PEARLS Serum rozświetlające Floslek

By marca 08, 2017 ,

Wbrew pozorom moje oczekiwania wobec kosmetyków pielęgnacyjnych są bardzo wysokie. Nie wszystko co jest reklamowane i teoretycznie odpowiada potrzebom mojej skóry, mnie kusi. Odkąd „siedzę” w świecie kosmetyków jestem co raz bardziej świadoma chwytów marketingowych i odporna na nie. Jednak czasami pojawiają się produkty, przy których po prostu wymiękam. Tak właśnie stało się z perłowym serum Floslek z najnowszej serii.


Po pierwsze wygląd. Nie ocenia się książki po okładce, kosmetyku po opakowaniu itp. Ale jak się oprzeć tym iskrzącym perełkom i złotej, bogatej stylistyce? Mnie się to nie udało. Jestem typową sroką i lubię takie błyskotki. Każda z nas chce poczuć się luksusowo a mając takie serum w swojej kosmetyczce czy półce w łazience mamy takie poczucie i to  za niespełna 45 zł. Buteleczka wykonana jest ze szkła. Reszta elementów jest plastikowa, choć wygląda na metal. Wszystko jest wysokiej jakości. Napisy nie ścierają się. Pojemność to 30 g. Pompka działa prawidłowo i dozuje odpowiednią, niezbyt dużą ilość preparatu.
Serum jest bezzapachowe, nieperfumowane. Przypomina po prostu aromat charakterystyczny dla żelowych kosmetyków, nic po za tym. To mi akurat odpowiada. Ma bardzo lekką, żelową konsystencję. Szybko się wchłania nie pozostawiając na skórze tłustego filmu czy klejącej się warstwy. Daje efekt promiennej skóry. Bardziej pasuje tu określenie rozświetlonej bo serum przypomina mi rozświetlacz. Myślę, że może być nakładany na całą twarz lub na wybrane partie. Ja nakładam je wszędzie.
Serum należy nakładać w minimalnej ilości jeśli tego dnia nie planujemy wykonywać makijażu ale wyjść do ludzi. Inaczej efekt będzie przerysowany, przypominający Panią Zimę w czystej postaci lub Edwarda Cullen’a, który wystawił lico do słońca. Używam max dwóch pompek tylko jeśli kolejnym krokiem jest nałożenie kremu BB, podkładu mineralnego lub innego barwionego kosmetyku na twarz. Serum należy używać oszczędnie. Dla mnie najlepszym zastosowaniem tego produktu jest nakładanie go pod makijaż, świetnie sprawdza się jako baza.  Srebrny odcień traci na intensywności a skóra wygląda po prostu świeżo, młodo, promiennie. Bardzo glamour, Nie nakładam już rozświetlacza. Mikroskopijne cząsteczki pereł rozpraszają światło. Efekt jest piękny jeśli nie przesadzimy z kosmetykiem. Myślę, że dobrze na początek byłoby go łączyć z kremem na dzień. Wtedy będziemy mieć pewność, że skóra jest dobrze odżywiona a blask jest naturalny i zdrowy. 
Jakie są właściwości pielęgnacyjne serum? Hmm prawie bym o nich zapomniała, tak bardzo skupiłam się na efekcie wizualnym a to przecież kosmetyk pielęgnacyjny. Stosowany samodzielnie nie daje mojej skórze wystarczającego nawilżenia. Jest to serum więc z definicji powinno być stosowane z kremem. W duecie świetnie się sprawdza. Czasami używam go tylko z kremem BB, z tej samej serii, który również aktualnie testuję. „Składniki aktywne, zamknięte w unikalnych perłach, odmładzają i zapobiegają powstawaniu zmarszczek”. Żałuję , że nie zdecydowałam się poznać już teraz kremu upiększającego z tej linii bo miałabym Wam co opowiedzieć o tym jak spełnia się całe trio. Na pewno zostało tak skomponowane, że idealnie się dopełnia. 
Laboratorium Floslek, PEARLS Serum rozświetlające jest kosmetykiem na pograniczu pielęgnacji i makijażu. Dla mnie to przede wszystkim dobra baza, która już w opakowaniu wygląda cudownie. Nie jest to kosmetyk drogi. Daje ładny, zdrowy efekt skórze ale nie zastąpi typowego kremu. Jestem z niego zadowolona. Teraz perełkowe kosmetyki są nowym trendem. Warto je poznać.   

ZOBACZ TAKŻE

48 komentarze

  1. Bardzo ciekawa recenzja Żaneto :) Produkt wygląda bardzo interesującą i może być świetnym pomysłem na prezent dla bliskiej nam osoby - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam żadnego serum w takiem formie, choć ostatnio produkty tego typu są popularne ;) Kto wie, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są popularne, Bielenda ma kolorowe kuleczki, Nivea też ma podobne serum jednak to wydaje mi się najlepszą opcją.

      Usuń
  3. O, bardzo mocno rozświetla, ciekawi mnie jak sprawdzi się na lato pod podkład matujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zależy od ilości jaką użyjemy, im mniej tym lepiej.

      Usuń
  4. Miałam podobny produkt z bielendy niby on był jako baza :) ale używałam jako serum :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma bardzo ładne opakowanie,ale nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie wygląda przepięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wygląda, ale nie nadawałoby się raczej do mojej cery, bo mam wystarczająco dużo naturalnego blasku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jako posiadaczka tłustej cery nie stosuję kosmetyków rozświetlających, samo sebum daje mi ndato błysku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię, gdyby moja cera była tłusta też pewnie bałabym się takiego rozświetlenia

      Usuń
  9. dla mnie to również fajna baza

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowanie i konsystencja wyglądają cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie lubię efektu rozświetlania ;((

    OdpowiedzUsuń
  12. Sam wygląd kosmetyku przyciągnie nie jednego ciekawskiego:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem fajnie się prezentuje ciekawe jak sprawdziłby się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda pięknie:) fajnie, że się sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobają mi się kosmetyki w formie kuleczek, wyglądają uroczo.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładnie się prezentują, ale raczej nie jest to produkt dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo dobrych opini jakie czytałam na temat tego kosmetyku to jakoś mnie do niego nie ciagnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale mnie zaintrygowało to serum

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam je Żanetko :)

    Wszystkiego, co najlepsze z okazji Twojego Święta Kochana :*
    Greg

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładne opakowanie a te perełki w środku dodają uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja używam tego serum najczęściej w połączeniu z kremem BB.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaciekawiłaś mnie tym serum, pierwszy raz go widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie buteleczka zwraca uwagę, taka luksusowa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Opakowanie ma bajeczne. Czuję się skuszona do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajny produkt i skład ma też ciekawy :)
    Co powiesz na wspólną obserwację ?
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy pomysł z takim połączeniem pielęgnującego serum z rozświetlaczem. :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. oj tak prezentuje się śliczne w opakowaniu

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, Bielenda się do nich nie umywa, jeśli chodzi o moc :)
    Edward i to taki konkretny :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Urzekł mnie efekt rozświetlenia na skórze, który się pojawia po zastosowaniu serum. Skóra jest przyjemnie nawilżona. Ciekawy produkt :D

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo mnie ciekawi ta seria, teraz w ziko od 15 maja jest promocja na kosmetyki flos lek, może i ta seria będzie dostępna w któreś z aptek..

    OdpowiedzUsuń
  31. wygląda ekstra też się chyba skuszę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.