Self Tan Anti Age Serum, Vita Liberata

By listopada 22, 2016 ,

Vita Liberata to moja ulubiona marka kosmetyków brązujących. Dzięki niej przestałam bać się samoopalaczy, żółtych odcieni skóry, zacieków i plam. Używając produktów tej firmy nic takiego się nie pojawi. Dziś chcę się z Wami podzielić opinią na temat serum do twarzy, które zbiera różne opinie jednak. ......


Serum ma rzadką, wodnistą konsystencje. Przypomina mi trochę kwas hialuronowy. Nie jest całkiem przezroczyste i klarowne. Jest zabarwione na delikatny róż. Tak to przynajmniej wygląda gdy zaglądam do opakowania. Zapach jest bardzo słaby, początkowo chemiczny ale w kontakcie ze skórą bardzo ładny i ekskluzywny. Zmienia się. Opakowanie zawiera 15 ml. kosmetyki, który należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Jego cena to 119,00 zł. Butelka jest bardzo ładna jak przystało na Vita Liberatę. Nabieramy kosmetyk pipetą ukrytą w zakrętce.
Serum Vita Liberata jest kosmetykiem, którego nie stosuje się samodzielnie. To koncentrat. Zazwyczaj kosmetyki nazwane mianem SERUM nakłada się na oczyszczoną skórę przed właściwym, pielęgnacyjnym kremem. Produkt Vita Liberata łączy się z kremem i dopiero nakłada na twarz. Producent pisze o 1-3 kropelkach. Przy tak małej ilości nie widziałam efektu rozświetlenia, na jaki liczyłam. Nie był tak wyraźny i oszałamiający jak w przypadku maseczki nocne tej właśnie marki, która jest moim największym kosmetycznym hitem. Systematycznie zaczęłam dodawać co raz więcej serum do kremu aż w końcu osiągnęłam to co chciałam. Zdrowo wyglądającą skórę, muśniętą słońcem, promienną.
Serum zawsze łączyłam z naturalnymi kremami. Najpierw był to kosmetyk nawilżający Iva Natura a obecnie anti-aging Make Me Bio. Sięgałam też po olejki. Nigdy nie łączyłam go z kosmetykami zawierającymi kwasy. Bałam się, że może dojść do jakiejś nieprzewidzianej reakcji. Jednak to tylko moje odczucie. Pilnowałam tego aby serum zawsze występowało w parze z czymś naturalnym. Jakie są proporcje? Na oko 2/3 kremu + 1/3 serum. Na dłoni wszystko dokładnie ze sobą łączę i aplikuję na twarz. Drugim wariantem jest stosowanie serum samodzielnie. Ja nigdy tak go nie używałam ale producent informuje o takiej opcji.
Serum nie stosuję samodzielnie.  Nie wiem czy daje nawilżenie czy nie, jednak wszystkie jego zalety i obietnice producenta są realne. Jego podstawowym zadaniem jest nadawanie skórze subtelnego i równomiernego blasku. Zdecydowanie potwierdzam. Daje taki efekt. Skóra już po pierwszej aplikacji odpowiedniej ilości serum staje się złocista i promienna. Wygląda zdrowo i ładnie. Widać to bardzo dobrze na mojej bladej buzi. Kosmetyk nie powoduje smug czy zacieków. Nie jest to samoopalacz jednak zawsze warto starać się dobrze połączyć go z kremem i równomiernie nakładać. Używam go kilka razy w tygodniu. Nie codziennie ale ok. 4-5 razy.  Wydajność nie jest mega wielka. Gdybym dodawała 1-3 kropelki oczywiście używałabym tego serum znacznie dłużej ale efekt byłby bardzo słaby. Prawie niewidoczny.  Dlatego stosuję go po swojemu. Kosmetyk mam dokładnie od połowy października więc używam go ok. miesiąc i została mi połowa. 
Z serum jestem zadowolona. Działa tak jak opisuje to producent, z tym, że używam go dość sporo. Moim ulubieńcem i tak pozostaje maseczka Vita Liberata, która co prawda jest droższa ale to gotowy produkt, którego nie trzeba z niczym łączyć. Po za tym jest wydajniejsza. Kosmetyki Vita Liberata zawsze doskonale się u mnie spisują więc i Wam je polecam. 

ZOBACZ TAKŻE

67 komentarze

  1. Jak to się mówi - kosmetyk z górnej półki,
    jeśli działa tak jak wygląda, to chcę go mieć

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się interesujące, miałam kilka produktów VL i nigdy mnie nie zawiodły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serum nie miałam, ale rownież lubie produkty VL :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam serum i żadnego produktu tej firmy. Szkoda, że starczy na tak krótko, ale jednak jest to tylko 15 ml, mimo wszystko ma bardzo ładne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, ma ładne opakowanie a pojemność jest niewielka

      Usuń
  5. Obiecywany przez producenta blask budzi ogromne zainteresowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam, szybko mi się skończyło, bo ciągle używałam. Lubiłam ten efekt satynowej skóry po jego zastosowaniu, genialne serum

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba bym się obawiała stosować samodzielnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że nic by się nie stało ale serum zbyt szybko by się skończyło , a szkoda

      Usuń
  9. hm nic nie miałam z tej firmy nie wiem czy się skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że trzeba go więcej użyć, by efekty były widoczne szybciej i lepiej, tak jak Ty sobie opracowałaś. Wówczas jednak staje się mało wydajny, a za taką cenę, chciałabym żeby produkt mi służył :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się opakowanie :D Nie miałam jeszcze takiego serum.
    A przy okazji zapraszam na słodkie rozdanie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ma piękne opakowanie, to nie ulega wątpliwości. Ciekawa jestem, jak u mnie sprawdziłoby się to serum.

    OdpowiedzUsuń
  13. Serum brzmi świetnie, ale idę poczytac o maseczce którą tak lubisz ! :) wolę gotowe produkty :d leń jestem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serum też jest gotowym produktem, nie rozrabia się go tak jak np maseczek sypkich/ glinek

      Usuń
  14. Maska, o której wspominasz na końcu, jest również moim niekwestionowanym ulubieńcem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie fajne, ale po uczuleniu po piance VL, trzymam się z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio? składy kosmetyków VL szczególnie tych opalających są super.

      Usuń
  16. Ja już tyle razy słyszałam o nich dobre słowa, że na przyszłe lato chyba tak się opalę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam już teraz, to serum daje efekt złotej/ zdrowej skóry a nie brązowej opalenizny

      Usuń
  17. dużo słyszałam ale osobiście jeszcze nie miałam okazji testować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam okazji używać niczego tej marki - może kiedyś :D

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam okazji używać kosmetyków z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  20. great post as usual :)
    Kisses :)

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  21. nie znam, ale dość fajnie się zapowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubie produkty VL :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Swietny produkt. Wyglada ekskluzywnie, moze tez i jego dzialanie jest takie jak piszesz. Dlatego warto wiec go wyprobowac. Dziekuje Ci za polecenie go i serdecznie Cie pozdrawiam, Zanetko :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wyglądają bardzo elegancko. Skoro tak zachwalasz na pewno kiedyś przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam jeszcze kosmetyków z tej firmy,ale cieszę się ze u Ciebie się sprawdzają i jesteś z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajnie,że się spisuje. Produkt z górnej półki, ale jak widać wart swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie używałam jakiś samoopalaczy. Szkoda jednak, że cena trochę wysoka... Ale najważniejsze, że się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja tej firmy hmm jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ta firma to na prawdę swietna jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam produkty Vita Liberata, ale serum jeszcze nie miałam okazji wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Opakowania tych kosmetyków są przepiękne !
    Zapraszam do mnie na bloga ;d

    OdpowiedzUsuń
  34. firma kojarzy mi się tylko z samoopalaczem, ale nie powiem to serum mnie zaintrygowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mnie ciekawi bronzer od nich.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie znam,ale uwielbiam poznawać nowe firmy-zapamiętam! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem totalnym bladziochem, więc takie serum z pewnością by mi się przydało. Zwłaszcza teraz, gdy słońca jak na lekarstwo.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawa jestem jakby się spisało bez kremu :-) jak zwykle kosmetyki tej marki wyglądają nieziemsko i bardzo kuszą :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. nie znam i nie poznam. nie czuję potrzeby stosowania samoopalacza :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja jestem ogromną fanką samoopalaczy tej marki :)!

    OdpowiedzUsuń
  41. uwielbiam tą markę!
    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. Jakie śliczne opakowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Tego typu produkty bardzo lubię, samo opakowanie jest zachęcające :). Wcześniej nie czytałam o nim :) może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  44. polecam, to serum daje piękny efekt

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.