Sprzedawanie, PAKOWANIE, wysyłanie...
Sprzedawanie na aukcjach przynosi zysk w postaci luźniejszej szafy. Raczej nie nazwałabym tego zarabianiem. Pozbywam się rzeczy znacznie
poniżej ich wartości oraz ceny wyjściowej, za którą je kupiłam. Po za tym
minusem jest pakowanie. Zazwyczaj korzystam ze streczu jednak wymaga on bardzo
dokładnego zaklejenia. Taśmy samoprzylepne są moimi sprzymierzeńcami. Dopóki
nie trafiłam na stronę http://tasmaklejaca.pl/ nie miałam pojęcia, że jest aż tyle rodzajów.
Do paczek wykorzystuję zwykłe, szerokie, najczęściej bezbarwne. Prezenty
zaklejam dwustronnymi. Gdy sama zabrałam
się za malowanie domu wykorzystałam papierowe taśmy maskujące. Nie mam w tym
doświadczenia i wybrałam żółte. Gdy straciłam zapał w połowie pracy i zadzwoniłam
po malarza. On jednak miał zupełnie inne preferencje i powiedział, że używa jedynie
niebieskich. Taśmy przydają się także
przy okazji wieszania obrazków. Nie chcę robić nowych dziur w ścianach,
które w tym roku opuszczę więc prezent od mamy, który widzicie na zdjęciu pomieściłam na taśmie Tessa i
trzyma się wyśmienicie. Mój chłopak wiesza na niej dosłownie wszystko, także znacznie cięższe dekoracje i świetnie się sprawdza.
Napiszcie co robicie z rzeczami, które Wam zalegają. Oddajecie czy sprzedajecie?
59 komentarze
Właśnie często oddaję komuś bliskiemu. Jednak sprzedaż wymaga większego nakładu czasu, a często też miałam problemy z wystawionymi przedmiotami.
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Ja niepotrzebne ubrania zawsze oddaję potrzebującym, bo szkoda mi je wyrzucić. Czasami również daję bliskim :) Pakowanie zawsze było moją zmorą, a że w najbliższym czasie planuję wysłać kilka paczek, to taką taśmę sobie zamówię, gdyż dotychczas wszystkie mnie zawodziły, a nie chciałabym, aby uległy otworzeniu podczas transportu.
OdpowiedzUsuńja taśmy kupuję w zwykłych sklepach ale koniecznie muszą być szerokie.
Usuńteż jestem chomikiem ;P niczego nie chce wyrzucać wszystko się przyda, ale zdrowy rozsądek musi być ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie taśmy, też z nich korzystam, bo nie chcę robić dziur
OdpowiedzUsuńteż słyszałam, że przy malowaniu lepsze są te niebieskie :)
OdpowiedzUsuńteraz też to wiem :)
UsuńCzęść takich rzeczy oddaje , część sprzedaje. Zalezy co tam mam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyc sie w takie tasmy :)
zazwyczaj oddaję zalegające rzeczy, czasem się trafi coś co mnie uczula itp, to po co mam trzymać takie produkty. co do ciuchów to oddaje do kontenerów, a zabawki po córce do szpitala wysyłam albo do domu dziecka.
OdpowiedzUsuńświetnie, że w ten sposób pomagasz innym, ja też zawsze wszystko oddawałam a teraz kilka ubrań wystawiłam
UsuńJa też wcześniej nie wiedziałam, że jest ich aż tyle :D
OdpowiedzUsuńO niestety też jestem chomikiem i mam identycznie, kilka lat czegoś nie noszę "ale kiedyś się przyda" "jak schudnę to będę to nosić" itd. Staram się wydawać to w czym nie chodzę osobom potrzebującym, uczę się powoli minimalizmu i tego, żeby wyzbyć się tego "chomika" z charakteru ;)
OdpowiedzUsuńmam identycznie, uczę się minimalizmu ale jednak średnio wprowadzam go do swojego życia
Usuńja przeważnie oddaję, ale czasami uda mi się też coś sprzedać
OdpowiedzUsuńJa oddaje siostrze lub siostrze mojego chłopaka, więc się nie marnują :>
OdpowiedzUsuńJa ciuchy podobnie jak Ty wystawiam na aukcjach. Też mam zawsze problem z taśmą - z chęcią zerknę na stronę.
OdpowiedzUsuńJa najpierw wystawiam na aukcje, część rozdaję, a część też oddaję np. na pck, jeżeli szybko zależy mi na pozbyciu się ubrań :D
OdpowiedzUsuńJa kiedys oddawalam. Dopoki nie uslyszalam, jak Ci ktorym dawalam nowe rzeczy, ubrane raz czy dwa krytykowali, ze oddaje stare smieci a kupuje sobie nowe. Od tamtej pory wszystko wyrzucam :)
OdpowiedzUsuńspotkałam się niestety z taką niewdzięcznością :/
UsuńJa niepotrzebne rzeczy oddaję "po rodzinie" albo wyrzucam :) Zainteresowałaś mnie tą stroną z taśmami, muszę tam zerknąć :)
OdpowiedzUsuńTesa akurat ma świetne produkty. Mam w sumie dostęp do całego ich asortymentu w fajnych cenach i często korzystam :P
OdpowiedzUsuńJa jak coś mi się znudzi, to oddaje komuś z rodziny :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc rzadko coś sprzedaję czy wysyłam - częściej odbieram i rozpakowuję :D
OdpowiedzUsuńhehe, dobre, ja też :)
UsuńTeż mam manię zbierania ubrań jednak raz na jakiś czas robię przegląd i oddaje je na caritas
OdpowiedzUsuńMamo... ja często sprzedaję różne rzeczy, jednak ich pakowanie to dla mnie katorga. Muszę sobie zobaczyć te taśmy, bo ostatnio kupiłam takie, że w ogóle nie trzymają.
OdpowiedzUsuńteż nie lubię opakować ani chodzić na pocztę.
UsuńJwsli chodzi o ubrania to raz na jakis czas robie porzadki w szafie i oddaje potrzebującym
OdpowiedzUsuńJa zawsze oddaje. Nie mam cierpliwosci do sprzedawania, wole oddac i mieć problem z głowy.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mam serca pozbywać się moich rzeczy, jestem chomikiem! ;D
OdpowiedzUsuńU mnie po prostu leżą gdzieś na strychu spakowane w pudla
OdpowiedzUsuńoo to też jesteś chomikiem :) może nawet jeszcze większym :)
UsuńJa czesc rzeczy oddaje potrzebujacym, a czesc sprzedaje. Po prostu robie miejsce w szafie na nowosci :)
OdpowiedzUsuńja na allegro sprzedaję;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś tego nie czuje. Nadmiar ubrań oddaję do biednych.
OdpowiedzUsuńKiedyś też chonikowałam różne rzeczy, ale od niedawna raz na jakiś czas robię generalny porządek i ti, co juz nie noszę, albo z czego powiedzmy wyrosłam oddaje znajomym, bądź komuś z potrzebujących rodzin:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zamierzam zrobić lakierową wyprzedaż, mam sporo produktów a i tak ciągle kupuję coś nowego. Dokładnie, to nie jest zarabianie, ale luz w szafce i poczucie że trafiły do kogoś kto je wykorzysta :)
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja lakierów na pewno jest mega wielka :)
UsuńJa tuz po lecie w zeszlym roku robilam segregacje ubrań. I dwie ogromne torby poszly dla potrzebujacych.
OdpowiedzUsuńTaka tasma przydalaby mi sie do garazu, poniewaz tesc czesto cos wysyla. Czesto sa to czesci do roznych maszyn. Oklejamy je aby podczas transportu sie nie uszkodzily. Zwiniete w folie babelkowa zawijamy tasma, ktora niekoniecznie zawsze odpowiednio trzyma.
fajny pomysl z tymi tasiemkami :D
OdpowiedzUsuńJa oddaje ubrania potrzebującym.
OdpowiedzUsuńW Naszym domu ja jestem od porządków w szafach, a mąż od sprzedawania niepotrzebnych rzeczy :) Dzięki za stronkę, na pewno przyda się mojemu mężowi, zużywa taśmy w strasznym tempie :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziała, że taka strona istnieje :D Ale dzięki, na pewno mi się przyda przy przebieraniu rzeczy maluchów :D
OdpowiedzUsuńMnie czeka gruntowne sprawdzenie szaf w tym roku :D Nie wiem czy ktoś się skusi na zakup, ale może spórbuję co nieco sprzedać
OdpowiedzUsuńSprzatanie szafy robie średnio 2 razy w roku i jeśli od dwóch sprzatan nie ubrałam jakiejś rzeczy idzie do worka. W sprzedawanie strasznie nie lubię się bawić więc wyrzucam do kontenerów na odzież
OdpowiedzUsuńto wygodne, ja takie porządkowanie robię co 2- 3 miesiące
UsuńNo właśnie, a ja w domu nie mam żadnej.
OdpowiedzUsuńFajny post ;) ja czesto cos wysylam wiec takich artykulow mam mase w domu
OdpowiedzUsuńTaśma taśmie nierówna! Niektóre w ogóle nie kleją! Dobrze jak taśma dobrze klei i trzyma!
OdpowiedzUsuńOddaje takie rzeczy,a od czasu do czasu sprzedaje. Na ogół sprzedaje rzeczy które są dość drogie. Mniej wartościowe rzeczy oddaje.
OdpowiedzUsuńRzeczy używane zawsze oddaję. Głównie są to kosmetyki, rzadziej ubrania i biżuteria ale też się zdarza. Osobiście jakoś głupio brać mi pieniądze za coś, co używałam, więc oddaję.
OdpowiedzUsuńZ tymi taśmami do malowania to różnie bywa. Ja raz kupiłam niebieską z polecenia i kompletnie się nie trzymała, żółta była lepsza. A do pakowania też używam tradycyjnych, przezroczystych. Jeśli chodzi o nietrafione zakupy to często coś oddaję siostrze, ale bywa i tak, że coś leci w świat :)
OdpowiedzUsuńTez jestem chomikiem, ale okresowym. Najpierw masowo zbieram, a jak się wezmę za porządki to połowa idzie w kosz. Jesli chodzi o ubrania to też "przyda się", zwłaszcza takie rzeczy, które kiedyś były fajne, ładne, ale się sprały i nie nadają się na wyjścia- będą po domu, ale ile tych rzeczy po domu można mieć? Przeważnie wrzucam do wora i oddaje, jak zbierają np z PCK albo innych zbiórek odzieży. Ale jest też sporo ubrań z metkami, które szkoda mi oddać, a wiem, że już nie założę.- muszę się zebrać, porobić zdjęcia i gdzieś wystawić.
OdpowiedzUsuńja właśnie tych rzeczy po domu mam najwięcej a i tak chodzę max w trzech zestawach, w których mi najwygodniej
UsuńPakowanie paczek to niezwykle trudna sprawa. Przesyłkę należy odpowiednio zabezpieczyć i okleić, a i tak nie ma gwarancji, że dotrze w całosci, nie zniszczona.
OdpowiedzUsuńubrania raczej są bezpieczne :)
UsuńJa zawsze wszystko oddaje hhihi :*
OdpowiedzUsuńJa ostatnio część swoich ubrań oddałam dla biednych, rzeczy po dzieciach tak samo.
OdpowiedzUsuńJa bardzo często opróżniam szafę i i tak brakuje miejsca. Takie taśmy do wieszania dekoracji są świetne, też ich używam
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.