Synchrovit C, serum liposomowe
Przez wiele miesięcy na blogach
widywałam kuszące serum z witaminą C SYNCHROVIT marki Synchroline. Sukcesywnie zużywałam
zapasy i w końcu na początku września sięgnęłam po wspomniany kosmetyk. Kuracje
witaminowe najczęściej robię w okresach przejściowych jak wiosna i jesień aby
dodać skórze energii i uniknąć niekorzystnych efektów przesilenia. Od dawna działam
przeciwstarzeniowo bo jak stare przysłowie mówi LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ NIŻ LECZYĆ.
SYNCHROVIT to gama preparatów dedykowanych osobom z
oznakami starzenia w stadium średniozaawansowanym i zaawansowanym. Moja 30-
letnia skóra ma się dobrze ale to nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej. Według
mnie gdy jest ok. nie należy spoczywać na laurach ale nadal tak samo
intensywnie o siebie dbać. Wskazaniem do stosowania linii SYNCHROVIT o silnych
właściwościach antyoksydacyjnych jest fotostarzenie,
drobne i głębokie zmarszczki, przebarwienia, niejednolity i ziemisty kolor
skóry ( „cera palacza”).
SYNCHROVIT C, SKONCENTROWANE
SERUM LIPOSOMOWE Z WITAMINĄ C 10%, SOD I MLECZANEM CYNKU. Synchrovit C - serum
z 10% zawartością witaminy C w podaniu liposomowym, co zwiększa stabilność witaminy
C ( na utlenianie) oraz zwiększa przenikalność i penetrację witaminy C,
działanie wzmocnione antyoksydantem enzymatycznym- dysmutaza ponadtlenkowa oraz
mleczanem cynku.
Skład INCI: aqua (water), ascorbic acid,
peg-14 dimethicone, peg-8, propylene glycol, zinc lactate, lecithin,
hydroxyethyl, acrylate, sodiumacryloyldimethyl taurate copolymer, superoxide
dismutase, glycerin, sodium hyaluronate, benzyl pca, alcohol, phenoxyethanol,
sodium hydroxide, benzyl alcohol, parfum (fragrance)
Mam 3 flakoniki z aplikatorem po
5 ml. Obecnie jestem przy drugiej. Serum jest wydajne ale trzeba nauczyć się go
używać. Nie potrzeba wiele. Początkowo zbyt dużo nakładałam i skóra lekko się
kleiła co jest zupełnie normalne i występuje przy wszystkich znanych mi
produktach z witaminą C, które poznałam. Gdy używam mniejszej ilości to skóra
jest tak samo zadowolona ale nie występuje klejenie się i produkt wystarcza na
dłużej. Witamina C w formie proszku znajdowała się w osobnym pojemniczku, tak
aby nie traciła stabilności. Oba składniki łączymy ze sobą dopiero gdy
rozpoczynamy kurację.
Opakowanie jest
wygodne. Przed użyciem zazwyczaj nim potrząsam aby być pewną, że kosmetyk jest
dobrze połączony. Serum używam raz
dziennie- wieczorem. Nie nakładam na nie kremu ponieważ nie mam takiej
potrzeby. Skóra jest wystarczająco nawilżona i nie czuję ściągnięcia. Przy
niektórych serach sięgam dodatkowo po bogaty krem na noc ale nie w tym
przypadku. Podczas nakładania może wystąpić uczucie szczypania i mrowienia, co związane
jest z wysoką zawartością witaminy C. U mnie to nie wystąpiło. Zalecana
kuracja- 60 dni (6x5 ml) cztery razy w roku.
Aplikator to pipeta, dzięki niej w wygodny sposób dozuję potrzebna mi ilość
kosmetyku. Serum mam żółtawy kolor, jest półprzezroczyste, trochę mętne. O
dziwo ma przyjemny zapach. Pachnie cytrusami. Kosmetyki z witaminą C przeważnie
pachną spalenizną, nie jest to zapach przyjemny. W tym wypadku muszę go
pochwalić. Czuć go tylko podczas nakładania. Później znika.
Jak działa skoncentrowane serum liposomowe z witaminą C, SOD i cynkiem Synchrovit
C? Efektem odczuwalnym natychmiastowo jest nawilżenie. Czuć jak fajnie
wnika w skrę szczególnie po peelingu. Uwielbiam to uczucie i zawsze wydaje mi
się, a właściwie jest to faktem, że cera złuszczona, gładka pozbawiona martwego
naskórka lepiej i większą powierzchnią absorbuje składniki aktywne. Serum, stymulacja do produkcji kolagenu,
wyrównanie plam i przebarwienia. Takie jest działanie witaminy C. Ja nie
mam przebarwień po wypryskach ani po słońcu. Moja skóra ma mniej więcej
jednolity koloryt. Zdarzają mi się jednak zaczerwienienia- utrapienie cery
wrażliwej. Podczas kuracji skóra wygląda jeszcze bardziej zdrowo niż zazwyczaj.
Być może nawet młodziej. Nie zwracam
uwagi na swoje zmarszczki mimiczne. Wpisały się w moją twarz. Nie wiem czy się
zmniejszyły. Nie mam kompleksów z tego powodu. Zazwyczaj gdy jadę tylko do
sklepu po bułki to nie przychodzi mi nawet do głowy aby się pomalować. Moja
skóra często ma dni no make up i dobrze mi z tym. Czuję, że jej też. Serum Synchrovit C używam z przyjemnością. Widzę pozytywne efekty. Moja skóra dostała sporego, witaminowego kopa. Warto dwa razy w roku zrobić sobie nawet krótszą, 10 dniową kurację.
Serum liposomowe Synchrovit C jest lubiane w blogosferze. Teraz to
rozumiem. U mnie również się sprawdziło. Nie wyobrażam sobie nakładać go pod
makijaż, ale na noc jak najbardziej tak. Mimo, że moja skóra łatwo się
przesusza, stosując ten kosmetyk nie muszę aplikować na nią dodatkowego kremu. Kosmetyki
Synchroline znajdziecie w aptekach, na Iperfumy by Notino a niebawem powstanie
internetowy sklep firmowy marki.
58 komentarze
Bardzo ciekawy kosmetyk. Idealnie sprawdzi się w okresie jesienno zimowym. I te słodkie małe opakowania. :P
OdpowiedzUsuńopakowanie jest tak małe ze względu na to, że witamina C szybko traci swoje właściwości. "ampułka" wystarcza na ok kilkanaście dni. Następnie otwieram kolejną.
UsuńTo bardzo dobrze przemyślane rozwiązanie w takim razie :) Urocze zdjęcie z tym motylem! :D
UsuńDziękuję Natko :)
Usuńja także jestem zdani lepiej działać za w czasu ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sera z witaminą C :) te też miałam i mile wspominam :)
OdpowiedzUsuńja również lubię kosmetyki z tą witaminą.
UsuńA ja jakoś czytając blogosferę nie natknęłam się na niego. Ale już nadrobiłam wiadomości o nim poznając Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdzają się ostatnio kosmetyki z wit. C, moja skóra ich potrzebuje.
OdpowiedzUsuńmoja też , polecam
UsuńTakie słynne, a ja pierwszy raz się z nimi spotkałam😁
OdpowiedzUsuńTeż mam to serum i jestem w trakcie używania :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u Ciebie też dobrze się sprawdza.
UsuńWstyd się przyznać, ale ja pierwszy raz o nim słyszę. Po Twojej opinii chętnie taką krótką kurację bym zastosowała:)
OdpowiedzUsuńto żaden wstyd :)
UsuńFaktycznie coś mi się obiło o uszy na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńczytałam wiele dobrego o tej kuracji, szukam czegoś skoncentrowanego z wit C i jestem coraz bardziej przekonana do Synchrovitu :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, ja jestem zadowolona
UsuńCiekawy produkt obecnie stosuje serum Bielendy z kwasem glikolowym i witamina C i również jestem zadowolona, skóra nabiera blasku choć niestety nie mam tak cudownej cery jak Ty😊
OdpowiedzUsuńmoja nie jest cudowna, po prostu nic się na niej nie dzieje :P
UsuńDziękuję :*
Usuńrównież jestem jego miłośniczką <3 za niedługo u mnie post o nim, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję , zajrzę, też jestem miłośniczką :)
UsuńSłyszałam wiele dobrego o tym serum. Może wypróbuję teraz jesienią - skórze przyda się zastrzyk witaminy C :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się przyda :)
UsuńTeż jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Produkty z witaminą C bardzo lubię, więc to serum chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńA ja nawet o nich nie slyszalam, co nie znaczy ze mnie zaciekawily :)
OdpowiedzUsuńcudownie wygladasz:) chccialabym to serum
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńO,dedykowane dla mnie,jako osobie z oznakami starzenia w stadium zaawansowanym :D :D
OdpowiedzUsuńA serio,bardzo lubię kosmetyki z wit.C i właśnie zimą pod tym kątem będzie wyglądać pielęgnacja twarzy :)
" w stadium zaawansowanym" ? Dobre, masz poczucie humory :D
Usuńwyglądają ciekawie, choć nie korcą mnie nie tyle, aby się skusić
OdpowiedzUsuńJa w sumie bardzo rzadko sięgam po kosmetyki z Witaminą C, muszę w końcu to zmienić, bo witamina C ma naprawdę świetne właściwości :)
OdpowiedzUsuńi daje szybkie efekty
UsuńMoja skóra kocha produkty z witaminą C z pewnością Kiedyś zrobię sobie nimi kurację :)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś czas temu to serum - byłam z niego bardzo zadowolona. Fajnie, że mi o nim przypomniałaś.
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum.
OdpowiedzUsuńkusicielka ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała czy się sprawdzi na moje naczynka.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, o ile znajdę gdzieś w swojej okolicy :)
OdpowiedzUsuńNa taką porę, która jest teraz witamina C to podstawa, bynajmniej u mnie!
OdpowiedzUsuńJa nie słyszałam nawet o tej firmie ;/
OdpowiedzUsuńAle śliczne zdjęcia zrobiłaś :)
Bardzo ładnie wyglądasz:* Ja uwielbiam sera z witaminą C. AKtualnie używam Koreańskiego i jestem w niebowzięta :* Buziam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńSuper, że serum tak dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńmoja skóra uwielbia witaminę c :)
OdpowiedzUsuńchciałabym to cudo przygarnąć:)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale chyba się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńŻaneta, myślałam że jesteś ode mnie młodsza XD Nie należy spoczywać na laurach! Racja! Każda chce byś kiedyś 60tką, wyglądającą na 40stkę, a nie 40stką wyglądającą na 60tkę! XD
OdpowiedzUsuńniebawem będzie nowy nagłówek z bardziej aktualnym zdjęciem. :)
UsuńKurczę, że ja go wcześniej nie znałam ;)
OdpowiedzUsuńMam produkty tej firmy i są bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Fajnie to serum się zapowiada nie słyszałam o nim wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że cena jest spoko :) Pewnie nie długo będę musiała sięgnąć po takie serum.
OdpowiedzUsuńMoja cera chwali sobie kosmetyki z witaminą C. Tego serum nie znam, ale myślę, że też byłabym z niego zadowolona :) Może kiedyś się skuszę, aktualnie używam serum z Cashee Naturals (znalazłam je w zestawie Inspired By Naturalnie Piękna) :)
OdpowiedzUsuńja zamówię sobie Listopadową edycję Naturalnie Piekna , to mój ulubiony box.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.