Mascara longue tenue, Avril
Cały zestaw kosmetyków marki Avril to niespodzianka od właściciela
sklepu spadomowe.pl . Nie wybierałam
tych produktów. Dużym zaskoczeniem okazała się ich obecność w paczce a jeszcze
większym kolor zarówno tuszu jak i pomadki. Dziś opowiem Wam o naturalnej
mascarze longue tenue Marron Certifié bio. Zapraszam.
Otwierając tusz byłam święcie
przekonana, że jest czarny- nie uznaję żadnych innych kolorów. Francuski opis
nic mi nie mówił. Nie znam tego języka i nawet nie próbowałam rozszyfrować co
oznacza Marron. Teraz już wiem- brązowy. Mascara ma brązowy kolor. Nie wiedziałam
czy wyjdę do ludzi z brązowymi rzęsami. Nie jest to nic krzykliwego czy
dziwnego ale jestem tradycjonalistką i lubię kolor czarny. Podczas zdjęć
okazało się, że ten odcień wcale nie jest taki zły. Po pierwsze jest zimny, po
drugie ciemnieje. Zdjęcie na dłoni jest „świeże” . Pod koniec sesji całkowicie
wysechł i stał się o kilka tonów ciemniejszy, niemal czarny. Od razu rano pomalowałam
się nim do pracy. Okazało się, że na rzęsach nie widzę różnicy. Wygląda jak
czarny. Tusz daje ładny naturalny efekt. Nie pogrubia rzęs ale mocno je
wydłuża. Szczoteczka wykonana jest z
syntetycznego włókna. O dziwo dla mnie jest wygodna, polubiłam ją choć moimi
ulubionymi są silikonowe.
INGRÉDIENTS Aqua (water), cera alba (beeswax)*, jojoba esters, glyceryl behenate, isostearic acid, glycerin, glyceryl stearate, rubus idaeus (raspberry) fruit water *, alcohol, copernicia cerifera cera (carnauba wax)*, acacia senegal gum*, sodium hydroxide, benzyl alcohol, glyceryl caprylate, xanthan gum, helianthus annuus (sunflower) seed oil, tocopherol, sclerocarya birrea seed oil, phospholipids, citric acid, sodium phytate, sodium benzoate, dendrobium phalaenopsis flower extract, dehydroacetic acid, potassium sorbate.
Mascara ma bardzo dobry skład.
Jest naturalna. Po za ładnym efektem, działa pielęgnując rzęsy. Ja tego po
swoich nie widzę bo używam jednocześnie serum pobudzającego ich wzrost. Najbardziej
bałam się efektu pandy. Nawet się na niego nastawiłam. Przeważnie używam
trwałych, wodoodpornych tuszy. Obawiałem się, że ten szybko mi spłynie. Okazało
się, że przy upalnych, sierpniowych dniach bardzo dobrze się spisał. Przez
wiele godzin miałam go na rzęsach i nie spłynął. Nie podrażnił mi moich
wrażliwych oczu i nie kruszył się. Pomyślnie przeszedł pierwszą próbę oraz
kolejne, już przy bardziej sprzyjającej pogodzie. Jeśli macie skłonność do
odbijania się tuszu najlepszym wyjściem jest przypudrowanie dolnych i górnych powiek.
Założyłam sobie, że jeśli nie sprawdzi się na moich rzęsach zużyję go do brwi. Z ciekawości i tego spróbowałam i muszę przyznać, że efekt jest znakomity. Bardzo pasuje mi ten odcień i doskonale wygląda na brwiach. Malując je szczotką jednak trzeba uważać aby się nie upaćkać. Na szczęście łatwo jest skorygować niedoskonałości patyczkiem kosmetycznym.
Myślę, że Avri to dobra i wszechstronna mascara dla osób, które minimalizują używanie chemii. Skłaniają się nie tylko ku naturalnej pielęgnacji ale także naturalnemu, organicznemu makijażowi. Mascara pozytywnie mnie zaskoczyła i nawet nie liczyłam na to, że tak dobrze się sprawdzi. Czy przerzucę się na takie tusze ? Nie, najbezpieczniej czuję się z wodoodpornymi. Wiem jednak, że wiele z Was lubi takie kosmetyki więc polecam.
Myślę, że Avri to dobra i wszechstronna mascara dla osób, które minimalizują używanie chemii. Skłaniają się nie tylko ku naturalnej pielęgnacji ale także naturalnemu, organicznemu makijażowi. Mascara pozytywnie mnie zaskoczyła i nawet nie liczyłam na to, że tak dobrze się sprawdzi. Czy przerzucę się na takie tusze ? Nie, najbezpieczniej czuję się z wodoodpornymi. Wiem jednak, że wiele z Was lubi takie kosmetyki więc polecam.
44 komentarze
Mam ich szminkę do ust w kredce fajnie się sprawdza, a na maskarę też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńja też mam ich szminkę w kredce, bardzo ją lubię :)
UsuńNie znam tej marki, ale ten tusz mnie zaciekawił i chętnie bym spróbowała takiego koloru, zamiast klasycznej czerni.
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego zadowolona od kilku miesięcy :)
UsuńNie znam marki, ale w brązowej maskarze wyglądam śmiesznie, więc na pewno się nie zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńten brąz jest ładny, bardzo ciemny i nie rzuca się w oczy.
UsuńNigdy nie miałam naturalnego i do tego brązowego tuszu, ale skoro piszesz że różnica w kolorze jest niewidoczna a sam produkt fajnie się spisuje to z ciekawości bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńto prawda, spisuje się dobrze :)
Usuńbrązowego tuszu nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy w tym kolorze. gdy byłam nastolatką miałam niebieski i fioletowy :)
UsuńLubię tusze naturalne, ale brazowego jeszcze na swoich rzęsach nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPasowałby do Twojej urody :)
UsuńZawsze sięgam po czarny tusz ;) Ale przyznam szczerze że po ten bym sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńjeśli sama go wybieram to też zawsze decyduję się na czarny :)
UsuńJa sięgam jedynie po czarne tusze.
OdpowiedzUsuńja szukam w maskarach objętości :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale ta mascara wyglada ciekawie i fajnie, ze sprawdza sie tez w przypadku brwi :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale dla mnie mimo, że ciemnieje :)
OdpowiedzUsuńCiekawa maskara
OdpowiedzUsuńAle chyba.nie dla mnie
nie słyszałam o niej wcześniej
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam brazowe tusze!
OdpowiedzUsuńten jest bardzo ciemny i na pewno by Ci pasował :)
UsuńNigdy o niej nie słyszałam ale jakoś mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńNiby brąz a jednak nie do końca ;) Całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńWolę czarnuchy :)))
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką naturalnych kosmetyków do makijażu więc ten tusz mogę wpisać na listę .
OdpowiedzUsuńwiem, jak go dostałam to od razu pomyślałam o Tobie :)
UsuńNigdy nie używałam brązowej maskary ale mogłabym spróbować natomiast np niebieskiej bym nigdy nie użyła :P
OdpowiedzUsuńja używałam 15 lat temu :)
Usuńmaskara z naturalnym składem ? No bravo dla producenta ;-)
OdpowiedzUsuńfaktycznie widać że robi się ciemniejszy
sama osobiście też wole czarny ;)
ciekawy, ja też najpewniej czuję się w wodoodpornych czy tam wodoopornych mascarach ;)
OdpowiedzUsuń:) tak jest najbezpieczniej :)
UsuńInteresująco sie prezentuje ta mascara :o)
OdpowiedzUsuńkolor sam w sobie jest przpeiękny :3 ale mnie przerażają kolorowe mascary :D
OdpowiedzUsuńciekawe jak by sie u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuńwole krotsze wlosie na szczoteczce
OdpowiedzUsuńNie lubie kolorowych tuszy,wiec na ten wersje bym sie nie skusila.
OdpowiedzUsuńFajnie że znalazłaś dla niego inne zastosowanie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam brązowej maskary, ale ponoć daje piękny naturalny efekt:) Musze koniecznie spróbować:)
OdpowiedzUsuńtak, daje ładny efekt
Usuńpolecam odwiedzić ten sklep :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, że wygląda jak czarna :) Ja pamiętam jak x lat wstecz zaczynałam od brązowych maskar, bo czarne były dla mnie za intensywne i widziałam dużą różnicę :)) Ale teraz to dla mnie bez znaczenia, jako nastolatka było to dla mnie istotne by ten makijaż był delikatniejszy :)
OdpowiedzUsuńMaskara wyglada ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAvril ma bardzo fajne te maskary i szminki do ust. Mi przypadły do gustu również podkłady i kredki. Super składy i rewelacyjny stosunek jakości do ceny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.