3 miesiące ze Studiem Figura
Witajcie Dziewczyny, Przychodzę dziś do Was z kolejnym
, osobistym wpisem. Obiecałam podsumowanie swojej „metamorfozy” wynikającej z
redukcji wagi i myślę, że to dobry moment na taki wpis. Jestem jak rozpędzony pociąg towarowy i nie zamierzam się zatrzymywać. Nie
spocznę na laurach. Moim celem jest nie tylko dojście do 55 kg. ale przede wszystkim utrzymanie tej wagi. Takie założenie
znalazło się nawet na pierwszej stronie mojego kalendarza na 2017 rok wraz z
masą pozytywnych, motywujących haseł, które będą mnie ciągnęły w górę w te
gorsze dni.
Moja przygoda ze Studiem Figura trwa w najlepsze. Zaczęła się w
październiku 2016 roku. Minęły już dokładnie 3 miesiące podczas, których
zmieniło się naprawdę sporo. Stałam się bardziej aktywna i zaczęłam zwracać
uwagę nie tylko na to co jem ale jak jem. Regularność
posiłków jest bardzo ważna. Lepiej jeśli jemy mniej a częściej. To bardzo
podkręca metabolizm. Staram się rozłożyć posiłki tak aby między nimi cały czas nie czuć głodu. Gdy jadłam dwa razy dziennie, czasami trzy , przerwy między posiłkami były zbyt długie jednocześnie ilość jedzenia na talerzu zbyt duża, a mimo wszystko trafiała do mojego żołądka, rozciągała go. Początki są zawsze trudne. Jeszcze ciężej jest zdrowe nawyki na stałe wprowadzić do swojego życia a nie na krótką chwilę trwania diety...
Przypomnę, że pierwszym etapem mojego odchudzania było oczyszczanie, które naprawdę bardzo wiele mi dało. Podejrzewam, że to kluczowy element w drodze do osiągnięcia sukcesu. Suplementy Go Clean i młody jęczmień bardzo zahamowały moją chęć na podjadanie. Przestałam sięgać między posiłkami po przekąski. Nie czułam się nigdy głodna. Przez kolejny miesiąc , a nawet więcej towarzyszył mi zestaw GO SLIM. Wspomaga przemianę materii, usuwanie wody z organizmu, dodaje siły do aktywności fizycznej. Składa się z tabletek, które przyjmuje się przed posiłkiem oraz smacznego syropku. Już dawno go zużyłam i wyrzuciłam opakowanie. Okazało się też, że nie zrobiłam też zdjęć samego płynu. Umknęło mi to. Miał barwę brązową, przypominającą mocną herbatę ale był znacznie gęstszy. Smaczny. Nie miałam najmniejszych problemów z piciem go. Przed każdą wizytą w Studio Figura Lubicz nadal używam Go Celullite Buster czyli skondensowane serum antycellulitowo-ujędrniające. Jest to kosmetyk tak wydajny, że została mi jeszcze co najmniej połowa opakowania! Rozgrzewa skórą przez co działanie jest intensywniejsze, zarówno produktu jak i maszyn, na których ćwiczę.
Przypomnę, że pierwszym etapem mojego odchudzania było oczyszczanie, które naprawdę bardzo wiele mi dało. Podejrzewam, że to kluczowy element w drodze do osiągnięcia sukcesu. Suplementy Go Clean i młody jęczmień bardzo zahamowały moją chęć na podjadanie. Przestałam sięgać między posiłkami po przekąski. Nie czułam się nigdy głodna. Przez kolejny miesiąc , a nawet więcej towarzyszył mi zestaw GO SLIM. Wspomaga przemianę materii, usuwanie wody z organizmu, dodaje siły do aktywności fizycznej. Składa się z tabletek, które przyjmuje się przed posiłkiem oraz smacznego syropku. Już dawno go zużyłam i wyrzuciłam opakowanie. Okazało się też, że nie zrobiłam też zdjęć samego płynu. Umknęło mi to. Miał barwę brązową, przypominającą mocną herbatę ale był znacznie gęstszy. Smaczny. Nie miałam najmniejszych problemów z piciem go. Przed każdą wizytą w Studio Figura Lubicz nadal używam Go Celullite Buster czyli skondensowane serum antycellulitowo-ujędrniające. Jest to kosmetyk tak wydajny, że została mi jeszcze co najmniej połowa opakowania! Rozgrzewa skórą przez co działanie jest intensywniejsze, zarówno produktu jak i maszyn, na których ćwiczę.
Dieta. Jak wiecie po zapisaniu się do Studia Figura otrzymałam bezpłatny plan żywieniowy. Stosowałam się do najważniejszych założeń takich jak ilość posiłków i wypijanej wody, pory jedzenia. Inspirowałam się, jadłospisem jednak nie trzymałam się go w 100%. Po miesiącu otrzymałam kolejny plan dietetyczny, który jeszcze bardziej przypadł mi do gustu. Wszystkie dania były szybko i proste w przygotowaniu. Opierały się na łatwo dostępnych i tanich produktach. Zaczęłam prowadzić notes, w którym zapisywałam wszystko co jadłam dla własnych potrzeb. Jeśli się odchudzacie polecam Wam robić to samo. Wszystko zapisywać, pstrykać fotki. Różnicy nie zobaczycie od razu ale po 2- 3 miesiącach na pewno. Zdjęcia wagi robiłam telefonem w najdziwniejszych momentach, również dla siebie. Żałuję, że nie sięgnęłam wtedy po aparat i nie robiłam ich regularnie. Mimo wszystko, pomijając jakość fotek widać efekty czarno na białym.
Efekty. Dla Wielu z Was mogą nie być powalające. Mnie jednak bardzo
satysfakcjonują. To nie tylko utrata kilku kg. ale przede wszystkim centymetry i
jędrniejsza skóra ze znacznie zredukowanym cellulitem. Szczególnie w okolicy ramion nie jest już taka wisząca a bardziej zwarta i lepiej wygląda. Jak się czuję? Jestem szczęśliwa. Los przyniósł mi ostatnio sporo zmian. Lubię gdy w życiu coś się dzieje. To dodatkowo mnie nakręca, motywuje, dodaje energii. Okazało się, że aktywność mnie cieszy i sprawia mi przyjemność. Każda wizyta w Studio jest dla mnie ważna. Zaprzyjaźniłam się z pracującymi tam Dziewczynami a także Klientkami. Czas w miłym towarzystwie, spędzony na pogawędkach przy ćwiczeniach bardzo szybko płynie. Teraz bywam tam nie trzy a dwa razy w tygodniu. Wybrałam za to intensywniejszy pakiet, który trwa blisko dwie godziny. Zdecydowałam się dodatkowo na limfo-drenaż i elektrostymulację. Uwielbiam oba te zabiegi.
Po świętach i sylwestrze zaliczyłam przyrost wagi o + 1 kg. Na szczęście wracając do normalnego żywienia, z mniejszą zawartością cukru i tłuszczu szybko się z nim uporałam. Teraz ważę 62 kg. przy wzroście 165 cm. Moja BMI jest w normie. Moim marzeniem jest 5 z przodu na wadze. Nie widziałam jej już wiele lat. Myślę, że jest cel, który uda mi się na pewno osiągnąć jeszcze przed wiosną. To w końcu tylko 3 kg. a później jeszcze 3... Damy radę. Jeśli macie w swojej okolicy takie miejsce jak Studio Figura a jednocześnie chcecie poprawić wygląd swojego ciała, ujędrnić je lub schudnąć to polecam tam zajrzeć. W Studio Figura otrzymacie kompleksową pomoc i przede wszystkim wsparcie. Przestaniecie czuć się osamotnione, tak jak ja. Teraz wiem, że idę we właściwym kierunku. Nie jestem już zagubiona.
Za jakiś czas kolejna porcja moich przemyśleń na temat odchudzania i ćwiczeń, a także nowe zdjęcia. Może nadejdzie taki dzień, że pokażę się Wam w bikini, tym nowym z BonPrix. Jak widzicie, buty sportowe z ostatniego zamówienia świetnie się prezentują i spisują więc mogę je Wam polecić. :) Wierze, że każda z nas jest w stanie osiągnąć zamierzony cel. Wystarczy zrobić jeden krok we właściwym kierunku, skorzystać z pomocy, rady, wsparcia a na pewno się uda. Porodzenia Dziewczyny!
Za jakiś czas kolejna porcja moich przemyśleń na temat odchudzania i ćwiczeń, a także nowe zdjęcia. Może nadejdzie taki dzień, że pokażę się Wam w bikini, tym nowym z BonPrix. Jak widzicie, buty sportowe z ostatniego zamówienia świetnie się prezentują i spisują więc mogę je Wam polecić. :) Wierze, że każda z nas jest w stanie osiągnąć zamierzony cel. Wystarczy zrobić jeden krok we właściwym kierunku, skorzystać z pomocy, rady, wsparcia a na pewno się uda. Porodzenia Dziewczyny!
76 komentarze
Brawo za konsekwencję ;)
OdpowiedzUsuńwielkie, ogromne brawa!
UsuńMałymi kroczkami I dojdziesz do upragnionej wagi :)
OdpowiedzUsuńwiem :)
UsuńPodziwiam. Ja chciałabym zrzucić pociążowy brzuszek i ujędrnić oraz wymodelować ciało jednak brak mi mobilizacji niestety :(
OdpowiedzUsuńja znalazłam w sobie tą motywację.
Usuńmoim zdaniem Twoje wyniki są wspaniałe :) a Twoje wpisy działają na mnie motywująco - muszę wygrać ze złymi nawykami żywieniowymi.
OdpowiedzUsuńdzięki, ja liczyłam na więcej ale i tak jest dobrze. Szkoda, że nie można schudnąć zdrowo 10 kg w tydzień :p
Usuńładnie Ci idzie kochana:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńcmok:*
UsuńWierzę, że osiągniesz cel, talk zmotywowanej osoby nie znam jak Ty:)))
OdpowiedzUsuńtwierdzę podobnie;)
UsuńNajciężej zacząć więc gratuluję że nadal masz motywacje. Ja niestety prze operację musiałam dać sobie troszkę czasu na regenerację i mam nadzieje, że już nie długo będę mogła znowu biegać.
OdpowiedzUsuńwspółczuję, życzę powrotu do zdrowia
Usuńłał waga świetnie spada ;)
OdpowiedzUsuńpowolutku ale spada :)
UsuńMoja droga, wspaniałe efekty!! :)
OdpowiedzUsuńMój cel jest podobny do Twojego, w zeszłym roku udało mi się zejść z 68 kg do 60,5 ale przez okres świąteczny i moje zamiłowanie do słodyczy połowa kg wróciła :P Teraz zabieram się za dietę na nowo ;)
OdpowiedzUsuńmnie też wróciła, nie martw się, damy radę. powodzenia
Usuńpodziwiam za ciągłą drogę do przodu do celu
OdpowiedzUsuńczasami się też cofam, nikt nie jest idealny ale dzięki :)
UsuńPięknie schudłaś, szczególnie patrząc na centymetry:)
OdpowiedzUsuńskóra się ujędrniła znacząco :)
UsuńPięknie :D Oby tak dalej :D Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńGratki i powodzenia. Ładnie Ci cm spadły z bioderek :)
OdpowiedzUsuńi spodnie od razu luźniejsze :)
UsuńAle cuda tam mają ;) Wiem, że ci się uda. Już teraz wyglądasz wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńCudownie :) WYglądasz super już teraz :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i oby tak dalej :* z całego serducha życzę ci tej 5 z przodu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńGratulację ! Swietne wyniki !! ;) Brakuje mi takiego miejsca u mnie w mieście ;(
OdpowiedzUsuńSuper wyniki, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAle energia, gratki <3 Jak tam ładnie jest!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją wytrwałość i konsekwencję! Ciesze się, że tak dobrze Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńja od zawsze byłam pulchna ale chciałabym to w końcu zmienić
UsuńGratulacje Kochana! :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBrawo Kochana, super wyniki. :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! Idzie super ! 3m kciuki cała blogosfera !! :*
OdpowiedzUsuńJa też muszę schudnąć :(
OdpowiedzUsuńBardzo motywujący wpis,szczególnie jego końcówka - a już chciałam dzisiaj odłożyć trening! Wskakuję w legginsy i ćwiczę! Muszę sprawdzić czy gdzieś w okolicy nie mam Studio Figura. Chociaż jak już wspominałam w swoim poście zdecydowanie bardziej wolę ćwiczenia w domu :)
OdpowiedzUsuńja wolę ćwiczyć razem z innymi kobietami. Buziaki :)
UsuńŚwietna metamorfoza. Już pięknie jest!
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś i mnie! Przystępuję do ataku!
OdpowiedzUsuńsuper! powodzenia
UsuńPowodzenia w realizacji planów :)!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńgratulacje! tez by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńWaga spada,cudownie! 55 mówisz...to chyba tyle teraz ważę,choć nie wiem w sumie,ostatnio było 53 ale czuję że mi mogło przybyć :D Powodzenia! Widzę że dasz radę i podziwiam Cię bo ja tak nienawidzę ćwiczyć :(
OdpowiedzUsuńmasz piękną figurę. o takiej marzę!
UsuńFajnie :D Tak się składa , że mam u siebie studio figura i już jakiś czas biłam się z myślami czy do niego pójdę :D więc jednak to zrobię :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia, warto, Studia często organizują dni otwarte jednak tak naprawdę możesz odwiedzić je w każdej chwili
UsuńSuper wyniki!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Super, ja w tym roku też planuję już na poważnie tez zrzucić chociaż kilka kilogramów :)
OdpowiedzUsuńbrawo Ty :)
OdpowiedzUsuńBRAWO :o) Jestem z Ciebie dumna i trzymam kciuki za dalsze działania i utrzymanie wagi :o)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak pierwszy raz pisałaś o diecie i odchudzaniu, droga jaką przeszłaś od tamtego czas jest bardzo efektowna i motywująca :) Brawo! Ja też dążę do 55 kg, z nowym rokiem jestem na początku drogi, ale tym razem jestem naprawdę zmotywowana i już widzę pierwsze efekty :). Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńsuper, powodzenia, 55 to moja wymarzona waga ale z 58 też byłabym zadowolona :)
Usuńtrzymam kciuki;* powodzenia, wierzę, że niedługo osiągniesz wymarzoną wagę, chociaż ja bym bardziej stawiała na lepsze samopoczucie w swoim nowym ciele niż cyferki:)
OdpowiedzUsuńMotywujesz :) BRAWO!
OdpowiedzUsuńWow Ale fajnie. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
OdpowiedzUsuńNo i super! Najważniejsze, że masz motywację, a to przekłada się na efekty- gratuluję i trzymam kciuki za dalsze postępy w drodze do upragnionej wagi ! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie Ci idzie ! gratuluję osiągnięć i trzymam kciuki za dotarcie do celu :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Świetna sprawa -gratulacje Kochana!
OdpowiedzUsuńsuper trzymam kciuki za dalsze postępy!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam pytanko odnośnie serum antycelulitowo-... smarujesz się w domu czy w na miejscu?
OdpowiedzUsuńPytam ponieważ korzystam z usług studia figury i zastanawiałam się nad kremem :)
Mam pytanko odnośnie serum antycelulitowo-... smarujesz się w domu czy w na miejscu?
OdpowiedzUsuńPytam ponieważ korzystam z usług studia figury i zastanawiałam się nad kremem :)
Cześć, smaruję się nim na miejscu. ale jeśli swoje studio masz bardzo blisko to możesz zrobić to w domu przed zabiegami.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuńjaki jest koszt tych suplementów ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niestety nie pamiętam cen. wydaje mi się, że każdy produkt kosztuje co najmniej 50 zł.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.