Wegański krem BB, Avril
Uwielbiam prawdziwe azjatyckie
kremy BB. Są podstawą mojej makijażowej kosmetyczki obok minerałów. Zawsze najważniejsza jest dla
mnie lekkość i naturalność oraz dobrze dopasowany, jasny kolor. Nie potrzebuję mocnego
krycia, dużą uwagę zwracam na właściwości pielęgnujące. Za to wszystko lubię
kremy BB. Jak wiecie w paczce od spadomowe.pl znalazłam zestaw
kosmetyków naturalnych, francuskiej marki Avril. W śród nich organiczny, wegański, certyfikowany krem BB, o którym dziś Wam opowiem. Zapraszam.
Krem mieści się w plastikowej
tubce. Jego pojemność to 30 ml. Należy go zużyć w ciągu roku od
otwarcia. Przedstawiając Wam markę Avril, wspomniałam , że jednym z jej założeń
jest dbałość o środowisko i unikanie niepotrzebnych kosztów, które wpływają na
ostateczną cenę kosmetyku. Dlatego właśnie tubka nie została zapakowana w
kartonowe pudełko. Mnie to nie przeszkadza bo na opakowaniu jest skład a informacje
o kremie znalazłam w internecie, na stronie producenta.
Krem BB Avril występuje w jednym
kolorze, to jasny, neutralny beż. Nie wpada wyraźnie w róż, i nie ma
przeważających żółtych tonów. To odcień uniwersalny ale jasny, na zdjęciu jest
nieco ciemniejszy niż w rzeczywistości. Ma bardzo fajną, lekką konsystencję kremu
pielęgnacyjnego. Chyba najlepiej nakłada się go po prostu palcami. Jest to
produkt nie tylko naturalny ale i wegański. Krem bb ma delikatny, naturalny
zapach, na który nie zwracam uwago podczas malowania się.
Na początku używałam go tak jak pozostałe kremy BB, które mam. Nakładałam
go na krem bez utrwalania pudrem. Okazało się, że jest to kosmetyka bardzo
pielęgnacyjny i przy skórze suchej w stronę normalnej mogę odpuścić sobie
nakładanie pod niego kremu. Nie mówiąc już o cerach tłustych. Konieczne jest także przypudrowanie bo inaczej
świeci mi się czoło. Utrwalenie pudrem zwiększa też jego trwałość. Nie jest to
produkt, który rewelacyjnie utrzymuje się cały dzień. Nazwałabym go raczej
lekkim kremem tonującym na co dzień. Jest kosmetykiem pielęgnacyjnym który
dodatkowo wyrównuje koloryt skóry. Daje słabe krycie. Mnie na większym nie
zależy. Nie jest to dla mnie problem , a może właśnie zaleta bo dostosuje się
do każdej, jasnej cery. Nie będzie się odcinał w żadnym miejscu. Można się nim
pomalować nawet bez lusterka rozprowadzając jak zwykły krem. Jestem z niego
zadowolona ale nosząc go zawsze muszę użyć pudru bo inaczej po kilku godzinach twarz mi się świeci a krem BB znika.
Jest to propozycja przede wszystkim
dla kobiet z ładną cerą, która wymaga jedynie lekkiego wyrównania kolorytu. Dla
nastolatek, które zaczynają swoją przygodę z makijażem. Oraz dla osób ceniących
sobie naturalne produkty. Odchodzących od chemicznej nie tylko pielęgnacji ale
i kolorówki. Zużyję go dość szybko. Jest ze mną od lata i mam jeszcze ok 1/2 opakowania. Przy czym używam go na zmianę z innymi produktami kolorowymi. Wydajność ma mniej więcej taką jak krem a nie podkład. Organiczny Avril krem BB znajdziecie w spadomowe.pl kosztuje 39,90 zł.
.......................................................
.......................................................
Jesień to czas sprzątania w ogrodach. My mamy całkiem
spory. Ogromna ilość liści dostarcza nam sporo pracy jednak lubię zajęcia na
świeżym powietrzu, są odskocznią od pracy zawodowej przy biurku. węże przemysłowe jak i te ogrodowe oraz
inne akcesoria i meble chowane są aby mróz i śnieg ich nie zniszczył. W ten sposób
bezpiecznie czekają na kolejny, letni sezon.
60 komentarze
Ja kremów BB nie używam, ale ten wydaje się bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńLekki i pielęgnacyjny.
UsuńNa zimę i jesień wolę coś o mocniejszym kryciu, ale na lato byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńMyślę że tak 😊
UsuńCoś dla mnie, a przynajmniej takie sprawia wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNie zakryłby Twoich pięknych piegów wiec byloby idealnie 😉
UsuńJakoś szczególnie mnie do niego nie przekonałaś. Nie podoba mi się to, że trzeba go przypudrowywać:(
OdpowiedzUsuńJest lekki ale pozostawia błysk. Ostatnio częściej używa pudru
UsuńPodoba mi się, choć zastanawiam się, czy odcień by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, moja problematyczna cera potrzebuje dobrego krycia ;(
OdpowiedzUsuńA może oddechu? Ten krem bb jest wegański. Lekki i nie zapycha
UsuńWygląda ciekawie, ale ja za kremami BB nie przepadam.
OdpowiedzUsuńA ja je uwielbiam 😊
UsuńJa osobiście nie przepadam za kremami BB, wolę mocniejsze krycie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja wole lekkie
Usuńdla mnie chyba byłby za lekki.
OdpowiedzUsuńJa lubię takie delikatne.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mojej cery, ma trochę do ukrycia :-o
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, moja twarz wymaga mocniejszego krycia.
OdpowiedzUsuńczyli nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety byłby zbyt słaby ten kremik pod względem krycia :(.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, aczkolwiek po opisie sądzę, że raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwiecący i znikający BB? Oj... nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuń40 zł niby nie jest drogi ale za takie coś co robi to nawet 5 zł bym nie dała
OdpowiedzUsuńPielęgnuje skore i jest wegański. Ja bym dała
Usuńco kto lubi:D za 40 zł byłaby pizza i wino xd :D
UsuńJa potrzebuję mocnego krycia więc niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńU mnie by się sprawdził, bo nie mam problemów z cerą, więc wyrównanie kolorytu jest u mnie mile widziane :)
OdpowiedzUsuńKa tez nie mam problemów z cerą
UsuńSzkoda, że moja cera wymaga mocnego krycia i ciężkich kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńCzasami powinna od nich odpocząć
UsuńWspaniale, że wegański plus lubię delikatne krycie ;)
OdpowiedzUsuńkurcze no zaintrygowana jestem takim kremem nie powiem 'D
OdpowiedzUsuńja używam tylko azjatyckich bebików :D i zawsze je przypudrowuję, taki nawyk :P
OdpowiedzUsuńPudrowanie tez wchodzi mi w nawyk 😊 uwielbiam kremy skin 79
UsuńLubię bebiki,sięgam po nie latem :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce. Dobrze, że piszesz o tym kremie BB.
OdpowiedzUsuńCzasami używam takich kremów, ale wolę CC. Tego jednak nigdy nie miałam, ani nie spotkałam. Moim Hitem jest Lumene.
OdpowiedzUsuńLumene znam. Miałam go z wit c . Byl ok. Ale nie stal sie moim nr 1
Usuńdla mnie to nowość :-)
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Lubię delikatne krycie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Mógłby być dla mnie za lekki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to kwestia światła,ale wygląda na dosyć ciemny.
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tego kremu.
OdpowiedzUsuńOj w ogóle nie znam, pierwszy raz słyszę i widzę :]
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajnym kosmetykiem. Ja też lubię lekkie kremy BB, jednak w polskich propozycjach nie znalazłam nic dla siebie. Wszystkie są ciemne, albo pomarańczowe. Azjatyckie BB bardzo mi pasują, bo w końcu są jasne i fajnie kryją :) Natomiast z francuskimi nie miałam jeszcze do czynienia. Cenę ma bardzo przystępną :)
OdpowiedzUsuńten jest lżejszy i mniej kryjący od skin79- mam aż 4 kolory. ma swoje zalety. Polskich kremów bb unikam jak ognia
UsuńNie przeszkadza mi fakt, że trzeba przypudrować...szczególnie teraz zimą, traktuję to po prostu jako dodatkową warstwę zabezpieczającą.. Natomiast cenię sobie lekkie i przyjazne składy :)
OdpowiedzUsuńU mnie ważne jest mocne krycie,szczególnie zimą - widać mi naczynka.
OdpowiedzUsuńoj czyli niestety nie dla mnie bo ja potrzebuję dobrego krycia
OdpowiedzUsuńmoja cera nie jest ładna, więc to nie jest raczej krem bb dla mnie...
OdpowiedzUsuńJEstem go bardzo ciekaw
OdpowiedzUsuńNiska cena ale szkoda że nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOoo świetny, idę pobuszować na stronie :)
OdpowiedzUsuńNie uzywam kremów BB wydają mi się, że mają mniejsze krycie, jednak zachęca mnie to, że jest to kosmetyk wegański, ostatnio szukam kosmetyków, które są bardziej EKO i nie testują na zwierzętach i powoli zaopatruję się w nowe kosmetyki z lepszymi składami ;)
OdpowiedzUsuńwygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńW okresie letnim chętnie bym się z nim zapoznała :)
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie sprawdzają się bardziej kremy CC niż BB :)
OdpowiedzUsuńNie znajoma mi marka ale dobrze wiedzieć o takim kremie BB
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną muszę mieć coś, co mi zakryje co nieco :/
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.