O'Herbal Maska wzmacniająca włosy
Witajcie. Dziś przychodzę do Was
z pełną recenzją kosmetyku, który znalazł się w lutowym ShinyBoxie żegnającym
zimę. W tym miesiącu powitaliśmy już Panią Wiosnę. Szybko zużywam maski do włosów
więc zawsze się cieszę gdy pojawiają się w zestawach. Jak się sprawdziła u mnie
maska „O'Herbal — bądź bliżej natury” ? Zapraszam do czytania.
Gdy przeczytałam nazwę maski od razu przypomniała mi się szkolna czytanka z okresu zerówki: „Kto to taki? To dwa raki: Tata rak, mama rak, a tam rośnie tatarak” . Jak się domyślacie kosmetyk zawiera ekstrakt z korzenia tataraku, który ma specyficzny zapach. Świeżo- bagnisty. Nie jest to nic brzydkiego. Po prostu kupując tą maskę nie nastawiajcie się na zapach perfum Chanel. Gdy trzymam ją na włosach zapach cały czas jest wyczuwalny ale nie należy do męczących. Po zmyciu już go nie czuć. Maska jest gęsta, średnio zbita. Nie spływa z dłoni ani z włosów. Ma przyjemną konsystencję. Opakowanie jest spore i solidne. Pojemność słoika to aż 500 ml.
Producent zaleca regularne stosowanie tej maski bo efekty przychodzą z
czasem. Ja lubię eksperymentować i rzadko dwa razy pod rząd używam tej
samej. W przypadku tego kosmetyku jednak chciałam sprawdzić czy efekty
rzeczywiście będą się pogłębiały i użyłam jej z 5 razy pod rząd, przy każdym myciu.
Efekty właściwie za każdym razem były bardzo zbliżone. Bezpośrednio po
nałożeniu maski czułam, że włosy są gładkie i przyjemna. Podczas spłukiwania nie miałam niestety wrażenia tafli a przy czesaniu
nie obyło się bez wyrwanych włosów przez powstałe supełki. Musiałam
wspomagać się olejkiem na końcówki. Moje włosy są wybitnie suche szczególnie na
wierzchu- regularnie mam rozjaśnianą „koronę” a pozostałe włosy pod spodem są
po prostu farbowane na blond. W ten sposób mam dwie warstwy, dwa odcienie i włosy
zniszczone w różnym stopniu. Te na wierzchu potrzebują zdecydowanie więcej
nawilżenia i regeneracji niż spód.
Maska wzmacniająca O'Herbal jest dla mnie zbyt słaba. Myślę, że lepiej sprawdziłaby się przy włosach
naturalnych lub farbowanych na ciemne kolory, które nie są tak zniszczone jak
moje rozjaśniane. Według mnie jest lekka
i nie powinna obciążać włosów. Producent zaleca nakładanie jej bezpośrednio
u nasady. Przy takiej aplikacji moje włosy nie stały się bardziej przyklapnięte
czy obciążone. Zdecydowanie bardziej wolą chemiczne, silikonowe i ciężkie maski.
To co zbliżone do natury niestety nie zawsze im służy. Maska została wyróżniona tytułem SUPER PRODUKT 2016 magazynu Świat
Kobiety więc na pewno ma swoje zwolenniczki. Kosztuje ok. 20 zł. i
znajdziecie ją w większości drogerii.
49 komentarze
Ja mam naturalny kolor włosów, do tego są kręcone i lekko przesuszone, ale ta maska, stosowana właśnie 1-2 razy w tygodniu, fajnie je wzmacnia. Nie mogę jednak z nią za bardzo szaleć bo niestety ma w składzie alkohol denaturowany, który może trochę przesuszać, ale właśnie tak sporadycznie stosowana przynosi bardzo fajne efekty :).
OdpowiedzUsuńZ tego, co wiem, ta maska jest również w wersji do włosów kręconych, muszę się za nią rozejrzeć. I z Elfa Pharm ostatnio kupiłam sobie maskę z orzechów makadamia w ogromnym, litrowym słoju i po wczorajszym, pierwszym użyciu, mam pozytywne wrażenia :D.
oo ta wersja do włosów kręconych może być mocniejsza. Mam tą maskę w litrowym słoju też mi się podoba,
UsuńCiekawi mnie ta maska, trudno powiedzieć jak by spisała się u mnie.
OdpowiedzUsuńmusisz to obczaić sama na sobie;D
Usuńu mnie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńczy się doczeka?:D
Usuńbardzo ją polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski.
OdpowiedzUsuńmoże u mnie by sie sprawdziła
OdpowiedzUsuńDla mnie też pewnie by była za słaba :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie często patrzyłam na tę markę w drogerii, ale zawsze mi się wydawało że to raczej dla włosów niskoporowatych i że nic nie zrobi z moimi rozjaśnianymi pasmami. Dobrze że jej nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńmoże u Ciebie lepiej by się sprawdziła ale moich rozjaśnianych włosów nie wzmacnia
UsuńMnie takie zapachy nie przeszkadzają :P Czasem te perfumowane kosmetyki wręcz mnie duszą :D
OdpowiedzUsuńmnie też ten zapach nie przeszkadza a nawet podoba się bo lubię ziołowe
UsuńW takim razie u mnie mogłaby się spisać.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że na moich włosach wypadłaby podobnie niestety. Raczej się na nią nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam naturalne włosy , mimo to raczej nie skuszę się na nią :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;) nie znam jej
OdpowiedzUsuńMam z tej serii wersję do włosów zniszczonych z lnem, ale jak na razie używam zbyt nieregularnie, żeby zobaczyć efekty.
OdpowiedzUsuńkosmetyki / maski z lnem zazwyczaj dobrze się u mnie spisują
UsuńNie mam czasu na maski do włosów ;(
OdpowiedzUsuńja zawsze na nie znajduję czas, gorzej z tymi do twarzy
UsuńNie testowałam. Produkty tej firmy do włosów działają cuda.
OdpowiedzUsuńMam tą maskę ale jeszcze czeka na swoją kolej. Ciekawa jestem jak sprawdzi się na moich włosach.
OdpowiedzUsuńBędę czekała na Twoją recenzję.
Usuńciekawi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńszkoda, że się u Ciebie nie sprawdza :/
OdpowiedzUsuńNie wszystko zawsze się sprawdza, ale ta maska nie jest najgorsza, ale mogłaby być lepsza.
Usuńja nie farbuje włosów ale obawiam się że i mi nie do końca mogłaby przypaść do gustu :(
OdpowiedzUsuńmyślę, że u Ciebie dałaby radę, nie masz zniszczonych włosów.
UsuńJak wiesz mam kręcone włosy ale też suche i dla mnie ta maska też będzie za słaba.
OdpowiedzUsuńdla Ciebie tak samo jak dla mnie.
UsuńNasze suche sianko potrzebuje sporo nawilżenia i treściwych składów, więc chyba nie jest to kosmetyk dla nas.
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym z czystej ciekawości jak zadziała ten tatarak :)
OdpowiedzUsuńU mnie spisała się fajnie.
OdpowiedzUsuńno i u każdego inaczej może działać :)
OdpowiedzUsuńOch, Żanetko, mam to samo z włosami, wolą profesjonalne lub drogeryjne specyfiki, z naturą nie zawsze się dogadują, a mianowicie rzadko kiedy :)
OdpowiedzUsuńwiem, też lubię bogate, profesjonalne kosmetyki.
UsuńU mnie spisuje się w porządku, ale jakiegoś większego szału nie robi :)
OdpowiedzUsuńtaki zwyklak, wiem:)
UsuńMyślę, że i dla mnie maska może być za słaba ;)
OdpowiedzUsuńMam z tej marki szampon do włosów. Nad zakupem jakiejś maski jeszcze się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak moje włosy by na tą maskę zareagowały.
OdpowiedzUsuńhmm sama nie wiem może kiedyś sprawdze
OdpowiedzUsuńwtorkowo:)
OdpowiedzUsuńnaturalne kosmetyki do włosów stosuje zamiennie z mocniejszymi oblepiaczami, bo mi się włosy inaczej buntują
OdpowiedzUsuńrozumiem.
UsuńAnalizując jej krótki skład, myślę,że niestety nie sprawdziłaby się u mnie. Moje włosy potrzebują dociążenia.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy do moich włosów by się nadała, ostatnio ścięłam je do ramion, może pielęgnacja będzie teraz łatwiejsza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.