Uwaga na hazard - może uzależniać.
Założę się, że nie ma tu osoby, która nigdy nie kupiłaby zdrapki czy
kuponu lotto. Ja regularnie od wielu lat obstawiam zakłady. Mam swoje
liczby ale równie często wybieram opcję chybił trafił, szczególnie przy
kumulacji. Niby pieniądze szczęścia nie dają a jednak gdyby było ich więcej na
pewno rozwiązałyby sporą część naszych problemów. Mój szef każdą loterię
nazywał podatkiem od marzeń. Bo wydając kilka złotych możemy zyskać bardzo
wiele… lub nic. To zależy od szczęścia. Prawdopodobieństwo
dużej wygranej jest bardzo niewielkie. Wszyscy jednak lubimy wierzyć od
kupienia zakładu do losowania, że to właśnie nam się uda. Już w wyobraźni
wydajemy te miliony. Takie myślenie może
być jednak groźne. Ja nigdy nie byłam podatna na żadne uzależnienia. Może
po za słodyczami ale to raczej omamienie cukrem. Problem zaczyna się gdy
wydajemy spore sumy, nie tylko własne ale i pożyczone pieniądze na karty
(poker), maszyny- automaty, ruletkę, konie lub inne formy hazardu. Jak sobie poradzić gdy dopada nas lub
bliskich takie uzależnienie?
Hazard zaliczany jest do chorób, uzależnień. Jest to rodzaj
zaburzeń z zaburzeń nawyków i popędów.
Początki zazwyczaj są niewinne. Wysyłamy pierwszego smsa, dzwonimy pod
audiotele, gramy ze znajomymi na pieniądze. Dopiero później osoby uzależnione
wpadają w ciąg. Paradoksalnie cały czas myślą, że w każdej chwili mogą przestać i panują nad
swoimi skłonnościami. Wydają nie tylko to co mają a koncie, sprzedają majątek
ale i zapożyczają się. Hazard przypomina
uzależnienie od alkoholu jednak tłumaczony jest chęcią poprawy sytuacji
materialnej. Obstawianie zakładów i wszelkie gry podwyższają adrenalinę. Zazwyczaj
są banalnie proste np. gra na automatach czy puszczenie zakładu, kuszą łatwymi
pieniędzmi za włożenie niewielkiego wkładu. Niestety potencjalna wygrana zdarza się rzadko. Zamiast przybywać
co raz więcej ubywa.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO podnosi patologiczny hazard do
rangi osobnego zaburzenia psychicznego. Jak jednak go zdiagnozować? Wystarczy
aby w ciągu roku wystąpiły co najmniej trzy zachowania/ odczucie z poniższej
listy:
-silna potrzeba lub poczucie
przymusu hazardowego grania,
-subiektywne przekonanie o istnieniu
trudności w kontrolowaniu zachowani związanych z hazardowym graniem,
-występowanie niepokoju,
rozdrażnienia lub gorszego samopoczucia przy próbach przerwania czy
ograniczania grania oraz ustępowania tych stanów z chwilą powrotu do gry,
-spędzanie coraz większej ilości
czasu na graniu w celu uzyskania zadowolenia lub dobrego samopoczucia, które
poprzednio uzyskiwane były w krótszym czasie,
-postępujące zaniedbywanie
alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz
grania,
-kontynuowanie hazardowego grania
pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o
których wiadomo, że mają związek z hazardem.
Czy zatem najlepiej będzie odciąć się od wszelkich gier i zakładów?
Może i tak ale uważam, że wszystko wolno ale w granicach logiki. Hazard jest
formą rozrywki, która może przynieść destrukcyjne żniwo gdy zabraknie zdrowego rozsądku oraz odpowiedzialnego
podejścia. Więcej o tym jak korzystać z
zakładów bukmacherski w bezpieczny sposób przeczytacie tu: https://www.legalsport.pl/newsy/hazard-uzaleznia-graj-odpowiedzialnie/ Hazard jak każde uzależnienie można leczyć. Obstawianie zakładów sportowych czy gra na popularnych automatach może być zupełnie niegroźna o ile odbywa się to w sposób kontrolowany, rozsądny, w legalnych miejscach do tego przeznaczonych.
34 komentarze
Oj wygrana w lotto by się przydała, ale niestety nie mam szczęścia do gier:)
OdpowiedzUsuńkażdemu by się przydała, też nie mam szczęścia.
Usuńja gram raz na miesiąc za 20 Zł i nic....:(
OdpowiedzUsuń
UsuńKilka razy miałam trójki, zazwyczaj biorę ekstra pensję lub lotto z plusem.
W sumie tak na prawdę od wszystkiego można się uzależnić.
OdpowiedzUsuńmasz rację ale niektóre uzależnienia są bardziej szkodliwe od innych
Usuńmój tata lubi często puszczać losy, dawniej to było bardzo często, teraz już od czasu do czasu, chyba wiedział kiedy powiedzieć stop i puszcza teraz dla rozrywki.
OdpowiedzUsuńMi się czasami zdarza puścić lotka, czy zagrać w czymś hazardo-podobnym, jednak bardzo rzadko, bo zwyczajnie szkoda mi na to pieniędzy, skoro i tak nic nie wygram ;)
OdpowiedzUsuńja jednak łudzę się zawsze , że wygram :p
UsuńMnie na szczęście nie ciągnie do hazardu 😋
OdpowiedzUsuńmnie również ;)
Usuńoj mi to nie grozi :)
OdpowiedzUsuńWspaniale że poruszasz temat społecznie w jakis sposób ważny dotyka on bowiem ludzi. Pani Kasia Miller - psycholożka i psychoterapeutka wyjaśniła dlaczego ludzie grają: bo nie wierzą w siebie że mogą te pieniądze zarobić a hazard jest taki łatwy.... czynności prawie żadne, koszty już też niektóre zakłady czy zdrapki to "prawie darmo" no i tu pułapka bo to właśnie w ilości tkwi pułapka... a to wciąga...
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie gram...bo mi szkoda nawet złotówki bez sensownie wydanej w końcu jakie prawdopodobieństwo że to sie zwróci...
Dzięki Tobie posłuchałam Pani Kasi. Najbardziej utkwiło mi zdanie, że gramy dlatego, że nie wierzymy, że możemy zarobić te pieniądze. nie wierzymy w sienie!
UsuńJa czasami kupię zdrapkę za 2 zł i wygram złotówkę. Tak to się zazwyczaj kończy ;D Ale teraz już od kilku lat nie kupiłam żadnej, totalnie mnie do tego nie ciągnie ;D Ja jestem osobą, która uważa że żeby mieć trzeba pracować, a jak się pracuje to się zawsze ma! Tego się trzymam i chyba na dobre mi to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana! Nawet nie zmarzłam, temperatura była plusowa, a z racji że pod spodniami mam rajstopy to było całkiem ciepło :) Niby tylko kabaretki a jednak są! :)
Kiedyś się prawie wciągnęłam ;p uwielbiałam puszczać lottki i mullti ;p
OdpowiedzUsuńnie mam ciągutek do hazardu, ogólnie nie gram w gry, zdrapki, totka, to nie dla mnie. o wiem jak się to kończy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście u mnie i u moich bliskich nie zauważyłam ciągotek w kierunku uzależnień tego typu,uzależniona jestem natomiast od internetu i kawy :D
OdpowiedzUsuńja mam identyczne uzależniania...
UsuńZnam osoby, ktore w maszyny graly całymi dniami. Wygrywaly to bylo super, ale za chwilę cala wygrana przegraly i wtedy zaczynaly sie problemy...
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowalam zdrapki i jak nic nie wygrywalismy to w podstawowce probowalismy wyciąć z jednego kartkonika i wkleic do drugiego, ze niby wygrana, ale nigdy to nie przeszlo :D. Takie dziecinne zabawy.
W pokera gralam tylko dla zabawy z rodzina, ale ogolnie do hazardu ani mnie, ani bliskich juz nie ciagnie wiec niech tak zostanie: )
Niestety, mam w rodzinie osobę uzależnioną od hazardu i wiem jak to potrafi zniszczyć życie nie tylko tej osobie, ale również domownikom i bliskim :(((....
OdpowiedzUsuńJa nawet nie próbuję grać w lotto, nigdy nic nie wygrałam :P
OdpowiedzUsuńNiestety są osoby, które łatwo się uzależniają. Ja czasami kupuję zdrapki, ale nigdy nic nie wygrałam :D
OdpowiedzUsuńZnam kilka osób, które na potęgę kupują zdrapki. Jedna z nich potrafi przeznaczyć na to sporą sumę z wypłaty. Niestety hazard to okropne uzależnienie, wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy :(
OdpowiedzUsuńHazardu nigdy nie próbowałam, za bardzo oszczędna jestem ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie grozi mi uzależnienie od hazardu (kilka razy puściłam lotka i tyle), ale jeśli chodzi o słodycze, to czasem urasta to u mnie do rangi problemu, choć staram się nad tym panować:)
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ogólnie stronię od hazardu - zazwyczaj szkoda mi pieniędzy na tego typu gry, bo rezultatów żadnych nie przynoszą. Oczywiście nie powiem, że nigdy nie grałam, bo to by było kłamstwo, ale ilość tych gier mogłabym zliczyć na palcach jednej ręki :D
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu kupuje zdrapki :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważny temat, ale nadal niezbyt popularny.. A szkoda. Często mamy w bliskim otoczeniu osobe uzależniona i nawet o tym nie wiemy. Trzeba wszystko robic z glowa i zdrowym rozsądkiem
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie miałam nigdy do czynienia z hazardem, ale to poważny problem. W moim mieście jest wiele możliwości by grać, nie mówię tylko o zdrapkach czy kuponach, ale maszynach w pubach czy róznych podejrzanych punktach
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest to typ uzależnienia gdzie bardzo często nie wiemy gdzie Kończy się granica zdrowego rozsądku
OdpowiedzUsuńHazard est na prawdę bardzo powoważnym uzależnienie bo człowiek bardziej uzależnia się od myśli posiadania dużej ilości majątku niż od używek .. :(
OdpowiedzUsuńUzależnienie od hazardu to poważna sprawa. Nikomu nie życzę takiego zaburzenia. Dobrze, że o tym napisałaś. Najgorsze u hazardzistów jest myślenie, że prowadzi ich rozsądek i ambicja. Dużo lepiej, gdy już wiedzą że to uzależnienie. Świadomość jest istotna w każdej chorobie psychicznej, inaczej człowiek myśli że jego punkt widzenia jest prawidłowy i jak najbardziej logiczny.
OdpowiedzUsuńOj znam kilka osób, które uwielbiają grać na maszynasz, czasem się im udaje wyrac, ale o tym ile przegrywają zazwyczaj nie mówią, o tym się zwykle nie mówi. Znam też starszą osobę, która musi zawsze puścić kupon lotto i jest w stanie nawet rowerek pojechać kilka km do najbliższego sklepu, gdzie jest ta możliwość. Ja czasem kupuję zdrapki, ale to naprawdę sporadycznie, może dlatego że zazwyczaj przegrywam, ale to może i lepiej bo można się faktycznie wciągnąć nawet w tak wydawałoby się banalne zdrapki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.