Self Tan Anti Age Serum, Vita Liberata
Vita Liberata to moja ulubiona
marka kosmetyków brązujących. Dzięki niej przestałam bać się samoopalaczy,
żółtych odcieni skóry, zacieków i plam. Używając produktów tej firmy nic
takiego się nie pojawi. Dziś chcę się z Wami podzielić opinią na temat serum do
twarzy, które zbiera różne opinie jednak. ......
Serum ma rzadką, wodnistą
konsystencje. Przypomina mi trochę kwas
hialuronowy. Nie jest całkiem przezroczyste i klarowne. Jest zabarwione na
delikatny róż. Tak to przynajmniej wygląda gdy zaglądam do opakowania. Zapach
jest bardzo słaby, początkowo chemiczny ale w kontakcie ze skórą bardzo ładny i
ekskluzywny. Zmienia się. Opakowanie zawiera 15 ml. kosmetyki, który należy
zużyć w ciągu 6 miesięcy. Jego cena to 119,00 zł. Butelka jest bardzo ładna jak przystało na Vita
Liberatę. Nabieramy kosmetyk pipetą ukrytą w zakrętce.
Serum Vita Liberata jest kosmetykiem, którego nie stosuje się
samodzielnie. To koncentrat.
Zazwyczaj kosmetyki nazwane mianem SERUM nakłada się na oczyszczoną skórę przed
właściwym, pielęgnacyjnym kremem. Produkt
Vita Liberata łączy się z kremem i dopiero nakłada na twarz. Producent
pisze o 1-3 kropelkach. Przy tak małej ilości nie widziałam efektu
rozświetlenia, na jaki liczyłam. Nie był tak wyraźny i oszałamiający jak w
przypadku maseczki nocne tej właśnie marki, która jest moim największym
kosmetycznym hitem. Systematycznie
zaczęłam dodawać co raz więcej serum do kremu aż w końcu osiągnęłam to co
chciałam. Zdrowo wyglądającą skórę, muśniętą słońcem, promienną.
Serum zawsze łączyłam z
naturalnymi kremami. Najpierw był to kosmetyk nawilżający Iva Natura a obecnie
anti-aging Make Me Bio. Sięgałam też po olejki. Nigdy nie łączyłam go z kosmetykami zawierającymi kwasy. Bałam się,
że może dojść do jakiejś nieprzewidzianej reakcji. Jednak to tylko moje
odczucie. Pilnowałam tego aby serum zawsze występowało w parze z czymś
naturalnym. Jakie są proporcje? Na
oko 2/3 kremu + 1/3 serum. Na dłoni wszystko dokładnie ze sobą łączę i aplikuję
na twarz. Drugim wariantem jest stosowanie serum samodzielnie. Ja nigdy tak go
nie używałam ale producent informuje o takiej opcji.
Serum nie stosuję samodzielnie. Nie wiem czy daje nawilżenie czy nie, jednak
wszystkie jego zalety i obietnice producenta są realne. Jego podstawowym
zadaniem jest nadawanie skórze
subtelnego i równomiernego blasku. Zdecydowanie potwierdzam. Daje taki
efekt. Skóra już po pierwszej aplikacji odpowiedniej ilości serum staje się złocista i promienna. Wygląda
zdrowo i ładnie. Widać to bardzo
dobrze na mojej bladej buzi. Kosmetyk nie powoduje smug czy zacieków. Nie jest
to samoopalacz jednak zawsze warto starać się dobrze połączyć go z kremem i
równomiernie nakładać. Używam go kilka razy w tygodniu. Nie codziennie ale ok. 4-5
razy. Wydajność nie jest mega wielka.
Gdybym dodawała 1-3 kropelki oczywiście używałabym tego serum znacznie dłużej
ale efekt byłby bardzo słaby. Prawie niewidoczny. Dlatego stosuję go po swojemu. Kosmetyk mam dokładnie
od połowy października więc używam go ok. miesiąc i została mi połowa.
Z serum jestem zadowolona. Działa
tak jak opisuje to producent, z tym, że używam go dość sporo. Moim ulubieńcem i
tak pozostaje maseczka Vita Liberata, która co prawda jest droższa ale to
gotowy produkt, którego nie trzeba z niczym łączyć. Po za tym jest
wydajniejsza. Kosmetyki Vita Liberata zawsze doskonale się u mnie spisują więc
i Wam je polecam.
67 komentarze
Jak to się mówi - kosmetyk z górnej półki,
OdpowiedzUsuńjeśli działa tak jak wygląda, to chcę go mieć
Bardzo dobrze działa, lubię tą markę
UsuńWydaje się interesujące, miałam kilka produktów VL i nigdy mnie nie zawiodły :)
OdpowiedzUsuńmnie też nie zawiodły i nie zawiodą. są super.
UsuńSerum nie miałam, ale rownież lubie produkty VL :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam serum i żadnego produktu tej firmy. Szkoda, że starczy na tak krótko, ale jednak jest to tylko 15 ml, mimo wszystko ma bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńto prawda, ma ładne opakowanie a pojemność jest niewielka
UsuńObiecywany przez producenta blask budzi ogromne zainteresowanie :D
OdpowiedzUsuńblask rzeczywiście występuje.
Usuńuwielbiam, szybko mi się skończyło, bo ciągle używałam. Lubiłam ten efekt satynowej skóry po jego zastosowaniu, genialne serum
OdpowiedzUsuńmasz rację, to super kosmetyk
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńchyba bym się obawiała stosować samodzielnie
OdpowiedzUsuńryzyk fizyk;p
Usuńmyślę, że nic by się nie stało ale serum zbyt szybko by się skończyło , a szkoda
Usuńhm nic nie miałam z tej firmy nie wiem czy się skuszę:D
OdpowiedzUsuńskoro polecasz to wierzę:)
OdpowiedzUsuńCo za eleganckie opakowanie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trzeba go więcej użyć, by efekty były widoczne szybciej i lepiej, tak jak Ty sobie opracowałaś. Wówczas jednak staje się mało wydajny, a za taką cenę, chciałabym żeby produkt mi służył :)
OdpowiedzUsuńmaseczka na pewno jest znacznie bardziej wydajna.
UsuńBardzo podoba mi się opakowanie :D Nie miałam jeszcze takiego serum.
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na słodkie rozdanie :D
Ma piękne opakowanie, to nie ulega wątpliwości. Ciekawa jestem, jak u mnie sprawdziłoby się to serum.
OdpowiedzUsuńna pewno fantastycznie :)
UsuńSerum brzmi świetnie, ale idę poczytac o maseczce którą tak lubisz ! :) wolę gotowe produkty :d leń jestem :D
OdpowiedzUsuńserum też jest gotowym produktem, nie rozrabia się go tak jak np maseczek sypkich/ glinek
UsuńMaska, o której wspominasz na końcu, jest również moim niekwestionowanym ulubieńcem :D
OdpowiedzUsuńfantastyczny kosmetyk!
UsuńW sumie fajne, ale po uczuleniu po piance VL, trzymam się z daleka :)
OdpowiedzUsuńserio? składy kosmetyków VL szczególnie tych opalających są super.
UsuńJa już tyle razy słyszałam o nich dobre słowa, że na przyszłe lato chyba tak się opalę ;)
OdpowiedzUsuńpolecam już teraz, to serum daje efekt złotej/ zdrowej skóry a nie brązowej opalenizny
Usuńdużo słyszałam ale osobiście jeszcze nie miałam okazji testować ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać niczego tej marki - może kiedyś :D
OdpowiedzUsuńPolecam.
Usuńnie miałam okazji używać kosmetyków z tej firmy
OdpowiedzUsuńgreat post as usual :)
OdpowiedzUsuńKisses :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
nie znam, ale dość fajnie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie produkty VL :)
OdpowiedzUsuńSwietny produkt. Wyglada ekskluzywnie, moze tez i jego dzialanie jest takie jak piszesz. Dlatego warto wiec go wyprobowac. Dziekuje Ci za polecenie go i serdecznie Cie pozdrawiam, Zanetko :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i polecam:)
UsuńWyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków z tej firmy,ale cieszę się ze u Ciebie się sprawdzają i jesteś z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńbardzo :)
UsuńFajnie,że się spisuje. Produkt z górnej półki, ale jak widać wart swojej ceny ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie, uwielbiam kosmetyki Vita Liberata
UsuńNigdy nie używałam jakiś samoopalaczy. Szkoda jednak, że cena trochę wysoka... Ale najważniejsze, że się spisuje :)
OdpowiedzUsuńA ja tej firmy hmm jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńTa firma to na prawdę swietna jakość :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Vita Liberata, ale serum jeszcze nie miałam okazji wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńVita Liberata ma super kosmetyki.
UsuńOpakowania tych kosmetyków są przepiękne !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga ;d
firma kojarzy mi się tylko z samoopalaczem, ale nie powiem to serum mnie zaintrygowało ;)
OdpowiedzUsuńpolecam też maseczkę.
UsuńMnie ciekawi bronzer od nich.
OdpowiedzUsuńNie znam,ale uwielbiam poznawać nowe firmy-zapamiętam! :)
OdpowiedzUsuńJestem totalnym bladziochem, więc takie serum z pewnością by mi się przydało. Zwłaszcza teraz, gdy słońca jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuńteż jestem bardzo blada, biała . polecam to serum
UsuńCiekawa jestem jakby się spisało bez kremu :-) jak zwykle kosmetyki tej marki wyglądają nieziemsko i bardzo kuszą :-)
OdpowiedzUsuńnie znam i nie poznam. nie czuję potrzeby stosowania samoopalacza :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ogromną fanką samoopalaczy tej marki :)!
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńuwielbiam tą markę!
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Jakie śliczne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńTego typu produkty bardzo lubię, samo opakowanie jest zachęcające :). Wcześniej nie czytałam o nim :) może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpolecam, to serum daje piękny efekt
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.