Jak kupić perfumy i nie żałować?
Witajcie. W tym poście chcę się z Wami podzielić moimi
subiektywnymi odczuciami dotyczącymi wyboru zapachu oraz kupowania perfum. Wiadomo,
że każda z nas chce ładnie pachnieć nie tylko dla siebie ale i dla otoczenia.
Zapach jest bardzo ważny. Co zrobić aby dobrać go odpowiednio dla siebie, nie
tylko na jakiś czas ale na dłużej? Tego dowiecie się w tym poście. Zapraszam.
Perfum nigdy nie kupuję pod wpływem impulsu. Zanim zdecyduję
się na konkretny zapach wielokrotnie testuję go w perfumerii. Spryskuję sobie
ubranie lub nadgarstek. Sprawdzam jak dany zapach zachowuje się po kilku
minutach i godzinach. Jak się rozwija. Czy nabiera charakteru, a może ulatnia
się i przestaje być wyczuwalny nie tylko dla mnie ale również dla otoczenia.
Wody perfumowane, nie są towarem niezbędnym. Niektóre
również dla mnie pozostaną dobrem luksusowym. Z dużo większą łatwością wydaję
pieniądze na ubrania i dodatki niż na zapachy. W tym przypadku zawsze dokładnie
zastanawiam się czy naprawdę je chcę. Czy zapach mi się nie znudzi, nie stanie
się męczący. Perfumy są naprawdę drogie. Z tego powodu moja kolekcja nie liczy
kilkudziesięciu a max kilkanaście flakonów ulubionych zapachów.
Nie dawno czekając w kolejce na prześwietlenie zęba, w
przychodni usiadła obok mnie elegancka kobieta, która jak dla mnie pachniała
czystością a dokładniej mydłem. Ten zapach pasował do jej wieku ale nie do
charakteru i energii jaką w sobie miała. Ucięłyśmy sobie pogawędkę. Musiałam
potwierdzić swoje przypuszczenie co do
nazwy tych perfum. Okazało się słuszne bo sama dawno temu miałam ten zapach. Prosta buteleczka i urocza wstążeczka czyli Chloé, w klasycznej wersji . Pani odziedziczyła perfumy po córce, której
„nie leżały” a sama ma gust bardzo zbliżony do mojego. Mnie też obwąchała :P
chociaż świeżość i chłód perfum Davidoff Cool Water czuć już na większą odległość.
Aby uniknąć wpadek z zapachem, który mi „nie leży” często
przed zakupem pełnowymiarowego flakonu oprócz sprawdzania go w perfumerii
kupuję próbki. Pojemności po 1- 5 ml. powie nam już sporo o zapachu. O tym, czy
polubimy się z nim bardziej czy mniej. Czy go sobie odpuścić a może od razu
zamówić największą pojemność?
88 komentarze
Różnie to u mnie bywa, czasami w ciemno kupuję zapach, a potem zaczynam żałować bo mi nie odpowiada. Trafia wtedy do najbliższych.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, podoba mi się. Ja osobiście nigdy sama sobie nie kupiłam perfum. Wszystkie co mam dostałam od taty :) i jak na razie bardzo trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńrewelacja :) szczęściara z Ciebie :)
UsuńJa teraz po opisie zamawiam próbki. Oczywiście połowa to nie wypały :P Kiedyś kilka razy wybrałam się zobaczyć zapach do Douglasa, czy Sephory, ale tylko trzy razy je kupiłam. Nie chodzę tam bo czuje się tam jak intruz. Panie nie pomogą, patrzą krzywo i myślą. Zupełnie inne podejście mają jak jestem z mamą. Chyba myślą, że w wieku 21 lat nie może mnie być stać na perfumy za 200zł. Ale to nie tylko moja opinia, kilka koleżanek ma tak samo.
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie jak Ty. szczególnie gdy byłam młodsza Panie z perfumerii nie były pomocne, a wręcz niemiłe. Nawet gdy zamierzałam coś kupić po takim zachowaniu od razu przechodziła mi na to ochota i decydowałam się na zamówienie internetowe.
UsuńPrzede wszystkim tak jak Ty staram się nie kupować perfum pod wpływem impulsu. Niestety pare razy zdarzyło mi się, że zapach niesamowicie mnie zauroczył i od razu kupiłam, a potem niestety przyszło rozczarowanie bo zapach dziwnie się rozwijał albo bolała mnie od niego głowa. Dlatego nigdy wiecej;) zapach trzeba ponosić i zobaczyć jak się zachowuje na skórze;) nigdy nie kupiłabym też w ciemno:)
OdpowiedzUsuńw ciemno jak wiesz zdarzyło mi się zamawiać ale preferuję najpierw wypróbowanie próbek/ testerów.
UsuńSama w ciemno nigdy zapachów nie kupiłam.Wszystkie jakie do tej pory perfumy czy wody toaletowe miałam i mam dostaję, zwykle od mamy . Dopiero jak już wiem,że coś mi odpowiada to kupuję . Tak np. dostałam kiedyś Heidy Klum Shine. Pokochałam i kiedy się skończyły to kupiłam w Rossmannie takie same. Oczywiście próbki też zdarza mi się zamawiać.
OdpowiedzUsuńfajne prezenty robi Twoja mama :)
UsuńŚwietny post kochana!! :)
OdpowiedzUsuńNigdy w ciemno raczej nie kupuję perfum , mam swoje dwa zapachy i jak na dzień dzisiejszy nie planuję kolejnych nowych, ale kto wie może coś mnie zachwyci :) uwielbiam wąchać perfumy w Douglas :))
ja średnio lubię perfumerie tego typu ale gdzieś trzeba poznawać nowe zapachy więc też wącham. dzięki .
UsuńJa czasami w ciemno kupuję, ale bardziej chodze po perfumerii i niucham, a potem taniej kupuję w necie.
OdpowiedzUsuńperfumerie internetowe to najlepsze i najtańsze rozwiązanie
UsuńJa nie kupuję perfum ponieważ zawsze znajdzie się ktoś kto mi je kupi na prezent .
OdpowiedzUsuńFajnie :)
UsuńLubię cool water :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńJa mam swoich 3 ulubieńców i staram się zawsze ich mieć na stanie :D A co do nowych zapachów...nie szukam, bo na prawdę mam specyficzny gust i ciężko mi znaleźć coś co mi się podoba :C
OdpowiedzUsuńteż mam swoich ulubieńców i kilka flakonów perfum , które po prostu lubię.
UsuńZawsze kupuję próbki lub biegam po drogeriach i wącham różne zapachy, zanim zdecyduję się na coś konkretnego :)
OdpowiedzUsuńczęsto też tak robię,
UsuńJa ostatnio generalnie staram się kupować kosmetyki przemyślenie (Oczywiście po za lakierami :-D) i to dla mnie genialna sprawa, mam dużo mniej ale same genialne ;-) z perfumami postępuje podobnie ;-)
OdpowiedzUsuństaram się mieć co raz mniej rzeczy ale mnie średnio to wychodzi
UsuńA ja często kupuję pochopnie i instynktownie perfumy ; ) Zawsze pierwsze " wąchnięcie " jest dla mnie kluczowe ;) Póki co raczej nie zdarzają mi się perfumy które kupiłam a przestały mi się podobać po ich zakupie ;)
OdpowiedzUsuńBuźka
ja mam tak z ubraniami, że po zakupie przestają mi się podobać :/
UsuńU mnie bywa różnie. Jeśli chodzi o zapachy z wyższej półki.. to oczywiście zakup staram się przemyśleć. Mam kilku ulubieńców do których wracam.... Ale od czasu do czasu szukam też czegoś nowego i intrygującego :P
OdpowiedzUsuńtak jak ja, :)
Usuńbaaardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńja mam kilka takich, które bardzo mi się podobają, jednak lubię eksperymentować i wącham różne w perfumeriach :)
tysiatestuje.blogspot.de
dzięki, uwielbiam świat zapachów :)
UsuńRobię podobnie,najpierw kupuję próbkę i chodzę z nią kilka dni,jeśli zapach mi odpowiada wracam po pełna wersję :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kupuję perfumę, której bym później żałowała. Nigdy nie podejmuję zbyt szybkich wyborów ;)
OdpowiedzUsuńKilka razy kupiłam próbki, żeby sprawdzić zapachy, które "chodziły" na mną od jakiegoś czasu lub była szansa, że mi się spodobają. W ten sposób odkryłam i pokochałam Glow Jennifer Lopez (zapach proszku do prania *.*) - kończę butelkę 50 ml ale już leci do mnie 100ml. Skusiłam się tez od razu na 100ml Kenzo Jungle, o którym myślę już ponad 10 lat
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać Glow Jennifer Lopez. miałam próbki kenzo jungle elephant oraz tani zamiennik. to bardzo charakterystyczny, mocny zapach, chcę go mieć znów ale chyba mniejszą pojemność niż 100 ml.
UsuńRobię tak samo jak Ty kupuję próbki żeby poznać zapach i przekonać się czy jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńPróbki są świetnym rozwiązaniem :). Ja zanim się zdecyduję na normalne opakowanie, staram się wcześniej złapać próbkę, aby przekonać się i upewnić w decyzji lub ją zmienić :P
OdpowiedzUsuńto najlepsze wyjście.
UsuńJa zwykle zaczynam od czytania z czego się dany zapach składa (na Fragrantice polskiej lub angielskiej lub czasem w perfumerii internetowej-mam dobra "pamięć węchową" i wiem jak co pachnie przynajmniej w przybliżeniu ).Dopiero potem przechodzę do testów węchowych. Czasem są one długie i męczące. Zwykle kupowanie perfum to u mnie droga przez mękę. Ale zwykle końcowy rezultat zadowala (mnie albo kogoś komu kupuję).
OdpowiedzUsuńbardzo często korzystam z fragrantica.pl i com :)
Usuńja zawsze mam duży problem z wyborem perfum, nic mi zawsze nie pasuje :P
OdpowiedzUsuńDla mnie w sumie jedynym wyznacznikiem jest zapach i cena ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kupuję swoje perfumy na spontanie :) jeżeli coś mi się spodoba to po prostu to biorę, ostatnio udało mi się zakupić perfumy moschino hippy fizz i jest to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńmuszę powąchać :)
UsuńJa też nie kupuję zapachów pod wpływem impulsu, muszę ponosić go na sobie... chociaż zdarza mi się kupić zapach w ciemno, ale to po przeczytaniu wielu opinii i nut zapachowych ;)
OdpowiedzUsuńteż zawsze czytam i analizuję nuty :)
UsuńJeszcze nigdy nie kupiłam sobie sama perfum. Zawsze kiedy uda mi się już prawie skończyć buteleczkę, dostaję nowe w prezencie i w ten sposób mam ciągle kilka w zapasie przez co jakoś szkoda mi kupować. Niestety, nikt nie potrafi do końca trafić w mój gust. Raz dostałam od koleżanki "bo mi się podobały" a ja po prostu kiedyś uznałam je za ładne ale kurczę, kompletnie nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja zawsze sobie sama kupuję perfumy, teraz sporo i się nagromadziło nigdy nie jest to jeden flakon
UsuńZawsze mąż dba o zapach dla mnie - i zawsze trafia ! :))
OdpowiedzUsuńNie kupuje w ciemno, ale pod wpływem impulsu mi się często zdarza :D Ale nie żałuje, bo zazwyczaj wszystkie szybko zużywam :D Ja akurat należę do tej grupy osób, którym zapachy, nawet te najbardziej ukochane, szybko się nudzą :D
OdpowiedzUsuńmnie Alien nigdy się nie znudzi, mam swoich ulubieńców, którym jestem wierna ale też kupuję nowe zapachy dla odmiany
Usuńkiedyś zdarzało mi się kupować perfumy spontanicznie; obecnie robię przemyślane zapachowe zakupy. zdarza mi się też otrzymywać perfumy w prezencie, ale niestety nie wszystkie sprezentowane mi zapachy mi się spodobały...
OdpowiedzUsuńja nie dostaję perfum w prezencie ale nie narzekam, mam specyficzny gust, w który trudno się wpasować
Usuńpróbki to rzeczywiście fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńJa zanim zdecyduję się na jakieś perfumy z perfumerii, zazwyczaj zamawiam najpierw próbki i je testuję. Jeżeli jakiś zapach na prawdę skradnie moje serce, kupuję wtedy produkt pełnowymiarowy :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie, często też tak robię :)
UsuńJa czasem kupuję w ciemno po nutach zapachowych,ale zapachy nie z tych najdroższych :) raczej zawsze trafiam w swój gust,ale zdarzały się też zapachy za ciężkie :) kocham perfumy i lubię ich mieć dużo (ale nie kilkadziesiąt,myślę że mam koło 15),czasem niektóre leżą nie używane,ale przyjemność z tego że tam są,odczuwam :D
OdpowiedzUsuńPodobnie ja Ty jednak,kupuję próbki,zwykle na allegro :) przetestowałam kilkanaście zapachów,mam dużo na wish liście,pomysł z próbkami zwłaszcza droższych,firmowych zapachów jest strzałem w dziesiątkę :)
też lubię otaczać się zapachami z =różnych puek cenowych :)
UsuńOd ponad 15 lat jestem wierna jednemu zapachowi, który stał się swoistego rodzaju moim znakiem rozpoznawczym ;) tak więc od 15 lat kupuję jedne i te same perfumy Dolce&Gabbana Light Blue. Co prawda w tym roku przez czysty przypadek, a właściwie psikus MM na zakupach w Lidlu odkryłam perfumy, których zapach bardzo przypadł mi do gustu, podobnie zresztą jak cena i trwałość - w ten oto sposób stałam się posiadaczką perfum Lidl Suddenly Madame Glamour, które bardzo dobrze sprawowały się zimą. Poza tym mam swoje ulubione arabskie perfumy Oud Kalimat - prezent od MM - które używam na wyjątkowe okazje, ponieważ zapach jest bardzo ciężki, ale ma w sobie to "coś", które jak określił MM jest kwintesencją mojej osobowości i chyba coś w tym jest bo wybierał Oud Kalimat w ciemno ;) W prezencie imieninowym od Mamy dostałam Aqua Allegoria Limon Verde, jednak nie będę ukrywała, że wolałabym otrzymać Light Blue ;) ale jak to się mówi "prezent to prezent"... Tak więc obecnie na mojej toaletce stoją 4 a nie 2 buteleczki i powiem szczerze, że chyba wolałam opcję 2 buteleczek i zamierzam do niej wrócić ;) - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńLight Blue.to chyba lekki zapach, na pewno go kiedyś wąchałam ale już słabo pamiętam. przeważnie lubię mocne, charakterystyczne. muszę poznać Madame Glamour i arabskie perfumy także. na razie mam tylko jeden orientalny flakonik. gubię się powoli w różnych wersjach Aqua Allegoria flakoniki mają cudne. ja mam pochowane perfumy i pewnie jest ich z 10 sztuk.
UsuńPerfumy kupuję raczej po kilku dniach, tygodniach namysłu. Tylko raz kupiłam impulsowo zapach i niestety okazał się za mocny, na szczęście już znalazł dom u kogoś innego :).
OdpowiedzUsuńmocne zapachy to akurat moja domena :)
Usuńja najpierw psikam się testerem lub go kupuję ( taki co wystarcza na 2-3 użycia ) jeśli mi odpowiada i dobrze się z nim czuję kupuję pełnowymiarowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńArmani Code mam i lubię:)
OdpowiedzUsuńwiem :)
UsuńDavidoff Cool Water - moje ulubione, zdecydowanie! :)
OdpowiedzUsuńidealny zapach na letnie upały
Usuńja jak się uczepie jednego zapachu to tylko go stosuje
OdpowiedzUsuńja mam pokaźną kolekcję, kilkunastu flakonów
Usuńzawsze przed zakupem sprawdzam testery w drogerii, nigdy nie kupuję w ciemno
OdpowiedzUsuńmnie się zdarza ale mam nosa , wyobrażam sobie nuty i nie żałuję
UsuńJa też zanim kupię perfumy, najpierw je testuje. Nie kupuję ich pod wpływem impulsu.
OdpowiedzUsuńNajpierw staram się "ponosić" zapach na sobie i sprawdzić, jak się zachowuje - czy nie jest uciążliwy, jak długo się utrzymuje.
OdpowiedzUsuńto wszystko jest bardzo ważne
UsuńMam kilka ulubionych i kilka takich, o których marzę :)
OdpowiedzUsuńjak ja :)
UsuńJa również, zanim kupię perfumy inwestuje w próbki :-)
OdpowiedzUsuńJa także częściej inwestuję w ubrania niż zapachy. Z zapachów mam ulubiony z Adidasa i C-thru i to mi w zupełności wystarczy
OdpowiedzUsuńrozumiem, moi ulubieńcy są niestety strasznie drodzy jak np. alien
Usuńja marze o perfumach bottega veneta :)
OdpowiedzUsuńna pewno to marzenie się spełni :)
UsuńU mnie perfumy to jednak bardziej przemyślany zakup.
OdpowiedzUsuńMi moze dwa razy trafil sie zapach, ktory nie przypadl mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMi szkoda pieniędzy na perfumy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Ja mam kilka swoich ulubionych zapachów i je najczęściej kupuję, choć czasami mam ochotę na zmianę, ale wtedy nabywam małe flakoniki,żeby czasami nie okazało się, że nowość znudzi mi się po kilku psiknięciach - tak bywa.
OdpowiedzUsuńja zapachów używam na zmianę więc rzadko mi się nudzą.
UsuńBardzo ciekawy wpis. U mnie z doborem zapachów jest różnie. Czasem kupuję w ciemno (np. zapachy YR) a czasem są to przemyślane decyzje :)
OdpowiedzUsuńu mnie też różnie to wygląda czasami spontanicznie, czasami długo myślę nad zakupem, a czasami dostaje w prezencie lub zostaje doprowadzona do drogerii celem wybrania sobie prezentu perfumowego, wtedy wiadomo, że na pewno zapach przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, ja chyba nigdy nie dostałam perfum w prezencie
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie jak Ty :) potrzebuję dłuższego zastanowienia zanim kupię perfumy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.