YOPE, orzeźwiająca werbena
Najchętniej wybieram balsamy o
dużych pojemnościach ponieważ w pielęgnacji jestem bardzo systematyczna. Skórę
twarzy nawilżam dwa razy dziennie a ciało raz- zawsze wieczorem po kąpieli. Może
gdybym miała mniejsze tendencje do przesuszeń czasami robiłabym sobie 1-2
dniowe przerwy. Jednak moja skóra wymaga codziennej i to intensywnej
pielęgnacji. Nie jest to dla mnie męczące zadanie bo lubię o siebie dbać, tym
bardziej, że kosmetyki, których używam są bardzo wysokiej jakości i sięgam po
nie z dużą przyjemnością. Dziś opowiem Wam o moim drugim balsamie do ciała YOPE. Pierwszy- miód i
bergamotka został zrecenzowany dokładnie rok temu. Okazał się przyjemnym i
nieprawdopodobnie wydajnym produktem dlatego jesienią zeszłego roku sprawiłam
sobie kolejne opakowanie. Tym razem jest to wariant pachnący Werbeną.
Wybór opcji zapachowej nie był łatwym zadaniem. Domyślam się, że
większość z nich pachnie bardzo przyjemnie. Werbena wygrała bo jest
odświeżająca, pobudzająca do życia a mnie ten balsam wystarcz na wiele
miesięcy. Będę stosować go głównie latem więc takie ochłodzenie mi się przyda.
Oczywiście nie jest to jedyny balsam w moich zbiorach. Mam kilka, które stosuję
naprzemiennie.
Opakowanie to duża butla z pompką o pojemności aż 500 ml. Jest
bardzo wygodna. Zazwyczaj stoi na mojej szafce nocnej. Kosmetyku używam do
balsamowania całego ciała wieczorem ale także w ciągu dnia jako kremu do rąk
gdy jestem w domu. Pompka działa prawidłowo ale i tak nie jest w stanie wydobyć
produktu do ostatniej kropelki. Poprzednie opakowanie rozcięłam i jeszcze przez
co najmniej tydzień używałam balsam, który osadził się na ściankach. Z tą
butelką zapewne zrobię tak samo.
Konsystencja jest lekka jak piórko. Mimo zawartości naturalnych
olei, maseł i ekstraktów szybko się wchłania i nie zostawia na skórze uczucia
lepkości czy tłustego filmu. Skład balsamu jest bardzo dobry, w 97% naturalny.
Jak już wspomniałam zapach werbeny jest odświeżają,
przypomina cytrynę i daje poczucie chłodu. W tym balsamie jest intensywny i
długo zostaje na skórze. To bardzo mi odpowiada bo mam dodatkowe poczucie czystości.
Działanie jest jak najbardziej poprawne. Przyzwoite. Balsam
łagodzi napięcia, szorstkość i nawilża skórę długofalowo. Świetnie się wchłania
i nie pozostawia uczucia lepkości. Jest tak samo dobry jak Miód i Bergamotka. Różnica polega tylko na zapachu. Warto poznać kosmetyki pielęgnacyjne Yope a nie tylko ich mydła. Polecam.
Kolejnym moim balsamem Yope będzie wersja figowa, która jest
chyba najpopularniejszą i najczęściej chwaloną za nienachalny ale piękny
zapach. Wszystkie kosmetyki Yope mają dobre składy i są łatwo dostępne. Ja
zawsze zamawiam je na Iperfumy by Notino.
87 komentarze
Jakoś mi nie po drodze z tą firmą.
OdpowiedzUsuńdlaczego ?
UsuńMnie brakuje systematyczności w stosowaniu kosmetyków do ciała ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, warto ją w sobie wypracować
Usuńchcę to :D
OdpowiedzUsuńTaki balsam z chęcią stosowałabym latem :) to uczucie chłodzenia na pewno wtedy się przyda, fajnie że ma taką dużą pojemność :)
OdpowiedzUsuńzapach chłodzi i orzeźwia, sam balsam nie. ale jest idealny na lato.
UsuńJa też regularnie nawilżam ciało ale lubię różnorodność w zapachach dlatego małe pojemności też mi pasują ;)
OdpowiedzUsuńJa mam balsam do rąk z tej kolekcji i jestem zauroczona działaniem jak i zapachem. Tego niestety nie znam, ale lubię aromat werbeny więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńja muszę zamówić tą mniejszą wersję do torebki :)
UsuńMarkę Yope kocham przede wszystkim za wydajne i pięknie pachnące mydełka do rąk. Mam też krem - całkiem niezły. Balsamu jeszcze nie miałam, a szkoda.
OdpowiedzUsuńkiedyś to nadrobisz :)
UsuńPodobnie jak Ty balsamuję ciało wieczorem po kąpieli, ostatnio miałam mazidełko o dużej pojemności i nie mogłam go skoczyć. Balsamów Yope nie znam.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na coś z Yope ale zacznę chyba od mydeł :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki plan ;)
UsuńA ja jestem taka zapominalska w balsamach, ze w glowie sie nie mieści:D. Ciekawi mnie cala marka i mam nadzieje, ze w koncu ja poznam :)
OdpowiedzUsuńmoże Twoje ciało nie wymaga regularnej pielęgnacji, jednak myślę, że warto o nie zadbać
UsuńJa używam teraz figi od Yope :)
OdpowiedzUsuńwypróbuję :)
UsuńAle mega opakowanie, zachęcająco się prezentuję ☺ nigdy nie miałam i pewnie wybrałabym właśnie fige 😁😁
OdpowiedzUsuńOpakowania mają naprawdę rewelacyjne, z checią poznam ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńZ Yope mialam tylko krem do rak :)
OdpowiedzUsuńMarkę Yope znam wyłącznie wirtualnie :) tak fajnie piszesz o tym balsamie, że chyba dam mu kiedyś szansę, tylko wykończę zapasy
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńkusząca propozycja, nigdy nie próbowałam tej firmy, wszystko przede mną
OdpowiedzUsuńWOW! Świetny design opakowania! Bardzo mi się podoba ta grafika! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńmnie też podobają się opakowania kosmetyków Yope
UsuńNawet bym się skusiła, ale jakoś tak ogromne opakowanie mnie zniechęca;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy z takim właśnie aplikatorem:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSpodobał by mi się taki zapach
OdpowiedzUsuńNa razie używałam jedynie ich mydeł, w zapasie czekają też kremy do rąk ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze poznać tej marki.
OdpowiedzUsuńKusisz mniee.. Tych produktów nie znam osobiście, ale czytałam dużo na blogach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy i ten z chęcią bym przygarnela ;D
OdpowiedzUsuńCudowne mają opakowania te kosmetyki, aż dziwię się, że jeszcze ich nie kupiłam :) Ja nie przepadam za balsamami, więc raczej celowałabym w coś innego ;)
OdpowiedzUsuńmoże w mydło lub żel pod prysznic ?
UsuńTo Yope to nawet widziałam w sklepie ze zdrowa żywnością.
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam tylko mydło właśnie o zapachu figowym i byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńpo figę też sięgnę :)
UsuńPo przeczytaniu recenzji ,nie pozostaje mi nic innego jak napisać-Muszę GO mieć :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej marki, bo nigdy nie używałam jej kosmetyków, ale zapach werbeny wprost uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńmam dwa ich mydla ale ciagle czekaja na swoja kolej
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach werbeny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo opinii słyszałam na temat tych produktów i uważam, że ten balsam jest godny uwagi ;)
OdpowiedzUsuńProduktów Yope jeszcze nie miałam, ale kuszą mnie nie od dzisiaj.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie moge powachac :) ale ogolnie kosmetyki tej firmy ciesza sie dobra opinia. Musze sie przyjrzec. 500 ml to sporo. A u mnie balsamy znikaja blyskawicznie
OdpowiedzUsuńu mnie też więc polecam . ten i poprzednik mimo wszystko okazały się bardzo wydajne
UsuńYope jeszcze nie miałam, ale werbenę lubię i chętnie się skuszę na ich produkty :)
OdpowiedzUsuńmam produkty Yope i bardzo je lubię - mydło kuchenne to u mnie must have. A balsam do ciała Yope też miałam, jednak o innym zapachu bardziej morskim i orzeźwiającym. Ciekawa jestem tego
OdpowiedzUsuńmoże to była wersja mineralna ?
UsuńJa na razie sięgnęłam jedynie po mydła i kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńNa razie z Yope miałam mydła z imbirem i mineralne kuchenne, aktualnie mam krem do rąk i żel pod prysznic w zapasach, po które niedługo sięgnę, ale te balsamy też mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńooo to super zapasy :)
UsuńJa uwielbiam, gdy balsamy są w opakowaniach z pompką. Oczywiście rozmiar też ma znaczenie, a w tym przypadku jest on spory. Markę Yope podziwiam zawsze za tak nietuzinkową szatę graficzną. Od razu przyciąga mój wzrok:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty YOPE !!
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam okazji używać nic innego poza mydłem do rąk. teraz czekam na krem do rąk i jestem go bardzo ciekawa :)
uwielbiam zapach werbeny :)
OdpowiedzUsuńGdzieś ja ostatnio widziałam kosmetyki tej marki i miałam podejść, obejrzeć, może kupić, a jednak popędziłam na pocztę:C
OdpowiedzUsuńAkurat nie mój zapach ale inny z przyjemnością wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńja maść robię sobie sama: żel aloesowy z gorvity i maść clotrimazorum:)
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o tych kosmetykach myślę że się w końcu na nie skusze.
OdpowiedzUsuńTyle razy juz chcialam wyprobowac ich kosmetyki ale jakos nigdy sie nie zdecydowalam.. musze to zmienic
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te opakowania Yope, są naprawdę świetne :) Chętnie sięgnę po kilka kosmetyków tej marki, bo słyszałam o nich wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńUżywam właśnie ich mydło waniliowe :)
OdpowiedzUsuńO kosmetykach tej marki czytałam już taaak dużo, że jak będę w PL to będę musiała się w nie zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńpolecam, mają naturalny skład, są wydajne i niekosmicznie drogie
UsuńMam kilka produktów tej marki, właśnie w fazie testów i muszę przyznać, że super są! Począwszy od zapachu, kończąc na właściwościach :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że też jesteś zadowolona :)
UsuńJa już dłuższy czas poluję na produkty Yope. I zawsze, gdy mam je kupić to się rozmyślam. Może w koncu tak się nie stanie.
OdpowiedzUsuńMusze w koncu sprobowac :)
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować tą wersję, bo bardzo lubię zapach werbeny. Już kilka razy przymierzałam się do zakupu :)
OdpowiedzUsuńpolecam, zapach jest świeży i przyjemny
UsuńRobię dokładnie to samo co Ty kiedy kosmetyk się skończy :) Strasznie jestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna. Jeszcze nie miałam okazji używać produktów te marki, myślałam jednak,że mają w ofercie jedynie mydła a tu zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńmają też małe kremiki do rąk ale ja najbardziej lubię te balsamy
Usuńja jeszcze nie nigdy z tej marki nie testowalam
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu intrygują mnie ich produkty xd
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o pielęgnację ciała nie potrafię utrzymać tej systematyczności. Staram się właśnie jakoś dodatkowo zachęcać ale różnie z tym bywa. Być może skuszę się na któryś z tych balsamów :)
OdpowiedzUsuńja mam wyrobioną w sobie tą regularność.
UsuńNie znam osobiscie kosmetyków tej marki. Fakt wyglądają bardzo fajnie, ale nie miałam okazji na nie trafić. Chętnie bym coś wyprobowała i przekonała się jak sprawdzi się u mnie
OdpowiedzUsuńpolecam, to świetna marka
UsuńZnakomita firma, mają super składy i piękne zapachy. Miałam od nich mydło w płynie waniliowe i byłam w nim zakochana!
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała taki balsam lub ten figowy, o którym wspominasz na końcu. Cenię sobie podejście i ideę tej marki, ich mydła w płynie kupuję regularnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten balsam. Doskonale wygładza ręce i pozostawia na niich warstwę ochronną.
OdpowiedzUsuńJaka fajna szata graficzna ! Niestety w Irlandii nie mogłabym używać go niestety jest tu ciągle zimno i orzeswiajace i zimne zapachy sprawiaja ze jest zimno jeszcze bardziej :( Buziaki
OdpowiedzUsuńMam mnóstwo kosmetyków i brakuje mi tych najbardziej podstawowych typu balsam dlatego szukam teraz idealnego. Może i skuszę się na niego
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zamieszczony komentarz. Jeśli masz blog, na pewno do Ciebie zajrzę.