ShinyBox, wrzesień minirecenzje cz1

By października 12, 2016

Wrześniowy ShinyBox to najlepsze pudełko kosmetyczne jakie miałam. Od otwarcia aż do teraz jestem pod olbrzymim wrażeniem pewnie tak samo jak Wy i życzę sobie więcej tak fantastycznych zestawów. Nawet gdybym chciała na coś ponarzekać to nie mam się do czego przyczepić. Box jest bardzo różnorodny i wypchany po brzegi. Mój wariant jest powiększony, to XXL. Do tego szczęśliwym z dodatkowym kosmetykiem Ziaji. Wyprzedał się ekspresowo. Dziś przychodzę do Was z pierwszą z dwóch lub trzech minirecenzji kosmetyków, które znalazły się w Your Beauty, Your Body, Your Choice. Zapraszam.


Auriga  Flavo-C, rozświetlające serum anti-aging to kosmetyk, który od lat chciałam wypróbować. W zestawie pojawiła się próbka- 5 ml. pełne opakowanie kosztuje 99,00zł i ma pojemność 15 ml. Opakowanie jest maleńkie ale poręczne i praktyczne. Kosmetyk ma chemiczna cytrynowy zapach. Barwę pomarańczową. Spodziewałam się, że serum będzie olejkiem i coś z olejku ma ale nie jest tłuste. Tylko przez kilka sekund połyskuję na twarzy po czym wchłania się do matu. Stosuję je razem z kremem. Nie nawilża mojej skóry dostatecznie ale nie jest od tego. Flavo-C to preparat regenerujący o silnym działaniu przeciwzmarszczkowymi rozświetlającym skórę Każde kolejne użycie go nadawało mojej twarzy blasku. Ta próbka sprawiła, że jeszcze bardziej napaliłam się na pełnowymiarowy kosmetyk i na pewno go kupię. Szczerze polecam.
Charmine Rose krem NCBS z kwasami miniprodukt 15 ml. Kosmetyk pełnowymiarowy kosztuje  60,80zł za 50ml.. Na opakowaniu widnieje informacja , że nadaje się do każdego rodzaju cery. Przetestowałam go bo przekonało mnie to co zostało umieszczone na tubce. Krem ma działanie regenerujące. Zawiera kwas migdałowy i salicylowy, które złuszczają naskórek. Redukuje blizny, przebarwienia i inne niedoskonałości. Nie chcę się chwalić ale moja twarz wygląda bardzo dobrze. Nie mam przebarwień, wyprysków czy blizn. Zdarzają mi się jedynie zaczerwienienia. Krem polubiłam od pierwszej aplikacji. Jest nawilżający ale nietłusty. Przez kilka min widoczny na skórze po czym się wchłania w moim przypadku do matu. Pachnie delikatnie jak to krem z kwasami, nieco chemicznie. Proces złuszczania jest delikatny. Nie widzę żadnych suchych skórek. Krem je rozpuszcza. To dla mnie idealna kuracja na jesień. Gdyby w przyszłości w jakimś boxie pojawiło się pełnowymiarowe opakowanie tego kosmetyku nie miałabym nic przeciwko. Składniki aktywne: kwas migdałowy 8%, kwas salicylowy 2%, glukonolakton, wyciąg z szałwii, wyciąg z różeńca górskiego. Polecam.  
Stenders, balsam do ust. Produkt pełnowymiarowy 19,99zł./szt. Grejpfrutowo-pigwowy. Pachnie bardzo delikatnie. Zapach przypomina słodkie cytrusy, jest jak oranżadka. Forma sztyftu najbardziej mi odpowiada. Bardzo szybko zużywam produkty do ust. Zależy mi na tym aby zawsze były w dobrej kondycji i nie przesuszały się, bo nie jest to ani ładne, ani przyjemne. Balsam jest jak masełko. Formuła jest zbita ale miękka. Wzbogacona o masło shea oraz i ekstraktem z pigwy. Nawilża usta i pozostawia na nich lekki połysk. Jestem z niego zadowolona. W boxie znalazła się też próbka balsamu Stenders wraz z kodem rabatowym jednak jeszcze jej nie używałam. 
Constance Carrol kredka do oczu Khol, produkt pełnowymiarowy 8,60zł/szt. Kredka jest miękka i czarna. Nie używałam jej jeszcze więc nie wiele mogę o niej powiedzieć. Zostawiam ją sobie choć rzadko maluję powieki. Myślę, że może zastąpić eyeliner. Chyba nigdy nie opanuję sztuki rysowania idealnych kresek. Z moimi opadającymi powiekami i małymi oczami nie jest to łatwe i średnio wygląda. Kredka ma wodoodporną formułę  i trwałość nawet do 10 godzin. Można ją stosować także na linię wodną oka.  
Cztery Pory Roku, skoncentrowane masło do skórek i paznokci Produkt pełnowymiarowy 7,00zł/15ml.  Jestem zaskoczona bardzo niską ceną. Ten kosmetyk pod każdym względem wygląda jak produkt z wyższej półki. Słoiczek jest bardzo elegancki, zabezpieczony dodatkowym denkiem. Masełko pachnie bardzo delikatnie, po prostu kremowo. Wydajność – świetna. Formuła jest bogata ale nie tłusta. Kosmetyk działa zgodnie z tym co pisze o nim producent. Zmiękcza i nawilża skórki, zabezpiecza przed zadzieraniem. U mnie zmniejszył zaczerwienienie. Produkt wart wypróbowania tym bardziej, że kosztuje grosze.
Catrice, Lakier do paznokci Ultimate Nail, produkt pełnowymiarowy, 10,49zł/10ml. Lakiery z tej serii mają wykończenie z wysokim połyskiem, perfekcyjne krycie i bardzo dużą wytrzymałość. Są wolne od  formaldehydu, toluenu i ftalanów. Czerwone paznokcie kocham ponad wszystko jednak mam już ponad 20 odcieni czerwieni i nie podjęłam decyzji czy ten zostawię sobie. Jak wiecie bardziej lubię hybrydy za ich trwałość. Nawet siostrę do nich przekonałam i kupiła w końcu własny zestaw z lampą led. „Zwykłymi” lakierami maluję tylko paznokcie u stóp. Tego jeszcze nie przetestowałam. 
To zaledwie 1/3 zawartości całego ShinyBoxa Your Beauty, Your Body, Your Choice. Pytanie czy się opłacało? Byłoby nie na miejscu bo to oczywiste. Zestaw jest fantastyczny i jestem  bardzo zadowolona z tego, że dzięki ShinyBox odkryłam doskonalę kosmetyki. Największą radość sprawiło mi serum Auriga  Flavo-C. Wiem, że kupię wersję pełnowymiarową. 
Najnowszy Box THINK PINK ma zwrócić uwagę na profilaktykę raka piersi. Samobadanie jest na prawdę bardzo ważne! W ten sposób kilkukrotnie wykryłam u siebie małe guzki i miałam nawet biopsję. Wszystko jest ok. Ale zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie. Rak piersi jest jedną z najczęściej występujących chorób nowotworowych u kobiet. Nie jest wyrokiem. Badajmy się i nie dajmy wycyckać!

ZOBACZ TAKŻE

52 komentarze

  1. POmadka Stenders wzbudziła moje największe zainteresowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie kosmetyki, z tego boxu, które używałam są super, pomadka również :)

      Usuń
  2. Takie masło do skórek by mi się teraz przydało:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam serum Flavo C ale niestety wysypało mnie po nim :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, ja nie mam takich problemów, u mnie sprawdza się fantastycznie, to najlepsze serum z witaminą c jakie do tej pory miałam

      Usuń
  4. Krem z kwasami bym chętnie poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna marzy mi się wypróbowanie tego serum z wit. C, ale ta cena mnie skutecznie odstrasza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na pielęgnację jestem w stanie sporo wydać, a to serum jest tego warte

      Usuń
  6. Oooo to serum strasznie kusi,ale cena to nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest świetne, w takim razie polecam zamówić box, jest jeszcze dostępny

      Usuń
  7. Oooo to serum strasznie kusi,ale cena to nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o Auriga Flavo C i nawet chciałam je zakupić, jednak mama sprezentowała mi inne serum z witaminą C, używam i jestem zadowolona. Kolor lakieru z Catrice bardzo mi się podoba. Na paznokciach u dłoni noszę hybrydy, ale na stópki byłby jak znalazł.
    Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam różne kosmetyki z Witaminą C i byłam zadowolona, z tego jestem jednak bardziej zadowolona :) super mama :) też na paznokciach dłoni noszę hybrydy u stóp zwykłe lakiery

      Usuń
  9. dość ciekawa zawartość ;) skusiłabym się

    OdpowiedzUsuń
  10. ja również jestem pod wrażeniem wrześniowej edycji, ale powiem Ci, że październikowa zapowiada się równie ciekawie, mnóstwo kosmetyków i nowych marek ma być :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nigdy nie miałam shiny boxa :)

    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem, całkiem to pudełko. Słyszałam dużo dobrego o tym serum :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczytna i bardzo potrzebna akcja. Dobrze, że kobietom nie tylko kosmetyki w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie, ale w mojej głowie zajmują sporo miejsca :P

      Usuń
  14. Ta zawartość boxa by mnie nie bardzo zadowoliła :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo zaciekawiło mnie to serum do paznokci i rąk... cena naprawdę śmieszna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne rzeczy :) bardzo lubie to serum

    http://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci sie spodoba - zaobserwuj :) na pewno się odwdzięczę :*

    OdpowiedzUsuń
  17. jak wiesz nie lubię takich pudełek i ten box jest kolejnym dowodem, że to się nie zmieni ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. To serum i ja bardzo polubiłam. Szampon z tego pudełka jest rewelacyjny. A ten żel pod prysznic stosuję w dużych ilościach jako płyn do kąpieli:) pieni się super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, szampon jest super a żel stosuję kompleksowo, jak Ty :)

      Usuń
  19. Ale fajne rzeczy w tym pudełeczku! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. przyjemna zawartość, a to przecież jeszcze nie wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też nie umiem malować równych kresek, ale z kredką tak bardzo tego nie widać;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie kupuję już shiny, ale masło cztery pory roku będzie moje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja najbardziej chciałabym wypróbować to serum :0 miałam z witaminką c inne i bardzo je polubiłam więc myślę że i ten by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja z pudełka jestem również bardzo zadowolona. Krem Charmine Rose krem NCBS z kwasami sprawdził się u mnie tak fantastycznie, ze postanowiłam poświęcić mu osobny post ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kredkę bym chętnie przetestowała na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie by nie zachwyciła zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  27. ładna ta czerwień z catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uważam, że to udane pudełko :) Najbardziej wpadł mi w oko balsam stenders :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.