Perfumy Nicole Cosmetics
Cześć dziewczyny, Zasiadając do tego wpisu jestem szczęśliwa i
pełna energii. Kocham perfumy, uwielbiam poznawać nowe zapachy a jest jeszcze
lepiej gdy powiększają moją kolekcję. Stosunkowo niedawno trafiło do mnie kilka
buteleczek Perfum Nicole, które
otrzymałam do testów. To nie jest moje pierwsze zetknięcie z tą marką. Na blogu
są już recenzje innych zapachów, z których byłam zadowolona więc chętnie
poznaję kolejne.
Eurokotra jest międzynarodową firmą. Pod marką Nicole produkowane są
wody perfumowane i toaletowe zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Ja tym
razem zamówiłam jedynie damskie zapachy z postanowieniem, że na pewno podzielę
się nimi z siostrą i mamą. Komponenty, z których tworzone są zapachy Nicole, to
oryginalne francuskie esencje. Są badane dermatologicznie i posiadają odpowiednie
certyfikaty, w tym IFRA- międzynarodowy gwarant jakości. Oferowane perfumy są
obecnie dostępne w 14-stu różnych buteleczkach od 9 do 120 mililitrów.
CAROLINA HERRERA GOOD GIRL. To zapach, który swoją premierę w
Polsce miał w tym roku. Jest najnowszy ze wszystkich, które wybrałam. Niestety
oryginał dość drogi. Nigdy nie wąchałam go w perfumerii i zamówiłam w ciemno
sprawdzając tylko skład. "Jak dobrze być niegrzeczną..." to motyw
przewodni tych perfum. Good Girl łączy w
sobie zarówno nuty grzeczne, dziewczęce, jak i te drapieżne, które uwiodą
każdego mężczyznę. 197 to
zapach, który na początku mnie zaskoczył. Nie wiedziałam do końca czego się
spodziewać bo nie czytałam opisów ani recenzji. Przez pierwsze minuty perfumy są po prostu
słodkie zapewne za sprawą migdałów, kakao i fasoli Tonka. Po kilku minutach stają się kwiatowo-
orientalne. Zadziorne i nadal intensywne. Występuje tu mój ulubiony jaśmin. Kompozycja
Nicole jest intensywna, przede wszystkim wieczorowa.
Jako największa fanka jaśminu a
jednocześnie miłośniczka perfum zamówiłam w końcu zapach, którego pierwowzorem
jest Bvlgari Jasmin Noir, który
wyprodukowała firma Nicole o numerku 198.
Początkowo zapach jest bardzo mocny. Po
chwili łagodnieje. Jest niezwykle ciepły i otulający. Idealny na deszczową
pogodę wiosną, chłodną jesień i zimę. Poprawia mi humor. Jest z tej kategorii,
którą się kocha lub nienawidzi. To bardzo
charakterystyczne perfumy, które nie wiele różnią się od oryginału. Nie mam węchu absolutnego. Wyczuwam tu dwie
główne nuty: jaśmin i lukrecję. Ten pierwszy kwiatek
przeważą. Nie są to perfumy świeże czy lekkie. To zapach w 100% kwiatowy.
Perfumy Nicole o numerze 199 to odpowiednik -DOLCE & GABBANA L’IMPERATRICE 3. Nigdy nie wąchałam tego zapachu w
oryginalnej formie jednak wiem, że jest niezwykle popularny. Teraz to rozumiem.
Zapach bardzo mnie zaskoczył od pierwszego psiknięcia. Jest niezwykle
pozytywny. Dominuje w nim energia, radość, elegancja, temperament. Jest
kwiatowy i świeży jednocześnie, trochę cytrusowy oraz słodki. Bardzo wielu
osobom się spodoba. Idealny na wiosnę. Piękny!
Numerek 200 odpowiada perfumom,
które są moim marzeniem już od kilku lat VERSACE CRYSTAL NOIR. Teraz zaspokoiłam się
tym zamiennikiem. Zapach należy do kategorii orientalno- kwiatowej. Perfumy są
trochę mydlane, zmysłowe, kuszące. Idealne na randkę. Tworzą bardzo
charakterystyczną i spójną całość. Nie rozróżniam tu nut składowych zapachu. Bardzo dobra trwałość. Tak jak
pozostałe butelki ma pojemność 35 ml. Cena takiego flakoniku to 24 zł. Każdy
klient ma prawo zapisać się do Klubu Nicole i zyskać rabat nawet do 65% ceny podstawowej.
To kolejny radosny zapach w tej
kolekcji Nicole. Pochodzi z mojej lubionej kategorii, jest orientalno-
kwiatowy. Numerek 044 odpowiada perfumom KENZO
FLOWER BY KENZO. Zapach jest magiczny, romantyczny. Przypomina polne kwiaty
i wiosnę. W nutach znalazła się m.in. wanilia, jaśmin i białe piżmo, czyli
kwintesencja tego co najbardziej lubię. Perfumy mają średnią intensywność. Żałuję,
że przypadku tego zapachu zdecydowałam się na tak małą pojemność. To mój
ulubieniec razem z 199 z całej
kolekcji perfum, o których dziś piszę. Taka pojemność- 9 ml. ma jednak swoje zalety. Buteleczkę można odkręcać i napełniać.
Tak jak pozostałe wykonana jest ze szkła ale górna część jest plastikowa. SMART FILLER daje możliwość
uzupełniania małego, 10 centymetrowego flakoniku, który zmieści się nawet w najmniejszej kopertówce. Producent informuje, że powinien wystarczyć na ok. 200
aplikacji.
Nicole to nie podróbki a zamienniki, dostępne w całej Europie. Opakowania
i nazwy nie przypominają do złudzenia oryginalnych perfum. Nikogo nie wprowadzają w błąd.
Zapachy za to odpowiadają pierwowzorom. Perfumy mają bardzo proste
opakowania. Wybór butelek, kształtu oraz pojemności jest olbrzymi. A ceny bardzo niskie. Płacimy tylko za to co
jest w środku. Każdy numer jest inspirowany innym zapachem- W TYM MIEJSCU możecie to sprawdzić. Z okazji wprowadzenia na rynek nowej pojemności 9 ml. którą można
napełniać marka Nicole przygotowała dla nas wszystkich rabat -20% upustu na wszystkie produkty na hasło LoveNicole. Warto z niego
skorzystać. Polecam.
65 komentarze
Znam kilka zapachów Nicole, zaskoczyła mnie pozytywnie ich trwałość. Good Girl mam w oryginale, tylko że miniaturkę, bardzo ciekawy zapach, pociągający i taki hmm sexy, gdyby nie cena pokusiłabym się o większą buteleczkę... Zapisałam sobie nr odpowiednika z Nicole i pewnie w ten sposób rozwiążę mój problem :D
OdpowiedzUsuńTe perfumy w wersji oryginalnej są strasznie drogie, ale flakonik piękny
UsuńMusiałabym poniuchać! :D
OdpowiedzUsuńja część wybrałam w ciemno i jestem zadowolona :)
UsuńStrasznie jestem ciekawa jak pachnie ten zamiennik D&G 3, bo w oryginale jestem zakochana :D
OdpowiedzUsuńto bardzo popularny zapach . Zamiennik też pachnie pięknie.
UsuńBardzo lubię perfumy z tej firmy.
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńpierwszy raz widzę te perfumy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych zapachów, ale z opisu wydają się być ciekawe.
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka ich zapachów ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam :)
Miałam kiedyś od nich jakiś zapach, dostałam w prezencie i na prawdę go lubiłam...
OdpowiedzUsuńja bardzo rzadko używam perfum ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
ANRU,
lubię te zamienniki perfum, są trwałe
OdpowiedzUsuńZnam markę i lubię, ale dawno nic od nich nie miałam. Muszę zobaczyć co mają ciekawego na stronie :)
OdpowiedzUsuńhitem są nowe pojemności.
UsuńNigdy nie miałam perfum z tej firmy..
OdpowiedzUsuńKilka zapachów Nicole poznałam, jedynie jeden był nie trafiony:(
OdpowiedzUsuńtych 'numerków' i tych zapachów nie znam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję przetestować jeden zapach tej marki i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńsuper:)
UsuńTeż jestem crazy na tle perfum no i zabrałabym Ci te buteleczki. Dolce-Gabanki wąchałam oryginalne i są mega!!!
OdpowiedzUsuńśliczne malutkie buteleczki:)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś kilka zapachów z nicole
OdpowiedzUsuńWidziałam już gdzieś te zapachy Nicole, choć chyba nie miałam okazji wypróbować. Jestem ciekawa jak jest z ich trwałością? wytrzymują długo na ciele i ubraniu, czy szybko się ulatniają? zamówiłabym na próbę :)
OdpowiedzUsuńto zależy od zapachu. miałam kenzo jungle elephant z Nicole. Był tak mocny że aż ludzie na zakupach zwracali na mnie uwagę.
UsuńNie znam Nicole ale dla słodkich zapachów chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńSporo masz teraz zapachów do wyboru.
OdpowiedzUsuńooo tak, część oddam mamie i siostrze
UsuńSłyszałam już o tych perfumach na instagramie,ale nie miałam okazji ich wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmiałam jedną perfumke od Nicole i nigdy więcej :D była straszna :D:) chociaż wiem, że to ależało od zapachu, jaki wybrałam, ale jakiś niesmak pozostał, bo oryginała kurat pachnie ładnie ;D
OdpowiedzUsuńszkoda, pamiętasz jaki to był zapach?
Usuńkusząca propozycja, nie znam tej marki zamienników
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zapachy oferują :)
OdpowiedzUsuńjaśmin i lukrecja - ciekaw połączenie
OdpowiedzUsuńsłodkie i kwiatowe, tak jak lubię najbardziej:)
UsuńMiałam kiedyś jakiś jeden zapach ale ciężko się wypowiadać mnie - skoro miałam tylko jeden :)))
OdpowiedzUsuńZnam kilka ich zapachów i ogólnie lubimy się.
OdpowiedzUsuńTo dobrze :)
UsuńFajnie się zgrałyśmy z publikacją wpisów. :D Podoba mi się, że ta marka ma w ofercie taki wybór pojemności perfum. Czuję, że Good Girl przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię zapachy tej marki, ale tych akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńBellissimi questi profumi ti seguo passa da me https://testoprovo.blogspot.it
OdpowiedzUsuńBellissimi questi profumi ti seguo passa da me https://testoprovo.blogspot.it
OdpowiedzUsuńŻałujemy, że nie możemy obwąchać tych buteleczek online :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
nie miałam nic od nich obecnie mam zapas w perfumach ale jak mi się skończą to przejrzę sobie ich ofertę na spokojnie i może coś znajdę dla siebie, niestety moich nie mają a szukam ultra czerwieni ;)
OdpowiedzUsuńAleż masz niezłą kolekcję
OdpowiedzUsuńLubię perfumy od Nicole
to tylko jej część :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tych zapachów :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa firma! Do tej pory używałam jedynie oryginalnych zapachów, gdyż nie ufałam projekcji zamienników - wolałam nieco dłużej odkładać, ale mieć pewność :)
OdpowiedzUsuńByć może jednak w przyszłości wypróbuję jakieś perfumy z firmy takiej jak "Nicole".
Ja mam zarówno zamienniki jak i wiele perfum oryginalnych
UsuńLubię takie malutkie buteleczki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe flakony, bardzo kobiece, ale największe wrażenie sprawiają Twoje piękne zdjęcia Żanetko ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńRównież miałam propozycje testowania tych perfum. Kiedyś pojawiły się już na moim blogu. Jednak obecnie jestem zwolenniczką tylko naturalnych perfum i tylko takie zgodziła bym się testować.
OdpowiedzUsuńrozumiem.
UsuńLukrecja i jaśmin to chyba propozycja dla mnie :) lubię słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńtak samo jak ja :)
Usuńszukam czegoś na wiosnę/lato bo aktualnie mam bardzo fajne perfumy Carven. Ale może tym razem kupię sobie jakąś fajną mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńO masz, jestem ogromną przeciwniczką takich form zamienników, uważam, że to nic innego jak podróby. Jest tyle pięknych zapachów w przyjaznych cenach, że nie skusiłabym się nigdy na 'zapachy ispirowane', podobnie jak nie kupiłabym podrabianej torebki Chanel, czy nie wiem, pudru Djora .
OdpowiedzUsuńja dopuszczam takie formy zamienników, ich opakowania ani nazwy nie wprowadzają nikogo w błąd. Nie da się ich pomylić z oryginałami.
UsuńMam crystal noir i bardzo kocham <3 ale nie lubię takich "inspiracji" :C
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.