilżenia. Ja
nakładam go nawet na powieki bez żadnych podrażnień.
Kosmetyk ma konsystencję żelową, rzadką, prawie płynną. Przypomina trochę śluz
ślimaka. Nie ma tendencji do rolowania się nawet gdy użyję bo zbyt dużo.
Wszystko błyskawicznie się wchłania w skórę do suchego matu. Ja dopiero po kilku (nastu) minutach nakładam dodatkowy kosmetyk a następnie robię makijaż. Tak aby każda warstwa miała chwilę dla siebie i zaprzyjaźniła się ze skórą. Serum nie
ma żadnego zapachu. Mieści się w bardzo eleganckiej, szklanej i
przezroczystej butelce o pojemności 30 ml. Jego cena to 86.00 zł. Zużycie go widać na bieżąco. Pompka jest bardzo praktyczna i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Ja zazwyczaj wyciskam jedną, max dwie porcje. Kartonik posiada wszelkie
niezbędne informacje o produkcie. Początkowo był zafoliowany. Po otwarciu go ukazała się moim oczom przyjemna niespodzianka. Do każdego produktu Norel Dr Wilsz dodaje próbkę innego kosmetyku. To bardzo fajny marketing.
Serum Hyaluron 3%, nie jest kosmetykiem, który w przypadku mojej
podatnej na przesuszenia skóry może być stosowany samodzielnie. Używam go raz
dziennie, rano pod krem odżywczy. Daje
mi poczucie nawilżenia choć nie tak dobrego jak potrzebuję. Bez błysku i
jakiegokolwiek filmu. Szybko wchłania się do matu. Spotkałam się z opiniami, że
może się rolować. Ciężko jest mi to sobie wyobrazić. Używałam go z różnymi
kosmetykami pielęgnacyjnymi, kremami BB i podkładami mineralnymi. Wchłania się ekspresowo
do głębszych warstw skóry i nie zostaje na jej wierzchu więc nie ma się co
rolować. Serum wygładza skórę i
zabezpiecza ją przed utratą wody. Uzupełnia niedobory. Składa się właściwie
tylko z kwasu hialuronowego i wody. W
przypadku cery tłustej może być stosowany samodzielnie jednak pozostałe typy
będą potrzebowały czegoś więcej. Ja
obowiązkowo używam go razem z kremem, który nakładam po kilku minutach. Dlatego
właśnie ciężko jest mi opisać wyłącznie jego działanie.
Serum Hyaluron 3% jest przyjemnym kosmetykiem jednak nie stał się moim
ulubieńcem. Norel ma inne cudowne
produkty, które lepiej na mnie zadziałały m.in. wspomniane serum ProFiller i Renew Extreme. To kosmetyk, który polubią przede wszystkim młode dziewczyny nie oczekujące efektu wow.
57 komentarze
Prezentuje się bardzo przyjemnie :) Chętnie wypróbuję polecane przez Ciebie serum ProFiller.
OdpowiedzUsuńjest świetne!
Usuńnie zaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam Profiller i byłam z niego bardzo zadowolona. To serum też chcę wypróbować bo moja cera bardzo lubi kwas hialuronowy.
OdpowiedzUsuńProfiller wymiata :)
UsuńFajnie wygląda, kosmetyki Norel ciekawią mnie już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ich kosmetyki.
UsuńElegancko wygląda.
OdpowiedzUsuńFajne serum z chęcią bym go spróbowała :)
OdpowiedzUsuńWygląda super. Opakowanie mi się podoba bardzo :D
OdpowiedzUsuńMiałam to serum i dobrze je wspominam, ale zdecydowanie wolę to z serii Face Rejuve oraz ProFiller ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ProFiller to hit.
Usuńdużo dobrego słyszałam o tej marce, nie wiem czy kwalifikuje się jeszcze jako młoda dziewczyna ale chyba nie wiec dla mnie musiałoby to być coś silniejszego :)
OdpowiedzUsuńProFiller i Renew Extreme będą dla Ciebie idealne
UsuńJa w zapasie mam Profiller, ciekawe jak się sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńgenialnie, jestem tego pewna :)
UsuńNie znam tego serum, ale mi wystarcza 3% kwas hialuronowy, w który zaopatruję się na e-naturalne.pl :) Wychodzi taniej a działanie ma to samo :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobny produkt ale z paese i akurat jego sobie chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńTroszkę wysoka cena jak na tak proste serum... Raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdobrze je wspominam choć cena zdecydowanie wygórowana.
OdpowiedzUsuńzgadzam się, jest to dość drogi kosmetyk biorąc pod uwagę działanie
UsuńZ Norel nie dawno rozpoczęłam kurację tonikiem żelowym z kwasem migdałowym.
OdpowiedzUsuńmam chęć na ten tonik.
UsuńPrezentuje sie bardzo elegancko :o)
OdpowiedzUsuńJa w sumie oczekiwałabym efektu WOW :D
OdpowiedzUsuńpo kwasie hialuronowym można oczekiwać właściwie tylko nawilżenia.
UsuńSzkoda, że nie spowodował efektu WOW, bo właśnie zastanawiam się nad czymś porządnym z kwasem hialuronowym ;)
OdpowiedzUsuńmogłoby to byc coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale chętnie mu się przyjrzę. Jednak bliżej wiosny ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt a zdjęcia wprost zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńNie miałam nigdy aczkolwiek mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy post :)
Zaciekawiło mnie to serum <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji przetestować tej marki.
OdpowiedzUsuńnie znam tego serum, fajnie że ma pompkę w opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyków Norel kompletnie nie znam :( Od niedawna używam serum hialuronowego z GlySkinCare, ale jeszcze za wcześnie na opinię, pod względem konsystencji chyba jest podobne do tego z Norel.
OdpowiedzUsuńmoja mama używałam to z GlySkinCare, Serum Norel jest mniej klejące
Usuńchyba sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńSerum nie znam, ale maseczkę z tej serii uwielbiam!
OdpowiedzUsuńwypróbuję kiedyś :)
UsuńNie znam, ale wizualnie wygląda bardzo elegancko :). Ja najczęściej mieszam sobie w kwas hialuronowy z jakimś olejkiem :)
OdpowiedzUsuńkiedyś też tak robiłam.
Usuńwygląda bardzo luksusowo:)
OdpowiedzUsuńkosmetyki Norel znam i uwielbiam, tego serum jeszcze nie miałam, ale będę o nim pamiętać
OdpowiedzUsuńja sobie go juz zapisałam:D
UsuńSera z kwasem hialuronowym zawsze doskonale się u mnie sprawdzają, bo znakomicie nawilżają skórę :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda, już dla samego opakowanie mam ochotę go kupić :)
OdpowiedzUsuńChyba bym po niego jednak nie sięgnęła ;) Ale miło poczytać o czymś co widzę pierwszy raz ! :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że mogłabym być z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i przyjemny produkt. Czuję się bardzo zachęcona aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńZobaczę z chęcią jak się u mnie spisze.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawy i przyjemny produkt. Czuję się bardzo zachęcona aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńZobaczę z chęcią jak się u mnie spisze.
Pozdrawiam
Nie przepadam za żelowym konsystencjami, nie jestem też zbyt przekonana do serum, jakoś żadne u mnie specjalnie nie spisuje się, choć aktualnie używam Lumene.
OdpowiedzUsuńMnie kuszą kosmetyki z tej firmy ale z serii M a szczególnie tonik z kwasem migdałowym.
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk i zastanawiam się jak sprawdziłby się u mnie :-)
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś, co naprawdę mocno nawilży moją skórę, więc to serum może okazać się zbyt słabe ;)
OdpowiedzUsuńFajny produkt! Piękne zdjęcia! Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Ciekawa jestem czy ja bym go polubiła:)) Ogólnie kocham kwas hialuronowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.